Forum towarzyskie »

Christian Grey - 3 części

Kajula, az tak udanych, że musi mieć osobny wątek...?


Napisalam w pierwszym poscie dlaczego osobny, teraz zaluje, bo zrobila sie z tego jedna wielka masakra 😉
Założyłam osobny watek, bo spotkalam sie bardzo nielicznymi zlymi opiniami na temat ksiazki, myslalam, ze tu tez bedzie az tyle zafascynowanych osob. Ale jak widac jest na odwrot, teraz watek sluzy do jechania ludziom, ktorzy ksiazke po prostu polubili.
Kajula, nie spotkałaś się z dużą ilością negatywnych opinii, bo pewnie pytałaś znajomych. A ludzie nam bliscy z reguły mają zbliżony gust do naszego.
Averis, o matko, i to tak całe w 1 osobie? o.O masakrrrrra
Jak czytałam pierwszą i ostatnią w mojej czytelniczej karierze książkę Coelho to myślałam, że walnę głową w ścianę (Pielgrzym).
Jeszcze to kupiłam.
Weronikę oglądałam, nie wiem, ile książki jest w filmie, ale jeżeli jest tak samo, to mogę podać minimum 10 takich tytułów o dokadnie takiej samej treści.
I była tak samo męcząca.

A 50 twarzy greya... no cóż. Phi!
Nie czuje sie niedorznieta i wydaje mi sie ze obrazanie ludzi bo podoba im sie jakas tam ksiazka chyba nie jest wlasciwe . Ja czytalam ja bedac chora i serio sie wciagnelam , ale ja nie czytam ksiazek po to zeby potem opowiadac znajomym co przeczytalam , tylko po to zeby milo spedzic czas. Ksiazka o Greju przypomina mi troche film 9 i pol tygodnia ktory bardzo lubie . Kajula chciala zeby wypowiedzialy sie tu osoby lubiace ta ksiazke, a po wpisach ktore sie tu pojawily nie sadze aby ktos poza mna sie odwazyl do tego przyznac , no i po co to wszystko? Jak ktos nie lubi to nie czyta i tyle . Naprawde nikt tu nie pisze o meczeniu zwierzat i innych ekscesach zeby tak dobitnie dawac do zrozumienia ze ja i Kajula jestesmy debilkami bo nam sie jakas  ksiazka podoba .
To nie jest watek o tym co warto czytac a co jest kiepskie , tylko konkretnie w tyt napisane jest ze to temat o Greyu !!!
Jest w tej ksiazce wiele debilizmu , ale siegajac po nia nie nastawialam sie na jakas ambitna lekture , bardziej ciekawa bylam opisu scen erotycznych na ile faktycznie beda odwazne i dobrze opisane . Ciekawa tez bylam tego czy Ana bedzie jedyna kobieta czy moze w nastepnej czesci bedzie kolejna  i takich zapytan mialam pare , ale na serio caly czas pamietalam o tym ze to tanie romansidlo wiec nie jestem zawiedziona  😀
Jestem kretynka i trzecia czesc kupie a na film wybiore sie do kina , bo dosyc juz jest dramatyzmu na codzien w wiadomosciach , wole z moja corka Krola Lwa ogladac a po nocach czytac Greya  😀
Dziewczyny jak sie nie podoba to poprostu olejcie i dajcie dziewczynie pogadac o tym co lubi  :kwiatek:
Miyako - Tak nawiąże do Twojej wypowiedzi: TAK trzeba przeczytać całą książkę lub cały film jeżeli chce się wydać rzetelną opinię na temat danego dzieła, to tak jakby dostać tort, zjeść wiśnie z wierzchu i powiedzieć że smakował jak kompot wiśniowy.

