Zakładam nowy wątek, bo kij wie gdzie to dopasować.
W zeszłym roku skradziono mi telefon, który policja odnalazła i oddała mi przedwczoraj. Stan super, wycacany i w ogóle, ale ma jeden feler. Telefon był zarejestrowany w sieci Play, ale korzystałam z niego w T-mobile (od początku nie miał blokady simlock). Po kradzieży zgłosiłam sprawę na policji, poszłam do Play, żeby zablokować IMEI. Play wysłał mi pisemko, że blokada jest niemożliwa, ponieważ telefon nigdy nie był używany w ich sieci. T-mobile nie mogło go zablokować, bo telefon zarejestrowany był w Play. Teoretycznie więc IMEI nie został zablokowany.
Problem polega na tym, że ktoś zmienił w tym telefonie soft z Play na Plus, możliwe, że próbowano też zmienić numer IMEI (nie jest jednak zmieniony). Telefon działa wyłącznie w sieci Play, pozostałe sieci są dla niego niedostępne.
Facet w serwisie polecił mi skontaktowanie się z komendą policji, ale tam dowiedziałam się, że policja wpisuje skradzione telefony do swojej bazy, ale ich nie blokuje i że mógł to zrobić wyłącznie operator. Wybieram się za chwilę do salonu Play, ale obawiam się, że niewiele tam zdziałam - w ich sieci telefon działa i w sumie nawet, gdyby był przez nich zablokowany (wbrew pismu, które dostałam od nich rok temu), to nie na rękę byłoby go odblokować.
Czy jest możliwość sprawdzenia jakoś inaczej czy nr IMEI jest zablokowany? Może ktoś ma jakiś inny pomysł co z tym telefonem może się dziać? Można oczywiście przywrócić go do pierwotnego stanu (stary soft itd.), ale pan w serwisie twierdzi, że bardzo wątpliwe, że to pomoże (więc taką opcję zostawiam sobie na koniec). Telefon był formatowany, nic nie pomogło. Mowa o Samsungu Galaxy ACE.
Dworcika , a próbowałaś w wątku o telefonach komórkowych? Tam jest pełno komórkowców, więc może ktoś coś podpowie. Tak na moje myślenie, to nie wystarczy wejść w ustawienia telefonu i wybrać sieć? Czy to jest tylko opcja możliwa do ustawienia sieci, internetu itp? Wiem, że w swoim starym htc zmieniałam tak ustawienia, żeby zamiast w sieci plus, działał w T-mobile. Chyba, że źle zrozumiałam i nie o to chodzi.
kosteczka, telefon ma zmieniony soft, możliwe, że przy tym go uszkodzili jakoś. Wybieranie sieci nic nie daje, formatowanie telefonu też nie. Play działa, reszta sieci jest niedostępna. Telefon został w końcu wysłany do serwisu (gwarancję ma do listopada 2013 😉 ), mam nadzieję, że przyjmą go do naprawy mimo tej kradzieży. Jeśli nie, trudno, oddam go do zaprzyjaźnionego serwisu na miejscu i zobaczymy co się da zrobić. Chłopacy obawiają się, że próbowano zmienić IMEI i przy tym coś zostało uszkodzone (mówili dokładnie o co chodzi, ale mi to niewiele mówi i nie zapamiętałam...).
JARA, telefon rejestrowany jest na Play i tam też próbowałam go zablokować po kradzieży (poszło zgłoszenie, wróciła odpowiedź odmowna). Złodziej wgrał soft z Plusa, ale telefon kart Plusa nie akceptuje (tzn. sieć Plus jest niedostępna). Telefon wylądował w salonie Play i od nich dziś jedzie do serwisu. Możliwe, że wystarczy wgrać oryginalne oprogramowanie i przywrócić fabryczne ustawienia... no chyba, że gnojek go uszkodził po prostu... :/
Chyba kogoś mają, bo jakieś nazwiska mi tam podawali. Wątpię jednak, że za takie rzeczy odpowiedzą. Telefon ukradli razem z torebką, w której była masa innych rzeczy i na ten temat cisza, więc nie liczę na wiele. No i podpisałam papier, że zastrzeżeń co do stanu telefonu nie mam. Zniszczony (widocznie) nie był, działał po włączeniu... swojej karty nie sprawdziłam. Mam nadzieję, że to nie będzie jakieś mechaniczne uszkodzenie i faktycznie wystarczy wgrać fabryczne oprogramowanie. Jeśli nie w ramach gwarancji, to odpłatnie, byle działał.
