Forum konie »

Nowe zasady szkolenia trenerów PZJ

Smok10 skoro tak bardzo rozmydlam temat - ja nie związana zawodowo z PZJ i nie żyjąca z jeździectwa - ot pracownik sporej korporacji z końską pasją, na której szeroki rozwój najpierw nie było kasy, potem czasu - zadam ci podstawowe pytanie, właściwie kilka:
1. Jakie są twoje rekomendacje na zasady szkolenia kadr w jeździectwie?
2. W jaki sposób upowszechnić sport jeździecki w Polsce i jak podnieść jego poziom?
3. Jak wspierać ten sport?

W tzw krajach rozwiniętych podstawą każdego sportu na poziomie międzynarodowym jest kasa... u nas to właśnie punkt zapalny. Niejeden talent zostaje na własnym podwórku, bo nie było kasy na trenera na poziomie międzynarodowym, na bardzo dobrego konia, czy sprzęt sportowy (w przypadku innych dyscyplin)... Bogatych zapaleńców chcących topić pieniądze w jeździectwie jest w kraju kilku - może kilkunastu... Co więcej - jeździectwo - jako sport niszowy - nie cieszy się zainteresowaniem sponsorów - porównując się takich krajów jak Niemcy, czy Anglia mocno się rozmijamy (rozmydlamy temat? 😉 ) ponieważ w tych krajach jeździectwo jest jednym ze sportów narodowych (wystarczy zobaczyć program TV w tych krajach - najprościej)... Jako sponsor wolałabym w Polsce dorzucić kasę właśnie na skoki narciarskie, bo moje logo będzie widoczne w TV co weekend przez całą zimę... co mi da inwestycja w zawody jeździeckie? 5 minut między reklamami, z czego przez 4 będzie opowiadał Szewczyk i minutę pokażą kawałek rozgrywki z GP? O - lepiej zainwestować w naszą piłkę nożną - bo chociaż poziom podwórkowy, to zainteresowanie ludzi ogromne...
I tu moim zdaniem jest problem. Nie w prawach, nie w PZJtach , FEI czy innych związkach sportowych... a w kasie, której mamy za mało
Również obserwuję jeździectwo w Polsce od lat i widzę progres... Coraz więcej jest zawodników na poziomie międzynarodowym, coraz więcej dobrych koni (vide Wechta), coraz częściej sięgamy do zachodnich standardów treningu... Ja widzę efekty, bo jeszcze 10 - 15 lat temu na poziomie międzynarodowym mieliśmy 2-3 jeźdźców licząc wszystkie dyscypliny olimpijskie, dziś jest ich jednak więcej...
Taki mały przerywnik

Albert Voorn, co to niedawno w Bobrowym Stawie szkolił skokowo, tu trenuje Adelinde Cornelissen i sam prezentuje konia w piaffie

Ela film rewelacja  😀


My niewielu mamy takich szkoleniowców, a tych, których mamy nie wykorzystujemy należycie (w znaczeniu siedzą sobie w swoich zaściankach mają 2-3 jeźdźców i tyle). Dodam ponadto w temacie uprawnień: M. Morsztyn co chwila prowadzi jakieś kliniki a uprawnień ani rekomendacji PZJ nie ma... co nie wpływa nijak na frekwencję - jest full.
Jurek Krukowski też nie ma papierów PZJ a też prowadzi kliniki czy jakieś tam konsultacje
Przez ostatnie kilka dni dostałam zaproszenia na konsultacje z zawodnikami skokowymi którzy również nie mają uprawnień trenerskich
Co zatem po tych uprawnieniach i rekomendacjach, skoro i tak i my i sportowe dzieci i młodzież jeździć będą z kimś, z kim im się dobrze pracuje i z kim osiągają wyniki...
Taki mały przerywnik

Albert Voorn, co to niedawno w Bobrowym Stawie szkolił skokowo, tu trenuje Adelinde Cornelissen i sam prezentuje konia w piaffie




