Czyli jam mam III licencje w skokach to nie muszę mieć tego podpisu? do uj. i skoków? A wkkw ? jakie to są uprawnienia krajowe?
ja też się podłącze do tego pytania, bo teraz to niz już nie wiem, myślałam, żę chodzi o jedno lub drugie. Czyli jeśli składam wniosek o wydanie licencji w dyscyplinach A, B, C a tylko w B mam uprawnienia III stopnia to muszę mieć podpis trenera?
Gaga, Ty o ile się nie mylę sędziujesz jakieś zawody? I masz uprawnienia, rozumiem? Wydane przez PZJ? I to jest ok, że sędzia musi mieć uprawnienia PZJ, a trener nie musi??
Pewnie OK nie jest, ale pisałam o własnej sytuacji, nie sytuacji "ogółu". Jeśli ktoś żyje z koni, możliwe, że może sobie pozwolić na wydawanie kilku tyś rocznie na wszelkie licencje i uprawnienia które są potrzebne do wykonywania zawodu. Ja z koni nie żyję i zarabiam niewystarczająco wiele aby pozwolić sobie na takie luksusy - dla mnie podnoszenie kwalifikacji w formie zdobywania uprawnień z których nie ma przychodów minimum chociaż pokrywających poniesione nakłady - to właśnie luksus... Co więcej wiele lat temu zainwestowałam niemało w kurs i egzamin Instruktora rekreacji o spec. jazda konna. Mam uprawnienia zawodowe wydane przez Ministra Sportu (w czasach, kiedy instruktor był zawodem)... Czyli jakieś tam kwalifikacje (i doświadczenie i wyniki) mam, tylko PZJtowi za nie nie zapłaciłam...
Pisałam również w odniesieniu do problemu mojego województwa, w którym są 2 osoby z licencją szkoleniowca , oraz kilkadziesiąt osób z klasą mistrzowską FEI (W tym kilku olimpijczyków) - te osoby nie mając licencji szkoleniowej PZJ nie są dla PZJ wystarczająco dobrzy na szkoleniowców. Wielu z nich nie ma zwyczajnie czasu na zdobywanie uprawnień - ważniejsze są starty i przygotowywanie kolejnych koni / zawodników do zawodów na poziomie kilku (sic!) gwiazdek...
ps. uprawnień na rok 2013 nie mam, bo póki co nie wykupiłam licencji PZJ...
Pogubiłam się 🙁 Czy rejestrując sie w WMZJ jednocześnie jestem zarejestrowana w PZJ? Wydaje mi się, ze tak.
Odnośnie podpisiku to czy on nie dotyczy TYLKO licencji OGÓLNOPOLSKIEJ? "Zarząd PZJ wprowadza dodatkowe wymogi przy wydawaniu licencji ogólnopolskiej dla zawodników, zgodnie z uchwałą Zarządu PZJ nr 280/36/Z/2012 z dnia 10.01.2012 roku, która brzmi: „Zawodnicy do ukończenia 18-go roku życia oraz zawodnicy nowo rejestrowani do momentu uzyskania uprawnień III-go stopnia lub uprawnień krajowych (WKKW), muszą przedstawić oświadczenie licencjonowanego szkoleniowca PZJ odpowiadającego za poziom sportowy zawodnika.”"
Tak samo z zawodami autoryzowanymi. "Jeśli zawodnik, koń lub osoba oficjalna weźmie udział w takich nieautoryzowanych zawodach to taka osoba lub koń nie będą mieli prawa udziału w autoryzowanych przez FEI i lub PZJ zawodach międzynarodowych i krajowych przez okres sześciu miesięcy od daty ich zakończenia ." Czyli jeśli zarejestruję się w WMZJ, wystartuję w towarzyskich, to mogę sobie wystartować w regionalkach, bo one nie są traktowane jako krajowe/międzynarodowe?
Widzisz Gaga, ja żyję głównie z koni i niestety tym bardziej mnie na te PZJ-owskie luksusy przestaje być stać. Tym bardziej, że trochę się czuję tak, że jak trzeba im zapłacić to jestem super partnerem do współpracy, ale jak chcę zorganizować coś w klubie, albo stanąć do przetargu, to już tym super partnerem nie jestem... bo są inni "działacze", którzy jak wiadomo są równiejsi...
