Forum towarzyskie »

Perfekcyjny makijaż

Mialam kiedyś jakiś tusz Maybelline Colossal i byl dosyć fajny ale nie pamiętam dokładnie, który to byl bo jak teraz patrzę to jest ich kilka. Ktory z nich jest najlepszy, macie porównanie? 😉 chodzi mi o mocno podkreślone rzęsy 🙂 czy może od Colossal'a będzie Max Factor 2000 Calorie?  :kwiatek:

Gdzie stacjonarnie można dostać te serum do rzęs Eveline http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46044 ?
W Rossmannie go chyba nie ma?
hanexxx
Dla mnie 2000 Calorie to jakaś pomyłka.
Miałam go kilka lat temu, pamiętam, że nie był najtańszy, a "spisywał się" jak pierwszy lepszy tusz no name za 5 zł.
Nie polecam, można te pieniądze wydać lepiej.
hanex, jest to serum w Rossmanie 🙂 wszędzie, gdzie szafy Eveline
z Colosala popatrz na szczoteczkę. z taką grubą ciężko sobie nie upaćkać powieki :<
ja natomiast polecam tusze Burżuja 🙂 czekam na przeceny jakieś fajne, żeby sobie kupić kolejny 😉
madmaddie a burżuj daje efekt WOW? 🙂
hanex, dla mnie daje. ale ja ogólnie mam całkiem ładne, czarne, podkręcone rzęsy. i tuszu nie używam zawsze. na taki lekki codzienny makijaż wystarczy że maznę po nich eyelinerem w płynie. cieniutka kreska na górnej linii wodnej i trochę przy linii rzęs, między nimi i jest. więcej nie trzeba 🙂
teraz używam tego:

na początku było go trochę za dużo, teraz jest ok. ładnie się zmywa i nie niszczy rzęs. na następny raz biorę z prostą szczoteczką, bo tym nie zrobię ruchów w bok, a dopiero potem do góry na rzęsach.
popacz na 30 days maskara challenge


IMO, jak nie ma ładnej podstawy to nic wielkiego maskara z rzęsami nie zrobi.

a, no i zawsze używam tej bazy z Eveline pod tusz, a ona dużo robi 🙂 i nie są ciężkie po tym 🙂
U mnie efekt wow daje Mayballine One by One, ten w podstawowej wersji. Uwielbiam!  😍 Ale, ja bardzo lubię takie duże szczoteczki, ładnie rozdzielające rzęsy  😉
Max Factor 2000 Calorie jestem wierna od kilku dobrych lat. Szczoteczka w porządku, kolor- głęboki, wyrazisty czarny, bardzo długo zużywam opakowanie bo wcale nie wysycha. Jeśli chodzi o efekty wow, to moje rzęsy same w sobie są dość ładne, a tusz je jedynie podkreśla.
Aha, co istotne, to mam wersję wodoodporną (niebieska). Ma skrajnie różne opinie na wizażu, więc wygląda na to, że jakość jest różna w zależności od serii.
Laski, zabrzmi to śmiesznie, ale polecam Wam tusz Lovely za ....8,90  🤣 o ten http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=47703 Do tej pory używałam MaxFactora i jestem baaaardzo zaskoczona, że tak tani kosmetyk może być naprawdę bardzo dobry ! Szczoteczka rewelacja, konsystencja tuszu podobnie. Nie skleja, nie robi grudek, nie kruszy się i nie rozmazuje 🙂
Kleik, ja też lubię efekt, jaki daje gruba szczoteczka, ino zawsze sobie upaćkam powieki. jak robię mejkap natural look, albo kreski eyelinerem, to ok, zmyję sobie nawilżonym patyczkiem, ale jak wcześniej nałożę cienie to nie ma opcji 😉
kasska ja generalnie używam tuszy z Essence za chyba 12 zł http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46622 albo jego drugiej wersji z silikonową szczoteczką i on jest świetny, daje efekt sztucznych rzęs jednak jego jedynym ale istotnym minusem jest trwałość bo po kilku godzinach lubi odbić sie na powiece lub osypać dlatego szukam sobie jakiegoś trwalszego zamiennika 😉
Mi baaardzo odpowiada Colossal Volum' Express (ten żółty) 100% black. 2000 Calorie użyłam tylko testera i było fatalnie. Colossal pięknie rozdziela i wydłuża rzęsy. Ale mi zdecydowanie odpowiadają duże, puchate szczoteczki i nie mam z nimi problemów.
Dziewczyny, znacie jakieś ciekawe makijaże dla "jesiennego" typu urody, tzn. rudawe włosy, piegi i brązowe oczy? Ciągle maluję się tak samo, chętnie bym coś podpatrzyła 🙂
kasska ja generalnie używam tuszy z Essence za chyba 12 zł http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46622 albo jego drugiej wersji z silikonową szczoteczką i on jest świetny, daje efekt sztucznych rzęs jednak jego jedynym ale istotnym minusem jest trwałość bo po kilku godzinach lubi odbić sie na powiece lub osypać dlatego szukam sobie jakiegoś trwalszego zamiennika 😉

