O wlasnie, jedyne co mi przyszlo do glowy to ze jechali podczas burzy z otwartymi oknami i piorun kulisty przelecial przez oba samochody jak sie zrownali... Ale to chyba nie to 😁
Czy cos czego nie zauważyli przez mgle spowodowalo ich śmierć?
Czy zauważyli się w ostatniej chwili i gwałtowne hamowanie spowodowalo urazy? Mogli nie miec zapiętych pasów i każdy z nich walnal Glowa w kierownice i nastąpi zgon?
Moze wybieglo im cos na drogę? Sarny czy dziki? Przez mgle nie widzieli ich, w ostatniej chwili dopiero i juz nie zdążyli zahamowav? Ale dalej by to nie wyjasnialo śmierci bo samochody nowilas ze nieuszkodzone?
w ostatnim poście Gniadata jest pewien istotny szczegół, jaki 😉
i dodatkow podsumowując: jechali z przeciwnych kierunków, była mgła, samochody nieuszkodzone, kierowcy nieżyją, nie uderzyli o nic co znajdowało się w samochodzie, ale.....
Była mgła, goście jechali w przeciwnych kierunkach, otworzyli szyby żeby zobaczyć linię środkową, wystawili łepki, nie zauważyli siebie i uderzyli się głowami powodując nawzajem swoją śmierć 🙂