ekhem, ten pisak jest o tyle fajny, że można go poprzykładać :P Chociaż ja i tak trę strasznie oczy, więc skóra moich powiek pewnie umrze :P
a zanim umrze to pokryje się syfami od ciągłego dotykania 😉 możesz się śmiać, ale ja już mam oczy jak smutny pies, nie chce wiedzieć jak to się będzie rozwijać z wiekiem 😉
A ja dzisiaj kupilam kredke i korektor pod oczy, wszystko Vipera, ciekawe jak sie bedzie sprawowac. Wydalam cale 25 zl 😁 I fajnie mi sie wspolpracuje z podkladem Max Factor lasting performance. Fajne, bo niespecjalnie drogie.
Za to najgorszy podklad ever, to Bourjois 123 perfect foundation- koszmarny! Idealnie podkresla przesuszone miejsca. A mial byc niby kryjacy, nie, nie dla mnie 😉
Wychodzę do was z bardzo osobistą i tkliwą sprawą. Niedługo sylwester, wybieram sie z Chłopakiem na nasz 2 wspólny sylwester i jak chyba każda z nas chciała bym ładnie wyglądać 🙂 problem polega na tym, że NIE MAM RZĘS. Od paru lat na skutek nerwów wyrywałam sobie rzęsy. Od roku tego nie robię. problem w tym, że tak owe nie odrastają, a Ja bardzo zle się z tym czuje, nawet idąc po ulicy. Rzęsy to perełka każdej kobiety, a Ja mam z tym problem. Wiec moje pytanie jest takie : Czy jest możliwość doczepienia sztucznych rzęs bez posiadania Własnych ? Czy Rzęsy na plasterku będą bardzo nienaturalnie wyglądać ? No i czy poradzie coś do codziennego makijażu ? mimo iż wiekiem nie grzeszę ( 16 lat ) to mocno maluję oczy ( grube wyraziste kreski ) Żeby jak najbardziej to schować. Macie jakieś rady ? 🙇
Mellsii22, na szybko nie pomogę, bo nie znam się na sztucznych rzęsach ani trochę, ale. Ale nie myślałaś o tym, żeby spróbować RevitaLash..? Preparat wymyślił facet, którego żona na skutek chemioterapii straciła rzęsy- i jej odrosły. Ja testowałam na sobie- rosły jak opętane. Wiadomo, że w tydzień nie zobaczysz efektów, ale może warto spróbować..?
Mellsii22 nie ma opcji na założenie sztucznych rzęs gdy nie ma na co, bo je się klei do rzęs własnych. Muszą być chociaż szczątkowe, bo sztuczne przyklej się do własnych jedną do jednej, albo dwie do jednej. Pisze o tych "długotrwałych" rzęsach. Są też sztuczne rzęsy na jedną imprezę, w kępkach, albo w wachlarzu i je się teoretycznie przykleja do powieki, ale we wianuszku rzęs, więc nie wiem jak z trwałością. Wg mnie, możesz spróbować tych w wachlarzu, bo jest większa powierzchnia przyklejania i jest szansa, że będą się trzymać, natomiast kępki wtyka się pomiędzy własne rzęsy. Kup sobie najtańsze rzęsy-plastiki (w markecie do dostania) i spróbuj jak długo ci się to trzyma. Jeśli spełni swoją rolę, to możesz zainwestować w droższe z włosia.
I zen dobrze prawi. RevitaLash powinien po 3 tygodniach dać już jakiś tam efekt. Jeśli wykiełkuje Ci coś własnych, to łatwiej kombinować potem ze sztucznymi.
No, Vipera się super sprawdza! Mam makijaż na sobie już 9 godzin i korektor idealnie trzyma sińce pod oczami w ukryciu, kredka nadal dzielnie tkwi na wodzie (jest już mniej widoczna niż rano, ale jednak jest, ładnie, równomiernie się wyciera) 😉 Aż mam ochotę przetestować coś jeszcze od nich 🙂 Może podkład i puder? Bo cienie mam swoje przeukochane i ich nie zamienię na żadne inne 🙂
Zapytam tutaj, bo widzę że makijażowe sprawy już w wątku twarzowym nie są poruszane 😉 otóż po konsultacji z mamą co chciałaby dostać pod choinkę usłyszałam, że może jakieś cienie, bo wszystko jej się pokończyło. Zastanawiam się nad jakąś porządną paletką, mama używa głównie odcieni brązów, śliwkowe fiolety i niebieskości, cienie raczej satynowe, perłowe, w żadnym wypadku brokatowe. Wstępnie upatrzyłam paletki ze Sleeka: Storm albo Vintage Romance. I tak się zastanawiam, czy wybrać którąś z nich czy stworzyć własną paletkę, bo wiem że Inglot daje taką możliwość. Jak z jakością cieni z Inglota? I jak to wychodzi cenowo, kompletowałyście sobie taką paletę?
