Forum towarzyskie »

Syria

Może mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, co się dzieje w Syrii?
I dlaczego UK i USA chcą maczać w tym łapy i dostarczać broń w imię pomocy?

I dlaczego UK i USA chcą maczać w tym łapy i dostarczać broń w imię pomocy?


Kasa, kasa, kasa
Zawołajcie kujkę, to temat dla niej 😉
Właśnie na kujkę i Nestora liczę najbardziej :kwiatek:
Wy chyba tesknicie za mna, skoro takie tematy zakladacie, kiedy ja postanawiam robic sobie przerwe, co?
amnestria mi dala znac, ze taki temat powstal.

nie jest trudno znalezc info o tym konflikcie, wiec nie do konca rozumiem, po co temat na forum ale.

Może mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, co się dzieje w Syrii?

od ponad 2 lat morduje sie narod. niszczy sie kraj. zabija sie dzieci, kobiety, mezczyzn, starych i mlodych.

I dlaczego UK i USA chcą maczać w tym łapy i dostarczać broń w imię pomocy?


A chca?
moze mogliby chciec np dlatego: http://europejczycy.net/20083/konflikty/syryjskie-wojska-zmasakrowaly-wioski-baniyas-i-al-bayda-drastyczne-zdjecia-18/
dlatego: http://europejczycy.net/20083/konflikty/syryjskie-wojska-zmasakrowaly-wioski-baniyas-i-al-bayda-drastyczne-zdjecia-18/
i dlatego: http://www.rp.pl/artykul/11,1019470-USA--W-Syrii-uzyto-bron-chemiczna.html

Rosja od poczatku konfliktu wysyla bron Assadowi. Tam jest w ogole od najsamiuskiego poczateczku pelno obcych wplywow (wystarczy spojrzec na polozenie geograficzne miast, w ktorych pierwsze wybuchaly protesty; patrz np. na tak ostatnio glosna obecnosc Hezbollahu).

zeby konflikt zrozumiec, warto poczytac o co najmniej XXwiecznej historii Syrii i stanie sie bardziej jasne, dlaczego ten konflikt jest tak skomplikowany.

pracuje m.in. z syryjskimi uchodzcami. opowiadaja rozne rzeczy. wielu z nich stracilo domy, przyjaciol, czlonkow rodziny.wiem jedno: kraju, ktory pamietam, juz nigdy nie bedzie. ta wojna zniszczyla spoleczenstwo i kulture, ktora tam byla. oni sie z tego juz nigdy nie pozbieraja. i na ta mysl chce mi sie wyc.


bede w ktoras sobote sierpnia organizowac w Warszawie (pewnie w klubie Barka) wydarzenie, na ktorym bedzie m.in. dyskusja o Syrii, bedzie sie mozna troche dowiedziec. jakbys byla Becia przypadkiem w kraju, to wpadaj. moge Ci poopowiadac troche historii przeroznych.

😉
osja od poczatku konfliktu wysyla bron Assadowi.
Nie dziwota, mają tam przecież dość ważną bazę wojskowa i kij wie co by się z nią stało jakby władze przejął ktokolwiek inny.

Moim zdaniem czyjakolwiek interwencja jest tam mało prawdopodobna. Rosjanie by się wkurzyli, Iran z którym Syria jest mocno związana też, a Iranu i Rosji nikt nie chce i nie będzie prawie, że bezpośrednio ruszać.
[quote author=kujka link=topic=91741.msg1803013#msg1803013 date=1371239086]Rosja od poczatku konfliktu wysyla bron Assadowi.
Nie dziwota, mają tam przecież dość ważną bazę wojskowa
[/quote]

Tak, w Tartus. I za zadne skarby nie chce jej utracic.
Bardzo dziękuję, kujka :kwiatek:
Dziękuję za zaproszenie, szanse że będę w PL są malutkie, ale gdyby-gdyby, to z wielką chęcią skorzystam 🙂

Oczywiście jeśli temat jest niepotrzebny, to można zamknąć/przenieść do już istniejącego wątku, a IMO zasługuje na oddzielny topic i mam nadzieję, że rozwinie się tu ciekawa dyskusja 🙂 (której niestety nie mogłam sama zapoczątkować, będąc kompletnie zielona w temacie)

Po szybkim przeczytaniu historii - smutna, kraj nigdy nie miał szansy na prawdziwy rozwój. I zamachy stanu oraz przejmowanie władzy siłą wydają się dosyć "na porządku dziennym" 🙁
Co jest takiego wyjątkowego w tym kraju, że tak wiele osób i w tak brutalny sposób od wielu lat przepycha się tam o władzę?