Wiesz co Ela ,nieprzypuszcałem że to zrobisz ,że popełnisz takie świętokradztwo  😤 Trener ,zawodnik jeżdżący konia zawodnika . 😲 😲 😲 ( ciekawe po co ??? )

Gaga - To papiery już nie ważne tylko konsultacje z trenerami zawodnikami ??? Nic już z tego nie rozumiem. 🙄 🙄
Wielokrotnie w temacie instruktorów rekreacji pisałam, że :
1. Stare uprawnienia nie tracą ważności
2. Aktualnie wielu pracodawców wymaga od instruktorów aby byli po kursie
3. Mój ubezpieczyciel wymagał papierka przy wykupowaniu polisy

I tylko to w kółko maglowałam. A ty sobie cośtam dopisywałeś między wierszami wytykając mi, że płaczę za wydaną kasą oraz że trzymam się kurczowo swoich papierków
Papierki mam bo "sto lat temu" trzeba było mieć i tyle... mam je spalić na stosie teraz, czy co?

Tylko co to ma do trenerów jeździectwa? Instruktor rekreacji ma nauczyć kolokwialnie rzecz biorąc anglezować
Jeśli ambitniejszy - to i zagalopowań ze stępa nauczy...
Trener to już "wyższa szkoła jazdy" i instruktor rekreacji nie musi mieć wiedzy w tym temacie. Instruktor jest bowiem "przyporządkowany" do innego rynku...

A Ty wiecznie mylisz sport z rekreacją, instruktorów z trenerami, deregulacje z przepisami wewnętrznymi związków sportowych (związek narciarski też ma swoich trenerów z uprawnieniami i licencjami...) Generalnie bijesz pianę tylko po to aby bić pianę. Nic z tego nie wynika. Nic konstruktywnego - ot krytyka - to źle, tamto do bani... Masz jakieś konkretne pomysły czy też po jakiejś PZJtowskiej traumie postanowiłeś wylewać swoje żale chowając się za nickiem w necie?
Pięknie spłycasz temat .

Wielokrotnie w temacie instruktorów rekreacji pisałam, że :
1. Stare uprawnienia nie tracą ważności
2. Aktualnie wielu pracodawców wymaga od instruktorów aby byli po kursie
3. Mój ubezpieczyciel wymagał papierka przy wykupowaniu polisy

1. Ale nigdy nie prostowałaś że są już nieważne i nikomu do niczego nie potrzebne
2. Mają takie prawo ,jak również mogą wymagać długonogich blondynek . Takie prawo pracodawcy .
3. Bzdura wierutna , nikt nie może wymagać ( ani nie wymaga ) nieważnych dokumentów. Podac ci link do PZU które ma w ..... twoje nieważne dokumenty.


Tylko co to ma do trenerów jeździectwa? Instruktor rekreacji ma nauczyć kolokwialnie rzecz biorąc anglezować
Jeśli ambitniejszy - to i zagalopowań ze stępa nauczy...
Trener to już "wyższa szkoła jazdy" i instruktor rekreacji nie musi mieć wiedzy w tym temacie. Instruktor jest bowiem "przyporządkowany" do innego rynku...


No widzisz ,instruktor  ma nauczyć . Ma nauczyć podstaw tak żeby potem ten kto go przejmuje robił to dalej a nie zaczynał od nowa ,i następny który go przejmie też żeby kontynuował dalej a nie uczył od podstaw . Bo pomijając stratę czasu i olbrzymie koszta uzyskania zerowego efektu to ten co się uczy niewiele osiągnie a i się zniechęci bo ciągle będzie się uczył podstaw.

