Forum konie »

Zagłodzone konie w Posadowie

Czyli pewnie sprawa będzie się ciągnąć  minimum pół roku?
Dobrze, że już masz to za sobą 😉
Jestem bardzo ciekawa jaki będzie wyrok...
Panem A. z ŚK nie ma co się przejmować, na szczęście takich patetycznych ludzi jak on wiele nie ma na świecie.
Pan A.ma problemy psychiczne z samym sobą i niestety nic nie zdoła mu już pomóc. On najchętniej to chciałby
zobaczyć te konie jak konają oraz na koniec tego wypił by whisky z Johnym.


Także dla własnego spokoju nie czytajcie jego wypocin, jedyne co mu zostało to siedzenie na śk i nawoływanie ludzi
do pomocy bo biedaka Viva pozwała, heh



Trzymam kciuki za przesłuchania!
Ważne dla wszystkich,którzy wzieli konie z Posadowa.
Róbcie zdjęcia koni, dokładne , przynajmniej raz w tygodniu, koni które wzieliście do adopcji.
Zbierajcie informacje od weterynarzy- na piśmie. Co było zrobione, jakie zabiegi, szczepienia, odrobaczania, werkowanie itd.
Ponieważ umowa jest tak skonstruowana,że jesli przyjedzie inspektor i stwierdzi,ŻE KOŃ JEST POD NIEWŁAŚCIWĄ OPIEKĄ- JEST KARA FINANSOWA 10.000ZŁ płatna w terminie 7 dni....
jaja sobie robią?
BYliśmy w stajni, w naszej byłej klubowej stajni, która przyjeła 5 koni.....na naszą prośbę....i ta stajnia zastanawia się czy warto było się w to angażować.
Konie obecnie są z racji grzybicy skóry do momentu wyleczenia (stwierdzonej przez lekarza Gniazdowskiego) w odosobnieniu w obiekcie po za stajniami.
Pani inspektor miała obiekcje co do tego,że konie nie są z resztą koni w stajni....
ale kto wpuści konie z grzybicą do głównej stajni...
najpierw te chore należy wyleczyć...
oj, oj

Jakoś JB nie grozi taka kara pieniężna płatna w tym terminie. I to od każdego konia osobno...
czy Pani Inspektor jest przy zdrowych zmysłach? Lub leczyła kiedyś konia/konie z grzybicy?? Fuck! Ja kiedyś miałam na dwóch koniach na raz (bo pożyczyłam potnik od kolegi, którego koń miał grzybka, a oboje o tym nie wiedzieliśmy...)... Szczęście w nieszczęściu, że to było latem, bo zimą nie wyobrażam sobie pryskanie wszystkiego polleną JK... morał z tego taki, że nauczyłam się mieć do dwóch swoich koni 2 komplety wszystkiego...
ej.. no chyba sobie jaja robicie  🙁  to przecież jakaś głupota, czemu doczepiają się do DT  🙁 ? wiecie co, żyjemy w jakimś chorym państwie .. ten co zagłodził konie siedzi sobie na wolności i pewnie na głos się z nas śmieje ...
zaraz skrobnę maila do pogotowia w tej sprawie.
Przede wszystkim ciekawe na jakiej podstawie prawnej ta kara finansowa miałaby niby być wymierzona, te 10 000 zł? 😲 

A w ogóle co to za pani Inspektor, z jakiej instytucji?
Przede wszystkim ciekawe na jakiej podstawie prawnej ta kara finansowa miałaby niby być wymierzona, te 10 000 zł? 😲 

A w ogóle co to za pani Inspektor, z jakiej instytucji?

Ciekawe. To z umowy wynika? I komu te 10 tysięcy się płaci?  👀
Przepraszam, że nie w temacie, ale mamy kogoś kto ma u siebie konie w adopcji ? Prosiłabym o kontakt na pw.
Ponieważ umowa jest tak skonstruowana,że jesli przyjedzie inspektor i stwierdzi,ŻE KOŃ JEST POD NIEWŁAŚCIWĄ OPIEKĄ- JEST KARA FINANSOWA 10.000ZŁ płatna w terminie 7 dni....
jaja sobie robią?


Przepraszam, że sie powtarzam, ale już w tym wątku parę razy prosiłam DT - zbierajcie wszelkie dowody, paragonu, rachunki itd - bo sytuacja prawa koni z Posadowa nie jest uporządkowana.
A najmniej do gadania (formalnie) mają DT - niestety.

Kara 10.000 zł z umowy ma charakter straszaka. Takie zabezpieczenie ze strony fundacji przed nieuczciwymi, którzy oprócz "odruchu serca", czyli przyjęcia do siebie konia - nie mają zamiaru więcej wysiłlku w niego wkladać.

Niestety nieuczciwi także sa wśrod nas.
🙇 nie no litości. Ludzie z dobrego serca za zwyłke dziekuję przyjmują do siebie konie na Dt i starszy się ich jakimis karami.
To chore, dlatego ,ze iluś tam oszustów, ilus tam drani spotka się po drodze nie wolno zakladac ,ze wszyscy są nieuczciwi.
A jesli już te 10.000 mialo byc straszakiem to warto byloby w umowie dokładnie okreslic za co i czego ta kara może dotyczyc. Bo pozniej bedą takie kwiatki ,ze przyjdzie pani insp (na codzien od małych piesków) i powie ,że konik ma brudne futerko i 10.000zł zaplacic trzeba.
Poza tym wypadaloby napisac kto ma prawo taka karę nałożyc , za co i na jakie cele i na jakie konto taka kara bedzie przeznaczona.
Takie zapiski powodują ,ze ludziom "odechciewa "się pomagać.
Ja swoja pomoc wspominam baaaardzo fatalnie, za swoje pieniądze karmilam, leczyłam , transportowałam a pozniej "tułałam" się po sądach (zwolnienia z pracy + koszta dojazdu na rozprawy). Naprawdę nie fajnie jest w tym kraju pomagac.