Równiez ubóstwiam ten tusz! Teraz kupiłam rimmela w promocji ale do pięt nie dorasta temu z Essence za śmieszne pieniądze🙂
Robi wrażenie 😀

KLIK
przez Was kupiłam tusz z lovely - ten żółty - i jestem zachwycona! 🙂 8,90 i taki szał 😉 szczoteczka jest mega, zero grudek, ładne rozdzielenie rzęs - naprawdę hit 🙂
Mam problem z oczami 👀
A konkretniej z kreską. Ogólnie narysować ją jako tako umiem, tragedii nie ma choć mogłoby być lepiej. Tylko albo ja źle rysuję, albo musi być naprawdę mega gruba i długa- inaczej nie widać jej jak otworzę normalnie oko.
Tak jest przy oku przymkniętym:
[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/s600x600/10502263_872425986101337_2800856441976151264_n.jpg?oh=8f3b7c42901e2edb5767c64363691d1d&oe=54E6CA51&__gda__=1424399799_efa930d52eced7ed0a718350c4841349[/img]

A jak jest przy otwartym normalnie dodałam w załączniku.

Mam niestety dosyć głęboko osadzone oczy, do tego opadającą powiekę i ogólnie dosyć "grube" okolice oczodołów- robią mi się różne fałdki. Dodatkowo często kicham, przez co praktycznie pół dnia minimum mam załzawione oczy, więc muszę jednocześnie malować się tak, żeby nic się nie rozmazało lub chodzić z patyczkami do uszu i co pół godziny-godzinę poprawiać makijaż. Więc malowanie jest.. problematyczne 🙁
Filmików instruktażowych już się naoglądałam i dalej oglądam, triki wypróbowuję i kombinuję. Pursat mi fajnie poleciła malowanie zarówno dolnej jak i górnej kreski i "łączenie" w kąciku, ale u mnie nie da rady- rozmazuje się.

Kończąc moje żale i rozpacze 😁 Macie jakieś sprawdzone sposoby na rozmazywanie się makijażu? Jak malujecie kreski- lepsze są cienkie i długie, grube i krótkie, cienkie i krótkie czy grube i długie(OMG, jak to brzmi... 🤣 )? Jakie byłyby lepsze do moich oczu? Jakie eyelinery- w tuszu, w pędzelku czy w pisaku(osobiście preferuję te ostatnie)? :kwiatek:
CzarownicaSa, to, jaką kreskę powinnaś mieć na oczach, zależy tylko i wyłącznie od budowy Twojego oka 🙂 Na pierwszym zdjęciu z bliska- kreska jest bardzo niedopracowana, natomiast na drugim nie wygląda już tak źle. Moim zdaniem to pozostaje Ci tylko ćwiczyć, ćwiczyć- i jeszcze raz- ćwiczyć, skoro już ogólne zasady znasz. Poza tym wiele osób z opadającą powieką nie rysuje jaskółki- może to też jakieś rozwiązanie?

Jeśli chodzi o nie rozmazywanie się makijażu- to tylko i wyłącznie wodoodporny eyeliner (już kolejny raz polecam Maybelline w słoiczku). Też mam problem z łzawieniem oczu- taka reakcja na ostre słońce, nawet w okularach płaczę. Ten eyeliner sprawdza się w 100% 🙂 Jeśli problem jest większy, to polecam też kupić jakiś wodoodporny tusz do rzęs.
A jak ocenić budowę oka? I dopasować kreskę?
Mi z kolei ta pierwsza podoba się bardziej, bo ją w ogóle widać(oczywiście pomijając, że czyni oko bardziej "smutnym"😉... a jak otworzę oko to widać tylko końcówkę i wygląda to śmiesznie. Wiem, że nigdy nie będzie wyglądać jak u osoby z normalnym okiem, ale chciałabym chociaż podobny efekt uzyskać 😉
Tusz już znalazłam, to z samą kreską jest problem. Droga zabawa ten Maybeline? Na ile wystarcza przy codziennym malowaniu? Jak w słoiczku to nakładany pędzelkiem? 🙁

edit:[s] ogólnie na jednym i drugim jest ta sama kreska 😉[/s] dobra, nie ta sama bo oczy różne 😁 ale wyszły mi prawie identycznie, więc można "porównać" jak to ogólnie wygląda.
Przecież już oceniłaś swoją budowę oka: z opadającą powieką, głęboko osadzone, dużo skóry w okolicach oczodołów 😉 I tutoriali dla takich oczu powinnaś szukać na youtube. Ja nie jestem wizażystką, więc nie podpowiem- spróbowałabym metodą prób i błędów 😉 Nie wiem, czy kiedykolwiek uda Ci się uzyskać podobny efekt, jaki osiągają osoby z "normalnym" okiem.

