Jak to za co 😲 Za niewinność oczywiście 🤣 A tak na serio , to nie mam zielonego pojęcia. Pewno mod zakochany w swoim Małopolaku nie wytrzymał nerwowo 😉 Pozdrawiam go mimo to :kwiatek:
Uwaga, uwaga, wątek jest ciekawy, więc chciałabym go zostawić, jednak jeżeli on nadal będzie polegał na kłótni między panem Smokiem i Silvergoldem to będę zmuszona go zamknąć i "załatwić sprawę" tych dwóch panów. Bardzo proszę więc o ogarnięcie się, zachowanie kultury i trzymanie się tematu
Czy ktoś potrafi napisać jak wyglądają zestawienia koni urodzonych w Polsce i chodzących w sporcie po za Polską? W tej chwili mamy w Polsce kilka osób które zgłaszają do FEI kto jest hodowcą koni oraz gdzie ten koń się urodził. Uważam że tutaj jest dość istotne.
Oczywiście, że jest istotne, sama czekam na wyniki pracy...
Ikarina wystraszyłaś chłopaków, zapadła grobowa cisza, zupełnie jakbyś już zamknęła wątek :kwiatek:
Broń boże , dopiero wróciłem . Ja nie strachliwy i poglądów nie zmieniam.
Co by się nie działo uważam że hodowla powinna być prowadzona tak żeby była dochodowa sama z siebie . A produkcja koni po 3000 zł nie powinna mieć miejsca . Dla dobra konia oraz jego hodowcy 🤔 Stąd moje poglądy żeby nie miaszać byle czego z byle czym . Jeżeli Małopolaki z dobrymi papierami można kupić po 3/4 tyś to taką mixturę pewno za flaszkę ( czyli cenę krycia ) .
I ponawiam pytanie , bo nie wiem !
Czy w tak wysoko rozwiniętych hodowlanie i jeździecko krajach jak Niemcy ,Holadnia , Belgia krycie kobyły NN ogierm za flaszkę to norma , czy to tylko Polski folklor . Może Ikarina powie czy to często spotykane w W.Brytwannie 🙄
Smok10, w Wielkiej Brytwannie to z hodowlą wcale nie jest tak super, jak ludziom się wydaje. Tutaj do sportu konie się importuje. Serio, nie ma brytyjskiego konia gorącokrwistego z prawdziwego zdarzenia, takie cuś nie istnieje. Hodowla to tylko idzie na folbluty, które, jak im się noga powinie to albo kończą jako obiad dla houndów, albo za darmo idą do jakiejś dziewczyny z dobrym sercem, która po miesiącach katorgi przepycha go przez jakieś pole w czasie huntingu, albo bawi się w jakieś zawodziki dla ex-racehorsów. No i jest cała masa gypsy cobów hodowanych na potęgę dla happy hackerów za grosze, albo dla pasjonatów za porządne pieniądze. I problem z nadmiarem produkcji zwykłych tuptusiów jest ogromnych, RSPCA głośno trąbi tu i ówdzie na ten temat.
Tak więc proszę nie mówić, że na zachodzie wszystko takie lepsze i super, bo to wcale nie jest prawda. U nas serio konie mają nieco wyższy poziom żywota, wszystkim radzę, aby nie sprzedawali swoich czworonogów na wyspy ; 0
Dlatego pytam. Równać się powinno do lepszego a nie gorszego. Pamiętacie kryzys w Irlandii gdzie mnóstwo ludzi posiadało konie do momentu ąż nie nastąpiła godzina 0 . Wtedy ludzie masowo wyzbywali się koni i to nie na zasadach sprzedaży tylko wykop ze stajni w pole czy do lasu i niech sobie radzi. Konie dobre i bardzo dobre poszły na handel będź zostały, gorzej z wszelkiej maści NN , tysiącami latały po łąkach.