Nie widzę również powodu dla którego wymaga to osobnego wątku, może załóżmy temat o Psie który jeździł koleją.
Presja, a może bardziej "jak można ocenić cały tort po zjedzeniu jednego kawałka?"  😉

Kilka moich koleżanek się zaczytuje, wyczekuje premiery 3ciej części. Przeczytałam kilka stron na jakimś wykładzie. Niestety, nie dałabym rady przeczytać więcej,  podobnie jak w przypadku Zmierzchu  😵  Ja osobiście jestem przerażona poziomem tych książek i tego, ilu ludziom się to podoba.
Na dodatek słyszałam gdzieś, że po przeczytaniu tych książek mnóstwo kobiet odeszło od swoich facetów, bo ich nie zadowalają  🤔wirek: a to już jest strasznie smutne.
Też nie trawię Zmierzchu, a jakoś nie mam zamiaru wyzywać ludzi tylko dlatego, że nie podoba mi się Zmierzch 😉
Babi - Teraz to zrobiłaś porównanie z cyklu: Jak można ocenić jeden film Pedra Almodovara nie zobaczywszy wszystkich  😎 Co ma piernik do wiatraka, jak się skupiasz na jednym dziele to nie potrzebna Ci cała twórczość danego autora, bo może mieć swoje gorsze i lepsze dni. Jak można wydać obiektywną opinię czytając kilka stron, rozumiem że kogoś może zmulić po dotarciu na 5 stronę ale nie czyni to z niego wielkiego krytyka.
No to jezeli mamy rozmawiac o tym co baby po tej ksiazce robia to faktycznie jest to zalosne i tez nie jestem fanka wyzwolonych sexualnie kobiet .
Tak samo mozemy rozmawiac o polityce tez mnie przeraza to ilu ludziom podoba sie ta, a nie inna partia polityczna i opadaja mi rece ,ze zyjemy w ciemnogrodzie ale co zrobic podobno Koniec Swiata 🙂
Presja, chyba idealnym przykładem jest twórczość Coelho. Tak, po jednej książce oceniam go jako pisarza i wiem, że nigdy więcej po jego książki nie sięgnę  😎 
Błagam, za żadne skarby świata nie sięgnę po inne książki tego pisarzyny z przerostem - nawet nie wiem czego.
Boję się, że jednak walnę głową w ścianę.
Niestety nie znam pisarza, który miałby jakiś wielki rozrzut w tym co pisze.
Owszem zdarzają się książki lepsze i gorsze, ale nigdy nie są to arcydzieła i gnioty.
Ja dostałam pielgrzyma jakoś na koniec roku szkolnego. Przeczytałam 10 stron i na tym się zakończyła moja przygoda z P. Coelho.

Co do Greya... przeczytałam chyba pierwsze 40-50 stron i ostatnie 10. Dziękuję, postoję.
Cóż mogę powiedzieć - życzę sobie takiego samego sukcesu kasowego przy tak niskim nakładzie pracy. W sumie to zawsze chciałam pisać harlequiny.

Ciężko znaleźć większy stereotyp niż ten bogaty, silny, piękny i tajemniczy Grey. Koleś, który jest zamknięty w sobie, który jest brutalny i męski, nie okazuje uczuć... aż poznaję zwykłą, ciamajdowatą dziewczynę, tę jedyną na świecie, do której coś poczuł. Która, na pozór niczym się nie wyróżniała, ale on nie mógł się jej oprzeć, która go zniewalała  i o której nie mógł zapomnieć. Dlatego otworzył się tylko dla niej. Dla niej jednej! To ważne. Żeby był miły tylko dla niej w kontrze do tego jaki był zimny i nieprzyjemny dla świata. Dlatego ją ratował, a potem zmieniał siebie. A ona, niczym osika drżąca, wiotka i bezbronna, poznawała jego świat i jego samego. Który przy okazji ją nieźle grzmocił.
Moje garnki mają większą bogatszą osobowość i są mniej sztampowe.

