U mnie nieco weekendowo czyli wpadł kawałek sernika. Ale właśnie skończyłam 35 minutowy pakiecik ćwiczeń - szybkie tempa, bez przerw, 3 serie ćwiczeń - na stojąco, na brzuchu, na plecach.
Weekend za nami. Zaczynamy wspaniały zwykły tydzień pracy.
Mam przepiękną fotkę samojebkę, ale jest w bieliźnie i pozie sexi, więc nijak się nie nadaje do publikowania. Ale uwierzcie, że się jaram sama na siebie i zastanawiam się "czemu do cholery jasnej ja tego odchudzania nie zrobiłam z 15 lat temu????" Podobam się sobie w każdym szczególe i każdym kawałeczku! 😍 edit- wwaliłam je do naszego albumu. 😍
Ja niestety dostępu do tego albumu nie mam, ale na pewno wyglądasz mega 😉 Uff.. weekend sie skończył. Czas sie brać do roboty. Teraz będzie ostrzej- przed świętami trzeba spalić trochę tłuszczyku 😎
A nieeeeeeeeeee... Wszyscy razem, udając świętą przykładną rodzinę. Z mężem się w sumie dogadujemy bez jakichkolwiek awantur. I małżonek mój postanowił, że będzie o mnie walczył 😵 Dlatego jedziemy razem. Żeby odetchnąć od rodziny, która jednak "męczy".
U mnie weekend w miarę. W sobotę caluśki dzionek sprzątałam 😎 , przez co zapominałam o jedzeniu, a w niedzielę byłam cały czas w drodze, ale za to wieczorem się przebiegłam. Jakbym tak dała radę biegać ze 3 razy w tygodniu, to byłoby fajnie...
Biega ktoś z was jeszcze na dworze? Jak się ubieracie żeby nie było za zimno, ale żeby też się nie przegrzać nie kupując żadnych specjalnych ciuchów dla biegaczy? Ja postanowiłam biegać od dziś, te ćwiczenia z yt Mel B itd nudza mnie na tyle, że nie chce mi się po prostu, a bieganie jest ok i biegałam około 40min przynajmniej swoją niegdyś stałą trasą truchtemv i mnie to nie nudziło, więc postanowiłam do tego wrócić, ale nie chce się przeziębić, bo jednak wieczory są zimne mimo dodatniej temp. w ciągu dnia
Mi się wczoraj udało naprawdę fajnie pocisnąć z ćwiczeniami. Jeszcze przez godzinę po zakończeniu utrzymywał mi się wyższy puls. Bardzo dobrze. Dzisiaj rano pointerwałowałam. Szkoda tylko, że waga nie spada, ale staram się tym nie przejmować. Zawsze jak zaczynałam czas intensywniejszych ćwiczeń to najpierw waga lekko w górę szła (opuchlizna mięśni?).
incognito, ja biegam, w styczniu po śniegu też biegałam 😀 (jak ja się nie zabiłam w tamtych butach to ja nie wiem 😲 ). Normalnie biegam w spodenkach za kolano, jak duże mrozy to zakładam leginsy i na wierzch spodenki. Na górę normalny t-shirt i na wierzch bluzo-kurtka do biegania, mam taką nieprzemakalną, która super odprowadza pot i jest suchutka. Rękawiczki, czapka i można lecieć. Zanim kupiłam tę bluzę, to zakładałam bluzkę z długim rękawem i na to zwykła, gruba bluza, ale kiepsko było, bo jak się spociłam, to marzłam straszliwie.