Dlatego uważam że namnażanie chłamu nie ma sensu a nasze Małopolaki w połaczeniu z dobrymi zachodnimi liniami mogą dać ciekawe konie , jak choćby Imequyl . Krycie byle czego byle czym to droga do nikąd. Hodowla koni po 3000 zł to też droga do nikąd. Więc dlatego pytam czy w wysoko rozwiniętych kraja jak Niemcy , holandia czy Belgia to częsta praktyka ( krycie baśki ogierm za flaszkę ) 😉
Dlatego uważam że namnażanie chłamu nie ma sensu a nasze Małopolaki w połaczeniu z dobrymi zachodnimi liniami mogą dać ciekawe konie , jak choćby Imequyl .
wypowiedź z 28.12.2014
(…) o nasze Małopolaki to się zachód zabija . Fakt Włosi je uwielbiaja , zwłacza z pesto i białym wytrawnym winem smakują najlepiej. 😉
Jedynego Polskiego folbluta jakiego znam i interesował się nim zachód , to był Arcus. I faktycznie potomstwo po nim skakało , cała reszta skończyła się wraz z Kozienicami lata świetlne temu. Łączenie wszelkiej maści Małopolaków z XX kończy się tym że te konie nie nadają się do niczego a oczy mają jak denka od butelek. Z resztą same Małopolaki także.
Ty weź się facet głęboko zastanów nad sobą, to są dwie sprzeczne wypowiedzi 🤔wirek:
Mój pierwszy koń na którym rozpoczynałam moją "karierę" jeździecką w Danii to był mix islanda z connemara, 10 letnia kobyłka kupiona ze szkółki jeździeckiej. W Danii przeciętne szkółkowce to różnego rodzaju mixy, tak że i takie jak ten. Duńczycy i owszem powszechnie jeżdżą i posiadają konie, ale przeciętnego Duńczyka raczej nie stać na krajowej produkcji konia DWB. Kupują to, na co ich stać, a więc różnego rodzaju mixy, kłusaki po wyścigach czy konie z Polski (wcześniej wspomniany Bielin sporo sprzedawał Duńczykom). Hodowla to raczej małe prywatne stajnie z jedną bądź kilkoma klaczami, w większości na zasadzie hobbystycznej i niekoniecznie nastawiające się na hodowlę czempionów po Blue Horsowych ogierach.
Smok10, ale o czym my mówimy? W krajach, jak Niemcy, czy UK konia ma każdy, rozgrywane są międzyszkolne zawody jeździeckie, a z autostrady co kilka sekund się mija pastwiska i stajnie. Tam popyt jest dużo większy i jest dużo łatwiej coś upchnąć, niż u nas.
Poza tym - u nas w Polsce to ludzie mają jakiś kompleks, że koń to koniecznie musi mieć zagraniczny papier, machać girami, a z jakimś kucykiem, hucułem, czy folblutem to nie daj Boże się pokazać gdziekolwiek, bo od razu będą patrzeć z góry, a na czworoboku -3 punkty za wszystko, tak dla zasady. W UK, jak się pojedzie na jakiekolwiek zawody wkkw niższej rangi, to można zobaczyć niezły festiwal ras, typów, kształtów. Tu nikt się nie patyczkuje, że ktoś właśnie wyjechał na arabie, haflingero-fryzie, czy krzywym gypsy cobie. Jeździec ładnie go zaprezentował, wygląda lekko, jest jeżdżony dobrze, na czysto ukończył kros i skoki - i jest git, koń jest super. Dla początkujących bierze się dosłownie wszystko i nikt nie ocienia. Naprawdę - byłam świadkiem, jak koleżanka ograła Olivera Townenda jeżdżącego jakiegoś super-ekstra Duńczyka, jeżdżąc na... arabce. Bo lepiej zaprezentowała, bo arabka miała lżejsze chody, lżejszy kontakt. W Polsce takie coś nie miałoby miejsca. Dlatego Angole tak na potęgę hodują - bo moja kobyłka coś tam wygrała i się starzeje - to będę miał kolejnego konia, który coś tam wygra.
