Forum konie »

Zakładanie pensjonatu

ash, to faktycznie przeoczyłam, bardzo istotna kwestia. Najważniejsza rzecz to osoba która jest na miejscu (ja nie mówię centralnie w stajni, ale na terenie) i nie musi to być wcale osoba zajmująca się obrządkiem, jednak pojęcie o zwierzakach mieć musi.


jako klient pensjonatu, nie wyobrażam sobie postawienia swojego konia w stajni, w której nie ma na stałe osoby odpowiedzialnej za zwierzaki. Osoby, która w razie W będzie umiała się zachować i działać. Nie mówiąc już o bezpieczeństwie.
U nas w nocy w stajni nocuje pies - kaukaz, który bardzo nie lubi obcych. Gdyby ktoś chciał się włamać to po pierwsze pies "przypilnowałby" intruza, a po drugie obudziłby właściciela/stajennego
Jeśli chodzi o ubezpieczenie. To ja miałam swojego czasu wykupioną polisę(?) , w której byłam zabiezpieczona przed wszelkimi szkodami, które wyrządzą konie np podczas ucieczki. Placiłam za nią około 80zł, a ubezpieczona byłam na 100 000zł.


rocznie ?
Tak
też mam taką polisę, to takie OC

Płacę 86zł rocznie
Ja mam tylko na konie, w razie padnięcia już od paru lat tylko to.
Ale juz chyba zrezygnuje bo wychodzi sporo  👿
Liczyłam na dorosłą dyskusję o zakładaniu firmy "pensjonat" w dzisiejszych, trudnych, czasach.
A tu musi być jak zwykle. Szkoda.


jeżeli jest się w KRUSie to pensjonat można pod to 'podciągnąć', niedaleko mnie 3 stajnie funkcjonują pod KRUSem - wiem, że gdyby nie to...to stajnie te nie istniałyby, bo zjadłyby ich opłaty do skarbówki itp. przy założonej 'normalnej' działalności gospodarczej. 😉
A gdy np. mój tata ma ziemie ponad 1ha,on prawnie może być w Krusie. A ja? musiałby ziemię przepisać na mnie ? Dodam że nieformalnie  to ja i mąż obrabiamy wszystko no i teraz będziemy się budować.
Jeśli Ty lub Twój mąż prowadzicie firmę to i tak lipa z KRUSU, ale jeśli masz (na osobę) powyżej 1 ha fizycznego to możesz się dobrowolnie ubezpieczyć w KRUS, KRUSU nie obchodzi kto obrabia formalnie czy nie, ale kto jest posiadaczem, a w wyjątkowych sytuacjach władającym.
Odpowiem Wam na pytania,które widze,że pojawiają się najczęściej...
W stajni jestem codziennie,czyli nic by się nie zmieniło.
Mieszkam dosłowinie obok,więc kilometrów nie mam.
Wiek "emeryta"-w tej chwili 54 lata
Na terenie stajni mamy stróża nocnego-owczarek niemiecki,który chodzi tylko w nocy.Reszte dnia spędza w kojcu.
Prace stajenne ogarniam sama.Chyba,że jestem chora,to wtedy "prezes" lub jego syn.
Szkołe skończyłam,pracując równolele w stajni i dałam radę,chociaż nie ma się co oszukiwać-łatwo nie było.
Do pracy nie idę:
1)Myślę,że z Pensjonatu po jakimś czasie poradzimy sobie finansowo.
2)Mąż pracuje i nie bardzo chce,żebym ja pracowała.
Do tego mam 2 dzieciaków,"wychowały się" w stajni i teraz już mi same "pomagają"

Więc jak widać,jak się chce to można.Trzeba mieć tylko chęci.
Dla niedowiarków:nie każdy po jednej taczce rzuca widły,bo "mam odciski"...
[quote author=Tania link=topic=93965.msg2005903#msg2005903 date=1391797092]
Liczyłam na dorosłą dyskusję o zakładaniu firmy "pensjonat" w dzisiejszych, trudnych, czasach.
A tu musi być jak zwykle. Szkoda.


