Forum towarzyskie »

USA/Rosja/Ukraina i inne kraje- co się dzieje?

Ależ wysyp tych strzelanin i wybuchów w tym USA. Prowokatorzy z FBI nie próżnują. W końcu trzeba przecież przepchnąć tę ustawę o ograniczeniach w posiadaniu broni. Nie są ważne środki i ofiary liczy się cel.

"Prowokacyjne zabójstwa i zamachy w Ameryce są powodowane koniecznością rozbrojenia społeczeństwa, które łatwiej będzie zniewolić. Okradziona Ameryka zaczyna się budzić. Wiadome siły zrobią wszystko aby utrzymać naród w ryzach. Od czasów, kiedy zamordowano prezydenta Kenediego i jego braci postępował proces okradania i destabilizacji kraju. Wywołane wojny w Iraku i Afganistanie oraz grabież tych krajów jest odwracaniem uwagi od pogarszającej się sytuacji wewnętrznej Stanów Zjednoczonych."
phi, tam dzień jak codzień...  😉

edit: jeszcze takie znalazłam:

Nicolas Sarkozy, nie będąc jeszcze prezydentem, powiedział, że cudzoziemcy mogą przyjeżdżać i osiedlać się w jego kraju, ale nie mogą zmieniać oblicza Francji.

To była chyba jedna z pierwszych oficjalnych wypowiedzi europejskiego polityka z pierwszego szeregu, stwierdzająca pośrednio, że polityka multi-kulti to nieporozumienie.

Ta lewacka utopia doprowadziła do tego, że europejskie demokracje, wyhodowały za własne pieniądze bandę roszczeniowych, agresywnych odmieńców, nieprzystosowanych do utrzymywania się z pracy, i do tego gardzących cywilizacją w której żyją.

Na szczęście grozę sytuacji zaczyna dostrzegać coraz większa część społeczeństw Europy, a i straszak "rasizmu" i "ksenofobii" przestaje już działać; już nie paraliżuje jawnej krytyki tej chorej polityki.

W każdej kulturze goście powinni dostosować się do gospodarzy a nie na odwrót. Muzułmanie likwidują w Danii Boże Narodzenie, bo im to przeszkadza, ale tworzenie w Londynie "stref szariatu" już im nie przeszkadza. Ktoś, kto utożsamia się z inną kulturą, z innym narodem, i chce zmieniać na swoją modłę oblicze kraju w którym mieszka, powinien usłyszeć tylko jedno: wyp..... do swoich pobratymców!


a był to komentarz do tego:
Świeża, choć mocno gówniana historia 🙂

Po odejściu z poprzedniej Żabki dorabiam dorywczo w innej, mniejszej, w sąsiednim mieście.
Sobota, ruch spory od samego rana, koło 9 standardowo chwilowy zastój i czas na to, żeby spokojnie zrobić sobie jakieś kanapki i herbatkę. Z przyzwyczajenia w pracy zawsze jem śniadanie gdzieś za boksem kasowym, w razie gdyby ktoś wszedł, jestem na miejscu i nie muszę latać między sklepem a zapleczem.

Wchodzi Cyganka, ze 3x starsza ode mnie i na oko tyle samo szersza. Odkładam kanapkę, witam klientkę (zero reakcji) i czekam. Babka spaceruje spokojnie z koszykiem między działami, coś tam mruczy pod nosem i zostawia po sobie ślady na posadzce. Do czasu aż nie dotarł do mnie smród byłam pewna, ze po prostu skróciła sobie drogę do sklepu przez trawnik. Czuję, ze kanapka mi się cofa, smród niemiłosierny, ale staram się uśmiechać, przynajmniej do czasu aż przyjdzie mi to sprzątnąć po jej wyjściu.
Podchodzi do kasy, pyta o ceny pomidorów, jakiegoś soku, czekolady i kilku innych produktów, nic to, że pod każdym towarem wielka cena z opisem produktu - idę, podaję kolejne ceny z naklejek, na jednym wdechu, żeby nie puścić pawia.

Nagle łapie mnie za ramię i wrzeszczy:
- Co zesrałaś się?! Coś Ty żarła tłusta świnio, że tak nap...a?!