Jeśli chodzi o nasze małopolaki - przestańcie na nie pluć. Na zawodach niektórzy Anglicy, jak zobaczyli moje polskie nazwisko na liscie startowej, to specjalnie mnie szukali, aby się o nie zapytać, dawałam im namiary na Walewice i Ochaby. Któraś wkkwistka (nie pamiętam, kto, czy to była Lucinda, czy Piggy, dawno to było) wykupiła cały pakiet młp i sobie na nich startowała, niestety daleko nie zaszła, ale widać, że nawet u sław istnieje zainteresowanie naszą rasą. Uważam, że drużyna dobrych hodowców i kilka pokoleń starannie wyselekcjonowanych klaczy byłaby w stanie wyhodować coś, o co warto by było się zabijać.
Ty weź się facet głęboko zastanów nad sobą, to są dwie sprzeczne wypowiedzi 🤔wirek: [/quote]
A Imequyl to XX ??????? 😲 😲 😲 😲 😲 Ty powołujesz się na moje wypowiedzi dając idiotyczną interpretacę . 😵
Dziewczyny , to może założyć biznes i exportować te nasze Baśki kryte za flaszkę 🤣 Skoro macie takie odejście to wam chętnie podeślę . Podpiszemy umowę i mogę wam wysyłać te pąsci na potęgę . U mnie to prosta sprawa. Szukajcie klientów. 🤣
[quote author=SILVER_GOLD link=topic=96718.msg2257694#msg2257694 date=1420316623] Nie Smoku, to TY napisałeś że Małopolaki nie nadają się do niczego,[/b] więc nie jest to żadna interpretacja tylko zwykłe stwierdzenie faktu. [/quote]
[b]Nie ja napisałem zupełnie coś innego !!!!!!
a nasze Małopolaki w połaczeniu z dobrymi zachodnimi liniami mogą dać ciekawe konie , jak choćby Imequyl .
Naucz się czytać @!!!!
Ikarina , czy to ostrzeżenie naprawdę mnie sie należało ???? 🤔
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] Kontynuowanie kłótni, mimo ostrzeżenia
. Któraś wkkwistka (nie pamiętam, kto, czy to była Lucinda, czy Piggy, dawno to było) wykupiła cały pakiet młp i sobie na nich startowała, niestety daleko nie zaszła, ale widać, że nawet u sław istnieje zainteresowanie naszą rasą.
Taka prawda że jednorazowe ( ci co się sparzyli drugi raz nie kupią ) . Fakt jak się na nie popatrzy , to nic dziwnego że zawodnicy chętnie je nabywają ,tylko efekt jest taki jak napisałaś .DALEKO NIE ZASZŁA ! Gdyby za tymi rodowodami szła na bieżąco modyfikacja konia i dostosowanie do potrzeb rynku , to pewno nie było by problemu ze sprzedażą i cała dyskusja była by bezprzedmiotowa. A że tak nie jest to tak to wygląda. Dotacje też popsuły wszystko ,bo ludzie hodowali konie dla dotacji a nie dla potrzeb rynku i teraz zostali z całym tym bagnem . 🙄 Pokrycie wspaniałym reproduktorem klaczy Małopolskiej nie daje gwarancji sukcesu ,ale wielokrotnie zwiększa szanse na sukces ! 😉
Smok10, ona akurat nie, ale Fox-Pitt na Tamarillo juz tak
