Witam, mam pewien problem ze swoim koniem, a mianowicie przestał reagować na impuls łydki, nawet z pomocą ostrogi. Na początku sezonu stawała się coraz bardziej ospała, nie chętnie szła do przodu (a dodam, że w tamtym roku chetnie i bez żadnych problemów szła do przodu i idealnie reagowała na każdy bodziec łydki, nigdy bym nie pomyślala, że bedą potrzebne mi ostrogi!) Jeździmy zawody na poziomie klasy L, mam od niedawna również problem przy najazdach: koń idzie niechętnie na przeszkode, przeważnie wyłamuje lub skacze z miejsca, bez żadnej energii i życia. Dodam tyle, że koń ma 6 lat, jeździmy rekreacyjnie, nigdy w życiu z nim takich probelmow nie mialam. Byl wet, ogladal konisko i nie mamy żadnych problemow zdrowotnych, problem w tym, ze nie mamy trenera. Czy możecie mi doradzić coś na taki problem? jakieś ćwiczenia?
Nie pisze nigdzie konkretnie, że szukam problemu w koniu. Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, że nie mam wybitnych umiejętności jeździeckich, dlatego proszę o rade ludzi, którzy się na tym ZNAJĄ i pomogą w potrzebie, a nie piszą aleqsandra jakieś bzdury, właśnie pokazałaś swoją klasę.
Ja bym sprawdziła krew (elektrolity, mikro i makroe), żywienie (czy nie dostaje za dużo białka). Owszem to może być Twoja wina, ale nie zakładałabym od razu, że nie może być innej możliwości 🤔 Mój koń też miał taki okres że w ogóle nie chciał iść, nie robiłam badań, ale obcięłam białko dodałam więcej mikro i makro elementów i koń sam wrócił do siebie.
Milla dokładnie 😉 Strzyga niestety, tak jak pisałam, jeżdżę sama i nie mam możliwości poprosić kogoś o pomoc z dołu. Myślałam, że wystarczająco opisałam mój problem, w razie czego proszę zapytać, liczę na jakąkolwiek pomoc z Waszej strony. 😉
no własnie ze szklanej kuli to tutaj ci nikt nie będzie wróżył , ale to co mozesz sprawdzić sama : przyjżyj sie w jakiej kondycji ogólnej jest twój kon , czy nie jest za chudy , czy sierść nie jest zmierzwiona i matowa , potem przyjżyj sie jego kopytom , często problemy z kopytami objawiają sie niechęci do ruchu , obejzyj siodło jak lezy na grzbiecie , czy jest dobrze dopasowane , przeanalizuj czy koń nie ma za duzo pracy , czy nie jest po prostu ,,zajechany,, jak to wszystko będziesz mogła odkreślić , pozostaje ci szukanie problemów w swojej jeżdzie , czyli bez kogoś z dołu nie obędzie sie .
koń miał robione wszystkie badania, jakie zalecił weterynarz. Nie miałam na myśli tego, że wet rzucił okiem na konia, wszystko bierzecie strasznie dosłownie. 😉
no własnie ze szkalnej kuli to tutaj ci nikt nie będzie wróżył , ale to co mozesz sprawdzić sama : przyjżyj sie w jakiej kondycji ogólnej jest twój kon , czy nie jest za chudy , czy sierść nie jest zmierzwiona i matowa , potem przyjżyj sie jego kopytom , często problemy z kopytami objawiają sie niechęci do ruchu , obejzyj siodło jak lezy na grzbiecie , czy jest dobrze dopasowane , przeanalizuj czy koń nie ma za duzo pracy , czy nie jest po prostu ,,zajechany,, jak to wszystko będziesz mogła odkreślić , pozostaje ci szukanie problemów w swojej jeżdzie , czyli bez kogoś z dołu nie obędzie sie .
Koń chodzi regularnie, od 4 roku życia pode mną (miał przerwy jedynie w zimę), za chudy nie jest z pewnością, powiedziałabym, że wygląda za dobrze (tzn, moze miec troszkę brzuszka) kopyta robione regularnie, zęby również. Siodło dopasowywał nam p. Kostrzewa, więc te problemy raczej odpadają. 😉 Możliwe, że koń jest "przetrenowany" ? co wtedy?
U mnie w stajni była podobna sytuacja. Po prostu osoba jeżdżąca miała niezbyt stabilną łydkę (a właściwie taki tik non stop jej przykładania) przez co koń po prostu się znieczulił I tak z konia chętnie chodzącego zrobił się koń ledwo tuptający, bo nie można go było 'popchnąć' szybciej.
Jeszcze problemem może być to, że koń nagle dostał więcej pracy i po prostu jest przetrenowany. Albo może zmieniałaś coś w sposobie żywienia go?
koń miał robione wszystkie badania, jakie zalecił weterynarz. Nie miałam na myśli tego, że wet rzucił okiem na konia, wszystko bierzecie strasznie dosłownie. 😉
A jakie badania lekarz zalecił??