Zatkało mnie. Zabieram rękę, tłumaczę, że przywlokła to za sobą z zewnątrz. Staram się uprzejmie, choć szczerze mam ochotę wcisnąć jej mopa w łapę i zmusić do sprzątnięcia tego syfu. A ta dalej swoje, co raz głośniej:

- Ty Polska szmato, wszystkie jesteście takie. Białe ku...y! Widzicie kogoś lepszego od siebie to nagle własnego smrodu nie czujecie!
Resztkami cierpliwości gryzę się w język i już mniej grzecznie proszę, by wyszła ze sklepu, w innym wypadku wzywam ochronę.
- Nie wyjdę, nie możesz mnie wyrzucić! Dzwoń sobie po kogo chcesz, ja też zadzwonię!
No to zamykam drzwi na klucz, w międzyczasie klikam napadówkę i czekam. W tym czasie babka dzwoni, gada z kimś przez komórkę, ale ścisza głos więc nie słyszę rozmowy.
5 minut...
10...
30...
Ochrony nie widać. Za to od dobrych 10-15 minut do sklepu dobija mi się cała rodzinka Cyganów, babka wrzeszczy, że ją zamknęłam, tamci się niecierpliwią, ale nie otwieram, po minach sądzę, że rozniosą i mnie i sklep.
W końcu po 45 minutach nadjeżdża łaskawie ochrona, otwieram, Rodzinka próbuje mi się władować do sklepu, ale jeden gest 2-metrowego dryblasa w czarnej kamizelce i robią przejście.

Przekrzykiwana przez babsko opowiadam spokojnie całą sytuację, jednego z gości prowadzę na zaplecze, pokazuję na monitoringu, z którego przy okazji dowiadujemy się, że w momencie, gdy szłam zamknąć drzwi na klucz babsztyl pakował po kieszeniach i do torby batony i pasztety.
Razem z przyjazdem policji wezwanej przez ochronę dziwnym trafem cała ferajna rozpłynęła się z przed sklepu.

Wszystko co zwinęła oczywiście była zmuszona oddać, kiedy usłyszała o mandacie, sama ze łzami w oczach zaczęła mi ścierać podłogę i przepraszać.
Mandat i tak dostała, ale na wszelki wypadek zaklepałam sobie tydzień wolnego, w razie gdyby rodzinka nie była z tego zadowolona...
No i śniadanie rzecz jasna sobie odpuściłam... 🙂



no cóż, trudno się nie zgodzić  🙄, i moze nie na temat usa/rosja...ale sytuacja moze zaczac być niepokojąca
duunia, skoro sama wiesz, ze to nie na temat (i nikt za bardzo chyba go przedtem nie zaczal w tym watku), to po co te dlugasne cytaty tutaj?