Ale Tamarillo nie jest chyba Polskiej hodowli ??? W tym wypadku użyli ogiera Tarnik , ale już matkę hodowli Brytyjskiej . Swojego czasu było o nim głośno w naszej prasie . Prawda jest taka że jak nie z jednej strony to z drugiej starają się naprawić to co my psujemy. 😉 Zaraz na mnie naskoczą że przecież ja piszę tylko o Ogierach , ale to nie prawda. Pisze o ogierach bo matek Małopolskich mamy pod dostatkiem a inni NIE !!! 🤣 🤣 🤣 Ogiera ogierem pokryć się nie da ale z matki małopolskiej i z dobrego ojca z linii zachodnich mógłby się pojawić fajny Ogier ( już w pełni nasz ) . Za czasów Tarnika nie było dotacji więc hodowcy zwracali uwagę po co hodują konie a nie po to żeby wydębić parę groszy od Unii a co się urodzi to pójdzie po kosztach , bo kasa za konia już jest mimo że konia jeszcze nie ma .!!! Stąd się nabrało takich dziwolągów które potem sprzedają po 3000 zł. Teraz posprzątać ten bałagan będzie baaardzo trudno ,bo wiąże się to ze zmianą mentalności i przywyczajeń rynku . Jak teraz ludziom wytłumaczyć że nie hoduje się koni po 3000 zł tylko po 30 000 zł 😎
Prawda jest taka że jak nie z jednej strony to z drugiej starają się naprawić to co my psujemy. 😉
Jasne, kupują u nas konie, żeby je naprawić - "naprawiali" Tarnika kryjąc nim angielską matkę. Normalnie koński Caritas i do tego potrafią naprawić geny konia wstecz - nie dość, że działają charytatywnie, co jeszcze cudów dokonują 🙂 Ciekawe, dlaczego przy okazji każdej zadymy wywożą od nas konie "do naprawy" hurtowo - a np. nie postępują tak z samochodami. Może oni są z Greenpeace?
(…) o nasze Małopolaki to się zachód zabija . Fakt Włosi je uwielbiaja , zwłacza z pesto i białym wytrawnym winem smakują najlepiej. 😉
(...) Łączenie wszelkiej maści Małopolaków z XX kończy się tym że te konie nie nadają się do niczego a oczy mają jak denka od butelek. Z resztą same Małopolaki także.
wypowiedzi z dnia: 04.01.2015
Pokrycie wspaniałym reproduktorem klaczy Małopolskiej nie daje gwarancji sukcesu ,ale wielokrotnie zwiększa szanse na sukces ! 😉
Pisze o ogierach bo matek Małopolskich mamy pod dostatkiem a inni NIE !!! 🤣 🤣 🤣 Ogiera ogierem pokryć się nie da ale z matki małopolskiej i z dobrego ojca z linii zachodnich mógłby się pojawić fajny Ogier ( już w pełni nasz ) .
Pytanie nr 1: możesz wytłumaczyć mi jedną rzecz jak koń rasy małopolskiej (w tym przypadku klacz), o którym to wypowiadasz się bardzo krytycznie (pesto, białe wino, do niczego) może dać coś dobrego? Przecież zgodziliśmy się w tym wątku z opinią, że nie należy kryć klaczy miernej jakości, do niczego się nie nadających bowiem psujemy przez to rynek ku uciesze eksporterów koniny.
Pytanie nr 2: uważasz ze pokrycie klaczy małopolskiej, śląskiej, wielkopolskiej czy sp. takiej Baśki jak to wcześniej napisałeś (bowiem klacz małopolska wg. wszelkich prawideł regulaminowych to klacz dostateczna, zbonitowana na 72 pkt., czyli jakość żadna – wcześniej w tym wątku już było o tym pisane, a i sam w swojej wypowiedzieć napisałeś bardzo ogólnikowo – „z matki małopolskiej” nie określając jej wartości hodowlanej ani użytkowej) wybitnym reproduktorem zmniejszy prawdopodobieństwo wyprodukowania chłamu ?
wypowiedź z dnia: 03.01.2015
Ja nie strachliwy i poglądów nie zmieniam.
Pytanie nr 3: skąd więc taka duża rozbieżność pomiędzy wcześniejszym Twoimi postami ?