A co do pomysłu na pozyskiwanie kasy ,to wcale nie neguję działań prezesa tylko z realizacją kiepsko. A co do ciebie to widzę że zmieniłaś światopogląd ,bo jak do tej pory to nie byłaś taka otwarta na trenerów zawodników.  🤣 🤣 🤣 🤣
Nigdy nie będę otwarta na trenerów czynnych zawodników bo wiem dokładnie jak wygląda ich dzień
Najczęściej nie mają ani czasu ani ochoty na codzienne treningi dla młodzieży. Jeśli się zdecydują na taką działalność - wybierają pojedyncze jednostki (znajomi, rodzina, etc.) - a co z całą resztą? Kto to ogarnie?

3. Bzdura wierutna , nikt nie może wymagać ( ani nie wymaga ) nieważnych dokumentów. Podac ci link do PZU które ma w ..... twoje nieważne


Jak wielokrotnie wspominałam z jeździectwem jestem związana odrobinkę dłużej niż jest ważna ustawa deregulacyjna zatem nie zarzucaj mi kłamstwa. Aktualnie polisę co najwyżej przedłużam, już jej nie zakładam od nowa, bo i po co...

1. Ale nigdy nie prostowałaś że są już nieważne i nikomu do niczego nie potrzebne


Bo nie uważam że to nikomu do niczego niepotrzebne. Jak również wielokrotnie wspominałam w temacie i instruktorach rekreacji - szkolenie instruktorów o ile poprowadzone na porządnym poziomie - na pewno im nie zaszkodzi. Nie jest wymagane prawnie, nie jest konieczne, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem że nie jest nikomu do niczego potrzebne. Sam stwierdziłeś, że instruktor rekreacji ma dobrze uczuć podstaw... z tym, że wg aktualnego prawa instruktorem rekreacji może być "ciotka Witka spod piątki" - dlatego moim zdaniem warto korzystać z dobrze poprowadzonych szkoleń instruktorskich choćby po to aby taką "ciotką Witką" potem nie być...

Ty smoku spłycasz temat mieszając wiele spraw kompletnie bez związku prawnego. Z jednej strony opluwasz polskie jeździectwo, nazywasz jeźdźców beznadziejnymi etc, z drugiej chcesz aby nasi jeźdźcy uczyli młodzież (to kiedy się maja doszkalać), z trzeciej sam nie wiesz czego chcesz. Dlatego poprosiłam cię2 posty temu o rekomendację w temacie jeździectwa, ale jak zwykle zapadła w tym aspekcie niezręczna cisza  😵

Za to wrzucać dopierniczać i bić pianę umiesz jak na rodowitego Polaka przystało. Gratuluję  😉

[quote author=_Gaga link=topic=92950.msg1947995#msg1947995 date=1386630961]

Z jednej strony opluwasz polskie jeździectwo, nazywasz jeźdźców beznadziejnymi etc, z drugiej chcesz aby nasi jeźdźcy uczyli młodzież (to kiedy się maja doszkalać), z trzeciej sam nie wiesz czego chcesz. Dlatego poprosiłam cię2 posty temu o rekomendację w temacie jeździectwa, ale jak zwykle zapadła w tym aspekcie niezręczna cisza  😵

Za to wrzucać dopierniczać i bić pianę umiesz jak na rodowitego Polaka przystało. Gratuluję  😉
[/quote]

Nigdy nigdzie ni opluwałem naszych jeźdźców ani naszego jeździectwa . Przede wszystkim robisz wszystko żeby wykazać że nie mam racji ,rozmydlac tematy ,dywersyfikować wypowiedzi ,tylko po to by szaraczki nie dowiedziały się paru istonych dla nich rzeczy. Z twoich postów nie wynika literalnie nic ,raz jesteś za raz przeciw a potem zamydlić sprawę żeby nikt nie wiedział o co chodzi. 100 razy już tak żeśmy polemoizowali i twoja srategia jest zawsze taka sama . Na pewno na żadne poważne tematy nie będę pisać z tobą bo skończy się to tak jak zawsze,  😉 W temacie ze mną piszesz że ty nie masz nic wspólnego z prowadzeniem jazd ,po prostu robisz to tak sobie a w innym temacie opwoadasz jak trenujesz ludzi co oni moga a czego nie , gdzie indziej jak to jestś umocowana w struktirach swojego OZJ tu a gdzie indziej pisałaś że sędziujesz zawodników.  🙄 Jesteś ostatnią osobą na forum z którą zamierzam o czymkolwiek rozmawiać pomijając twoje ataki na mnie za uświadamianie ludzi o aspektach p[rawnych deregulacji o tym że kursy nie dają żadnych uprawnieć etc . etc etc . Więc nie oczekuj odemnie żadnej odpoweidzi ,bo nie zamierzam dawać tobie pożywki do przeinaczania faktów i zamydlania rzeczywistości  😉