Tam jest w ogole od najsamiuskiego poczateczku pelno obcych wplywow
Tak mi się właśnie zdawało - tzn. że tak naprawdę sznurki pociągają zupełnie inne kraje, z mordem niewinnych Syryjczyków w tle - i stąd skusiłam się na założenie wątku.
I na przykład kolega podał mi już ciekawy trop, dlaczego USA może chcieć się mieszać - w imię obrony Izraela, bo w końcu sporo Żydów bierze udział w amerykańskich wyborach 😉

Dawanie broni do rąk którejkolwiek ze stron jest - moim zdaniem - bardzo głupim pomysłem i absolutnie nie jest drogą do osiągnięcia pokoju.

Wracam do lektury o wojnie domowej, żeby lepiej to zrozumieć 😉

EDIT:
Dlaczego nikt nie reagował na to, że przez 50 lat w Syrii był ogłoszony stan wyjątkowy?
odpowiem pytaniem na pytanie: a po co? kto i co zyskalby na stabilnej, silnej Syrii? wystarcza juz 2 mocno nieprzewidywalne, wplywowe panstwa (Izrael i Iran) w regionie 😉

dodaj sobie do syryjskiego kociolka jeszcze wieloetnicznosc i wieloreligijnosc, wygooglaj, jakiego wyznania sa Assadowie i kim obsadzili wszelkie mniej lub bardziej wazne stanowiska w panstwie. poczytaj o czystkach, jakie niektorym grupom zgotowal Assad senior...

imo nie ma juz za bardzo szans na powrot do takiej tolerancji religijnej jak byla tam jeszcze 3 lata temu (tak typowej dla Bliskiego Wschodu). szczegolnie po masakrach takich jak ta w Baniyas czy Qusayr.
to, co (ponoc) dzieje sie w Raka jest tego przykladem...
kujka zdjęcie żołnierza powaliło mnie na kolana  😵
Ocucę wątek, bo dotarła do mnie informacja o akcji pomocy uchodźcom z Syrii - mianowicie Plan B i Powiększenie organizują dla nich zbiórkę rzeczy. Akcja chyba warszawsko-poznańska.

Jeśli ktoś ma FB, to akcję znajdzie pod hasłem "WARSZAWA DLA UCHODŹCÓW Z SYRII | 27.12-10.1| ZBIÓRKA RZECZY W PLANIE B I POWIĘKSZENIU".

Jeśli nie ma, wrzucę opis:

W zamkniętym obozie dla uchodźców, w bułgarskiej miejscowości Charmanli, przebywa ok. 1600 osób. Ponad połowa z nich to dzieci. Mieszkają w fatalnych warunkach bez podstawowych środków do życia. Nie wolno im opuszczać obozu.

Pomóżmy im przetrwać zimę!

Organizujemy zbiórkę najbardziej potrzebnych uchodźcom rzeczy, zawozimy je do Charmanli i osobiście, bez pośredników, rozdajemy mieszkańcom obozu.


CO I JAK ZBIERAMY?

1. Odzież dla dzieci i dla dorosłych (odzież dla kobiet koniecznie zakrywająca ciało)
Prosimy o pakowanie posegregowanych ubrań w worki i oznaczanie ich dużą literą wg następującego klucza: M –mężczyźni, K – kobiety, N – nastolatki (8-14 lat), D – dzieci (poniżej 8 lat). Bardzo ułatwi nam to dystrybucję.
Prosimy również o oddawanie tylko rzeczy czystych i w dobrym stanie!

2. Koce i śpiwory.

3. Buty (nie na wysokich obcasach)

4. Zabawki dla dzieci (bez piesków i świnek)

5. Żywność: ryż, makarony, kasze (najlepiej kuskus, bo nie wymaga gotowania), mleko w proszku, słodycze, zupki chińskie, kawa i herbata
Nie zbieramy puszek, słoików, serów ani wędlin!