Dworcika, to w takim razie zostaje tylko czekać, aż fachowe ręce go poprzestawiają. A w ostateczności, jeżeli próba wgrania nowego oprogramowania itp. zawiedzie, a bardzo lubisz ten telefon to przenieść numer do sieci Play 😉 Swoją drogą to faktycznie niesamowite, że znaleźli go po takim czasie i że Twoje zgłoszenie nie przepadło w gąszczu innych papierzysk.
kosteczka, przepaść, przepadło. Laska pewnie wpadła przy jakiejś kontroli, od niej trafili do dziupli. Ciekawe czy coś dalej się wydarzy w związku z tym...
Do Play nie chcę się przenieść, ale telefonu szkoda 😁 No nic...oby się udało.
Pff... telefon wrócił z serwisu. Reklamacja uwzględniona, opis naprawy: "Aktualizacja oprogramowania, telefon sprawny, przeszedł testy w sieci, prawidłowo nadaje i odbiera połączenia, działa zgodnie ze specyfikacją producenta". Uwagi: "Telefon zablokowany w sieci ERA oraz PLUS, proszę o kontakt z operatorami w celu odblokowania numeru IMEI, telefon sprawny".
Eh... dzwonię na infolinię T-mobile. Z tym, że ja u nich IMEI nie blokowałam. Próbowałam, ale nie mogli, nie podawałam im nawet tego numeru :/
Edit. Ucięłam sobie bardzo miłą pogawędkę z Panią z infolinii, ale dowiedziałam się tylko tyle, że oni tego telefonu nie zablokowali. Z opisu podanego przez serwis też niewiele zrozumiała, wygląda to trochę tak, że w sumie wgrali mi znowu inne oprogramowanie, ale nawet nie spróbowali usunąć usterki. Jutro do nich zadzwonię i zapytam co konkretnie znaczą ich wyjaśnienia i co konkretnie zrobili.
Zastanawiam się czy w razie czego ponownie oddać go do tego serwisu w ramach gwarancji czy próbować odpłatnie w innym tracąc gwarancję? Jeżeli serwis twierdzi, że telefon jest sprawny, moja sieć go nie zablokowała, to są szanse na zrobienie go tak, żeby się wreszcie z nią łączył? Orientuje się ktoś co tu dalej można zrobić? :kwiatek:
Edit 2. Ale jaja... włożyłam kartę z Play. "Sieć niedostępna" 😵
katija, byłam u nich, okazało się, że na miejscu robią tylko drobiazgi, a wszystkie poważniejsze rzeczy wysyłają dalej - do Piaseczna, czyli tam, gdzie telefon ostatnio był. Ale sprawa się wyjaśniła. Po obdzwonieniu infolinii Plusa, T-mobile, Play i serwisu, wylądowałam w salonie T-mobile. Plus ma mi wysłać kwitek, że oni telefonu nie zablokowali, T-mobile takiego kwitka nie wystawił, ale pan mi znalazł w systemie informację na ten temat. Okazalo się, że IMEI zablokował... Play. Rok temu napisali mi, że go nie zablokują, ale to zrobili. Tylko nie dali mi znać. W salonie oczywiście nic "nie wiedzieli" do momentu, kiedy tam poszłam i podałam datę i godzinę nałożenia blokady. Wtedy się w systemie nagle odnalazło. Poszło zgłoszenie, mają 30 dni na decyzję o odblokowaniu.
Zaskoczę kogoś, jeśli napiszę, że dziś dali mi znać z domu, że doszła odpowiedź z Play? (pewnie w piątek) A dokładniej tym, że Play nadal sprawę przeciąga? 😵
Napisali coś w rodzaju: "Dziękujemy za zgłoszenie nr XXXXXX dotyczące odblokowania telefonu. Do odblokowania potrzebujemy jeszcze potwierdzenia z policji, ze odebrała pani telefon. Proszę dosłać takie potwierdzenie, po jego otrzymaniu niezwłocznie odblokujemy telefon."
Ubrane w nieco inną, dłuższą formę.
Opadło mi wszystko, szlag mnie trafił. Teoretycznie jest to jakaś forma zabezpieczenia z ich strony (że nie odblokują złodziejowi). Rzecz w tym, że rok temu zgłosiłam kradzież, dostarczając WSZYSTKIE możliwe dokumenty (zeskanowane zostało pudełko w miejscu, gdzie jest numer IMEI, paragon ze sklepu, moja (imienna) umowa zakupu w komisie, mój dowód osobisty, karta gwarancyjna i zaświadczenie z policji), żeby ten telefon zablokowali. Dostałam od nich pismo odmowne z numerem sprawy.