Już ci wcześniej napisałem że jesteś tak skostniała poglądowo przeciwniczką jakichlowiek zmian ,że zrobisz wszystko żeby zdywersyfikować każdy temat w którym staram się cokolwiek uświadomic . Nie napiszesz przy temacie że to nie prawda ,albo nie zabierzesz głosu w konkretnej sprawie tylko ,pojawisz się po miesiącu atakując całkowicie od czapy ogólnie ,w zasadzie nie wiadomo co . Taki dywersant starego systemu o niereformowalnych poglądach . 😉
Pisałam, jeździectwo nie jest moim podstawowym źródłem utrzymania. Zacznij czytać posty, zamiast czytać między wersami...
Tak jestem związana jakoś tam ze związkiem, ale co to ma do ustawy deregulacyjnej skoro od lat kursy organizują (w uproszczeniu) TKKFy? Co to ma do cholery do PZJtu i trenerów?

Przenigdy cię nie atakowałam, nie wysyłałam do dyskusji o kolorach czapraczków, nie rzucałam inwektyw w twoją stronę - ty mnie natomiast kilka razy zwyzywałeś... nie oczekuję odpowiedzi od kogoś, kogo uważam za ignoranta - kto jest poza sportem, poza rekreacją - gdzieś z boku i gdacze jak kaczka - byle gdakać - niestety z takiego gdakania nic nie wynika... chyba, że teraz będziesz uświadamiał polskich zawodników rangi międzynarodowej , oni codziennie siedzą na re-volcie (szczerze pozdrawiam) hahahaha
No tak dziś nie jest a jutro będzie , żyć z czegoś trzeba a konkurencja rośnie . 😀 😀 😀

Tak siedzą zawodnicy jak i ty. Co tu jeszcze robisz ????  😉
Jaka do cholery konkurancja - w czym przepraszam?  🤔
w wolontariacie dla OZJtu?  😲 noo fakt tłumy po prostu tłumy chciałyby działać w ten sposób  😵
[quote author=_Gaga link=topic=92950.msg1948030#msg1948030 date=1386657114]
Jaka do cholery konkurancja - w czym przepraszam?  🤔
w wolontariacie dla OZJtu?  😲 noo fakt tłumy po prostu tłumy chciałyby działać w ten sposób  😵
[/quote]

Często ludzie gnębieni zawodowo ( zwłaszcza pracownicy korporacji ) poszukuja możliwości do odwrócenia sytuacji.  😉
Dlatego średnio rozumiem wolontariat , oraz intencje jakie temu przyświecają  . Jaki to niby jest interes,zwłaszcza w trenowaniu ,czy sędziowaniu. Ludzie którzy kochają jeździectwo to dla przyjemności powinni jeździć konno ,a dla pieniędzy powinni uczyć ,konie ,ludzi ,sędziować . Wtedy ludzi można rozliczać z ich pracy . No chyba że to pomoc charytatywna dla biednych ludzi , to rozumiem. Ale to zdaje się nie jest sport dla biednych . 😉
Nie mam potrzeby gnębienia kogokolwiek
W naszym kraju nie da się generalnie dla pieniędzy sędziować, czy trenować , bo marna z tego kasa
Sam pisałaś w jakimś wątku, że dziś rozsądniej zamiast iść do szkoły zwiazanej z jeździectwem (technikum, studia) zdobyc zawód , zarobić kasę i dopiero zająć się jeździectwem. Ja tam zrobiłam i nie żałuję swoich wyborów. Stać mnie dziś tez na ów wolantariat.
[quote author=_Gaga link=topic=92950.msg1948115#msg1948115 date=1386665461]
Sam pisałaś w jakimś wątku, że dziś rozsądniej zamiast iść do szkoły zwiazanej z jeździectwem (technikum, studia) zdobyc zawód , zarobić kasę i dopiero zająć się jeździectwem. Ja tam zrobiłam i nie żałuję swoich wyborów. Stać mnie dziś tez na ów wolantariat.
[/quote]

