trzebiska, jeśli się pyta publicznie o osobą podając jej dane osobowe z zaznaczeniem, że to do książki - to już JEST korzystanie z jej wizerunku. gdybyś zapytała o podobne historie w sposób ogólny ("zbieram historie na temat "podrzucania" koni do pensjonatów (...), chciałabym napisać z tego historią i opublikować w formie książkowej"😉- to co innego, ale: " bardzo was proszę o wszelkie informacje i wspomnienia na temat poczynań i historii Justyny i Brzozy. (...). Chciałabym spróbować zmierzyć się z tematem w formie książki. Takie rozliczenie z przeszłością a przy okazji próba stworzenia czegoś ciekawego na ciekawej bazie. Bo właśnie nie chcę pisać książki o Justynie i Brzozie tylko w oparciu o ich historię"
czyli podane personalia (znane z innych wątków, bloga itd) i to, że ta realna osoba będzie bazą. nie jest to np. matejko, postać ogólnie znana, publiczna i historyczna - fajnie więc, wypadałoby (niewiem jak to od str prawnej) zapytać ją o pozwolenie. szczególnie, że będzie tam szkalowana zapewne, a każdy wie (lub ma szansę po takich personalnych wpisach) wiedzieć o kogo chodzi. nie znając dokładnie historii nie będzie wiedział co jest inspirowane luźno - fikcją literacką, a co prawdą. tą dziewczyne , jej rodzine, znajomych może spotkać wiele przykrości. bo nawet nei będzie wiadomo gdzie fikcja, a gdzie fakty
ElaPe, a ty? zeby najpierw rozglosić ze to o tobie a potem pisac jakies bajki? i to niefajne dla ciebie? jest imie, jest imie konia, sa zdjęcia, są opisy co gdzie i kiedy - to jest spersonalizowanie osoby dość znaczne prawda? mozna rozpoznać kto to? można.
no nic. tak mnie ruszyło, że troche niefajnie dla takiej osoby. bez opiniowania kto tu dobry, kto zły bo nie o to chodzi.
czego się rzucasz horse-art. Jakby normalnie jakąś świętą Matkę Teresą ktoś chciał bez powodu zmieszać z błotem a ty własną piersią ją bronić musiała, tą śwętośc.
A ja póki co nie jestem oszustką jak ta cała osóbka i jak rozumiem ty też nie więc nie ma co gdybać na wyrost.
to jest spersonalizowanie osoby dość znaczne prawda? mozna rozpoznać kto to?
taaaak? to ciekawe. Ja nadal nie wiem jak się owa Justyna od klaczy Brzoza zwie, jaką ma datę urodzenia czy adres zamieszkania.
Chwilunia - kiedyś powstała książka o Anastazji P. , na faktach, i jakoś nikt nikogo nie ścigał za książkę. Za to prokuratura ścigała w realu za opisane w beletrystyce działania 🙂
Chwilunia - kiedyś powstała książka o Anastazji P. , na faktach, i jakoś nikt nikogo nie ścigał za książkę. Za to prokuratura ścigała w realu za opisane w beletrystyce działania 🙂
Tania, gdybyś była oszustką - jak ew. bohaterka planowanej książki (M.D. była, nieistotne, że napisała poniekąd o sobie, bo nie tylko o sobie) jakie byś miała podstawy do obrażania się? Moralne? Mało to książek na świecie powstało w oparciu o fakty? Ze zmienionymi nazwiskami?
Przypomniała kim jest Anastazja.P - bo chyba tylko my pamiętamy. Obraziłabym się gdyby moją książkę porównać do tamtego "dzieła". Swoją drogą, wtedy to było gorszące a dziś jest... Pudelek. Popatrz jak szybko się zmieniło. OT-wiem, wiem 😡
A ileż to powstało biografii różnych osób bez zgody tychże osób - tego się nie zliczy na palcach rąk i nóg. I jakos nikt nikogo nie ściga. To jakis wykoslawiony wymysł totalnego laika prawnego,. że nie można, że zgoda, że imię i nazwisko itede - który coś słyszał że gdzieś dzwonią tyle że nie wie w jakim kościele.
Nie tylko biografii. Biografia jest o konkretnej osobie z definicji. Ja, pisząc swoje opowiadania do szuflady, inspiruję się prawdziwymi postaciami./zdarzeniami