6. Naczynia, garnki, patelnie

7. Środki czystości i detergenty: mydło, szampon, proszek do prania; pieluszki jednorazowe, chusteczki nawilżone, podpaski, papier toaletowy, szczoteczki i pasty do zębów, kremy, ręczniki; wiadra, miski, wanienki

8. Popularne „międzynarodowe” gry i art. sportowe dla dzieci i dorosłych: szachy, warcaby, domino, karty, kometka, piłki, art. plastyczne

Zbiórkę prowadzimy od 27 grudnia do 10 stycznia, w 2 punktach w Warszawie:

Klub Powiększenie – Nowy Świat 27 (w podwórku)
Plan B – Al. Wyzwolenia 18 (wejście od Pl. Zbawiciela)
Oba lokale czynne są od 11 do 1 w nocy (przynajmniej), a w niedzielę, sylwestra i 1. stycznia od 18.


DLACZEGO TO ROBIMY?

Według danych z ostatniego raportu Amnesty International, na skutek trwającej od ponad 2 lat wojny domowej, Syrię opuściło ok. 2,3 mln ludzi. To największy exodus od czasów ludobójstwa w Rwandzie i jednocześnie jedna z największych kompromitacji państw zachodnich, w tym przede wszystkim Unii Europejskiej, której członkowie zadeklarowali przyjęcie zaledwie 0,5% syryjskich emigrantów.
Polska znajduje się w niechlubnej grupie 18 państw, które w ogóle nie zadeklarowały przyjęcia syryjskich uchodźców.

To nie znaczy, że jesteśmy bezradni.

W Charmanli, niewielkiej miejscowości, tuż przed turecką granicą, znajduje się największy zamknięty ośrodek dla uchodźców z Syrii, na terenie Bułgarii. Warunki w obozie są fatalne: ok. 1600 ludzi (głównie Syryjczycy, ale też niewielka grupa uchodźców z innych państw) mieszka w niedogrzanych budynkach opuszczonej bazy wojskowej. Ludzie śpią na podłodze w wielkich halach, część z nich, z braku miejsca, mieszka ciągle w namiotach. Brakuje przede wszystkim żywności, śpiworów, ciepłych ubrań i zabawek – połowa mieszkańców obozu to dzieci!

Dwóch naszych znajomych - Maciej Pastwa i Andrzej Pałgan, w połowie grudnia dostało się do obozu w Charmanli, zawożąc uchodźcom rzeczy zebrane w trakcie spontanicznej, dwudniowej zbiórki na ulicach Poznania. Okazało się, że nie ma żadnego problemu z dostaniem się do obozu i dotarciem z pomocą bezpośrednio do potrzebujących. Ponad 2,5 tony darów rozeszło się błyskawicznie, a potrzeby wciąż są ogromne.

Wraz z Maciejem Pastwą, który pod egidą stowarzyszenia Lepszy Świat kontynuować będzie akcję w Poznaniu, chcemy zebrać całego tira najbardziej potrzebnych rzeczy i zawieźć je uchodźcom, jeszcze przed nadejściem największych mrozów!

Tylko tyle, a może aż tyle możemy zrobić …na początek.

Prosimy Was o pomoc!

Wszelkie pytania i propozycje prosimy przesyłać na adres: michal.borkiewicz@gmail.com
Ja tylko dodam, ze pomimo tego, ze Polska nie zgodzila sie przyjac, to i tak Syryjczycy przyjeżdżają do nas. Coraz wiecej, szczególnie widać to bylo w 2013 wlasnie.

Dzięki Teo za news.
ja akurat zbieram dla tych, co są juz w PL, ale fajnie ze ktoś ogarnia tez na innych frontach (i to bez pośredników - bdb!!)
kujka, a jak można podzielić się ubraniami nie będąc mieszkańcem Warszawy? W Opolu nie słyszałam o takich zbiórkach
opolanka, postaram sie dowiedzieć, czy w Opolu lub okolicach są jakieś zbiorki/mamy kogoś, kto moglby ewentualnie cos odebrac. Daj mi kilka dni 😉
Może mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, co się dzieje w Syrii?
I dlaczego UK i USA chcą maczać w tym łapy i dostarczać broń w imię pomocy?