I jak zwykle nie przyznałas mi racji  🤣 🤣 🤣 Na zasadach nie bo nie  😉
[quote author=_Gaga link=topic=92950.msg1948115#msg1948115 date=1386665461]

W naszym kraju nie da się generalnie dla pieniędzy sędziować, czy trenować , bo marna z tego kasa
Sam pisałaś w jakimś wątku, że dziś rozsądniej zamiast iść do szkoły zwiazanej z jeździectwem (technikum, studia) zdobyc zawód , zarobić kasę i dopiero zająć się jeździectwem. Ja tam zrobiłam i nie żałuję swoich wyborów. Stać mnie dziś tez na ów wolantariat.
[/quote]

I to jest właściwe podejście 🙂 Nawiasem mówiąc sędziować dla pieniędzy nie da się raczej nie tylko u nas
(z westernowego podwórka- przepisy AQHA wręcz mówią wprost, że sędzia nie może z sędziowania czynić źródła utrzymania i wprowadzają ograniczenie ilości sędziowanych zawodów, w liberalnej Ameryce !!!)_
Ja osobiście jakoś nie ufam zawodowym działaczom 😉
P.S. Ile wynosi miesięczne uposażenie Sekretarza Generalnego FEI ? I jaki może to być procent dochodu obecnego, czy poprzedniego SG?
Nie wierzę w bezpośredni związek wysokości wynagrodzenia z jakością pracy. Weźmy naszych parlamentarzystów, należących do najlepiej opłacanych w Europie (w stosunku do średniego dochodu obywateli kraju) a o jakości ich pracy wolę się nie wypowiadać....
Bank Goldman-Sachs doprowadzili do upadku bardzo wysoko opłacani fachowcy....
wtrącę się w kwestii sędziowania-są tacy sędziowie, którzy co tydzień sędziują jako SG (150% stawki), na dużych zawodach, są też tacy, którzy poza sędziowaniem nie robią nic- etat: bezrobotny.  Przypominam, że zawody najczęściej są weekendowe ewentualnie od czw. dla osoby nie pracującej lub takiej, która pracuje dorywczo lub sama sobie "szefem" taki wyjazd to nie problem. W ciągu roku robi się z tego niezły pieniądz,a już ciekawiej jest gdy się jest np. SG, lekarzem zawodów (ludzkim/nieludzkim)...
ja wyjeżdżając na zawody tracę (trochę więcej zarabiam niż stawka sędziowska, nawet w weekend), nie jest to dla mnie źródło zarobków, ale uwierzcie, że są tacy, którzy tak sobie dorabiają właśnie...
Karla🙂 ja też na zawodach tracę, ale lubię sędziować 🙂
A nawet jeśli ktoś sobie tak dorabia i jest dobrym sędzią - to proszę bardzo. Sama jednak wiesz, że "szału nie ma"  😉
właśnie... jeśli jest dobrym sędzią.
Szału nie ma, ale w sezonie kilka tysiączków się wyciągnie.
Też lubię sędziować i niejednokrotnie dokładałam do "tej imprezy".
Podałam to na szczęście jako ciekawostkę  jako sposób dorabiania/zarabiania niektórych ludzi. Nie regułę🙂.
