A jeśli chodzi o zabezpieczenie przyszłości konia to myślę, że w przypadku niekońskiej rodziny poinstruowanie ich, kogo mają się poradzić w sprawie sprzedaży/oddania konia to maksimum, jakie możemy od niej wymagać. Chyba, że ktoś faktycznie jest bogaty i koszt utrzymania konia "ku pamięci właściciela" nie robiłby na nim wrażenia...