konieee, My tu się wszyscy znamy. I nie podchodzimy poważnie do osób pojawiających się nagle, znikąd. Nie wierzymy i nie ufamy. A każdy kto używa więcej niż jednego wykrzyknika i znaku zapytania pod rząd od razu jest klasyfikowany jako niezrównoważona psychicznie gówniara i tym bardziej nie będzie traktowany poważnie. konie i Ja;p;p, - kimkolwiek jest, wstawia jakieś koszmarnie wyglądające konie, rzekomo ze stajni Radosna w Myślinie. Należy to zgłosić do TOZ-u, na policję i tyle. O czym tu dyskutować? Jeśli ktoś ze stałych użytkowników forum jest z tych okolic i zna tą stajnię, to na pewno się tym zainteresuje, bo konie faktycznie wyglądają strasznie.
Z resztą... i tak z pewnością ten wątek zostanie zamknięty.
Ja uważam inaczej. Są stajnie co nie mają niewiadomo ile trawy. U nas konie latem stoją na pastwisku = na łące = na bogatej trawie i nie ma ona nic wspólnego z bydłem zimą konie stoją na padoku = bez trawy, bardzo dużym, ale bez trawy, dostają siano i kiszone, ale trawy nie ma nic 🙄
No to widzisz horse_art ja będąc w kilkunastu stajniach przez dłuższy okres czasu, widziałam, że konie są na padoku bez trawy i dostają tam trawę i siano... Ale jak widać moje oczy mnie mylą?
no i o to włsnie mi chodziło - jak nei ma trawy to daje się zielone/siano/kiszonke ( tez tak dawaliśmy susza, wyjedzone , fakt-pastwisko to takie gdzie jest tyle że zaspokaja całkowicie potrzeby żywieniowe - o to mi chodzilo), a tu w wątkowym przypadku trawy nie ma a i tego siana/trawy/kiszonki też nie ma -bo by chyba im wiatr na żebrach nie grał jakby jadły wystarczająco? czy wersja ze strajkiem głodowym czy anoreksją jest oficjalna ? 😉))
a użytkowniczka o dziwnym sposobie pisania nei jest przypadkiem właścicielką tych koni? przecież nikt normalny i niepowiązany by nie bronił takiej patologii ;/
szkoda słów...niby cywilizowany , rozwinięty świat... na necie siedzą, a konie zagładzają...
Więc konie na zdjęciach to "podobno" są w złym stanie? czy sfabrykowane zdjęcia, w fotoszopie ten tluszczyk, jabłuszka i zaokrąglenia przerobione na gnaty?
Z tego, co ja wiem (wiem niewiele, ale jednak) sprawą tych koni zajmuje się Fundacja Lipowa na Opolszczyźnie.
Informacja z Facebooka - Fundacja Lipowa
"Dzisiaj na prośbę gminy X przyjechaliśmy odebrać zagłodzone konie, to co zobaczyliśmy na miejscu przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, środowisko nam znane, ludzie też, mili, uprzejmi. Nie wiemy co się tam stało. Wytłumaczenia typu – bo one się czymś struły, są po prostu kłamstwem. Ilu miesięcy trzeba, żeby doprowadzić konie do czegoś takiego. Nie ma siana, wody, czystych boksów. 5 koni które przeżyły stoją w 2 boksach, klacze z ogierami, źrebak nie przeżył. Gmina ma decyzję która pozwala na odebranie właścicielom koni. I co robi właściciel? W tym samym dniu komuś sprzedaje konie. Odjeżdżamy z ogromnym żalem, wiemy, że liczą się godziny. Sądzimy, że właściciel nie ma pieniędzy na utrzymanie tych koni, a nie chce ich oddać, bo prowadzi na nich szkółkę! Na razie sprawa jest zawieszona, będziemy próbowali zaproponować mu odkupienie tych koni. W chwili obecnej zdecydowaliśmy się zebrać środki na zakup paszy dla nich, mamy nadzieję, że w ten sposób możemy je uratować. Zwracamy się również z prośbą o pomoc do Was, potrzebujemy wszelkich środków na zakup jedzenia. Nasz nr konta Fundacji 70 1540 1229 2055 4605 2032 0001 z dopiskiem Z pomocą dla potrzebujących koni"
ja zrozumiałam ,że decyzja gminna jest wydana na poprzedniego własciciel ,który tuż przed otrzymaniem decyzji odsprzedał konie. Nowemu wlascicielowi koni odebrac narazie nie można, brak decyzji i podstaw (nie u niego konie tak schudły). No nie wiem ,czy w tej sytuacji jednak fundacja nie powinna znów wystapic do gminy o zmianę postanowienia skoro jest pewna ,że nowy wlasciciel tez nie ma na paszę i siano. Chyba ,że ..zle zrozumialam.