10 stycznia poszłam do salonu z dokumentami (swoimi i wszystkimi, które mam do telefonu) i z tym pismem, żeby mi go odblokowali. Pani w salonie sporządziła wniosek, do którego dołączyła wszystkie te dokumenty i zaznaczyła, że wniosek nawiązuje do sprawy o numerze XXXXX (zeszłorocznej o zablokowanie).
Ja rozumiem, że konsultant, który mi taką odpowiedź wysłał nie ma wpływu na procedury, ale trzeba być chyba skrajnym debilem, żeby robić takie cyrki. Zanim to pismo do nich dotrze minie kolejne kilka dni. W najlepszym wypadku poczekam pewnie jeszcze z tydzień. A znając życie poczekam dłużej, bo przecież wszystko musi nabrać mocy urzędowej 👿
Dworcika- skoro już byłaś osobiście ze swoimi dokumentami potwierdzającym tożsamość, to co oni jeszcze mogą chcieć? Ze jesteś może w zmowie ze złodziejami?
marysia550, mam jeszcze donieść potwierdzenie, że odebrałam go z komisariatu. Nie wiem po co, jeśli przedstawiłam im dokumenty, że jest mój. Legalnie. Ciekawe co by było, gdybym: a. znalazła go pod krzakiem b. odzyskała odbierając go od kogoś, kto się nim posługiwał (pomijając już fakt, że to chyba nierealne, żebym go przypadkiem "spotkała"😉 Miałabym wtedy poprosić krzak o potwierdzenie, że go tam znalazłam? 😁
Przejdę się jutro znowu na komisariat, wyjaśnię co i jak, powinni mi jakiś świstek dać. Ale mam ochotę im cały solidny list z opisem caluśkiej sprawy napisać. Choćby po to, żeby się łaskawie odnieśli do tego.
Aaaa wiem już- pewnie ukradłaś go złodziejom. Wiesz co, tak z ciekawości dopytaj proszę czemu nie wystarczy im potwierdzenie Twojej tożsamości jako właścicielki telefonu.
marysia550, plan jest taki, żeby wysłać im ksero wszystkich pism od nich i tego, co ja im wysyłałam (gdzie w załącznikach jest wypisane, co za dokumenty idą). I zapytać: - dlaczego rok temu, mimo iż dostałam odmowę zablokowania numeru IMEI, teraz okazuje się, że został jednak zablokowany, a sieć początkowo starała się zwyczajnie ukryć tę informację (dowiedziałam się o tym, kto stoi za blokadą dopiero w salonie mojego operatora... którym nie jest Play. Play - w salonie i na infolinii twierdził, że nie ma możliwości, żeby go zablokowali, ale sprawdzić "też się nie dało"😉 - dlaczego żądają ode mnie dodatkowych zaświadczeń, że odebrałam z policji moją własność, na którą mam dokumenty (może to ma znaczenie, że sama nie odzyskałam? 😁 ) - jak Play zrekompensuje mi (wiem, wiem, że nijak 😉 ) cały ten czas, który straciłam szarpiąc się z nimi o odblokowanie mojego telefonu
A na osobnej kartce napiszę wymówienie bezterminowej umowy na telefon, którą u nich mam (karta SIM, którą dostałam razem z internetem, który kiedyś u nich miałam, zżera mi 1zł miesięcznie, a zżera, bo mam nadwyżkę środków na koncie). Z podaniem przyczyny oczywiście.
katija, serwis był "ichni", telefon wysłany w ramach naprawy gwarancyjnej. Wszystko byle się do blokady nie przyznać 😉 Byłam wczoraj na komendzie, ale mojego ulubionego Pana Policjanta, który prowadził moją sprawę nie było. I nie ma do niedzieli, bo się szkoli. Niby mogłabym ten papier wyjojczyć, ale nie miałam chęci dorabiać im roboty (procedury - komisyjne otwarcie szafy kluczem zapasowym itd.). Pan mi podpowiedział, że mam się odwołać. Krócej to nie będzie, ale JA MAM CZAS 😎
Po długich bojach, udało się! Co prawda, przez ostatnie dni byłam ich zmorą, bo jak nie dzwoniłam, to pisałam maile, jak nie pisałam, to nawiedzałam salon, ale odblokowali - po dzisiejszym krótkim i bardzo treściwym mailu, zajęło im to 15 minut (od chwili, kiedy dostałam powiadomienie, że mail dotarł).
Teraz ostatni etap - uzyskanie odpowiedzi na wszystkie moje pytania i zakończenie umowy na telefon (ta karta SIM, którą dorzucili do internetu, a z której nigdy nie korzystałam).