jeżeli jest się w KRUSie to pensjonat można pod to 'podciągnąć', niedaleko mnie 3 stajnie funkcjonują pod KRUSem - wiem, że gdyby nie to...to stajnie te nie istniałyby, bo zjadłyby ich opłaty do skarbówki itp. przy założonej 'normalnej' działalności gospodarczej. 😉
[/quote]

Pensjonatu dla koni NIE podciągnie się pod działalność rolniczą, ponieważ jest od działalność usługowa. Owszem związana z rolnictwem, bo utrzymuje się zwierzęta, ale nie jest to działalność rolnicza. Pod KRUS da się podciągnąć uprawę roślin, albo hodowlę zwierząt własnych, celem uzyskiwania z nich przychodów (sprzedaż). Wszelkie usługi muszą już zostać potraktowane jako działalność gospodarcza.

Zarejestrowanie działalności wiąże się z płaceniem podatków, m.in. podatku od nieruchomości, wg stawki w danej gminie. Z racji, że stajnia z reguły mała nie jest, może być spora kwota, którą należy wziąć pod uwagę, przy planowaniu.

Można być na KRUS i prowadzić działalność, pod warunkiem, że nie przekracza się pewnego pułapu podatku dochodowego do zapłacenia rocznie. Po jego przekroczeniu trzeba się udać już do ZUSu niestety. Trzeba się liczyć, że składka KRUS dla osób prowadzących działalność jest dwukrotna niż normalnie.

Jeżeli właściciel jest na emeryturze, to niech się też zorientuje ile może na tej emeryturze dorobić. Bo z reguły jak się za dużo zarabia, to obcinają świadczenie.

O ubezpieczeniu stajni/prowadzących stajnię od OC warto pomyśleć. Różne rzeczy się dzieją.

Jak nie ma nikogo w stajni w nocy, to zamiast psów można pomyśleć o monitoringu/alarmie. Wbrew pozorom, sensownie zamontowane, wcale nie jest takie drogie.

Odpowiem Wam na pytania,które widze,że pojawiają się najczęściej...
W stajni jestem codziennie,czyli nic by się nie zmieniło.
Mieszkam dosłowinie obok,więc kilometrów nie mam.
Wiek "emeryta"-w tej chwili 54 lata
Na terenie stajni mamy stróża nocnego-owczarek niemiecki,który chodzi tylko w nocy.Reszte dnia spędza w kojcu.
Prace stajenne ogarniam sama.Chyba,że jestem chora,to wtedy "prezes" lub jego syn.
Szkołe skończyłam,pracując równolele w stajni i dałam radę,chociaż nie ma się co oszukiwać-łatwo nie było.
Do pracy nie idę:
1)Myślę,że z Pensjonatu po jakimś czasie poradzimy sobie finansowo.
2)Mąż pracuje i nie bardzo chce,żebym ja pracowała.
Do tego mam 2 dzieciaków,"wychowały się" w stajni i teraz już mi same "pomagają"

Więc jak widać,jak się chce to można.Trzeba mieć tylko chęci.
Dla niedowiarków:nie każdy po jednej taczce rzuca widły,bo "mam odciski"...



Zwracam honory  🙇
kamikami26, a jaką infrastrukturą dysponujecie? skąd macie pasze, słomę, siano? Jaką cenę za pensjonat kalkulujecie? Bo z 7 koni na pensjonacie i podziału zarobków na 2 osoby (ty i właściciel) to raczej średnio się da.

Dziękuje.A na drugi raz prosiłabym o zatrzymanie takich uwag dla siebie,bo nie każdy jest "pusta panienką,za którą wszyscy coś robią,a ja sobie siedze i się opalam"....
Są kobiety,które ciężkiej pracy się nie boją.I chociaż do dzisiaj,część sąsiadów mówi do mnie "miastowa"(mieszkam na wsi od 9 lat),to robią to już tylko z przyzwyczajenia,bo widzą,że ciężka praca mi nie straszna.
kamikami26, a jaką infrastrukturą dysponujecie? skąd macie pasze, słomę, siano? Jaką cenę za pensjonat kalkulujecie? Bo z 7 koni na pensjonacie i podziału zarobków na 2 osoby (ty i właściciel) to raczej średnio się da.