normiss, ja widziałam na FB zdjęcia osób, które jeżdżą w tej stajni, konie nie wyglądają jak pączki w maśle, ale tak jak na tych zdjęciach też nie (są czyste, sierść świecąca, chude, ale nie wychudzone). Zdjęcia są w miarę aktualne, widać, że konie chodzą w rekreacji i w teren. Nie wiem, czy te na zdjęciach pod siodłem, to te same, co na zdjęciach z pierwszego posta (nigdy tam nie byłam, koni na oczy nie widzialam). Jestem pewna, że kilka/dwa konie nie żyją (nie wiem czy zostały uśpione, padły czy co) - wnioskuje po komentarzach tych osób, które na koniach jeździły.
jedno wam powiem bo juz tego czytac sie nie da wejdzcie sobie na [size=10pt]fundacje lipowa [/size] z tamtąd są zdjęcia sciągniete kazdy z towarzystwa wie gdzie jest Myślina i jaka patologia tam mieszka, jedna przed drugą tworzy niby szkółke jeździecką kupuje konie nie ma je z czego wyrzywić na jednej i drugiej piecze trzyma TOZ i inne fundacje. Takie stowarzyszenia nie mogą ot tak sobie zabrac koni bez dania wcześniej szansy na poprawy-wiem bo domnie taki koń miał trafic jako dom zastępczy wszystko było zapiete na ostatni guzik boks naszykowany itp. az wkońcu wyszło ze dali czas na poprawe warunków. Za taki dom zastępczy i utrzymanie zwierzęcia płaci gmina - jest koniec roku i nieoszukujmy się nie mają pieniedzy. Później jak się okazuje przyjeźdzają na kontrole a koni nie ma, sprzedane oddane nie ma i juz... a szczerze mówiąc kto by chciał takiego konia ... z litości brać?? bo nawet handlarz na mięso nie weźmie bo nie ma czego..
Każdy z okolicy wie o kim mowa nikt sie nie musi ujawniać bo się wszyscy znamy...
Głośna sprawa z województwa opolskiego do opolanka: mylisz stajnie o tej co mówisz juz sie troche poprawiłą w tej o której mowa zdechły juz 2 konie i źrebak edytuj posty
Lanos nie każdy jest z "okolicy" 🙄 Jeśli sprawa ma dotyczyć jedynie "okolicy", to po co nagłaśniać ją na forum? A jeśli ma być nagłośniona, to forumowicze chcieliby, żeby osoba podająca informację brała za swoje słowa pełną odpowiedzialność nie chowając się za nickiem- proste.
Wtrące się troszke, bo śledzę tą sprawe od dłuższego czasu. Byłam tam, widziałam konie. Zdjęcia pokazują ich faktyczny wygląd. Kary ogier wygląda tragicznie. Srokaty jest w lepszym stanie. W sumie pozostało tam 5 koni z czego 2 w pensjonacie. Właścicielka tych pensjonatowych jest tak zapatrzona w właściceli stajni, że nie widzi co zrobili z jej końmi. Dwie klacze zostały uśpione. Jedna, matka ponoć na serce. Druga to ta co przewróciła się i wpadła do rowu podczas jazdy w terenie i to ona miała rany przy odbycie. O tą drugą walczono około doby. Sąd wydał decyzje o odebraniu koni, ale właściciel, dość cwany człowiek "sprzedał" konie, które nadal stoją w tej stajni. Nikt ich nie wywoził. W chwili obecnej Fundacja Lipowa zajmuje się tą sprawą. Dowożą jedzenie. Czekają na kolejną decyzje sądu o unieważnienie umowy sprzedaży koni. Prawdopodobnie dziś będzie decyzja. Jeśli kogoś interesuje ta sprawa to zapraszam na FB na profil Fundacji. Tam się wszystkiego dowiedzie.
Myślę, że nie ma większego sensu prowadzenia nadal tego wątku, bo nic on nie wnosi. A jak widać niektórzy mają na celu jakąś chorą zemste i swoje osobiste żale.
