własnie, zrzucili ubrania, to nic nie dało, więc pewnie losowali, ona wylosowała połamaną (lub całą- zależy jakie były ustalenia, połamała się w trakcie upadku) i skoczyła 🙂 taak? 😀
Kahlan,vanisek, tak, wylosowała złamaną 🙁 I zagadka rozwiązana. Balon tracił wysokość, leciał nad pustynią. Gdyby opadł - zginęliby wszyscy. Wyrzucili balast, wyrzucili wszystko co mogli - w tym ubrania. W końcu losowali kto musi wyskoczyć ;(
Ale zaczynam się zastanawiać, czy nie było tak: Las się palił, samolot/helikopter nadleciał nad jezioro/morze, nabrał w locie wody (z nieszczęsnym nurkiem), a potem gasząc las spuścił wodę (i nurka) na las 🙄