Na temat ogiera Bursztyna z p. Zagorem rozmawialiśmy w tamtym roku, mówił że jeśli dostanie licencję wtedy będziemy mogli umieścić jego ofertę stanówki na stronie www z ofertami. Jednak ogier nie dostał licencji.
Ok, jak w zeszłym roku to miał 10 lat, czyli musiał przejechać min. 3 konkursy 140 cm na zawodach rangi ZOO lub wyższej bez punktów karnych, w jednym sezonie + spełnić wymagania jakie stawia się ogierom przy wpisie do księgi.
Edit: P.S Nie dostał licencji bo pokrył kobyłę jakims Luronem a nie Czempionem Małopolskim i skundlił rasę 🙁
😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 masło maślane 👀
Smoku licencję dostaje ogier a nie jego hodowca czy właściciel 😎
Smok10 - to wynika z mentalności. Przykład tej aukcji z Cavaliady.
Zadzwoniłam do organizatorki i zapytałam dlaczego jest napisane aukcja, skoro to klasyczny przetarg? Dlaczego nie ma właśnie aukcji skoro organizator organizuje co roku w Janowie Podlaskim. Pani organizator odpowiedziała mi że nie zrobią takiej aukcji bo polski kupiec nie lubi szpanować i będzie się bał licytować. Może w 2015 roku zrobią już aukcję z prawdziwego zdarzenia, choć teraz mam wątpliwości. Oficjalnie na aukcji nikt nie kupił konia, po za nią owszem.
S_G - Takie argumenty jak i ta hodowla której bronisz. Zadałem ze 100 pytań i zamiast odpowiedzi , dostaje szyderstwa. Choćby za takie podejście nie miał bym dobrego zdania o hodowli którwj tak bronisz.
Miałbyś argumenty , to byś nas uświadomił a tak to tylko szydzisz .
P.S Polski klient w Polsce nie chce szpanować a jedzie do Niemiec i nie ma z tym problemów ? Cokolwiek wątpliwe argumenty. 🤔
Smok10 - ja się nie dziwę że jedzie do Niemiec, sama chciałbym wybrać sobie konia z katalogu, zobaczyć wypasiony film, zerknąć do rodowodu i mieć świadomość że jego rodzice, dziadkowie to mają takieee referencje... Zamiast tego mam konia z Polski który często ma to samo co koń z Niemiec, tylko nie ma tej całej oprawki i tego czegoś co robią Niemcy. Chyba chodzi o dumę że mają coś fajnego do zaoferowania.
Osobiście kupię sobie ślązaka 😀iabeł: bo ma wszystko co mi pasuje do mojego ideału konia. Jestem dumna że mamy choćby takie ślązaki.
A tamte co ??? Zamiast tego mam konia z Polski który często ma to samo co koń z Niemiec, tylko nie ma tej całej oprawki i tego czegoś co robią Niemcy. Chyba chodzi o dumę że mają coś fajnego do zaoferowania.
Osobiście kupię sobie ślązaka 😀iabeł: bo ma wszystko co mi pasuje do mojego ideału konia. Jestem dumna że mamy choćby takie ślązaki.
Megane - nie ma znaczenia jakiej rasy.
To zanczy co ona ma takiego . Chodzi Grand Prix na CSI / CDI ??? 🙄 W czym , bo jestem ciekawy ??
konik mylisz się ma ogromne znaczenie jaka rasa i jaka punktacja-ot przykład, koń trak pochodzenie dostał b.wysoką bonitację w zw trak, duuużo niższą (ledow się załapał) w rasie wlkp - paszport koń ma zielony, pochodzenie takie, że czysty traken. Wystarczy, że będzie poza typem i po ptokach
Smok10 - według mnie rasa jest wszechstronna, przy dobrym treningu można pokusić się o starty w zaprzęgach. Przykładem jest Lokan. Ale że mnie interesuje ambitna rekreacja, to na zawody L są akurat. Maść mi pasuje i charakter rasy też. Miałam okazję jeździć na różnych koniach.
Karla🙂, Megane - nie wiem o jakiego chodziło ogiera, jakiej rasy. Nawet o jaką komisję, wiem tylko że to nie był jedyny przypadek gdzie są jakieś wątpliwości do co oceny wartości ogiera w Polsce.
