Mąż jest najwspanialszym facetem na tej ziemi dla mnie i jedynym chyba który jest w stanie mnie zrozumieć i dać mi to czego potrzebuję! 🙂 Mówię, że to wszystko jest SKOMPLIKOWANE i dużo bardziej złożone. 😀 Tyczy się i męża, owszem. Zazdrosny nie jest. To by było zbyt proste. 🙂
ps- a za tą zajebistą - dzięki! :kwiatek: takie małe coś, huk go wie czy szczere a i tak cieszy. 😀iabeł:
Tunrida, bo jesteś , czemu ktoś miałby ściemniać. A ja mam pyszną kolację ; sałatkę z wędzonej makreli z cebulką , kalafiorem i łyżeczką majonezu, mniam 💘
Tunrida - nie mam potrzeby ani interesu się Tobie podlizywać, więc szczere 😀
JARA zaraz się okaże, że buła nienawidzi biegania bardziej niż ty. podziwiam, ja w plenerze nie byłam w stanie przebiec ciurkiem nawet 3 km, ciągle potrzebowałam przerw 👍
u mnie na kolacje zupa cebulowa a teraz juz tylko zielona herbata.
Najgrosze jest to, że tutaj to się biega albo z górki albo pod górkę. Nie ma płaskiego 🙁 Więc Buła z górki leci, ale pod górkę muszę ją wciągać. W sumie ćwiczenia z balastem 😁
Mieszkam we Wrocławiu a konie trzymam w Maniowie , a wcześniej w Wojnarowicach . Edit, jakbyś chciała kiedys pospalac kalorie na koniach to zapraszam 😀
Te ćwiczenia na boczki fajne chociaż tylko przy tym pierwszym serio czułam prace miesni. Niestety na koniec rozbolał mnie odcinek lędźwiowy więc nie wiem czy to dla mnie 🙁
Mam pytanie - 90% kobiet typu fitness model ma cycki w kształcie pączków. Serio wszystkie mają implanty czy może się tak dziwnie formują..? 😡 Może jestem naiwna ale aż mi się nie chce wierzyć żeby wszystkie były wypchane
Zwrócę na to uwagę jutro przy drugiej próbie, dzięki 😉 Tylko że ja mam generlanie troche problem z tymi plecami, mama lekarz mówi że to mięśnie ale chyba muszę się bardziej wnikliwie przebadać, bo jak mnie czasami przy schulaniu strzeli to mam wrażenie że mi ktoś metrową igłę w lędźwia wbija...
Ramires - generalnie można mieć cycki przy odtłuszczeniu nawet na maxa - o ile ma się duzo tkanki gruczołowej. ale nie będą to pączki raczej. ogólnie jak jest wszędzie suchar a tu nagle cycek-piłka - to implant. naturalne cycki oraz tkanka gruczołowa nie rosną w ten sposób. rosną z zewnątrz do sutka co tworzy coś na kształt pagórka a nie jabłka na płaszczyźnie obciągniętego skórą 😉
Ja dzisiaj popłynęłam 😡 Cały tydzień dietowo był ok, ale zdarzało mi się nie dojeść. Tu opuściłam 2 śniadanie, tam kolację. O 7 wychodziłam z domu, wracałam po 21 - praca, uczelnia, projekty. Wczoraj koordynator napomknął coś o awansie, więc z tej euforii zapomniałam o jedzeniu całkowicie. Dzisiaj wstałam ledwo, ale za to ze stanem podgorączkowym, więc wcisnęłam w siebie owsiankę i dwa ibupromy. Jak przyszła pora obiadowa to zjadłam pierś z surówką i frytkami, potem 3 bita, paczkę ciastek Belvita, zupę pomidorową, a teraz doprawiłam kolejną owsianką i Danio 😵 Nie czuję głodu, a jakiś niedosyt cukru i tłuszczu 🤔wirek:
Ramires-To nie jest proces zero- jedynkowy. Jest cycek, nie ma cycka. To trwa. W trakcie odtłuszczania, jeśli zobaczysz, że ci spadają i zaczynają przypominać zwiski/worki, flaki, przerywasz odtłuszczanie, zaczynasz jeść i masz z powrotem biust.