[quote author=_Gaga link=topic=89896.msg1592079#msg1592079 date=1353567685] Jednym słowem Lanos masz problem Miał być koń za darmo ale nie wyszło... 😵 [/quote]
widac nie ma sensu o niczym pisac to takie osoby jak wy wszystko w ignorancje obrucą, jest tu poruszony powazny problem zaniedbywania koni a wy sobie jaja robicie - problem z naszej okolicy który chciałyśmy nagłośnić zreszta nie pierwszy.
Wasze zachowanie jest żenujące ciekawe jak wy byście sie zachowały jakby takie zaniedbania działy się pod waszym nosem.... Najlepiej zkrytykować i przejść obojętnie niech sobie każdy robi co chce szkoda tylko ze zwierzęta nie potrafią same przyjść i pogadac o swojej krzywdzie
No nie ma sensu pisać zwłaszcza rzeczy typu "wyjdzie wyjdzie juz niebawem, bądz spokojna (dopisuje, bo autorka Lanos była uprzejma skasować) Kasiu" i "ten łeb zapatrzony w ziemie podczas jazdy zamiast przed siebie wszędzie poznam".
Zostało napisane, że sprawę prowadzi Fundacja Lipowa, można tam szukac informacji, obserwować na ich FB-profilu. Robienie taniej sensacji na tym forum z nieszczęścia koni, wprowadzanie zamętu jeszcze nikomu nie pomogło, wręcz przeciwnie. Jak się zaniedbania dzieją "pod nosem" to się te osoby co są najbliżej powinny zająć sprawą i bynajmniej nie na zasadzie tylko nagłośnienia, by się sprawą musiały zająć osoby z drugiego końca Polski. Ci, co naprawdę pomagają, bo boli ich sytuacja, zwykle nie mają tyle czasu, by się rozpisywaniem w necie zajmować, za bardzo są zajęci pomaganiem.
Może tak: tu bardziej chodzi o to żeby nagłośnić tą sprawę, żeby władze wyższe szybciej się tym zajęły. Niestety jeden koń jest (prawdopodobnie dzisiaj został odebrany przez fundacje) w stanie tragicznym i liczyły się dni żeby go uratować. Czym więcej osób by na to zareagowało tym bardziej 'władze' nie mogłyby tej sprawy olać, a i tak ciągnęło się to już około 2 tyg i w sumie mało zostało załatwione bo co chwile wyskakiwały nowe problemy.
Wasze zachowanie jest żenujące ciekawe jak wy byście sie zachowały jakby takie zaniedbania działy się pod waszym nosem....
Po pierwsze nie obrażałabym kompletnie nieznanych mi osób - chociaż mam czarny łeb jak piszesz, imienia na Kasia nie zmieniałam, lokalizacji - wbrew panującym tu jak widzę przekonaniom 😉 również nie. Cejlonara, Gilian - nadal mieszkam u siebie w zach-pom :-)
Po drugie sprawę zgłosiłabym do służb, które się tym zajmują, czyli do lokalnego oddziału TOZu oraz do Pańśtwowej Inspekcji Weteryanaryjnej
Po trzecie nie liczyłabym za pewnością na to, że "nagłośnienie sprawy" na forum jeździeckim, znanym tak na prawdę przede wszystkim ludziom z tzw "branży" sprawi, iż jak koniczowaa pisze żeby władze wyższe szybciej się tym zajęły
Po czwarte - chcąc nagłośnić tego typu zaniedbania pisałabym: a) konkretnie: czyli stajnia w takiej miejscowości, konie w takiej ilości i w takim stanie - z dokumentacją zdjęciową b) bez miliona błędów ortograficznych w jednym poście - ciężko sietakie posty czyta...
Reasumujac - chesz pomóc koniom? robisz to źle... Z Waszych postów ewidentnie wynika, że chcecie dostać za darmo konia, to wszystko. Darmowy koń to nie specjalnie wielkie serce dla zwierząt i chęć pomocy - a zwyczajnie rządza zysku, a tego popierać w takiej konfiguracji nigdy nie będę...
_Gaga: Nie przesadzaj bo nikt tu konia nie chce. A jakbyś weszła w linki podane do Facebook'a sprawy to wiedziałabyś, że sprawą dawno zajmuję się TOZ, weci i inne osoby. Też nie liczę na super pomoc, ale zawsze to coś do przodu niż do tyłu.
W ogóle nie wiem gdzie znalazłaś to, że ktoś chce konia za darmo bo Wasze domysły i wyciąganie wniosków często mija się z prawdą. Po drugie, co to niby miałby być za koń 'za darmo' jak taką samą kwotę jak za kupno trzeba byłoby wydać na odkarmienie i weta.. Nie rozumiem waszego toku myślenia..