BTW, nie piszesz jak często jeździsz, czy koń codziennie chodzi na pastwiska? Ma swobodny ruch. Czy trenujesz codziennie? Czy jeździsz w teren dbając o psychikę konia. Z tego co piszesz - koń to samica - może sie np. grzeje i stąd jej niefrasobliwość?
Olivia7: na padoku nie jest tak ospały. Lecz od czasu, kiedy zaczęły się te problemy zawsze w trakcie i po jeździe nie widać życia w tym koniu, ledwo wlecze nogi za sobą, łeb spuszczony w dół. Za to w terenie zupełne przeciwieństwo, chętnie idzie do przodu, już nie jest tak ospały.
Olivia7: na padoku nie jest tak ospały. Lecz od czasu, kiedy zaczęły się te problemy zawsze w trakcie i po jeździe nie widać życia w tym koniu, ledwo wlecze nogi za sobą, łeb spuszczony w dół. Za to w terenie zupełne przeciwieństwo, chętnie idzie do przodu, już nie jest tak ospały. Moze po prostu potrzebuje czestszych wyjazdow w teren?
Milla może to właśnie mój przykład. I co wtedy, jeżeli koń się całkowicie znieczulił?? Dodofon jeżdże codziennie, koń również codziennie chodzi na pastwisko na cały dzień, ma swobodny ruch. W tereny jeżdżę dość rzadko, dzień już krótki - po prostu nie ma czasu. Ale grzałaby się cały rok?? Strzyga jeżdżę 6 dni w tygodniu (jeden dzień przerwy dla konia) 10 min rozstepowanie, rozgrzewanie później różne ćwiczenia typu wolty, ósemki, przejścia, zmiany chodu, dużo ustępowań, drągi na kłus, galop i skoki, szerei gimnastyczne, krzyzaki i pojedyncze przeszkody no i rozstepowanie. To tak w dużym uogólnieniu.
[quote author=mehari90 link=topic=92808.msg1914829#msg1914829 date=1383502376] Olivia7: na padoku nie jest tak ospały. Lecz od czasu, kiedy zaczęły się te problemy zawsze w trakcie i po jeździe nie widać życia w tym koniu, ledwo wlecze nogi za sobą, łeb spuszczony w dół. Za to w terenie zupełne przeciwieństwo, chętnie idzie do przodu, już nie jest tak ospały. Moze po prostu potrzebuje czestszych wyjazdow w teren? [/quote]
Ale czy to mi pomoże na brak reakcji na moją łydkę?
Milla może to właśnie mój przykład. I co wtedy, jeżeli koń się całkowicie znieczulił??
Ja miałam konia po rekreacji. Delikatna łydka i jak nie idzie to krótki strzał za siodłem, koń się nauczy, w tej chwili mam konia chodzącego na delikatne łydki.
mehari90, nie, nie pomoże. Pomoże poprawa dosiadu i zmiana stylu jazdy. Robisz zatrzymania, przejścia, zmiany tempa? Jak nie reaguje na łydkę, stosujesz bat?
Moze najlepiej byloby prosciej dwa w jednym - bat elektryczny,jesli kon nie reaguje 😲 😲 na lydke? Oczywiscie teraz to zartuje z tym elektrycznym batem 😤
[quote author=mehari90 link=topic=92808.msg1914845#msg1914845 date=1383502839] Milla może to właśnie mój przykład. I co wtedy, jeżeli koń się całkowicie znieczulił??
Ja miałam konia po rekreacji. Delikatna łydka i jak nie idzie to krótki strzał za siodłem, koń się nauczy, w tej chwili mam konia chodzącego na delikatne łydki. [/quote]
cały czas ćwiczę z tym koniem, aby reagował na jaknajdelikatniejsze sygnały i zawsze wspomagam sie bacikiem, lecz nie zawsze to skutkuje.
Strzyga tak, stosuję bat. Robimy ostatnim czasem bardzo dużo przejść, w domu, na parkurze ćwiczymy to, aby koń reagował na tą delikatną łydkę. Niestety na zawodach czasami i z ostrogami jest ciężko. (mówię tu o zawodach towarzyskich, do kl. L - żeby sobie zaraz ktoś nie pomyślał, że w GP startuję..)
Jakiś czas temu w naszej stajni była klacz z zaburzeniami hormonalnymi. Praktycznie cały czas zachowywała się tak, jakby miała ruję. Ale z Twojego opisu raczej nie wynika, żeby Twoja klacz miała podobny problem.
mehari90, albo nagraj filmik i nam pokaż albo niestety, musiałby ktoś sensowny (trener, dobry instruktor) spojrzeć jak jeździsz i pewnie skorygować to i owo, tak z twoich opisów niewiele można tak naprawdę wywnioskować.