Ja jadłam jak głupia, ale co tam, nie żałuję 🙂 1 kg miałam dziś na wadze 🙂 jutro pewnie będzie +2kg hehe
ale na szczęście koniec świat, a w domu mam tylko śledzie, bo całe święta poza domem. Jutro od 15😲0 mamy księdza, a potem na 17:30 idę z mężem do kina więc nie nawalę 🙂
zaczynamy odchudzanie, ale pełną parą dopiero po sylwestrze, bo wiem, że na sylwestra więcej zjem :p
Nie jem :jogin: za to w poludnie zjadlam kawalek sernika, bez spodu, mialam niebotyczna ochote na nalesniki z serem, a ze nie bylo sera w domu, to padlo na sernik. Gardlo mnie nadal rozpycha, ale juz nie mam wczorajszego jadlowstretu. Psikam propolisem, poszlam z synem na spacer i za chwile w cos pogramy. Dla mnie na dzisiaj ogloszono koniec jedzenia :emota2006094: 😉
Ja nie jem. Trawię pewne informacje, które dzisiaj usłyszałam. Hmmmm... Trawię też perliczkę, która była dzisiaj na obiad. I czuję się pełna. I mam głód z gardła, jak to Jara pisze zawsze. Czyli taki nie głód-głód, tylko taki głód-a-wpier^&*-coś-co-ci-szkodzi. 😉 Dobrze, że jutro zaczynam dzień od owsianki. Jutro na 17 mają wpaść do nas znajomi na których ślub w styczniu idziemy, więc zamierzam stół zastawić tymi pięcioma rodzajami ciast, które nawieźliśmy. Mam nadzieję, że się nie odchudzają na swój dzień, bo im nie dam. 😁
Też po Sylwestrze uderzam z mocą Ksawerego. 🙂 Jeszcze nie wiem co w Sylwestra będzie się działo. Najchętniej to bym gdzieś wyjechała. Tylko ja, K. i np... jakiś pensjonat nad jeziorem? Teraz to już pewnie "po ptokach", ale jutro się za czymś rozejrzę.
sandrita, jakie informacje? Coś miłego? U nas też była perliczka! 🙂 Wprawdzie nie jadłam, bo jakoś na mięso mnie odrzuca, ale rodzina się zajadała. Nam się właśnie zamarzył taki wypoczynek we dwójkę, więc o ile nic się nie zmieni, to w niedzielę wybywamy 🏇
A... Szkoda gadać. 😉 Poruszyłam temat dziecka, bo chciałam K. "wybadać". No i wybadałam. 🙄 Jakoś tak mam, że temat ślubu, dziecka itp. zawsze mnie nurtuje bardzo w okresie święta - Nowy Rok, bo chyba czuję na sobie "presję" otoczenia. 😁 Nie będę się rozpisywała, bo to temat albo do sercowych, albo do dzieciowych... 😉 W każdym razie odpowiedź nie była zgodna z moim wyobrażeniem, wręcz mnie wmurowała w fotel, więc narazie trawię w sobie i przekierowuję się na motywację do ćwiczeń od Nowego Roku! 🏇
Lepiej się zastanów z rozpisywaniem się w wątkach, gdzie nie jest tak sielsko jak tutaj, ja tam śmiałam podzielić się swoją wątpliwością, to się dowiedziałam o sobie takich rzeczy, że szok 😁 Przetraw lepiej i z facetem pogadaj :kwiatek:
Ja mam kilka grzeszków na koncie ale no hmm.. chyba nie jest źle skoro rzucałam się na grecką i owocową? Teraz brykam robić moje ukochane surimi- drugie dzisiaj. Ogólnie źle sie czuje w sensie - słabo mi od tego lenistwa i głowa troche nawala :P
Sandrita, trzymam kciuki abyscie sie dogadali, bo to dosc kluczowe kwestie.. :kwiatek: Baffina, Ascaia nie wiedzialam o takich wlasciwosciach mandarynek, super, a tak niewinnie wygladaja ;-)
Jutro zbieram wszystkie słodycze w 1 pudło i wynoszę do piwnicy. To jedyny sposób na wygraną. edit- inaczej... zaniosę pojutrze pacjentom do oddziału. Mamy takich, których nie stać na słodycze. Tak zrobię.
U mnie na całe szczęście słodyczy brak. Rozprawiłam się tylko z paczką czekoladowych lizaków-gwiazdorków w wigilię i pierwsze święto 😁 Ciast zero. Została tylko sałatka jarzynowa (z majonezem, ale w małych ilościaciach postaram się z nią rozprawić, żeby za dużo nie wyrzucać) i bigos- ale z nim sobie tata poradzi 😁
Ja dziś -10 , muszę się ogarnąć 😵 jak ja nie mogę nic działać jak jest mój w domu , no tragedia . Dziś wyrwaliśmy się z domu żeby nic nie jeść to skończyło się na zastawionym stole do bólu a jedzenie było tak pyszne, bo nie moje i nie musiałam latać z talerzami , na koniec jeszcze zaliczyliśmy KFC 🤔wirek:
Ja jutro mam dyżur w Przasnyszu, więc nie będzie podjadania. Rano może się uda iść na siłkę pobiegać, żeby dobrze się zaprogramować. Sobota i niedziela kibluje w pracy od 8😲0-20😲0. Ruchu nie ma, ale podjadania tez nie. Poniedziałek- bieganie i siłka. Wtorek Sylwester. Nie potrzebuję ruchu już teraz tak bardzo. Potrzebuję ostrej diety. Dzięki pracy mam szansę. 🙂
Tunrida, wlasnie o to mi chodzi - jaka dieta na te 5 dni? Ciac calorie po polowie? edit. wygoglalam sobie 'diete ekspresowa' ale umarlabym na niej z glodu..