dziewczyny, macie może paletę cieni?? Jak się sprawdza, jak z żywotnością kolorów na oczach. Chcę kupić sobie paletę 88 kolorów, do tego pędzle, ale właśnie boję się, że będą się kruszyć, albo szybko znikać z powiek.
Nie warto, te cienie w paletach >50 są słabo napigmentowanie, nie trzymają się długo i w większości mają mnóstwo brokatu w sobie. W dodatku- jak dla mnie- te cienie śmierdzą. Dużo pewnie zależy od firmy. Ja kupiłam jedną taką paletę na targach za 35zł i więcej bym za ten szajs nie dała.
A używasz wszystkich kolorów tęczy? Ja mam, nie polecam, bo i tak się tego nie zużyje nigdy, to wolę sobie np z Inglota skomponować ze 'swoich' kolorów, a i jakość o wiele lepsza. Tej palety wgl nie używam, dostałam i sobie leży. A jaką chcesz tę paletę? Z resztą też patrz na to, że jak gdziesz wyjeżdżasz to o wiele łatwiej spakować takie kompaktowe cienie, powiedzmy 2, 3 ulubione niż 88.
fruity_jelly, mam kilkanaście paletek z inglota, niektóre mają już kilka lat 😂 i ubóstwiam je niezmiennie. na promocjach są wyjątkowo tanie (no 2,5 za podłużny wkład do kasetki? to przecież aż śmieszna cena!), a i w regularnej nie są wybitnie drogie. moim zdaniem ustępuje im tylko MAC, ale to pigmenty, wiec inna "klasa". nie próbowałam sleeka, korci mnie, ale przestałam się malować kolorowo, więc nie daję się skusić 😉
Ja do dzisiaj mam paletę cieni Ruby Rose, ale takich kolorów jak ja mam nie ma na Allegro, bardzo je kochałam. Są perłowe, mają fajne kolory i długo mi się trzymały, fantastycznie rozprowadzały. Tylko dobór kolorystyki jest taki, że 50 cieni stosowałam powiedzmy 20-25.
Mellsii22, a ja bym Ci jednak polecała nie kupować najtańszych sztucznych rzęs - spraw sobie jakieś w miarę naturalne rzęsy Ardell (są na bezbarwnym silikonowym pasku, więc super dopasowują się do oka i są z naturalnych włosów, np. Beauties Natural), bo te najtańsze mogą uwierać i być niewygodne. Klej - niebieski Duo z Inglota i na Sylwestra będziesz jak ta lala 😉 A na dłuższa metę faktycznie odżywka.
Ja w sobotę zostawiłam w Inglocie 200zł... Jak to jest, że kosmetyki się kończą wszystkie na raz? 🙂 Bardzo chciałabym pójśc na kurs makijażu, ale taki dla zwykłego Kowalskiego, niestety koszt 400-500zł mnie przerasta. Kilka razy byłam malowana na różne okazje, ale niestety nie udało mi się "załapać", jak to robić. Cienie mam z Inglota, małą paletkę już kilka lata i nadal sa jak nowe, świetnie się trzymają. tego Sleeka gdzie można kupić? Tzn. w Douglasie np. dostane?
JARA mam nadzieję, że mama będzie zadowolona 😉 opolanka ja zamówiłam na ekobieca.pl i mogę sobie odebrać osobiście, bo to sklep z Lublina, Ty z tego co widzę w wątku lubelskim bywasz w Lublinie 🙂 stacjonarnie to niestety nie wiem gdzie można dostać.. dziś już mogę odebrać zamówienie, ciężko mi będzie się nie dobrać do paczuszki 😁