Ale ja nie o tym chcialam, przyszlam z takim linkiem:
http://www.aljazeera.com/news/americas/2013/04/20134138434225728.html
Odświeżam nieco wątek, ten naród niedługo wykończy się sam: http://wiadomosci.onet.pl/wideo/usa-pieciolatek-zabil-swoja-dwuletnia-siostre,127102,w.html .
Odkopuję. Co to się w USA stało? Kraj się zepsuł?
link
Nie ma wojny, nie ma pieniążków!
O proszę, znowu. Powariowali kompletnie. Rozstrzelali nieuzbrojoną kobietę na oczach całego świata. Dziecko ocalało.  🙁
Taniu, skąd masz wiedzę, że nieuzbrojona? Dziwnie to wygląda, że chciała staranować barierki przed Białym Domem, potrąciła policjanta i uciekała z miejsca zdarzenia. W takiej sytuacji chyba i w Polsce policja może otworzyć ogień. 
Bo na koniec powiedzieli, że nieuzbrojona. Stąd wiem. Uciekała. Może pijana? Może chora na głowę?
U nas jednak by jej nie zastrzelili chyba?
Posléze vyšlo najevo, že řidička nebyla ozbrojena, ačkoliv první zprávy hovořily o tom, že střílela.
Ja znalazłam jeszcze informację, że została zatrzymana  🤔 Chyba co portal/gazeta to inna informacja. Jednak Biały Dom i Kapitol to ważne miejsca, a taranowanie barierek i ucieczka wzbudza podejrzenia. Wydaje mi się, że policja zareagowała prawidłowo (oczywiście nie mówię, że dobrze, że ją zastrzelili, ale o pościg chodzi). W pracy nie wszystko mi się otwiera- zastrzelili ją w trakcie pościgu, czy zatrzymali samochód, wyciągnęli z auta i strzelili?
Ona biegła! Wysiadła. Uciekała. I ją zabili. W trakcie pościgu wiedzieli, że ma dziecko na siedzeniu. A usiłowali taranować.
p.s
dawniej w amerykańskich kryminałach była taka scena, że nasz bohater kogoś zastrzelił, bo myślał, że ma broń.
I albo podrzucał nieoznakowany pistolet, który miał w aucie i gryzło go sumienie, albo wydział spraw wewnętrznych go gnębił i musiał oddać odznakę i w ogóle szedł na dno. Teraz na oczach kamer się zabija bezbronną kobietę on line. To nie do pomyślenia w żadnym kraju.
p.p.s
Tak jeszcze doczytuję co agencje piszą. Ktoś w szpitalu. Ktoś ranny. No, kurczę jak można strzelaninę robić na ulicy? 
Pewnie dziś się okaże, że kobieta była Czeczenką a dziecko miało w brzuchu bombę.  🤔
Dziwne to. Jakie są procedury w USA przy zatrzymaniu? W Polsce krzyczą "stój policja!" i muszą oddać 2 strzały ostrzegawcze.

Mam mieszane uczucia co do tej sytuacji, źle że straciła życie, ale nie do końca wiem, jak mieli zareagować. Puścili by ja wolno to byłoby, że są do niczego, a ona mogła być terrorystką.
No zajechać drogę i ją aresztować. Ewentualnie dogonić i złapać rękami. Mel Gibson, jako policjant zawsze tak szybko biegał.
Właśnie o tym pisze, że już całkiem poszaleli z procedurami. Biały Dom jest ogrodzony solidnie. Nawet takim wypasionym autem by nie rozwaliła ogrodzenia i nie wjechała. A Kongres to ma schody ogromne. Dziennikarze za to o mało w gacie nie puszczali z wrażenia.

O. I murek na dole.

I schody.
Ta w trakcie pościgów w filmach auta tak widowiskowo latają i wybuchają, a policjanci to w większości ciacha na miarę fotomodeli.
Ciekawe co ta kobieta chciała uzyskać taranując barierki z rocznym dzieckiem w aucie i później uciekając
Ta w trakcie pościgów w filmach auta tak widowiskowo latają i wybuchają, a policjanci to w większości ciacha na miarę fotomodeli.
Ciekawe co ta kobieta chciała uzyskać taranując barierki z rocznym dzieckiem w aucie i później uciekając

Już się nie dowiemy. Może była pijana? Naćpana? Tajemnica.
p.s
ze strony CNN
"They did exactly what they were supposed to do,"
Ech...
O! Już wiadomo wszystko:
http://rt.com/usa/us-capitol-shooting-lockdown-703/
Pani w depresji.
Na ukraińskim Majdanie znowu wrze. Może napiszę coś kontrowersyjnego, ale trudno.
Nie zachwycam się ani nie sprzyjam. Niech sobie robią co chcą.
Może napiszę coś kontrowersyjnego, ale trudno.

Trafnie zauważasz, że z tą Ukrainą, to coś nie tak, jak mówi telewizor.

Tak wygląda Ukraina zdaniem tych od Tymoszenko i tego drugiego, co go "nasi" kiedyś popierali:



Ukraina gra swoją grę - tyle, że faktycznie jest to gra pomiędzy Rosją, Niemcami i Anglią - a nie o żadną demokrację czy świetlaną Unię.
Ukraina nie jest graczem, ani sędzią - ale nagrodą dla zwycięzcy.
Korzystają z tego, że hawajski prezydent USA odpuścił sobie Europę - bo ma wszędzie problemy.