Nie napiszę wszystkiego, bo to temat na grubą książkę - ale przynajmniej spróbuję 🙂

Edukację można rozpocząć od obejrzenia tego odcinka TopGear, w którym trzech buców sportowymi luksusowymi samochodami wizytuje efekty pracy londyńskiego i nie tylko Citi.
W odcinku tym pokazują np. setki pustych mieszkań w Hiszpanii, opuszczone lotnisko rozmiarów tego, co w Warszawie - wszystko nowe.
To zbudowano za pieniądze europejskich podatników i tych, co maja ich w nadmiarze, a których eufemistycznie nazywa się rynkami finansowymi.

Setki miliardów euro wyrzucone w błoto - bo bogata finansjera USA czy Brytanii musiała gdzieś zainwestować pieniądze, których ma w nadmiarze (tak, w nadmiarze).
Tych apartamentów nie ma kto kupić, a z lotnisk czy autostrad kto korzystać - bo pieniądze mają "rynki", a nie ludzie. Trudno, żeby było inaczej - skoro połowa młodych ludzi w Hiszpanii nie ma pracy - to i nie ma za co kupić apartamentów z dostępem do pola golfowego.

Rynki finansowe (czytaj establishment USA i UK) chciałyby, żeby młodzi i starzy Europejczycy brali kredyty na te apartamenty - a jak już się zakredytują, żeby kopać ich w dupę w korporacjach i zdobywać nowe pieniądze na nowe inwestycje.

Problem w tym, że po przekroczeniu pewnej granicy - przeinwestowania, bezrobocia itd. ten mechanizm przestaje działać. Wtedy finansiści z Citi i NY zaczynają szukać nowych miejsc, gdzie mogą pomnażać swoje pieniądze i bogactwo - udzielając kredytu, inwestując w różne przedsięwzięcia, które mają się zakończyć tym, że oni będą mieli więcej, ograbią z własności obywateli jakiegoś państwa - zostawiając im tyle, by mieli za co przeżyć na poziomie, który nie wywoła buntu.

W USA temat się wyczerpał - po tym jak system zawalił się, gdy nawet bezrobotny mógł sobie kupić na kredyt dom z basenem. W Europie - vide Hiszpania - też krucho.
Gdzie więc można pomnożyć pieniądze - "zainwestować", komu udzielić kredytu?

Zacznijmy od tego, kto ma coś do zabrania.
Nie trzeba zbytniej przenikliwości, by domyśleć się, że jak ktoś ma jakieś cenne bogactwo, na które jest popyt i które można sprzedać za gotówkę - to jest to świetny kandydat do pozbawienia go tej gotówki.
Któż jest takim kandydatem, który ma sporo np. ropy naftowej i nie korzysta z kredytów, nie preferuje stylu życia polegającego na kupowaniu na kredyt domu z basenem, samochodu i nie pracuje w międzynarodowej korporacji?

Tu odpowiedź jest prosta - Iran.
Problem Iranu nie polega na tym, że żądzą nim wariaci, który chcą zbudować bombę atomową i napaść na cały świat, że są religijnymi fanatykami  - ale na tym, że ma ropę, że nie bierze kredytów, że nie wpuszcza na swój teren korporacji - i last but not least, że Provident nie może otworzyć swojego biura w Teheranie.
Dlatego Iranowi dokręca się śrubę, żeby te pieniądze, jakie ma były niemożliwe do wydania (embargo prawie na wszystko, a zwłaszcza na technologię) - a wyborcom, którzy mają w USA i UK "klepnąć" politykę tłucze się w łeb, że bomba, że bomba, że Islam, że fanatycy, że religia niedobra itd. Tak myśli przeciętny zindoktrynowany ludź, że fanatycy religijni chcą zbudować bombę, bo chodzi o szerzenie Islamu. Człowiek przeciętnie inteligentny wie, że Iran nikogo nie napadnie - a bomba ma być straszakiem na korporacje, by nie przyjechały na czołgach i nie zrobiły z Iranu takiego pierdolnika, jak z Iraku.