Z drugiej strony to przykre, że Ci super fachowcy nie tylko z zachodniopomorskiego nie są zainteresowani licencjami trenerskimi, bo te licencje miałyby sens gdyby szkolenie faktycznie było ujednolicone, a trenerzy wymieniali się swoimi doświadczeniami i obserwacjami (chociaż nie wiem czy w naszym kraju jest to możliwe??). Ale dopóki licencja będzie tylko papierkiem, za który się płaci, to niewiele się zmieni. Bo tak naprawdę to ja u siebie w klubie mogę uczyć czegokolwiek i jakkolwiek i nikt się tym nie zainteresuje... I mówię tu szczerze - wolałabym, żeby przedłużenie licencji było równoznaczne z egzaminem lub sprawdzeniem umiejętności i metodyki trenera i jego oceną, a nie tak jak to jest teraz - odbębnieniem kilku szkoleń i zapłatą haraczu...
Pogubiłam się 🙁 Czy rejestrując sie w WMZJ jednocześnie jestem zarejestrowana w PZJ? Wydaje mi się, ze tak.
To bardzo interesujące pytanie. Ponieważ, zgodnie z prawem, powinna być jedna odpowiedź: TAK, wszak PZJ to federacja WZJ-tów. Ale odpowiedź brzmi - NIE. Funkcjonuje oddzielna rejestracja do Bazy danych WZJ i oddzielna rejestracja do Bazy danych PZJ (nieważne, że PZJ wszystko obsługuje). Z punktu widzenia prowadzących rejestrację w biurze PZJ - kto nie był wcześniej zarejestrowany na poziomie krajowym/ogólnopolskim, temu trzeba założyć nową kartę = zarejestrować w PZJ.
Z drugiej strony to przykre, że Ci super fachowcy nie tylko z zachodniopomorskiego nie są zainteresowani licencjami trenerskimi, bo te licencje miałyby sens gdyby szkolenie faktycznie było ujednolicone, a trenerzy wymieniali się swoimi doświadczeniami i obserwacjami (chociaż nie wiem czy w naszym kraju jest to możliwe??). Ale dopóki licencja będzie tylko papierkiem, za który się płaci, to niewiele się zmieni. Bo tak naprawdę to ja u siebie w klubie mogę uczyć czegokolwiek i jakkolwiek i nikt się tym nie zainteresuje... I mówię tu szczerze - wolałabym, żeby przedłużenie licencji było równoznaczne z egzaminem lub sprawdzeniem umiejętności i metodyki trenera i jego oceną, a nie tak jak to jest teraz - odbębnieniem kilku szkoleń i zapłatą haraczu...
Myślisz, że Pani Kasia Milczarek, czy Pan Jacek Bobik, czy Paweł Spisak, itp... mają czas i głowę do kursów / szkoleń i egzaminów dla szkoleniowców? Takie 2 czy 3 tygodnie wyjęte z treningu ich koni, to stracone 2 miesiące pracy (kondycja, umiejętności), często stracone strarty...
Edit: Co do wymiany doświadczeń - to niespecjalnie jestem tegoż zwolennikiem i nikt tak nie robi na tzw "zachodzie". Doświadczenie trenerskie trenerów (bez papierkowych) z tej półki przy doświadczeniu trenerskim wielu innych trenerów (papierkowych) to dwa różne światy - wymiana byłaby zatem raczej jednostronna - a to już nie wymiana, a nauka...
Mi się właśnie odechciało startów. Nie stać mnie na zapłacenie za wszystko, w dodatku te kłody w postaci szkoleniowców. Tylko nasz związek rzuca nam kłody pod nogi. Może przestańmy być bezmyślną szarą masą i pokażmy działaczom, że nie zgadzamy się na to? Nie można wciąż nakładać na nas nowych zobowiązań, nie dając nic od siebie...
