a ja już mam dość 🙄 moje święta? po 1 sztuczne po 2 bez śniegu. Ehh mam nadzieje, że tylko wigilia taka jest, może jutro będzie lepiej 😉
Życzę Wam wesołych, spokojnych świąt w rodzinnym gronie, udanej imprezy sylwestrowej i pomyślnego roku 2009. Pamiętajmy, że Jezus rodzi się w nas każdego dnia, nie tylko w święta.
A koniom życzymy mnóstwo marchewek, sukcesów sportowych i słodkiego lenistwa 😀
Przyjemnego szumu w głowie Wygodnego miejsca w rowie, no i może jeszcze potem spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą Cię nie oblał idąc droga. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku To dla wszytskich voltopirów :kwiatek:
aaa u mnie wlasnie dzisiaj zaczęło padać 😀 i to od rana! 😅 i teraz jest białoo 😀 hehe nawet nawet 😀 z tego co pamiętam w zeszłe święta też tak było przynajmniej w mojej okolicy.. 🤔 a w ogóle jak tam po Wigilii? My zaczęliśmy b. wcześnie bo aż po 16 ;O. Jeśli chodzi o jedzenie to u nas skromnie - zupa grzybowa i rybna a potem karp, makówki i kompot. Wiadomo - jest dużo innych rzeczy ale w małyh ilościach i raczej nikt się ich nie tyka bo wszyscy są już pełni po wigilijnym obiedzie 😉 prezenty w tym roku skromne ale za to trafne 🙂 i szczerze to pierwszy raz tak na prawdę ię cieszyłam bo zazwyczaj to było coś nietrafnego xd 😀.
Ale tak jak pisałałam wcześniej - u nas ta 'atmosfera' typowo świąteczna zanikła i traktujemy to jako po prostu kolejne rodzinne spotkanie tylko że z 'ekstra' dodatkami ;P. Pozdrawiam i Wesołych Świąt!
A w Opolu nawet biało 😅 Najpierw śnieg, potem deszcz, ale pogoda stanęła na wysokości zadania i teraz mamy ,marną, bo marną , białą puchową kołderkę za oknem 😉
Ja w sumie zawsze w wigilie nie najadam się na maksa... Nie wiele zresztą jest potraw na stole wigilijnym, które lubię🙂 Karp i wszelka ryba - NIE. Jedynie barszcz, pierogi, jakaś sałatka no i kluski z makiem...🙂
To tak jak ja. Zupelnie nie odpowiada mi ta wigilijna kuchnia. Zadnych ryb w galarecie, karpia w jakiejkolwiek postaci, czegokolwiek z grzybami, ryby po grecku, maku tez nie lubie..... Zostaja mi pierogi, barszcz...... cos tam jeszcze, ale w sumie niewiele.
Za to żadne święto nie zastąpi uśmiechu bliskich, po otwarciu prezentów🙂 Kurczę, aż się popłakałam, przez to jak zobaczyłam jak się cieszą🙂 A najbardziej to się cieszy pies z piszczącej zabaweczki🙂 Nosił ją po całym domu, nikomu nie pozwolił dotknąć, poszedł do mojego pokoju do łóżka, położył ją między łapy, przyciskając mordką, tak żeby nikt nie zabrał:}}}
Wróciłam przed chwilką z pasterki, bo jeszcze z tatą słuchaliśmy jak orkiestra gra😉 Przepięknie, padały takie wielkie płatki białego puchu 😉 Zresztą prawie cały czas pada 😜 I znów trzeba czekać rok na Wigilię 😉
Ja też melduję powró z pasterki- było super! Potem z rodzinką i moim lubym urządziliśmy sobie spacer od starówki przez całe Krawkowskie Przedmieście (Warszawa) i było ślicznie i nastrojowo 🙂 A teraz herbatka i lulu...
Muffinka tak mielismy białą wigilię i od rana zwów dzis sypie! było cudownie wczoraj, tak rodzinnie, ciepło choc ja jak zwykle jak to sie ma oczy w mokrym miejscu popłakałam się przy zyczeniach, tesciowa również, potem z mamą powtorka