Gdzie w tym wszystkim jest Syria?
Jeżeli weźmiemy mapę regionu, to widać, że Syria, Irak i Iran stanowią jego pokaźną cześć - i gdyby udało się zapanować w Syrii lub osadzić tam swoich ludzi - to dodając ją do Iraku stajemy się poważnym graczem w regionie tuż przy Iranie. W Afganistanie idzie słabo, Pakistan ma swoje za uszami, w Iraku - też nieszczególnie - więc może spróbujmy w Syrii. Napuśćmy ludzi różnych wyznań na siebie, sfinansujmy jakichś bojowników - sam przywódca też jest podatny na poszturchiwanie.
Oczywiście nie możemy tego zrobić "na rympał", bo się Rosja i Chiny zajeżą - więc trzeba dużo mówić o islamskim fundamentalizmie, o prawach człowieka - zwłaszcza o tym - bo to jest świetna pałka obezwładniająca - kto bowiem zaprzeczy, że prawa człowieka są niedobre?

Najlepiej byłoby, zdaniem Anglosasów, gdyby w Syrii jedno ugrupowanie, ludzie jakiegoś wyznania czy narodowości wyrżnęli w pień drugą - wtedy miłujący pokój i prawa człowieka Amerykanie i Brytyjczycy zbulwersowani brakiem szacunku dla zachodnich ideałów przybyliby zrobić porządek i byłoby dobrze - np. Syria mogłaby wstąpić do Wspólnoty Brytyjskiej, której statutowym celem nie jest przecież pomnażanie majątku Królestwa, a propagowanie praw człowieka - przynajmniej tak piszą w Wikipedii. Scenariusz taki miał miejsce w Rwandzie - gdzie milion ludzi zamordowano maczetami i UK ani Unia czy USA nawet nie chrząknęły o prawach człowieka - a wynik tego wyrżnięcia jawi się jako cud. Murzyni z Rwandy doznali olśnienia - i zapisali się pod panowanie Królowej Brytyjskiej (kto nie wierzy, może sprawdzić w Wiki).

Oczywiście - do tej Wspólnoty, która w telewizorze reprezentuje pańcia z dzidziusiem i jej dzielny książęcy mąż zapisali się ci, co wyrżnęli tamten milion maczetami - no bo przecież trupy do niczego się nie zapisują, to chyba jasne. Nikt im tego wypominał nie będzie - bo jak się zapisali, to przecież wiedzą, że prawa człowieka są najważniejsze - a poza tym, pomimo, że to czarni, to są rozumni - wiedzą, że za surowce i inne dobra nie można za dużo żądać - przecież jest wolny rynek.
Ci wyrżnięci tego nie rozumieli - a nasz wielki rodak Darwin mówił, że nieprzystosowani muszą zginąć. Tak działa przyroda - a jak ktoś dalej nie rozumie, to mu się puści jakiś film na National Geographic i wyjaśni na zwierzątkach. Na innym kanale puści się film, że my też jesteśmy zwierzątkami, a Pana Boga nie ma - i będzie gites.
Sam słyszałem w TV, w naukowym programie, że człowieka wytworzyła Ziemia, czy jakoś tak. Całkiem na poważnie. W kościele też mówią, że "z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" - ale, o ile ja się znam, to chodzi o ustawienie priorytetów, a nie o to, że człowieka urodził globus.

Być może ktoś uzna, że fantazjuję - może sobie sprawdzić program TV, że  tak jest, jak napisałem - a o Wielkiej Brytanii to nawet w Wikipedii piszą, że to kraj który chciał kolonizować Polskę już w XIVw., wymyślił obozy koncentracyjne, gazowanie ludzi, politykę rasową, wspierali bolszewików - a o ich najwybitniejszym polityku Sir Winstonie Churchillu jest taka wzmianka:

W tym samym 1920 Churchill rozkazał użyć gazów bojowych podczas powstania Kurdów i Arabów w Iraku, świeżo wówczas poddanym pod władzę brytyjską. Tym samym jest on pierwszym człowiekiem, który wydał rozkaz użycia gazów bojowych przeciwko cywilom.