O tym, o czym nie piszą w gazetach - przynajmniej nie w naszych:
http://coryllus.salon24.pl/546331,o-imperializmie-ukrainskim-i-narracjach-ahistorycznych
http://coryllus.salon24.pl/545918,sw-andrzej-bobola-i-prawoslawny-episkopat
Ja nie bardzo pojmuję tę grę mediów. Im ktoś każe czy sami wymyślają?
Pokazują Kwaśniewskiego jako bohatera a cała ta jego i Coxa "misja" to jakaś klęska kompletna.
Z kolei "Prezes" dopiero co w Sejmie dymił o Wołyń a teraz...... 😡
Po co my się tam pchamy? Kogo popieramy? Nie rozumiem. Nie akceptuję.
Ja nie rozumiem dlaczego Kaczyński pojechał na Ukrainę i wygłaszał tam co wygłaszał w imieniu "Polski". Jakim prawem ten "uzurpator" gada takie rzeczy? Jak chce się solidaryzować (choćby z poczucia kontynuacji idei swojego brata) to niech sobie prywatnie tam jedzie i przemawia. Wkurza mnie to.
Ja kompletnie nie rozumiem po co my (Polska) się tam plączemy? I jeszcze chcemy się dzielić z nimi kasą? Otwierać rynki pracy?
Nawet sprawa Cmentarza Orląt Lwowskich nie jest załatwiona, tak jak chcieliśmy. O innych rzeczach już nie wspomnę.
Niech sobie UE sama ich namawia. Mnie oni nie są do szczęścia potrzebni.  🤔
Ja nie rozumiem dlaczego Kaczyński pojechał na Ukrainę i wygłaszał tam co wygłaszał w imieniu "Polski". Jakim prawem ten "uzurpator" gada takie rzeczy? Jak chce się solidaryzować (choćby z poczucia kontynuacji idei swojego brata) to niech sobie prywatnie tam jedzie i przemawia. Wkurza mnie to.

o tak tak, po co on się tam pcha? Co ma mądrego do powiedzenia? Pieniacz jeden.
Wiesz... ale nie on jeden się pcha. Rząd, Prezydent też się wypowiadają, ustalają, pouczają. Co nas to obchodzi?
Słuchałam jak taki podpity demonstrant mówił, że to NIESPRAWIEDLIWE, że Polacy mają lepiej niż Ukraińcy. Jasne.... pffff....
ja się tak średnio interesuję polityką, tzn. nie znam się na tym w ogóle. Ale wolałabym, żeby Polska sie nie pchała tam, gdzie taka obecność może się dla nas źle skończyć. Chociaż chyba w polityce zarówno obecnośc, jak i nieobecność może czymś skutkować...
Ja kompletnie nie rozumiem po co my (Polska) się tam plączemy? [...] Otwierać rynki pracy?
Po to, że lepiej sobie importować Ukraińców i Białorusinów jako tzw. tanią siłę roboczą niż bardzo ogólnie rzecz biorąc arabów (za przestrogę mamy np. Francję i UK).
Są nam przynajmniej znacznie bliżsi kulturowo i religijnie.

Ale tak poza tym, to też nie wiem po co się tam pchają, płacą im za to, czy jak?
Kiedy Polska wstępowała do UE to się oburzali Francuzi czy inni. To teraz ja się oburzam. Jako członek (za przeproszeniem).
Zresztą w parlamencie ukraińskim i tak opozycja przegrała przed godziną, zatem koniec rozmów. Zostaną na lodzie. Przelicytowali.
Jakoś nie współczuję. Nie utożsamiam się.
p.s
a tego to już nie rozumiem kompletnie:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sejm-przyjal-uchwale-w-sprawie-ukrainy/qh934
W sprawie Wołynia Sejm nie uchwalił. A w całkowicie wewnętrznej sprawie jakiegoś dzikiego kraju szalejemy.
Swoją drogą dualizm PIS dziwi szczególnie.
Zabrzmię jak małolata może ale odkąd Ukraińcy gazowali bezdomne psy w ramach przygotowań do Euro to ja ich jakoś... No bardziej w nosie mam niż miałam. Trudno. Poza tym wg mnie Polska mogłaby w końcu o własną d... Dbać a nie walczyć o czyjąś wolność. Niech sobie sami radzą, ich wolność to jednak ich problem.
omnia, byłoby tak, gdyby Ukraina leżała gdzieś na południowym Pacyfiku, a nie była naszym sąsiadem.
Niech sobie sami radzą, ich wolność to jednak ich problem.