Smoku licencję dostaje ogier a nie jego hodowca czy właściciel 😎 [/quote]
Nie prawda, licke otrzymuje ogier to fakt, ale tylko od własciciela konia zależy i jego kumpli czy dany ogier ukończy ZT, znam jeden przykład gdzie podzczas ZT ogier nie uzyskał licki bo coś tam, ale gdy własciciel zbluzgał komisje , powyzywał ich od najgorszych jak tylko można,( fakt miał racje sam widziałem jakl sie odbywaja zt), ogier uzyskał licencje, więć można na dwa sposoby w polsce uznać konia przez "plecy" lub "brudy w ręku" innej możliwości w PL nie ma !!!!!
Smoku licencję dostaje ogier a nie jego hodowca czy właściciel 😎 [/quote] [/quote]
No co ty nie powiesz . W zyciu bym na to nie wpadł. A to właściciel potem nie może kryć klaczy ( sam ) 😁 Czytaj mnie a nie S_G i jego własnych interpretacji moich wypowiedzi .
Konikmorski - Jak na L - klasę to faktycznie szkoda konia za ćwierć miliona Euro 😁 Dałaś mocny argument za Polską Hodowlą . 😁
Nasuwa się pytanie czy wszystkie komisje oceniają ogiery według tego samego schematu? Jak wygląda ocena takiego ogiera, czy bierze się pod uwagę całokształt np wyniki w sporcie, itd?
Ogier z tak rażącą asymetrią kopyt nie dostanie licencji nigdzie na świecie, w Niemczech a zwłaszcza w Holandii klacz z taka wadą nawet nie dostanie wpisu do księgi bo jest to wada eliminująca z hodowli.
Karla, Megane a ja się akurat z Wami, nie zgodzę w tym konkretnym przypadku nie ma to znaczenia ogólnie także, cechy do których przywiązuje się szczególną wagę przy bonitacji ogiera to kłoda, nogi przednie, tylne, kopyta i ruch - uzyskanie mniej niż połowy maksymalnej liczby punktów przy ocenie w/w elementów uniemożliwia wpisanie ogiera do księgi.
Smoku licencję dostaje ogier a nie jego hodowca czy właściciel 😎 [/quote]
Nie prawda, licke otrzymuje ogier to fakt, ale tylko od własciciela konia zależy i jego kumpli czy dany ogier ukończy ZT, znam jeden przykład gdzie podzczas ZT ogier nie uzyskał licki bo coś tam, ale gdy własciciel zbluzgał komisje , powyzywał ich od najgorszych jak tylko można,( fakt miał racje sam widziałem jakl sie odbywaja zt), ogier uzyskał licencje, więć można na dwa sposoby w polsce uznać konia przez "plecy" lub "brudy w ręku" innej możliwości w PL nie ma !!!!! [/quote]
Skaner-A, nie czytasz dokładnie wątku, rozmawialiśmy o uznaniu ogiera na podstawie wyników w sporcie a nie ZT
Smok10 - po co mam kupować holsztyna za 30 tysięcy euro, jechać sobie zwykłą L czy od czasu do czasu do lasu. Skoro mogę kupić sobie polskiej hodowli konia, kupuje to co uważam że w zupełności mi wystarczy. Inni kupią do tego żeby startować na zawodach zaprzęgowych.
Smok10 - po co mam kupować holsztyna za 30 tysięcy euro, jechać sobie zwykłą L czy od czasu do czasu do lasu. Skoro mogę kupić sobie polskiej hodowli konia, kupuje to co uważam że w zupełności mi wystarczy. Inni kupią do tego żeby startować na zawodach zaprzęgowych.
A tutaj to się z tobą zgadzam . 😉 Ale tu rozmawiamy o ogólnych możliwościach danej rasy , opłacalności produkcji i przydatności do sportu. To że możesz u nas sobie kupić konia na przejażdżki do lasu za 3000 zł to już wszyscy wiemy. Tyle że ktoś musi do tego twojego konia dołożyć dużo pieniędzy ! 😉
To że możesz u nas sobie kupić konia na przejażdżki do lasu za 3000 zł to już wszyscy wiemy. Tyle że ktoś musi do tego twojego konia dołożyć dużo pieniędzy ! 😉
dla mnie to żaden argument, nie winą kupującego jest że hodowca sprzedaje konia poniżej kosztów "produkcji". Rozumowanie godne czasów starożytnych.