A czy ktoś np. stacjonujący obecnie w Anglii może napisać, jak tam są organizowane te wszystkie zawody dla dzieci? Co weekendowe stajenne zawody? Czy tam wzystko w ramach związku, czy są też jak u nas towarzyskie? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że taka masa (podobno) zawodów to same wpisane w oficjalne kalendarze. Jak to tam jest i jak im się te nowe regulacje FEI podobają?
Cejloniara, mogę Ci opowiedzieć jak jest w Irlandii, bo taka właśnie wczoraj w stajni wywiązała się rozmowa. Mamy w stajni sprowadzane dwa kuce z Irlandii, kiedy dziewczynka tam pojechała, to miała możliwość próbować kuce na wszelkich zawodach towarzyskich. Jest ich ponoć zatrzęsienie, od konkursów 70 cm do 130cm, często bez karetki, uczestnicy muszą jedynie podpisać, że w przypadku wypadku odpowiadają za siebie. Ilość zawodów jest spowodowana tym, że dużo ludzi trzyma konia przy domu, więc takie "zawody" są dla nich zwykłym treningiem. Wpisowe to około 10 euro. Nie mam pojęcia co się tam teraz dzieje, po wprowadzeniu nowych przepisów.
U nas też jest pełno takich zawodów.. Jadąc na zawody nawet się nie zastanawiam czy są to regionalki czy towarzyskie bo są ona na równym poziomie. Ci sami sędziowie, karetka, a na towarzyskich często lepsze zawody bo są one sponsorowane albo przez gminę, czy z funduszu europejskiego. Tak naprawdę ostatnio prześledziłam moje wszystkie zawody w tym roku i wyszło na to, że jechałam tylko jeden konkurs, który nie był konkursem towarzyskim - L-kę licencyjną, bo na każdych regionalkach do L-ki są konkursy towarzyskie. Ale w tym roku mam ambitniesze plany niż L-ki i co? Mam jeździć same P-tki bo L-ka będzie towarzyska i wystartować w niej nie będę mogła? A towarzyskie są normalnie organizowane. Kilka propozycji już jest. W tym u nas w stajni co miesiąc.. No przecież to jest jakieś jedno wielkie nieporozumienie... Rozumiem, że jak ktoś startuje w zawodach ogólnopolskich to może być dla tych osób taki zapis, ale nie dla ludzi, którzy czasami amatorsko sobie regionalki pojadą..
Ja mam mieszane uczucia. Tyle było lat narzekań, że PZJ jest bastionem starych rozwiązań a teraz reforma nie znajduje w ogóle zwolenników. Przypuszczam, że "po polsku" się nakoci sedziów, lekarzy z uprawnieniami i innych upoważnionych. Będzie całkiem odwrotnie niż myślicie. Opłata-licencja- ozdobny certyfikat na ścianę i już. Najmniejsze zawody za stodołą będą firmowane przez PZJ jeśłi tylko wniesie się opłatę. Zobaczycie.
[quote author=Ktoś link=topic=90357.msg1642892#msg1642892 date=1357714493] A osoby ktore zawsze wykupywaly lic w WZJ a teraz chca w PZJ to sa jako noworejstrujacy sie? niestety tak i niestety plus 120zl. [/quote]
a osoby wcześniej rejestrowane w WZJ posiadajace uprawnienia II stopnia - potrzebują podpisu szkoleniowca przy rejestracji w PZJ? bo przyznam szczezrze, że już zupełnie tego nie ogarniam 🙄
Tania, ten certyfikat wcale nie jest taki ozdobny, jak sie wydaje hehe
Ale ciekawe, jak sprawa tych zawodów towarzyskich / nieautoryzowanych ma sie w innych krajach.
edit: czytam raz jeszcze ten komunikat PZJ na temat tych właśnie zawodów i wynika z niego wg mnie, że sprawa (choć kuriozalna) dotyczy wyłącznie zawodników i koni posiadających licencję PZJ lub FEI, czyli nawet nie tych, którzy są zarejestrowani w PZJ, ale od lat opłacają tylko składki WZJ lub sa zarejestrowani wyłącznie w WZJ.
Jak rozumiem chodzi o opłaconą, aktualną licencję w PZJ na dany rok, a nie bycie w rejestrze.
