horse_art W życiu.. Nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś po cichaczu konia wykastrował 🤔wirek: A picie za zdrowie konia to tak: - za 4 nogi - za 2 lewe - za 2 prawe - za 2 przednie - za 2 zadnie się pije 🥂
[quote author=horse_art link=topic=93035.msg1935722#msg1935722 date=1385499483] uhuhu..wyżera staropolska i popijawa szlachetna 😉
wlasnie - wyobrażacie sobie, że ktoś wam zaczyna sie mieszać, leki podawać, kastrowac itp bez informowania was, bo ma jakieś swoje przekonania? [/quote]
👍
Trzeba być rąbniętym. 🤔wirek:
To co, czekam na ruję i lecę z kobyłą w teren do ogierów, a właścicielowi powiem, że to dla jej dobra, bo tak wymyśliłam 😁
Aż się boję pomyśleć że jakbym go być może wydzierżawiła jakaś Qniareczka by mu za moimi plecami testosteron zaczęła podawać by znowu był ogrem!
Swoją drogą, jakbym się dowiedziała że ktoś,coś mojemu koniowi bez mojej zgody podaje, a zwłaszcza leki (nie ratujące życie) to bym go chyba na widły nabiła... Dziewczyna chyba nie wie że za to może być sprawa założona...
Ja skromnie tylko piwko, ale nieźle mnie przytkało jak czytałam wątek...
Ja myślę że przez "ratowanie" chodzi bardziej o to że w jej mniemaniu ciężarna kobyła a potem źrebak to bardziej "upierdliwa" sprawa, która będzie przeszkadzać w użytkowaniu konia ( w jej mniemaniu)
PS Z ogłoszeń które wrzuca autorka tematu, sądzę że to raczej nie chodzi o rzeźną szkapę, tylko o konie z dobrym pochodzeniem, hodowlane, które na zdjęciach nie wyglądają na zaniedbane...
strasznie mało kotletów wyjdzie po takiej klaczce. chyba, że w da się w tatusia perszerona... ;]
to nie można w umowie dzierżawy zastrzec, że puki dzierżawiona, to dzierżawiący nei może jej pokryć? tylko podawać z tajniaka leki? ;/
moim ogierkiem kryto bez mojej zgody i wiedzy (puszczono do kobył, przyprowadzano podobno inne...) -a miał chodzić tylko i do momentu kiedy zacznie przejawiać ogierze zapędy (to dzieciak był) lub z bezpłodną. no... ale krzywda mu się nie stała. raczej miał przyjemność bo to nimfomanki były ;] ze stada zrobił w końcu jednej - tej bezpłodnej 😉
[quote author=horse_art link=topic=93035.msg1935844#msg1935844 date=1385504156] to nie można w umowie dzierżawy zastrzec, że puki dzierżawiona, to dzierżawiący nei może jej pokryć? tylko podawać z tajniaka leki? ;/ [/quote]
Można wszystko. Tylko ja myślę, że tam żadnej umowy nie ma. Właściwie to myślę, że dzierżawy też może nie być. Przeglądając profil autorki wątku i profil tej stajni na fb, gdzie są jej zdjęcia (a przynajmniej podobnej do niej dziewczyny) myślę, że ona po prostu tam na tej klaczy jeździ. Mi się wydaje jest tak jak napisała MonioRek.