[quote author=Averis] Strzyga, gdybym nie miała ślązaka, to chciałabym Hafka. To takie ślązaki, tylko blond 😎 [/quote]
Ja zostałam zahafkowana. I nie ma chyba odwrotu. Nie dość, że jest przepiękny, to jest jeszcze supermiłym koniem do jazdy. Lubi biec przed siebie i generalnie nie da się na nim jeździć, tak, żeby się wybiegał, bo on jest niewybiegowywalny :P Ale mogłam na nim jechać na tor na galop i miałam jeden wielki znak zapytania, który czekał aż mu powiem czy ma iść szybciej wolniej, w górę, w dół, po bokach, on był cały mój 😀
Strzyga genialny 😜 Strasznie lubię patrzeć na takie ładne koniki🙂
I jak już zaglądam do wątku to przy okazji napiszę po raz setny, że mam do jazdy najmilszego konia świata 🙂 Spędziłam dziś w stajni czas tak, że do tej pory mi się japa cieszy - miła jazda, mizianki i karmienie konia marchewkami - to jest to, co mogłabym robić non stop 🙂 Kucyk pozdrawia Kącik:
Trzymajcie mooocno kciuki, bo i może my wracamy 😀 Plan jest żeby ruszyć od poniedziałku, ja się powoli przygotowuję fizycznie i psychicznie. Nie mogę się doczekać 😉
amnestria, też trzymam kciuki. 🙂 Averis, to już się nie mogę doczekać niedzieli. 😉
Mnie dziś od rana banan z twarzy nie schodzi, Młody jest niesamowity... Jest milion lat świetlnych przede mną, nie nadążam za nim zupełnie. 🤣 Ostatnie parę jazd się w pewnym momencie robi taki elektryczny, że mi każdorazowo szczęka opada - zwłaszcza po zagalopowaniu później jest takie "no to co teraz robimy? co teraz? no zróbmy coś! haha, pierwszy, znów się spóźniłaś!". 😁 Normalnie koń na guziki... Dzisiaj wprowadzaliśmy kontrgalop - obiecuję, że jeszcze 2-3 jazdy i się ogarnę. 😉 Bo on ogarnął w zasadzie za pierwszym razem... W ogóle to jest świetne, jak on reaguje na wszystkie ćwiczenia - robimy coś i on się poprawia, robimy na drugą stronę i rozluźnia się bardziej, kolejne ćwiczenie - proszę bardzo, kolejny szczebelek lepiej.
amnestria-trzymam mocno 😀 Klami-ojtam ojtam, nie mam fotek to chociaż sobie napiszę że było fajnie; ) Jeżdżę sama, przeszkody sama ustawiam. Możliwe, że za jakiś czas zacznę sobie sama robić fotki 😂 Poza tym to nie wiem czy jest się czym chwalić. My kicamy rekreacyjnie 😉 ale na Ciebie i ogra można się gapic bez końca 😀
milusia, może ściągnij pomysł od anai 😉 fimy da się kręcić, więc może z tych filmów screeny da się wyciąć i będziesz miała jak fotki 🙂 Ja mam zamiar od wiosny też dokumentować swoje poczynania z młodą 😀 U nas pogoda super, podłoże bardzo fajne i co nieco Maron poszedł na rozruch 🙂 oby tylko zima sobie o nas nie przypomniała..
Libella, w dodatku ma strasznie ciekawski charakter. Dziś przez 5 minut próbował mi rozsunąć kurtkę. Myślałam, że się popłaczę ze śmiechu jak te jego chrapy mnie memłały :P
tulipan, Kiedy atakujesz czworoboki? Niestety nie jeżdżę na nim od wakacji, cały czas wierzę, że to się jeszcze zmieni i będę mogła na nim pomykać, bo uwielbiam chłopaka. Zdjęcia mam najczęściej uszu 😀
Strzyga pasuje Ci 😉 Chciałam od początku lutego zacząć startować na Szymonie, ale co rusz jakieś pierdoły się go czepiają - zęby, katar, naciągnięcia, itp. Już wraca do roboty i mam nadzieję niebawem gdzieś nim wyjechać. A z Kasią to nie wiem 😁 Ostatnio tak fajnie pracuje, że mnie korci gdzieś ją zabrać, ale no boję się 😉
milusia, na pewno jest się czym chwalić, rudzielec jest obłędny ! Także musisz koniecznie ściągnąc jakiegos ludzika z aparatem. A co do nas..... dziekujemy bardzo. 😡 Coś tam sobie razem ze Smoczyskiem rzeźbimy. 😉
Klami jest wielka. Nie mam zdjęć, które to dobrze obrazują, ale ja mam 173cm, a ona około 180 🙂
Strzyga raczej o jej zdrowie się boję. Najlepiej jeździ ciężarówką, a ja mam przyczepę i wyciągam z niej konia jak spod prysznica 🤔 Totalna klaustrofobia. Długo pracowałam, żeby na myjkę wlazła 😉 Ja mamę namawiam na hafa. Siostra, lat 7 chce jeździć 😉
tulipan, haf bardzo na tak. I siostra i mama będą mogły pojeździć. Nasz na lonże chodzi, pod dzieciakami zasuwa, ja wsiadam i też mam fajne odczucia. A nasz to ze 7 lat ma :P
Strzyga mama to raczej na Katarzynie, zresztą kupiła ją dla siebie, a ja "tylko" korzystam 😉 Rozglądałam się za koniem dla dziecka, ale na tyle dużym żebym i ja mogła wsiąść i skorygować od czasu do czasu. No i docelowo, żeby jakieś małe skoki i ujeżdżenie mogła młoda pojechać. Popytałam, pooglądałam i wyszło, że właśnie haflingery najbardziej się nam w koncepcję wpisują. Kilka w małym sporcie też widziałam i fajnie to wyglądało 🙂