Warto się zaopatrzyć w taką sportową bluzę z odpowiedniego materiału. Jak nie do biegania, to do chodzenia na codzień-sama nie wierzyłam, ale naprawdę jest ogromna różnica, jak się jest takim zmarzlakiem 😀
maiiaF-dzięki 🙂 a możesz mi podlinkować jakąś bluzę tego typu?w rozsądnej cenie 😁 bo jak an razie to właśnie myslałam o koszulce,na to bluzka i bluza, nie mam butów do biegania póki co, ale nie ma śniegu, więc na razie pośmigam w trampkach 😀
erieen- fajna i cena dość przyjemna 🙂 oczywiście ta promocyjna 😁 myślę, że i na koniach mogłaby się sprawdzić 😀 dla mnie buty też są ważne, bo jak kiedyś biegałam w trampkach, które niezbyt amortyzują to stawy mnie bolały-biegam po asfalcie,twardych leśnych drogach, ale mam nadzieje, że póki co dam radę w trampeczkach 🙂
zen-wiesz to takie stricte odchudzające pytanie, bo do biegacza to mi brakuje, a jak jest to o siłce i stroju na siłkę to i wzmianka o stroju do biegania może być, choaiż nie głupi pomysł z tym drugim wątkiem tam pewnie, więcej porad 5 z przodu?To normalnie masz 4 zprzodu? 😲
incognito fajne spodnie do biegania na zimę dostaniesz w Decathlonie (legginsy, podszyte cienkim polarem, bardzo fajnie się sprawdzają, a koszt to niecałe 50 zł), do tego na pewno znajdziesz jakieś termoaktywne bluzy etc. zresztą też niedrogo😉
U mnie już trochę lepiej. Dalej jestem chora ale już nie tak bardzo. Jutro na bank pojadę do stajni a w środę idę na siłkę 😅 Już się nie mogę doczekać , nie wiem , nigdy nie czułam takiej euforii na myśl o bieżni i siłowni 🤔wirek: Po wczorajszym obżarstwie nie czuję się grubsza, ani jakaś wzdęta , więc luzik. Niemniej jednak następne obżarstwo dopiero w święta. Miałam jeść kaloryczniejsze śniadania , a dzisiaj kupa , zostały mi w domu tylko 3 chrupkie kromki i mandarynki. sniadanie ; 3 kromki z serkiem , kawa 250kcal 2śnidanie ; 3 mandarynki , serek wiejski 210kcal obiad udko , jakieś warzywo kolacja flaczki dzisiaj będą bankowo 😍
Ja się pocieszam mandarynkami , dzisiaj może w końcu dotrę do Biedry i kupię to pomelo, chociaż mandarynki też regulują poziom cukru we krwi. I uwaga , chyba będę miała w końcu piekarnik! 💃 Już sobie wymyślam co w nim upiekę 😎
Ja po treningu. Jest moc i w ogóle czad i inne takie. Obgadałam z trenerem swoją sytuację i ciało. Odważyłam się pokazać moją wiszącą skórę na brzuchu. Mówi, że takie coś to wycinają 😀iabeł: ale robimy swoje i zobaczymy. Bo skoro i tak dużo mi się wchłonęło, to może wchłonie się i więcej. Podjęliśmy decyzje o nie robieniu już na klatkę przy barkach i na barki z przodu. Bo już za dużo. Skupiamy się na klatce z przodu, co ma imitować biust. Choć powiedział "no...sztucznych cycków, to ja ci nie zrobię". 😉 Pokazałam mu napięte uda- zdziwił się, że mam takie mięśnie i przyznał, że nic na nogi nie robimy dalej. I takie tam....
tunrida tak zupelnie serio, to pogoogluj sobie rozne zabiegi med. estetycznej, bo moze bez wycinania sie obejdzie. Teraz takie cuda robia wlasnie bez krojenia, ze mysle, iz na twoja skore tez sie znajdzie sposob 🙂
Tak zupełnie serio, to ta skóra mi przeszkadza dużo mniej niż biust. Skórę wsadzasz w majtki i nie widać. 😉 No wiem, że to źle brzmi, ale naprawdę dobrze wygląda. Gorzej się ma sprawa z biustem. Ale..... Tak naprawdę, to podobam się sobie teraz bardzo i w nosie mam te drobne niedoskonałości. 😀