Do tego trochę brutalności, stanowczości i pejczyków. Zief, zief. Chociaż muszę przyznać, że obśmiałam się jak czytałam, że Ana ma wrodzony talent do... "czynności oralnych". To mogłaby być jej super moc 😀
O jezu! To może przeczytam  👀
Czekaj aż ja (napiszę) i wydam me dzieło. Będzie jeszcze brutalniejszy, bardziej tajemniczy i przystojniejszy multimiliarder i bardziej drżąca, wiotka i ciamajdowata superoralna bohaterka. I jeszcze więcej pejczyków i kajdanek 😀

Wspierajmy rodzimą tfurczość!
Strzyga do ksiazki dodawaj w gratisie pluszowego, rozowego penisa, sukces murowany  😎
Czekaj aż ja (napiszę) i wydam me dzieło. Będzie jeszcze brutalniejszy, bardziej tajemniczy i przystojniejszy multimiliarder i bardziej drżąca, wiotka i ciamajdowata superoralna bohaterka. I jeszcze więcej pejczyków i kajdanek 😀

Wspierajmy rodzimą tfurczość!

nie zapomnij o wewnetrznej bogini  🤣

pisz pisz, chetnie przeczytam 😉
Strzyga dawaj pisz ja kupie i bez peniska ale ma byc duzo super mocy oralnych , a moze napisz o super lasce i jej poddanym facecie i on bedzie mial super jezykowe moce  😀
Jakoś mam przeczucie, że teraz na rynku pojawi się multum książek tego typu 😉
faith - pluszowego? Przecież z pluszowym to Ty nic nie zrobisz...

Trzeba coś pozmieniać - na przykład zamiast przygryzania wargi będzie jej drżała powieka. A on będzie miał na przykład fetysz na punkcie powiek. I nie będzie mógł myśleć jak jej będzie latała.
Strzyga no ale do portfela mozna przyczepic albo do komorki, wiesz, taka manifestacja😉
Superoralna osika z drgajaca powieka. Dla takiej to bym mogla wyhodowac sobie mroczne wnetrze, zeby je pozniej zmienic.
dodaj jeszcze zez rozbierzny a przysiegam wykupie caly naklad. i zamiast kajdanek niech ciagnie plug
Zamiast kajdanek  - homonto? To się może udać 😀

faith - w sumie, mogłabym dziergać małe penisy. Już dziergam - czapeczki cycki, to co mi tam 😀
I to jesy plan  😀iabeł:
wersja sexu dla koniar z tym wedzidlem 🙂
Jakoś mam przeczucie, że teraz na rynku pojawi się multum książek tego typu 😉


I nic dziwnego, bo takie powieści sprzedają się najlepiej. Jak Strzyga zaczęła opisywać twarze greya, to od razu pomyślałam "oho, Zmierzch!". Ona fajtłapa, niezbyt piękna, ale też nie jakieś brzydactwo, która do tej pory nie miała powodzenia (większość kobiet może się z nią utożsamić) zakochuje się w nim, na początku niedostępnym, mega przystojnym bogaczu, który nie zwracał uwagi na żadną inną, bo przez całe życie czekał tylko na nią (typowy książę z bajki). I dla niej teraz zrobi wszystko. Każda szara myszka chciałaby się tak zakochać z wzajemnością, w przystojnym facecie, który mógłby mieć każdą, a wybrał akurat ją.
i zamiast kajdanek niech ciagnie plug


padłam  😂

szczerze mówiac to jest właśnie moc reklamy. gdyby Grey nie byl tak rozreklamowany i gdyby wszedzie na przystankach, na ulicy, na bilbordach, w sklepach, WSZĘDZIE nie był rozplakatowany, to nie odniósł by takiego sukcesu
Też nie trawię Zmierzchu, a jakoś nie mam zamiaru wyzywać ludzi tylko dlatego, że nie podoba mi się Zmierzch 😉

oczywiscie, ze nie chodzi o wyzywanie. jednak jest to wyznacznikiem pewnego poziomu (podobnie jak ten tu, czy np kiepscy).
wersja sexu dla koniar z tym wedzidlem 🙂


Ciekawe, jak im się to kręciło 😀iabeł:
tam jest jeszcze ostroga westowa.
i jednak trzeba miec SNDPA (syndrom niedopchniecia) zeby to cieszylo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się