Mamy dużą murowaną stajnie na 10 dużych boksów,siodlarnie,szatnie,wybieg 1,5H i ujeżdżalnie.Zboże,słome i siano mamy swoje."Prezes" ma kilka hektarów rolnych.Cena to tak 450.
Mi tam wychodzi, że najbardziej byłoby opłacalne, gdyby "prezes" zarejestrował działalność a ciebie... zatrudnił. I tak kalkulował, żeby nie stracić/zmniejszyć emerytury. Emeryt do ZUSu płaci tylko zdrowotne, tak?
kamikami26, przy tej cenie na chleb nie zarobicie, takie moje zdanie.
"Kilka hektarów" to mi na dwa konie starcza  🤔
kamikami nie zwracaj uwagi na posty nie na temat.
trzymaj sie tego co chcesz sie dowiedziec i juz. nie wszyscy umieja czytac ze zrozumieniem i nie wszyscy nie boją sie ciezkiej pracy  😉
ja uwazam ze z palcem w dupie sie da, do poki zdrowie pozwala. tylko jakos nie umiem sobie jeszcze wyobrazic wychowywania malych dzieci przy tym wszystkim  😁 ale pracuje nad tym 😉 takze szacun  :kwiatek:
bardzo ciekawy temat, przyda sie skondensowana wiedza w jednym miejscu. 😉
kamikami26 jeśli to jest ta stajnia (skoro nie wymawiasz nazwy miejscowości, więc i ja nie będę) w powiecie Łęczna, i macie murowaną stajnię, na końcu korytarza jest na wprost mała siodlarnia z pierdyliardem kotów i macie mały staw... to byłam u Was oglądać "pensjonat" jakiś czas temu. Być może nawet z Tobą rozmawiałam przez telefon.

Powiem szczerze, że cena adekwatna do warunków. Jak nie przesadzona.

Osobiście konia bym tam nie wstawiła, bo ode mnie dojazd fatalny (między innymi). W fajnym miejscu jest, ale daleko od miast, możecie mieć problem z wypełnieniem tych boksów pensjonariuszami.

Planujecie coś remontować, zmieniać, naprawiać?
OBIBOK dzięki :kwiatek:
Dzieci da się wychować w stajni i nawet nie jest to takie trudne 🤣
Sama przy pierwszym dzieciaku byłam strasznie zestresowana,że nie dam rady,że będzie za ciężko...Ale spoko było i jest nadal
kamikami26 jeśli to jest ta stajnia (skoro nie wymawiasz nazwy miejscowości, więc i ja nie będę) w powiecie Łęczna, i macie murowaną stajnię, na końcu korytarza jest na wprost mała siodlarnia z pierdyliardem kotów i macie mały staw... to byłam u Was oglądać "pensjonat" jakiś czas temu. Być może nawet z Tobą rozmawiałam przez telefon.

Powiem szczerze, że cena adekwatna do warunków. Jak nie przesadzona.

Osobiście konia bym tam nie wstawiła, bo ode mnie dojazd fatalny (między innymi). W fajnym miejscu jest, ale daleko od miast, możecie mieć problem z wypełnieniem tych boksów pensjonariuszami.

Planujecie coś remontować, zmieniać, naprawiać?



Chyba Cię kojaże  🙂
Jeśli jechałaś od strony Kijan i miałaś problemy z dojazdem 🙂Przyszła Pani wet. tak? 😀
Zarazie w planach kosmetyka stajenna(mały remoncik boksów)
Tak, zgadza się 🙂

No cóż, mam nadzieję, że wszystko Wam wyjdzie z pensjonatu, mimo trudnej lokalizacji. Życzę powodzenia 🙂
W sumie to lokalizacja nie jest tragiczna...
Bywają stajnie w szczerym polu 🤔
Jak dzwoniłaś to byłam akurat na mieście,troszkę zakręcona więc miałam problemy,żeby Ci wytłumaczyć :kwiatek:
1,5 ha na 10 koni to bardzo bardzo bardzo za mało...

