Tunrida OMG, czuje sie zaszczycona🙂😉 Moge Ci wyslac na PW fote mojego faceta, bo akurat mam taka zajefajna z lata i tez sie nadaje do zachowania 😀 A Ty masz cialo totalnie do schrupania 😜. I te nogi.. Ja tez bede takie miec, ja tez! O ile moje pozycje jogiczne na tym nie ucierpia- funkcja ponad forma, bo kiedy juz raz posiadzie sie jakis ruch czy funkcje ciala, to sie czlowiek bardzo uzaleznia.
Zen Oj trudno bedzie step by step, gdyz ta pozycja sklada sie w wielu malych elementow, ktore w efekcie daja taki obraz. Bez podstaw mozna sobie albo zrobic krzywde, albo szybko zniechecic. Tutaj znalazlam ciekawe wideo,ktore osoba majaca sile i elastycznosc (plus swiadomosc ciala) moglaby wykoszystac. Do nauki samej pozycji docelowej ( Titthibasana) postepowalabym w odwrotnej kolejnosci, czyli najpierw wariant lezacy, potem budowanie sily.
W praktyce jogi uzywamy bardzo duzo sily pochodzacej z glebokich miesni brzucha ( i nie tylko) i nad takowymi sie pracuje zamiast six packa. Zamiast "pompowac" miesnie wzmacnia sie je w wydluzeniu i maja i inna rzezbe i potrafia przyjmowac inna prace, niz np. od takiego biegania. Dlatego chce biegac, zeby byla wieksza rownowaga.
A propos. Bieznia bedzie jutro rano oprocz praktyki jogi. Sprobuje utrzymac tempo z ostatniego razu i chyba narazie nie bede zwiekszac dawki, zeby sie przyzwyczaic. Troche czuje uda, ale kondycyjnie te 40 min nie robi mi nic, a nic. Zeszlam wczoraj z biegania i po chwili mialam zupelnie normalne tetno. Tylko te miesnie kurcze..no inny to jest rodzaj ruchu..inny 🙂