Jak rozumiem pomagamy, bo naszej pomocy potrzebują dzieci/konie/psy/ koty... a nie dlatego, żeby było nam wygodnie.
W ten sposób patrząc, tzn żebyśmy to my mieli zabezpieczenie, żeby to nam nie stała się krzywda - to pomoc nie ma sensu, bo zawsze sie na coś/ komuś narazimy.
czy biorący konie byli poinformowani o istnieniu takiej kary umownej?
Faza dokładnie. ale ten kraj sie juz robi całkiem pokrecony... wiec w sumie nic dziwnego ze cos takiego funkcjonuje...  🤔wirek:
czy biorący konie byli poinformowani o istnieniu takiej kary umownej?


ja nic na tem temat nie wiedziałam  🙄 ale na spokojnie. Myślę, że trzeba po prostu dowiedzieć się szczegułów u źródła.

edit. fotka  🙂
Laura pozdrawia kącik ( tak ją nazwaliśmy w DT , bo przecież musi mieć jakiś imię  😉 )
Bardzo się cieszę bo dziewczę zaczęło siano w całości wyżerać, jak wraca do boksu to futruje aż uszy jej się trzęsą  😀
haha, tak samo lizawkę liże bez opamiętania  😉 najśmieszniej jadła chyba swoją 1 marchewkę w życiu  😀 ubaw miałam po pachy  😎
Jaka czyściutka! Brawo i słowa uznania za pomoc!
Po obejrzeniu tego filmiku naprawdę miło jest ujrzeć te konie w normalnych warunkach 🙂
czy biorący konie byli poinformowani o istnieniu takiej kary umownej?


A biorący DT czytali umowę przy załadunku koni?
[quote author=Met link=topic=92090.msg1862303#msg1862303 date=1377799338]
czy biorący konie byli poinformowani o istnieniu takiej kary umownej?


A biorący DT czytali umowę przy załadunku koni?
[/quote]

zraza- umowa jest ważna tylko wtedy gdy jest podpisana przez obie strony. Nie wystarczy sam fakt ,że Ktoś przeczytał.
Powiem szczerze - ,że wkurza mnie fakt ,ze jeszcze ludziom o dobrych sercach, chcących pomóc kładzie się kłody pod nogi i jeszcze się ich straszy.
Skutecznie oducza to pomagania.
Tak Faza, bo u nasz trzeba udowodnić że się jest niewinnym.
Tylko osoby o nieskalanym sercu dostąpią zaszczytu przygarnięcia chorego konia i wydania gotówki na jego leczenie...  🤔wirek:

Też mnie to irytuje. Ludzie chcą pomóc z dobroci, a traktowani są jak potencjalni oszuści...
Chyba lekko nadinterpretujecie. Jakieś zdarzenie . Żadnego faktu. Nikogo o dobrym sercu nie ukarano.
A jakaś "furtka" na nieuczciwych chyba powinna być?
A jakaś "furtka" na nieuczciwych chyba powinna być?

Mam podobne odczucia, zwłaszcza, że u nas cwaniaków nie brakuje i pod pretekstem ratowania koni są gotowi na wiele...
nie wiem, nie znam się aż tak na ludziach. Wiem jedno, na mnie takie zapisy i kary działają jak "płachta na byka".
Miałam interwencyjne zwierzaki, mam wykupione , mam równiez psa w adopcji i powiem krótko - nigdy wiecej nie dam DT, skutecznie mnie z tego wyleczono. Mogę wesprzec finansowo, mogę zapłacic za wetów,itp. Ale do siebie - nie. Po sądach , prokuratorach- nie.
Mam podobne odczucia, zwłaszcza, że u nas cwaniaków nie brakuje i pod pretekstem ratowania koni są gotowi na wiele...


Oczywiście jest to furtka na "nieuczciwych". To jak przysłowiowa brzytwa w ręku małpy.

Rozumiem Fazę, raz się sparzyła - więcej nie chce.... Ma prawo.


Dla wszystkich, ktorzy pomogli zrobic Milenie prezent wielkie ogromniaste DZIEKUJE!!!!!
Byly lezki, bylo niedowierzanie, bylo " Jestescie niesamowici ". Najwazniejsze chyba bylo poczucie wsparcia, ktoremu daliscie w ten sposob wyraz.

Mam gule w gardle, cudnie bylo przekazac prezent od nas wszystkich.
Rozliczenie jest na fcb, jesli ktos chce wysle na mejla, prosze o sygnal 🙂.

DZIEKUJE RAZ JESZCZE!!!





BASZNIA

To my dziękujemy Ci za zorganizowanie i przeprowadzenie całej akcji z Prezentem dla Mileny!

Było warto 🙂
Nie ma za co, zupełnie.
Oj było 🙂, łezki lecą i teraz 🙂




zduśka: jak tą marchewkę jadła?
Dzięki za prezent!!! Było mi bardzo miło i początkowo myślałam, że Basznia sobie jaja robi!  :kwiatek:
ps. Kucyk-uciekinier też będzie miał niespodziankę  🤣
Haha - pozdrawiamy kucyka 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się