Pensjonat można podciągnąć pod działalność rolniczą: 01.62.Z Działalność usługowa wspomagająca chów i hodowlę zwierząt gospodarskich
Warto w tym celu udać się do lokalnego ODRu i zwyczajnie podpytać jak to legalnie załatwić
emptyline, weź się trochę pohamuj, bo Ty też nie jesteś wykładnikiem... Nikogo idiotą nie nazwałam  🤔wirek: Jest takie ładne powiedzenie: trzeba mierzyć siły na zamiary.


co wy macie z tym mierzeniem sił... ZNACZENIE TEGO CYTATU JEST DOKŁADNIE ODWROTNE OD SUGEROWANEGO PRZEZ CIEBIE - mierzyć siły na zamiary = iść po trupach, do celu. mierzyć zamiar podług sił = robić tyle, ile jesteśmy w stanie i ani ciut ciut więcej

OGARNIJ SIĘ, LUDU!!!

repka, nasz US zgodził się, żebyśmy na krusie mieli usługowy chów koni - przeczytali umowy z pensjonariuszami i nie mieli z tym problemu
[sup][/sup]kamikami nie zwracaj uwagi na posty nie na temat.
trzymaj sie tego co chcesz sie dowiedziec i juz. nie wszyscy umieja czytac ze zrozumieniem i nie wszyscy nie boją sie ciezkiej pracy  😉
ja uwazam ze z palcem w dupie sie da, do poki zdrowie pozwala. tylko jakos nie umiem sobie jeszcze wyobrazic wychowywania malych dzieci przy tym wszystkim  😁 ale pracuje nad tym 😉 takze szacun  :kwiatek:
bardzo ciekawy temat, przyda sie skondensowana wiedza w jednym miejscu. 😉


Święte słowa- trzymam kciuki za twoje plany  :kwiatek:
za 450zł/mies od sztuki da się, jeśli masz swoje uprawy i maszyny.
Nie przejmuj się gadaniem, że nie dasz rady, nie każdy musi mieć pracowników do karmienia i sprzątania boksów, osobiście pracowałam w stajni gdzie było ok 70koni i tylko czasem ktoś pomógł przy spędzaniu młodziaków wieczorem(moje obowiązki:karmienie, wypuszczanie, lonżowanie, jeżdżenie, ścielenie-bez wyrzucania obornika) jak przeszłam do stajni 15 koni to nie wiedziałam co robić z wolnym czasem 😉

Frans z całym szacunkiem, ale w to że sama karmiłaś 70 koni - choćby i 2 razy dziennie, ścieliłaś 70 boksów  i miałaś czas jeździć jeszcze więcej niż 2 konie dziennie jakoś nie uwierzę. Nawet poświęcając 2 minuty koniowi (owies + siano) - samo karmienie to prawie 2,5 godziny - czyli 5 godzin w sumie. Do tego jeśli dołożymy również po 2 minuty na pościelenie (z przyniesieniem słomy) wyjdzie kolejne 5 godzin. Nie liczę wypuszczania, czy sprowadzania koni - a pracy dla jednej osoby jest już na 10 godzin i to bez odpoczynku...
Czyli tak "normalnie" działalności typu pensjonat łatwo założyć się nie da/trudno?
Boszzze,a Wy dalej swoje,ze niby nie dam rady...
Już tłumaczyłam,że nie jestem panienką która nic nie robi...
Wiem jakie mam siły i na co mnie stać.
Kompletnie nie rozumiem dlacze tak się upieracie przy swoim,że kobieta nie może pracować przy koniach 🤔
W takim razie moje pytanie-kto za Was ogarnia swoje stajnie i konie 🙄
Bo wątpie w taka sytuację,że przychodzicie do stajni,koń czeka wyczyszczony i osiodłany,aż Wy wsadzicie na niego swoje cztery litery... 🤔

Równie dobrze można się zastanawiać,po co wogóle są TE PENSJONATY???

A skoro innym się udaje,to chyba warto próbować...


Dziękuję osobom,które wierzą,ze dam rade :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się