Te wszystkie przykłady naszych koni które trafiają za granicę to kropla w morzu. 😉 Nasz wewnętrzny rynek ,nie jest zbyt bogaty więc nie wchłonie większości tego co naprodukowano. Pisałem już 100 razy że dobry koń to bobry koń ,nie ma paszportu ,maści ani pochodzenia jest po prostu dobry. Ale jak widać z wielu wpisów , u nas jest teraz masa chłamu i trochę bardzo dobrych ,a średnia półka i średnia wyższa nie istnieje o wybitnych nie piszę bo ich u nas nie ma 😉
Wystarczy poczytać wywiad w Koniach i Rumakach z Feliksem Hasmmanem . Mamy bardzo dobrych zawodników ,ale jak chce się mieć topowe wyniki to trzeba mieć topowe konie !!!! 😉
Matka Imequyla chyba nie była jakimś wybitnym sportowcem. Ot fajna klacz po walecznym ojcu jakich wiele , a w połaczeniu z Luronem dała bardzo dobrego ogiera o ( jak na Polskę ) wybitnych osiągnięciach sportowych .
Matka Imequyla chyba nie była jakimś wybitnym sportowcem.
matka Imequyla nie była żadnym sportowcem, nic nie osiągnęła, niczym się nie wyróżniła, dlatego rodzi się pytanie w kontekście tego co zostało napisane w tym wątku. W jakim celu ją w ogóle kryto ? Przecież z założenia to nie miało prawa się udać ?
Ot fajna klacz po walecznym ojcu
Pytanie nr 1: dlaczego uważasz, że ona taka fajna ?
Pytanie nr 2: uważasz, że Len był dobrym, walecznym ogierem?
w połaczeniu z Luronem dała bardzo dobrego ogiera o ( jak na Polskę ) wybitnych osiągnięciach sportowych .
Smok10, w Wielkiej Brytwannie to z hodowlą wcale nie jest tak super, jak ludziom się wydaje. Tutaj do sportu konie się importuje. Serio, nie ma brytyjskiego konia gorącokrwistego z prawdziwego zdarzenia, takie cuś nie istnieje.
Pan William Funnel [Billy Stud] na pewno byłby zachwycony gdyby przeczytał tę opinię.
uważasz ze pokrycie klaczy małopolskiej, śląskiej, wielkopolskiej czy sp. takiej Baśki jak to wcześniej napisałeś (bowiem klacz małopolska wg. wszelkich prawideł regulaminowych to klacz dostateczna, zbonitowana na 72 pkt., czyli jakość żadna – wcześniej w tym wątku już było o tym pisane, a i sam w swojej wypowiedzieć napisałeś bardzo ogólnikowo – „z matki małopolskiej” nie określając jej wartości hodowlanej ani użytkowej) wybitnym reproduktorem zmniejszy prawdopodobieństwo wyprodukowania chłamu ? [/quote]
Uważam że pokrycie klaczy Małopolskiej dobrym ogierem może dać efekt jak w przypadku matki Imequylai wielu innych ( zresztą Ensilli też ) 🤣
Baśki wogóle nie powinno się kryć i nie było by problemu ! 😉
Ikarina - Tak to jest jak spiera się dwóch facetów i jeden kieruje się sercem a drugi rozumem 😉
edzia69, ja nie mówię o pojedynczych przypadkach, bo owszem, utalentowani hodowcy na Wyspach istnieją, ale - chodzi mi o całą machinę hodowlaną, która niestety, ale w Anglii nie istnieje w pełnym znaczeniu tego słowa (poza folblutami). Znani angielscy sportowcy rzadko kiedy startują na rodzimych koniach, najczęśćiej są to irlandczyki, kwpny, duńczyki. Wystarczy spojrzeć na listy startowe jakiejkolwiek dyscypliny wyższego szczebla
Chciałabym,żeby tyle naszych koni startowało co tych słabych angielskich koni. Billy hors to znana instytucja już. Konie z tej stadniny są w posiadaniu nawet klanu Gulliksenów z Norwegii. Więc chyba jednak nie tak źle z tymi angielskimi wierzchowcami.