Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Dzień Dobry!
Zen już po siłowni!?! Nieźle, szacun!

Escada a może jakieś lekkie truchty na uda?

Wczorajszy dzień na 4 (bez ćwiczeń i trochę mi się "rozjechały" posiłki, kalorycznie ok), kalorie 1240. Dziś też mi się poprzesuwają posiłki, więc muszę kombinować:
Śniadanie: mała porcja zupy pomidorowej z soczewicą + kromka chleba z dżemem - 290 kcal
II śniadanie: zupa z białym serem - 250 kcal
III śniadanie: pomarańcza - 100 kcal
Obiad: u rodziców... liczę 400 kcal
Kolacja: kefir z połową banana 179 kcal, w sumie 1219 kcal. Obym przeżyła "bezboleśnie" obiad u rodziców 😀iabeł:
Mam w pracy siłkę, przyjechałam dzisiaj ponad godzinę wcześniej 🙂 I to się stanie moją stałą praktyką jak będę mieć dyżur w szkole 😅
Super układ, też bym korzystała!
A możecie przybliżyć jak wyglądają ćwiczenia na wolnych ciężarach? To wszystkie ćwiczenia ze sztangą itp.?
Mogę jeszcze iść na basen 🙂

Tak, to są wszelkie ćwiczenia, które wykonujesz ze sztangą lub hantlami.
U mnie dół. Nie tylko z odchudzaniem (ale nie tyję!), ale ogólnie. Życiowo jest tragicznie. Po prostu na całej linii.
Nie wiem, czy nie mam autentycznie depresji.
Znalazłam sposób na zastąpienie cukru.
Stewia to w 100% naturalna roślina i jest dużo słodsza od cukru.

http://nutriporta.wordpress.com/2012/06/03/stewia-naturalny-ale-czy-bezpieczny-slodzik/

Dorwałam ją w tesco za 10zł 🙂
Busch Losia Zen spróbuje może akurat to 😉

Co do tłuszczu  na udach to mam go od urodzenia, serio serio jak moja mama i babcia. stąd moje obawy że nie zniknie. Do tego kości mam jak wielki facet takie grube (słowa lekarza ortopedy). Przez to już teraz wystają mi obojczyki żebra i kości biodrowe, w talii 68 cm w udzie chyba 60. 😵 nie wiem czy cokolwiek uda się z tym zrobić.

Ozzy biegalam pół roku ponad efekt żaden. O ile tyłek daje się podciagnac orbitrekiem tylko tak na uda to już chyba tylko liposukcja :/

Dziś waga dalej 70,4. Tak dla odmiany.
escada- jeśli taką masz budowę, to masz i już. Jeśli nie masz już nadwagi i nie masz z czego chudnąć, to jak Ci mają spaść same uda? To przecież tak NIE DZIAŁA. Jeśli spada tłuszcz, to równo zewsząd.
Może faktycznie uzbieraj kasę i spróbuj jakichś zabiegów, skoro tak. Może nie zaraz liposukcja, ale jakieś inne cuda może by Ci pomogły. Bo w udzie to nawet ten 1- 1,5 cm widać. Może tyle udałoby się zejść zabiegami i zawsze coś by Cię to ratowało?
Wczorajszy dzień na 5-. Ale z moją słabością do podjadania to i tak nieźle.
Zrobiłam wczoraj to:

Całkiem niezłe, chociaż krótkie. Już wiem, że muszę coś jeszcze do tego dorzucić, bo jeden program to mało.
Z moich wymiarów, które zapisuje dokładnie już od roku jasno wynika, że brzuch, talia, biodra - wszystko jest ruchome. Spada albo tyje. Ale udo wiecznie ma 54 cm. Fakt, tłuszczu tam za dużo nie widzę, ale buły są ogromne i twarde. Musiałabym chyba przestać jeździć konno, żeby wysmuklić uda.
Pokemon - trzymaj się jakoś!

