Forum towarzyskie »

Wyluzuj.....

Ja bym szukała gdzie jest testament  👀
Tunrida strasznie filozoficznie.  🤣
No nie gadaj.  😉 Ja się właśnie staram nie filozofować.
Oj  przypomniało mi się jak bardzo spięta jest mama mojego męża. I jak bardzo mi to działa na nerwy. To jest jakby zaraźliwe.
Już telefony od niej ciężko mi odbierać. Bo są od razu z punktu na bezdechu. Zaczyna jakby od wykrzyknika, coś w rodzaju:
"!!!Gdzie jesteście?!!!?? Nie ma was w domu???"
"W samochodzie..."
"!!!O BOŻE! A co się dzieje?????!! Gdzie jedziecie?!! COŚ SIĘ STAŁO???"
i tak nonstop, w każdej zwykłej sytuacji.
Doprawdy trudno opisać co się dzieje, gdy naprawdę ma miejsce jakieś wydarzenie/awaria/cokolwiek. Wykrzykników by zabrakło..
Tylko że wiedząc co ta osoba w życiu przeszła, jestem w stanie sobie zracjonalizować jej reakcje.
Aczkolwiek jedynie na odległość. Będąc obok przeżywam to, że ona wszystko tak przeżywa - ogólnie jest to tzw. matnia  😁 lub sprzężenie zwrotne spinaczowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się