Druga sytuacja gdzie jest wszystko przedstawione czarno na białym, macie zdjęcia (jeżeli wejdziecie na stronę Fundacji to jest i kawałek z telewizji), ale dalej macie wywody do czegoś innego, a nie do sedna sprawy. Jeżeli z góry narzucacie, że ktoś chce przez taką akcje konia wyzyskać 'za darmo' to nie wiem w ogóle po co bierzecie w tym udział.
Zresztą to nie mój syf, chociaż niby jestem w tą sprawę wmieszana. Jeżeli coś wyjdzie to pójdą sprawy sądowe, a na pewno nie będzie dochodzenia na tym forum.
moja reakcja na podobne sprawy bylaby zalezna od tego co sie dzieje i dlaczego. Mielismy kolege chorego, bardzo chorego, mial raka ,operację , chemioterapię i zamiast poprosic o pomoc , usiłował radzic sobie sam (wraz ze swoja panią). Final- konie głodne, zaniedbane, kopyta nie robione. Wygladało to tragicznie. Nikomu nic nie zgłaszalismy, kolega z sasiedniej stajni przywióżł za free siano, Averris ostrugała kopyta, ja przywiozłam slomę i karmę dla psów, a najbliższy sąsiad (też konarz) zająl sie konmi. Nikogo nie wzywalismy, po krótkim okresie wszystko się naprostowało, kolega wydobrzal na tyle ,że dzis sam sie zajmuje konmi i dalej prowadzi jazdy. Wiec w przypadkach losowych - trzeba pomóc a nie od razu zglaszac. W przypadku celowego zaniebania zwierzaków, bicie itp- napewno zgłosiłabym sprawę. Cz na foru,m? Nie, napewno nie. Raczej fundacje, straz dla zwierząt, pogotowie dla zwierzat a gdyby to nie pomogło to owszem nagłosniłabym ale w radio , tv itp
- ps - ja tozu raczej bym nie "fatygowała" to dobra organizacja lecz dla malych zwierząt.Mało jest tam osob potrafiąca zając sie zwierzakami dużymi typu konie, krowy.Zresztą działania Tzou- są "różne" wowalabym już straz dla zwierząt. A jesli nie, to media, media i jeszcze raz media. One potrafią narobic tyle szumu,że wreszcie jakas organizacja porządnie ruszy "tyłek"
Faza: Tym właścicielom próbowano pomóc, przywożono jedzenie dla koni, a oni każdego wyganiali. Mało tego oni nie widzą złego stanu zwierząt - według nich jest wszystko ok, teraz załatwili lewe zaświadczenia od weta (niby konie chore), a właściciel mówi, że zatrute, gdzie gołym okiem widać, że konie są wychudzone i zaniedbane.
Media już tam były, sprawa była w tv i w gazecie, udało im się odebrać 2 konie, niestety zostały tam jeszcze trzy w trochę lepszym stanie..
domnie taki koń miał trafic jako dom zastępczy wszystko było zapiete na ostatni guzik boks naszykowany itp. az wkońcu wyszło ze dali czas na poprawe warunków. Za taki dom zastępczy i utrzymanie zwierzęcia płaci gmina - jest koniec roku i nieoszukujmy się nie mają pieniedzy.
Tu jest ów "koń za darmo". I nie biorę udzału w żadenj akcji - kometuję to, co piszecie na ogólnodostepnym forum internetowym...
_Gaga: Konie co najwyżej mogłyby iść w tymczasową opiekę - jeżeli Fundacja nie miałaby miejsca, w co i tak nie wierzę bo nikt konia od tak za darmo by nie dostał, tym bardziej jak sama Fundacja z ledwością je odebrała, a prawnie jest mało załatwione. Zresztą to nie moja wypowiedź bo nie ja miałam żadnego konia brać i dać mu 'zastępczy dom' więc niech się tłumaczą inni.
teraz załatwili lewe zaświadczenia od weta (niby konie chore), a właściciel mówi, że zatrute, gdzie gołym okiem widać, że konie są wychudzone i zaniedbane. .
gołym okiem nie odróżnisz czy konie wychudzone, bo chore czy bo zaniedbane 😲
a jeśli jesteś pewna, że zaświadczenie lewe, to zgłoś na policję, na to jest paragraf
gorzej jak pewna nie jesteś, a piszesz na forum, na to też jest paragraf 😉