Tak, jak Ci Strzyga napisała - to by była prawda, gdyby to [Ukraina] było małe państwo na Pacyfiku - i to też nie na pewno.

Nasz problem polega na tym, że Ukraińcy to durnie, którzy dali sobie zaimplementować doktrynę, prowadzącą ich donikąd, tzn. w dającej się przewidzieć perspektywie przestaną być państwem.
Doktryna Ukrainy faktyczna - czyli ta, którą uznaje za swoją Julia Tymoszenko i Juszczenko - to jest ta od cytowanej już wyżej mapki. Doktrynę tą zaczęto realizować w pełni w latach 40 XXw. - polegała ona na tym, że trzeba Lachów wyrżnąć i podzielić się Polską z Niemcami.  Nie wyszło - bo Niemiec nie lubi się dzielić ze słabszymi, a wojnę przegrał - więc nawet jakby chciał, to na chceniu się skończyło. Ta doktryna jest aktualna i jest obowiązującą doktryną obecnej opozycji Ukraińskiej.
Obecna władza ukraińska [ Janukowycz ] jest bardziej rosjolubna - ale w co gra, to tego nikt nie wie. Rosjolubna - to taka, co chciałaby przyłączenia do Rosji - wezwania do przybycia Putina są głoszone oficjalnie. W Polsce mało kto by się odważył na zaproszenie Niemców czy Rosjan celem zrobienia "porządku" - chyba że folksdojcze z zaprzyjaźnionego z PO RAŚ. Nawet komunista Jaruzelski twierdzi, że mu Rosjanie grozili interwencją, a nie że ich zapraszał - a na Ukrainie to normalne. Oni nie są suwerenni nawet intelektualnie.

Po stronie Ukrainy nie ma partnera do rozmowy, bo ich doktryna państwowa oparta jest na wrogości do Polski, podobnie, jak u Litwinów. Gdyby było inaczej, to Ukraina mogłaby dogadać się z Polską, tworząc Unię. Z punktu widzenia dobra interesów Ukrainy nawet inkorporacja jej części do Polski byłaby lepszym rozwiązaniem, niż ślinienie się do Niemców czy Putina.

Nie jest to póki co możliwe, bo wektory polityki ukraińskiej są jakie są - i ktoś o to dba, by takie były. Najbardziej dbają o to Brytyjczycy i Niemcy. Generalnie to chodzi o to, co Ukraina ma produkować, czego nie, co kupować i od kogo - i ma być tak, jak chce Citi i Berlin. To tak jak z Białorusią - ciemnocie wciska się, że Łukaszenka to potwór - a tak naprawdę, to chodzi o to, że on nie wpuszcza korporacji na swoje podwórko i o to jest kwas. Prawa człowieka świat ma w dupie - vide Chiny. Chodzi o zasoby i władzę - czyli jak to ujmują kolokwialnie żule intelektualne o tzw. pieniądze.

Wystarczy popatrzeć na mapę - na łączny obszar Polski, Białorusi, Ukrainy. Do tego dodać dobre i przyjazne stosunki z Turcją.
Gdyby taką sytuację w Berlinie czy Londynie uznano za realną, to Tusk w ciągu jednego dnia zostałby trzecim kartoflem -  RAF postawiono by w stan pełnej gotowości bojowej, a TVN zacząłby głosić hasła o łamaniu praw człowieka w Polsce, mordowaniu gejów, spisku księży na życie Komorowskiego i podobne brednie.