[quote author=Skaner-A link=topic=96718.msg2259816#msg2259816 date=1420564586] heykowski, napisałem co osobiście sądze a nie szukam zaczepki, to jak poprawne ogiery nam sprezentowano do hodowli rynek sam je zweryfikuje. [/quote]
Ja tez nie szukam zaczepki, ale licencja to jest danie minimum gwarancji dla hodowcy, że otrzyma po danym ogierze prawidłowego źrebaka. W tym przypadku gwarancja jest wręcz odwrotna. Sam się dziwiłem dlaczego ten ogier nie dostał licencji, ale kiedy go zobaczyłem w Bogusławicach przestałem się dziwić, bo nie tylko do kopyt można się przyczepić ale i całych przednich nóg. Gdyby tylko rynek miał weryfikować wszystko, to nigdzie na świecie już dawno nie byłoby selekcji sztuk hodowlanych, korungów, ZT i licencji. Wszędzie są i coraz ostrzejsze. W Holandii asymetria kopyt, zajęczak i cofnięty nadgarstek to są najgorsze i absolutnie nietolerowane wady u konia wierzchowego.
Gdyby tylko rynek miał weryfikować wszystko, to nigdzie na świecie już dawno nie byłoby selekcji sztuk hodowlanych, korungów, ZT i licencji. Wszędzie są i coraz ostrzejsze. W Holandii asymetria kopyt, zajęczak i cofnięty nadgarstek to są najgorsze i absolutnie nietolerowane wady u konia wierzchowego.
Heykowski, nikt a napewno ogiery po ZT nie daja żadnej gwarancji, wiesz taka selekcja jaką mamy to nie jest selekcja tylko układ, śmiem twierdzić z własnego odczucia że konie jakie zostaja są już ustalone długo przed kwalifikacjami, to jest tylko rola jaka trzeba odegrać uznać , zarobić i tyle. Mimo iż sa różnego typu kwalifikacje to napewno i tak dobrego konia weryfikuje rynek, zawsze tak było i jest i to na całym świecie. Aha a że mamy takie konie jakie mamy to możemy sobie oceniać na tych różnych spotach typu wystawy , preselekcje itp bo tylko to nam pozostało zabawa w konia , klauna i cyrk
[quote author=Skaner-A link=topic=96718.msg2259850#msg2259850 date=1420565837] Mimo iż sa różnego typu kwalifikacje to napewno i tak dobrego konia weryfikuje rynek, zawsze tak było i jest i to na całym świecie. Aha a że mamy takie konie jakie mamy to możemy sobie oceniać na tych różnych spotach typu wystawy , preselekcje itp bo tylko to nam pozostało zabawa w konia , klauna i cyrk [/quote]
Tak ,to ciekawe stwierdzenie które odzwierciedla dokładnie całą sytuację Polskiej hodowli ! 🙄
[quote author=Skaner-A link=topic=96718.msg2259850#msg2259850 date=1420565837] Aha a że mamy takie konie jakie mamy to możemy sobie oceniać na tych różnych spotach typu wystawy , preselekcje itp bo tylko to nam pozostało zabawa w konia , klauna i cyrk [/quote]
[quote author=SILVER_GOLD link=topic=96718.msg2259868#msg2259868 date=1420567031] A Ty w co się Skaner bawisz ? [/quote]
Jako hodowca mówi prawdę którą ty negujesz , bo wolisz się okłamywać niż potwiedzić taki stan rzeczy. Ale że przeczytał to co masz napisane drobnym druczkiem , to w końcu poczuł że trzba przejść do fazy 3-ciej , potraktować to jako oczywistośc i wyrzucić to co mu leży na sercu . Po co ma się czlowiek okłamywać . 😉
Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość. Arthur Schopenhauer
😍 Dokładnie, S_G, bawie sie w kolory haha, na razie raczkuje ale mam w programie obalenie wszelakich tez że konie kolorowe to tylko na pastwiskach i do kochania, próbuje wyhodować konia izabelowatego odnoszącego sukcesy sportowe (takie moje działanie docelowe) też pomyslałem o sobie Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość. Arthur Schopenhauer