Nie wiem, jak z sędziami, bo akurat to nie moja działka - czy sa też licencje WZJ i PZJ odrębnie, czy może każdy sędzia automatycznie jest sędzią PZJ.
[quote author=Ktoś link=topic=90357.msg1642892#msg1642892 date=1357714493] A osoby ktore zawsze wykupywaly lic w WZJ a teraz chca w PZJ to sa jako noworejstrujacy sie? niestety tak i niestety plus 120zl. [/quote]
Ktoś a osoby,które kiedyś były zarejestrowane w PZJ,a później przez kilka lat w WZJ są traktowane jak by na nowo rejestrowali się w PZJ? i ta kwota 120zł za co?
NatLat, chyba nie jesteś traktowana jako nowa, bo jesteś zarejestrowana, a nie opłacałaś składek. No chyba, że wychodzą z założenia, że osoby, które nie płaciły składek przez X lat, są usuwane z systemu i wtedy trzeba się rejestrować ponownie i płacić właśnie te dodatkowe 120zł za rejestrację oraz kolejne za wydanie licencji.
Opolanka ale ten komunikat też wisi na naszym WZJ, więc wydaję mi się się, że zawodników z licencją WZJ może też dotyczyć. No bo to chyba, nie ma brzmieć jak reklama-rejestrujcie się w WZJ to jeździcie towarzyskie bez obaw 🙄 Zresztą zawodnicy WZJ figurują w bazie PZJ, licencja WZJ tylko tym różni się od PZJ, że pozwala startować zawodnikowi do jakiegoś poziomu, no bo chyba tak ?
"No chyba, że wychodzą z założenia, że osoby, które nie płaciły składek przez X lat, są usuwane z systemu i wtedy trzeba się rejestrować ponownie i płacić właśnie te dodatkowe 120zł za rejestrację oraz kolejne za wydanie licencji." Nie no, takich jaj to chyba nie ma 🙄
paladynka, u nas np. takiego komunikatu nie ma. Może być tak jak mówisz, ze względu na to, że osoby opłacające składkę WZJ widnieją na stronie PZJ więc i te osoby ten komunikat dotyczy. Ale może być i tak, że komunikat wisi na stronie WZJ bo osoby zarejestrowane w PZJ startują również w zawodach regionalnych, więc na stronę zaglądają.
Najlepiej byłoby chyba dowiedzieć się u źródła, o ile źródło samo to rozumie (PZJ).
A co do licencji i tego podpisu szkoleniowca, to też jeśli dobrze rozumiem wymóg dotyczy wyłącznie osób do 18 r.ż i osób niemających jeszcze tych podstawowych, najniższych uprawnień (II-go stopnia lub uprawnień krajowych WKKW) .
Więc dorosłych i/lub posiadających wskazane uprawnienia to nie dotyczy.
paladynka, u nas np. takiego komunikatu nie ma. Może być tak jak mówisz, ze względu na to, że osoby opłacające składkę WZJ widnieją na A co do licencji i tego podpisu szkoleniowca, to też jeśli dobrze rozumiem wymóg dotyczy wyłącznie osób do 18 r.ż i osób niemających jeszcze tych podstawowych, najniższych uprawnień (II-go stopnia lub uprawnień krajowych WKKW) .
Więc dorosłych i/lub posiadających wskazane uprawnienia to nie dotyczy.
Dotyczy dorosłych, którzy nie mają III klasy sportowej (nie II jak napisałaś) / lub uprawnień WKKW i po raz pierwszy się rejestrują Oraz wszystkich osób niepełnoletnich nie posiadających III klasy (naet jeśli są już zarejestrowani na licencji wstępnej)
Czytam właśnie wywiad z Panem Presesem PZJ w Koniu Polskim i pan mówi zupełnie coś innego niż wynika z tej dyskusji. [size=10pt](zaraz ktoś mi napisze o autoreklamie, bo można w tym numerze podziwiać i oblicze mojego konia 😂. Nie okładka, ale zawsze) Jednak słowa w wywiadzie są sprzeczne z tym, jak zawodnicy rozumieją pojawiające się zmiany. Będzie wszystko dobrze i na najwyższym poziomie.