Często widzać na zawodach tą samą obsadę więc parę osób z tego żyje ,ale jeżeli swoje czynności wykonują rzetelnie to uważam że to bardzo dobrze. Każdy człowiek powinien za swoją pracę otrzymywać godziwe wynagrodzenie . Wszelkie wolontariaty czy robienie czegoś dla idei uważam za czysty eufemizm bo nie wiadomo yak do końca jakie pobudki to kreują . A jak bierzesz kase to sprawa jest jasna . 😉
Problem polega na tym, że w ujeżdżeniu, albo dyscyplinach westernowych (są oceniane "na styl"😉 sędzia, który sędziuje często zna wszystkich zawodników, wie na co każdego z nich stać, czyli trudno jest mu zachować obiektywizm.
We wspomnianych przeze mnie przepisach AQHA stoi też, że te same cykliczne zawody nie mogą być sędziowane więcej niż 2 razy z rzędu przez tych samych sędziów
I tu się kłania piękno skoków. Sędzia od skoków zawsze jest obiektywny . 🙂 🙂 🙂 Chyba  że czasami sędziuje styl ,ale do tego powołanych jest kilku kwalifikatorów i sędziów stylu  i zawsze wzbudzają kontrowersje , chociaż skoki 100 razy łatwiej obiektywnie sędziować na styl niż ujeżdżenie . 😉
smok, też uważam, że jak ktoś jest db sędzią to powinien być często obsadzany, ale krew mnie zalewa jak regularnie w składzie sędziowskim widzę leserów, którzy nie są w stanie powiedzieć ile pkt jest za zrzutkę w konkursie licencyjnym i poprawnie podyktować taki konkurs (nie mówię o ocenie stylu), pominę, że czesto gęsto nie widzą braku kłódek bezpiecznych...ale 1kę mają😉
Offtop nam wyszedł na temat sędziowski 🙂
Karla- to tylko jedna strona medalu. Oczywiście jako zawodnik mam prawo wymagać aby być sędziowanym przez kompetentnych sędziów. A z drugiej strony powstaje taka sytuacja, że mamy np 20 sędziów z aktualną licencją z czego sędziuje regularnie 3-4 a pozostali nie mają jak i gdzie nabierać doświadczenia. Nie sposób ocenić ich kwalifikacji bo praktycznie nie sędziują !! Ograniczenie ilości sędziowanych zawodów zapobiega takiej sytuacji
ciemny pastuch-wolontariat- ja przez 2 lata jeździłam po całej PL i nie tylko nabierać doświadczenia. Często na własny koszt lub za michę i dach nad  głową. Potem organizator i inni koledzy sędziowie widzą co i jak i się sędziuje🙂
Postawa godna pochwały 🙂 A nie boisz się , że ktoś zaraz tu powie że wolontariat jest be i w ogóle się nie sprawdza ? 😀
Ciemny pastuch - Bo wolontariat jest be , ale też zdaje sobię sprawę z Poskich realiów. Dlatego uważam że powinno się dążyć do tego żeby odchodzić od wszelakich wolonariatów. Podziwiam ludzi którzy robią cos dla idei ,ale też zdajesz sobie sprawę że ciężko w takiej sytuacji czegoś wymagać . A stosunek , praca - placa jest prosty i oczywisty. Dostajesz płacę to mogę oczekiwać od ciebie zaangarzowania i kompetencji , mogę wymagać poświęcenia ,mogę w końcu ci podziękować jak uważam że nie spełniasz moich oczekiwań . A tak co ? ,morda w kubeł ,bo i tak mi nie płacisz.  😉