Ja dziś bez ćwiczeń, wolne sobie robię. No, ale pół dnia będę buszować na zakupach w decathlonie także wiecie, może coś spalę  😁
Jutro zamierzam turbo chodakowskiej i potem koń 🙂
pokemon, no co Ty! Siła ogra! Kto da radę jak nie Ty!
Może zgłosisz się do kogoś o pomoc i ze względu na Twoje problemy ze snem i obecnym stanem? 🙁 martwię sie.
Dzisiaj na obiad soczewica i ryż jaśminowy. Jak padnę od tego ryżu, to będzie to JARA Twoja wina  😁

Ja wczoraj miałam ryż smażony z jajkiem i kurczaka. Dziś to samo 🙂😉
Ryż jaśminowy jest mega zajebisty 🙂 Pyszny i szybko się gotuje w przeciwieństwie do brązowego.
Powiem tak, w "międzyczasie" troszeczkę mi się sytuacja poprawiła, może nie wyjaśniła do końca, ale trooooooooooooochę mam lepsze samopoczucie.
Problemy ze snem są znacznie mniejsze dzięki pobytowi i zdjęciom z dzióbkiem u tunridy  👍

WAgowo od dłuższego czasu jestem 58/59. Czyli ani źle, ani dobrze. Bo nie tyję, ale i nie chudnę.

I dzięki za wsparcie  🙂
Jeszcze trochę mogę ale żeby mieć nogi w rozm 38 to muszę od pasa w górę wyglądać jak anoreksja :/
Eeej, ja mam uda kolo 60 z w spodnie 38 wchodze 😉
Też nie wiem co z nimi zrobić, wszystko chudnie uda niet. Mogę tylko pomarzyć o szczupłych nogach...
pokemon, trzymaj się!

Ha, moja torebka z dzisiaj 😁

zen Ja to Wam kiedyś wrzucę co zabieram do pracy jak idę na cały dzień.  😁 Pół kuchni wynoszę i pół naczyń zostawiam w zlewie do mycia, bo nie mam czasu już sprzątać.

escada Myślę, że połowa dziewczyn z wątku ma tak jak ty. Aż zmierzyłam moje udo. Ma 58cm, a kości biodrowe mi wystają, górę mam bardzo zeszczuplałą, a zaczynałam z udem 66cm. Ta partia ciała schodziła najwolniej i schodzić najwolniej zawsze będzie, bo jest problematyczna u większości kobiet. Niestety. Nie ma się co fiksować na tym punkcie, tylko robić swoje. Niestety jeśli chcesz jeszcze chudnąć w dole, to góra niestety też schudnie. Nic nie poradzisz na to.

Edit: Zmierzyłam biust... Zaczynałam ze 103, a mam 85. Talia była 84, a mam 69. Jaka jest duża różnica między brakiem centymetrów na górze, a na dole... 🙂
Kopnijcie mnie w tyłek... 🤔
Nie chce mi się jeżdzić do stajni. Opuściłam dwa dni we wtorek pod pretekstem kaca i dzisiaj pod pretekstem przeziębienia... No jestem trochę przeziębiona ale bez przesady. Mam teraz poczucie,że konie są bezpieczne to nie chce mi się jechać 35 km jak jest zimno i mgła i wogóle... A powinnam pracować z młodą!!!Albo chociaż postępować na straszej. No tyłków im nie pourywa , bo wychodzą na dwór , mają wszytsko.... ale czuje meeega wurzuty sumienia...

Wczoraj dzień na 5, pomimo ,że przyszli do nas goście. Mój chłopak jak zwykle gotował pyszności. Zjadłam swoją skromną kolacje białkową i już miałam  sięgnąć po placka z kurczaka i sobie przypomniałam jak biegałam rano w śniegu. Skutecznie mnie to zniechęciło i nic nie zjadłam tylko piłam cały wieczór zieloną herbatę i wodę z cytryną.