JARA pisałam, że bieganie Cię wciągnie! 😜 Super! Podziwiam niesamowicie, ja po 3 m-cach biegania dalej nie przekroczyłam 7km 😉 Ramires dlatego ja zrezygnowałam już z odchudzania 😉 Jakoś zniosę lekki brzuszek i boczki, za to nie ucierpiały piersi i pośladki. Coś za coś 😉
Też wróciłam do biegania. Kondychę zdecydowanie łatwiej wrócić niż wyrobić 😀 Pierwszego dnia ubiegłam ledwo 15 minut, 4(czyli dziś) już normalne 35 minut plus potem ćwiczenia na brzuch i pośladki 😀
A ja dzisiaj miałam spotkanie z dietetyczką! 😀 W sumie to ja gadałam, a ona słuchała będąc w szoku, że ktoś sam z siebie żyje tak, jak każda dietetyczka by przykazała... 😁 W sklepie z bielizną obok mojego stoiska była dzisiaj dietetyczka ze swoją wagą i robiła nawet darmowe pomiary, więc się załapałam!!!! Koleżanka popilnowała mi stoiska, a ja pobiegłam się poważyć. Oto moje wyniki:
Mam pół kg tłuszczu w nadmiarze. Głowę bym sobie dała uciąć, że mam z 5 jeszcze. 😁 I miałam tylko 0,1 (kg chyba 🤔 ) nadmiaru wody, co też była ona w szoku. 😁 I pokazałam jej moje zdjęcie jeszcze chwilę przed apogeum wagowym i pochwaliła mnie za wynik. Oczywiście nie obeszło się bez wspominania o Was, więc mam nadzieję, że uszy Was piekły i pypcie na językach wyskakiwały. 😁
tunrida Ty się na tym znasz co myślisz o moich pomiarach? 🙂
Miałam inne parametry! Tłuszcz u mnie mierzyło w %. U ciebie w kg. Wychodzi, że masz mniej więcej 25 % tłuszczu. To tak...niby w normie, ale do odtłuszczenia to jeszcze daleko. Ja doszłam chyba do ok 20 % przed świętami. ( cycki wtedy umarły) U mnie wodę też pokazywało w %. I im więcej miałam wody, tym mniej tłuszczu pokazywało. I odwrotnie. Masz mniej niż 50 % wody. Spoko. Ja czasami dochodziłam podczas ćwiczeń siłowych i jedzenia dużej ilości białka do sporo ponad 50 % wody. Jest w sumie ok. Ale wiesz, że patrzy się na wszystko, nie? Tak czy inaczej, możesz być z siebie dumna! 😀
Hah! 😀 Dzięki! I jestem! Ale i tak będę jeszcze walczyć od wiosny o 5 przed! 🙂 No właśnie nie wiem na ile miarodajne są te wyniki. No ten tłuszcz to chyba górna norma... 😁 Na maksa odtłuścić się nie chcę, ale będę oj będę walczyć o te jeszcze 3-4kg, bo potrzeba mi tego po prostu. No i nie wiem jak u dietetyczki się robi, ale ja się ważyłam w ciuchach, po całym dniu latania i połowie w pracy, czyli po pięciu posiłkach i 2,5l wody. Ale fajnie i tak! 😀
Sandrita, a mogę spytac ile masz wzrostu? Bo jak spojrzałam na Twoje wyniki to tak z ciekawosci spojrzałam na swoje podobne zestawienie z zeszłego roku z 1. lub 2. wizyty u dietetyczki. I jest tam: wzrost 168 cm, waga 66,2 kg, masa tłuszczowa 16,5 kg, nadmiar tkanki tłuszczowej 6,3 kg... Wg Twojej tabelki zalecana masa tłuszczowa to ~ 15 kg, wg mojej: jakieś 10... Duża róznica 😀 Gdzie leży prawda? Bo 'zgłupłam' 😁 Albo aż tak się wzrostem roznimy? 😀
Napisałam maila do swojej dietetyczki (tej wyżej wymienionej, którą porzuciłam w zeszłym roku po 2 wizytach) czy mi nie ułoży wegańskiej diety odchudzającej zdalnie (zna mnie dokładnie, moją budowę i cele) z wizytami tete-a tete- raz na jakieś 2 miechy - chyba się dogadamy 😀 Idę klecić więc kolejnego maila! 😅 Hehe to moja dietetyczka to ta, która chce zejść u mnie do 18% tłuszczu (ostatnio miałam 24,9)- mnie się tam pomysł podoba, ale zobaczymy co nam z tego wyjdzie 😉 Postanowiłam: jak dojdę do 57 kg to ścinam włosy do ramion i robię grzywkę!! :P
wendetta Mam 169. 🙂 I tam jest optymalna masa tłuszczu, co chyba nie jest równoznacznie z zalecana? 🤔 Nie wiem, ja też zgłupłam ale cieszę się że jest 62kg, czyli moja waga domowa nie przekłamuje, a tego się bałam, że jak się u niej zważę to wyjdzie 65 albo więcej... 😁 Żeby się dopytać o te wyniki to pewnie musiałabym iść już do niej prywatnie... A ona reprezentowała Nature House nie wiem czy to też ma znaczenie... 😉
Sandrita, dla mnie optymalna i zalecana to ... jakby to samo 😉 Ale może mam problem z semantyką. Co nie zmienia faktu, że nadal głowię się nad taką dużą różnicą: 10, a 15 kg przy prawie identiko wzroście. Ktoś, coś? 😉 Może Tunrida albo Zen, nasze wątkowe ekspertki mają jakiś pomysł i mi tu pomogą (zasnąć dziś spokojnie :hihi🙂? :kwiatek:
Sandrita brawo, widzę, że podobnych rozmiarów jesteśmy. Ja mam 168cm i 61,4 kg. Dawno nie pisałam bo i postępów wielkich nie ma ze względu na sesję i prace po 11 godzin dziennie. Jak obronię mgr w tym roku to robię taką balangę, że hej!