P.S Posrawa o tyle godna pochwały bo oprócz tego że stara się robić jak najlepiej to jeszcze rozlicza z przacy innych którzy się obdzyndzalaą . Ale wolał bym żeby koleżance zapłacić i żeby nie musiała narzekać na olewusów. 😉
smok to nie do końca tak,są organizatorzy, którzy po wpadkach wolontariuszy sobie nie życzą i nie dziwi mnie to w ogóle. Ja na szczęście ten etap mam za sobą  i mam swoje miejsca gdzie sędziujemy  grupą z niewielkimi rotacjami.
Karla - I to jest miłe . A drugie co jest miłe to to że można porozmawiać z kimś konkretnie i bez problemów. Nigdy nie napisałem ze kursy , szkolenia ,doszkalanie czy konsultacje  są nie potrzebne . Uważam że są one podstawą nauki instruktorów . Chodziło mi zawsze i tylko o świadomość . Co jest zgodne z prawem ,co czemu służy i jakie daje uprawnienia bądź nie , i tłumaczenie że ktoś podchodził oportunistycznie do tematu  bo po co kogoś uświadamiać jak i tak mu się to przyda jest chora. Bo nikt nie wie na co by się decydował i czy by za to zapłacił jakby wiedział co za to dostaje. A największe wprowadzanie ludzi w błąd i wykorzystywanie ich niewiedzy w celu wzbogacenia się miało miejsce w momencie kiedy uświadamiano klientów że po ukończemiu kursów nabęda oni uprawnienia oraz że dostaną legitymację i zgodnie z obowiązującymi przepisami  nębędą  prawo używania tytułu instruktora i dużo innych niezgodnych ze stanem faktycznym i prawnym rzeczy . Niektórzy liczyli na to że jeżdżąc z koniem ,wydając wieomiesięczne oszczędności ukońcżą kurs i dostaną uprawnienia Ministerialne , będa pełnoprawnymi instruktorami jeździectwa i dopiero tutaj dowiedzieli się że zostali nabici w butelkę . Dowiedzieli się że uprawnień od paru lat nie ma , że nie już potrzeba i możę nie musiał się zastawiać żeby kończyć kurs i dostać legitymację z pieczątką z karofla. A jak ktoś chciał ,to jego sprawa. Ale człowiek musi być świadomy tego co robi i na co wydaje swoje własne ,ciężko zarobione pieniądze. 😉
Smok- jeżeli ty sam nie jesteś skłonny kiwnąć palcem, jeżeli ci za to nikt nie zapłaci to nie znaczy że idea wolontariatu jest do d...
Jakoś mimo takich postaw wolontariat istnieje na całym świecie i chętni się znajdują. Jeżeli ktoś zgłasza się do jakiejś pracy dobrowolnie, nie licząc na wynagrodzenie, to znaczy, że się nią interesuje, ergo będzie starał się ją wykonać dobreze. Pracownik wynajęty za pieniądze, zwłaszcza dorywczo i w naszych warunkach jest często zainteresowany po prostu zarobieniem paru groszy, np na flaszkę i będzie się starał odp... robotę i iść do domu...
Nawiasem mówiąc gdyby nie udział wolontariuszy, to koszty organizacji zawodów byłyby znacznie wyższe (na ogół nie liczymy kosztów pracy wykonywanej nieodpłatnie) a co za tym idzie odpowiednio wyższe musi być wpisowe...
To tyle na temat wolontariatu i tego czy wypłata pieniędzy motywuje....
Wolontariat jest Ok ,ale zalezy przy jakiej okazji. Do roznoszenia ulotejk ,do pokazywania ludziom gdzie ich miejsca ,do zamykania szranek na czworoboku ,do noszenia drągów i zbierania oraz przynoszenia przeszkód. Czyli są funkcje , które nadają się dla wolontariuszy i świetnie się sprawdzają ,a dla młodych ludzi jest to przygoda i swoista praktyka . Ale jeżeli w ramach wolontariatu sędziuje się zawody ,jest się delegatem technicznym czy parkurmajstrem ,to nikt mi nie wmówi że to dobrze. To są funkcje wymagające wiedzy i praktyki a za wiedzę i praktykę oraz doświadczenie na całym swiecie się płaci. Jeżeli się nie płaci to niszczy się rynek . Więc potem prosze nie narzekać że rynek do dupy czy brak koniunktury ( którą samemu się psuje ) . 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się