Rano postanowiłąm znowu zabierać psa do pracy (nie brałam go w zimie , bo ciągnie od kafelek) , nie moge znieść jak rano na mnie patrzy. Zresztą mam ostatnio melancholijny nastrój i cały czas myślę ,żeby się cieszyć z każdej chwili z bliskimi , bo czas tak szybko płynie i wszytsko przemija... Więc wzięłam mu spowrotem jego bety i jest ze mną .

śniadanie dzisiaj zjadłam śmieciowe ale dobre i w kaloriach się zmieściłam;
1,5 parówki , jogurt nesquik, 2 krązki ryżowego .

zen , zazdroszczę siłowni, ja też mam mega blisko ale tnę koszty ale zamierzam sobie kupić hantle , bo narazie ćwiczę butelkami wody 1,5l.

Dzisiaj zacznę robić przysiady , w pracy, za tyłek też czas się zabrać  🏇
sandrita, pokazuj fotki pudełeczek 😅

rosek, ja właśnie tnę koszty i chodzę w pracy na siłownię, mam za darmo 🙂
zen, fajne torba, też taką nabyłam i kocham miłością wielką 😉

Ja coraz bardziej wkręcam się w bieganie. Tylko nie jestem w stanie robić tego codziennie, bo w "dzień po" walczę z bólem kolan...  🤔
Pokemon trzymaj się.

Czekam na III śniadanie. Czuję głód.
za darmo to super, ja znowu muszę się przeprosić  ze schodami, niechcę się doprawić bieganiem na dworze i jutro na bank nie będę biegać w plenerze  😕
Lotnaa, może powinnaś pójść do lekarza z tymi kolanami?
Ciekawe co u Kordelii tak a propos...
U mnie sytuacja się poprawia z minuty na minutę. Kocham takie volty (albo re-volty  😁 ) życiowe...
Podobnie jak Lotnaa wkręcam się w bieganie, właśnie wróciłam z parku. Trzymam się planu na 10 tygodni, aktualnie 2 minuty biegu 4 minuty marszu, powiem Wam, że mam ochotę na więcej! Jak jestem na śląsku to mam do dyspozycji park i bardzo fajne ścieżki, w domu niestety będę musiała większość trasy przemierzyć asfaltem, no ale trudno.
Na zdjęciu jedna z "moich" ścieżek, przepraszam, że rozmazane, ale byłam w ruchu.
[quote author=kasia-pala link=topic=89332.msg1974470#msg1974470 date=1389288178]
Załamałam się  😵 jednak moja waga kłamie. Zważyłam się u koleżanki i ważę tyle samo 72 kg 2 tyg skalpela + orbitrek + dieta w sumie niezmieniona i juz nie wiem. Centymetry znowu jak na początku - za dużo jem, czy na końcówkę okresu nadal mam wodę zatrzymaną czy co??
Z reguły moje jedzenie to:
owsianka (1/2 szklanki płatków + ćwierć jabłka + 1/2 babana lub gruszki kawałek)
Sok owocowy świeżo wyciśnięty lub owoc
ziemniak + surówka lub warzywa z makaronem ciemnym lub kasza/ryż (ciemny)
sok lub owoc
kanapki 2-3 z małych kromek ciemnego chleba z kiełkami/ papryką ewentyalnie zupa typu krem - same zblendowane warzywa, minimum soli
generalnie żadnej chemii + ruch opisany i koń 4razy w tyg
Nie wiem obciąć żarcie czy jakiś ruch jeszcze dorzucić??
[/quote]

sorry, że wyciągam post sprzed tygodnia - ale - białka nie dajesz organizmowi wcale to nic dziwnego że nie chudnie. Na samych węglach i warzywach to nic dziwnego, że trzymasz wagę.
pokemon, nie bezie rowodu? 🙂
Ja za to non stop mam ochotę na nabiał. Właśnie się zastanawiam nad drugim śniadaniem i znowu wychodzi mi serek wiejski  😵
Zrobiłam w pracy boczki z Melb i 60 przysiadów oraz po 60 wymachów nogą do tyłu. Trochę mi się gorąco zrobiło  😉
pokemon, problemy ze spaniem? Pieczątki nie masz?
😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się