Może Assad, jak postudiował w Anglii, to potem chciał być jak Churchill (ostatecznie jego żona jest Brytyjką) - i nie zrozumiał biedaczek, że oprócz gazowania cywilów trzeba jeszcze umieć strzyc trawnik, polować z psami i jeść frytki z rybą.

Oni (USA, UK) chcą być i decydować wszędzie - bo to jest esencją polityki imperialnej. Muszą mieć też za co panować, finansować armię - i cała gra jest o to, jak ma być, by mieć więcej - władzy, terytorium, pieniędzy.
Karabin jest oczywiście ważniejszy od łopaty - bo jak ma się karabin, to ten co ma łopatę odda ją - i będziemy mieli i łopatę i karabin. Potem damy łopatę temu, co mu ja zabraliśmy i będzie na nas pracował - a my mu będziemy pokazywać karabin i będzie grzeczny. Pieniądze na karabin zdobędziemy buntując innego, co nie lubi tego z łopatą - trzeba mu powiedzieć, że ma złą religię, romansuje z jego żoną, albo coś o prawach człowieka. Wiadomo, że bogactwo tworzy ten z łopatą - więc jemu trzeba ukraść pieniądze na karabin - karabinem nie da się pasać bydła czy siać zboża - do tego służy to, co symbolizuje łopata.
To taka historia Anglii w pigułce - a USA jest trochę podobna.

Nie napisałem nic, czego nie można znaleźć w książkach, TV czy w sieci. Ostatnio był np. film, angielski o bitwie pod Waterloo. W czasie tego filmu komentujący ważniak otwartym tekstem powiedział, że największym bogactwem Brytanii są jej żołnierze. Powiedział, że są, nie że byli.

Na koniec zagadka - dlaczego Królowa Brytyjska lubiła Mandelę - a nie lubiła Burów?
Oficjalna odpowiedź jest taka, że Mandela to bojownik o prawa człowieka, a to przecież jest cel istnienia Imperium.

Zgaduję, że prawda jest taka, że państwo dobrze rządzone, mające złoto, diamenty nie musiało i nie chciało korzystać z kredytów. Nie można się mu było dobrać ekonomicznie do tyłka. Do tego potrzebny był Mandela. Teraz w RPA jest dziadostwo - ale, podobnie jak w Rwandzie stał się "cud" - w 1994, jak Mandela doszedł do władzy, to od razu RPA powróciła na łono Wspólnoty Brytyjskiej.
Taktownie nie pytajmy co ze złotem z diamentami i dorobkiem cywilizacyjnym Burów - przecież to rasistowska dzicz.

Kto nie wierzy - niech sprawdzi - RPA "wyleciała" ze Wspólnoty Brytyjskiej w 1961r. a segregacje rasową w USA zniesiono dopiero w 1964r. - i nikt ich z niczego nie wyrzucał - a nawet postępowy ONZ był u nich zainstalowany. Widać silny i bogaty może "bić Murzynów" - tylko Burowie z PRA nie mogli, bo mieli więcej złota, niż karabinów.

Czytałem ostatnio ciekawe opracowanie dot. analizy prawnej działania w warunkach kontratypu - jak to jest  w przypadku służb brytyjskich.
Otóż było tam napisane, że to, co pokazują  w propagandowych filmach z Jamesem Bondem to szczera prawda. Tzn. że brytyjski agent może posunąć się bardzo daleko  w działaniach, które są w normalnych warunkach przestępstwem, tylko musi mieć zgodę przełożonego, którą uzyskuje bez większego problemu - a wystarczającym uzasadnieniem jest interes ekonomiczny Wspólnoty.
Nestor, dziękuję, bardzo ładnie i łopatologicznie wytłumaczone :kwiatek:

A ja właśnie zawsze się zastanawiałam, jak to jest - Afryka ma diamenty i złoto, a mimo to ciągle widzimy obrazki dzieci z brzuszkami i prośby UNICEFU o pomoc.
Również dziękuję :kwiatek:
Może ktoś podrzucić link do fejsa, bo nie mogę wyszukać?
Jedyne rzeczy jakie mam w Pl to odzież niemowlęca na 3m-ce (chyba 62cm rozmiar) i 9-12m-cy, czy takie małe ciuszki są potrzebne?
Teodora, dzięki!
kujka, oki będę czekac na info 🙂


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się