Rozumiem, że Ci się podoba bardziej kreska na pierwszym zdjęciu, bo ją widać. Mnie chodziło raczej o to, że jest mało estetycznie wykonana, trochę krzywa, a jaskółka zaokrąglona 😉

Maybelline kosztuje ok. 35 zł, nakłada się go pędzelkiem, który jest dołączony do opakowania. Swojego używałam jakieś... 2-3 lata, a kreskę malowałam niemal codziennie (po około roku trochę zasechł, ale zakraplałam go kropelką Duraline z Inglota i był jak nowy). Teraz mam 2 opakowanie 🙂
A co to jest "jaskolka"? 😡 to ten koniec kreski? 🤔
Nie lubie pedzelka, ale skoro dobry to zaryzykuje 🙂
Czyli isc w strone prostej kreski?
Z tymi filmikami niestety jest tak, ze zazwyczaj kreski ktore proponuja dla takiego oka mi sie kompletnie nie podobaja(choc i tak cwicze i probuje), bo zazwyczaj sa dziwnie "wystrzelone" w gore i nie wygladaja... naturalnie? Nie wiem jak to okreslic 🤔
Ale bede probowac :kwiatek:
Chyba już o to pytałąm, ale spytam jeszcze raz. 😉 Polecicie mi jakąś kredkę, która nie znika z linii wodnej po 5 minutach, w miarę niedrogą? Miałam teraz z Lovely i właśnie po chwili już cała była zebrana w zewnętrznym kąciku. Może istnieje jakaś tania, która wytrzymuje choć trochę dłużej?
CzarownicaSa, tak, jaskółka to ten wyciągnięty ku brwi dzióbek kończący kreskę 🙂 Skoro nie lubisz pędzelka, to poszukaj jakiegoś wodoodpornego eyelinera w pisaku. A co do kresek... mogą Ci się nie podobać, ale może Twoje oko będzie wyglądało w takich lepiej?

flygirl, a jakiego koloru ta kredka?
CzarownicaSa
Z żelowych eyelinerów polecam Ci jeszcze nową wersję Rimmela, również żelowy i wodoodporny, ale chyba ciut tańszy od Maybelline (teraz w Hebe chyba nawet jest promocja na produkty Rimmela do makijażu).


Przychodzę do Was, żeby pochwalić się moimi makijażowymi odkryciami (wiem, że to nie są nowości, ale ja używam ich po raz pierwszy).
Pierwszy z nich, to absolutnie obłędny i wspaniały korektor pod oczy, który jako jedyny do tej pory faktycznie ukrywa cienie (może to kwestia doboru właściwego koloru?). Nie wchodzi w załamania, jest leciutki, idealnie stapia się ze skórą.
Mowa o korektorze z Catrice
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46989
Jestem w nim absolutnie zakochana i z pewnością będę do niego wracała 😍


Drugim hitem ostatnich tygodni jest puder sypki z Inglota
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=3062
Pięknie stapia się z makijażem, utrwala, nie podkreśla skórek, bardzo przyzwoicie się trzyma, spokojnie na 8 godzin można o nim zapomnieć (chociaż to tylko czas orientacyjny, bo kiedy jestem w pracy w ogóle zapominam o makijażu, nie mam konieczności poprawiania go).

Ja bym zupelnie inaczej malowala jaskolke, ale tez nie jestem wizazystka. Oceniam tylko pierwsze zdjecie, bo drugie jest za wielkie i jak w nie klikam to nie jestem w stanie zobaczyc oka. Ja bym przy zew. kaciku oka od razu ciagnela jaskolke w gore, a nie tak jak na fotce- w dol i w gore. Kurde nie umiem tego wytlumaczyc 😀
Z telefonu dodaję, nie umiem mniejszej 😡
I wiem, o co Ci chodzi... ale za cholercię nie umiem tego zrobić 🤔wirek: No bo jak? Nie ciągnąć do kącika oka tylko 1-2 milimetry wcześniej już lecieć w górę? 🤔
Tylko jak tak zrobię to przy zamknięciu oka opadnie mi fałdka, zrobi się załam i chyba dziwnie będzie to wyglądać. Ale spróbuję wieczorem!
Dzionka, ja bym dala jakis ciemno zielony (cos w stylu butelkowej zieleni lub podobne) akcent, np część dolnej powieki na zielono ( tylko pamietac o dobrym rozmyciu cienia!) , albo zamiast czarnej kreski na gornej powiece zielona kreska . Pasuje i do jesieni i typowo do brazowych oczu😉 Moim daniem😉
Scottie czarna
flygirl, może spróbuj wodoodpornej? Taka czarna powinna się trzymac baaaaardzo długo. Masterdrama z Maybelline albo z tanszych Essence miało , ale Essence nie próbowałam, wiem tylko że mają bardzo podobną konsystencje.
Dzięki, poszukam.  :kwiatek:
flygirl, to będę monotematyczna, ale nie znalazłam jeszcze czarnej kredki, która długo się utrzymuje. Żelowy eyeliner to jest to 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się