Ukraińcy, przynajmniej niektórzy wiedzą, że deal z Europą jest gówniany - bo każda dotacja, to obowiązek włożenia swojego wkładu większościowego - a więc kreowanie deficytu, a więc oddanie władzy w ręce Citi nad finansami. Oligarchowie też nie są zainteresowani, że przyjdą jacyś dziwni ludzie, co im będą grozić i kazać wyzbyć się firm, bo teraz panie demokracja i otwarcie rynków. Rolnictwo Ukraińskie też nie jest zainteresowane w tym, żeby to kanadyjskie czy amerykańskie zboże się sprzedawało, a nie ich.
Europa nie ma nic do zaoferowania Ukrainie - poza stołkami dla wąskiej grupy polityków i nieco szerszej urzędników najętych do dzielenia cudzych pieniędzy.

Słynna swoboda podróżowania jest do załatwienia od ręki - można postawić w Rzeszowie 50 piętrowy biurowiec integrujący nasze narody - gdzie każdy Ukrainiec, co okaże dokument, potwierdzający, że jest obywatelem Ukrainy dostanie polski paszport. Niemcy robili tak przez lata - każdy, kto się zadeklarował jako folksdojcz, miłośnik Waffen-SS, czy inny zwolennik Ostatecznego Rozwiązania (wielu kwestii) dostawał niemiecki paszport - więc jak widać można, trzeba tylko chcieć.

Żeby temu zapobiec Niemcy, Anglia i inne kraje dają różne stypendia historykom, znajdują się pieniądze na dziesiątki publikacji [vide Bellona, sławiąca siłę i potęgę Wehrmachtu], nawet przysyłają swoich propagandystów, jak Norman Davies, by utrzymywać lud miejscowy w ciemnocie, że to polskie pany gnębiły biedny ukraiński lud i on się teraz wyzwolił.

Deal Ukrainy z Rosją oznacza oddanie się innemu państwu i to w warunkach szantażu energetycznego. Dla nas taki deal jest niekorzystny - graniczenie z Rosją jest zawsze niekorzystne - bo to jest państwo agresywne, zaborcze o naturze imperialnej - i do tego wiecznie kopulujące, niezależnie od systemu politycznego z Londynem, który nigdy nie porzuci imperialnych ciągot.

Ostatnio miało miejsce inne ważne wydarzenie:
http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/552277,netanjahu-zaprosil-papieza

Premier Netanjahu przed południem spotkał się w Watykanie z papieżem Franciszkiem, którego zaprosił oficjalnie do Izraela. Premier przywiozł papieżowi Franciszkowi w prezencie Menorę i 1400-stronicowe dzieło o inkwizycji (w wersji hiszpańskiej) autorstwa jego ojca – profesora Bencyjona N. Główną tezą tej księgi jest, że stosiki i tortury były głównie wynikiem nienawiści etnicznej, a nie prześladowań natury religijnej. Po południu odbyło się wspólne izraelsko- włoskie posiedzenie rządowe!

Pisze to prawdziwy Żyd - wiec wie, co pisze. Rzym/Watykan jest przeciwwagą Londynu. Murzyn z Hawajów [kolega tych z Londynu i do tego marksizujący] dał się nabrać Iranowi i zawarto pakt, Niemcy [dotychczasowy wielki przyjaciel Izraela] aż się ślinią do handlowania z Iranem. Izrael dostał wścieku i jest w czarnej dupie - stąd szuka sojusznika. To wielka okazja dla Polski - ale nasi politycy mają gdzie indziej ulokowane aktywa swoich lojalności - a nawet gdyby potrafili myśleć samodzielnie, to nie jest to ich mocną stroną.  Tusk czy Komorowski nie mogą zachować się jak Izrael, bo propaganda zadbała, by wyjazd do Watykanu zrobił z nich klerykalnych kandydatów na pedofili.

Putin też był u Papieża - ale go nie zaprosił, a jego ojciec nie napisał książki o heretykach z Londynu - bo on razem z tym Londynem chce rozparcelować i zawładnąć Ukrainą - a jego problem polega na tym, czy inny przyjaciel Rosji [któremu Rosja co i raz obija mordę - Niemcy, taka to przyjaźń] nie opanuje Ukrainy via instytucje unijne szybciej niż on.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się