nie było udek 🙁 wzięłam kawałek karczku (150gr) ale nie był zbyt dobry ... Zagryzłam rzodkiewką, zjadłabym coś słodkiego... Mam za sobą jakieś 900kcal , dzisiaj nie poćwiczę więc zostało mi 300 na kolację... No nie wiem , nie wiem . Może zaraz mi przejdzie ochota na słodkie...
Zen- to nie jedz. Dzisiaj pij. A oprócz wymiotów masz biegunkę, bóle brzucha, temperaturę? Może przejdź się na zastrzyk przeciwwymiotny? A jeśli nie jest tak źle, to tylko dziś pij. Oprócz płynów warto jakiś gastrolit, orsalit z elektrolitami.
Ja po obiedzie. Kasza pęczak z masłem, kurczak, marchewka z jabłkiem. Po 20😲0 siłka.
Zen ratuje cię tylko gorzka czekolada , pepsi lub coca-cola , na twoim miejscu nic bym nie jadła poza czekoladą , jagodami , wodę radzę odstawić i zamienić na cole . Życzę powrotu do zdrowia :kwiatek:
tunrida, dokladnie wszystko mam 😵 wprawdzie dzisiaj od 12 juz nie wymiotuje, wiec biore to za dobry znak.
Oczywiscie znowu trafilam w przychodni na te wariatke, ktora nie szaleje ze zwolnieniami, i uwaga uwaga, dostalam zwolnienie na dzisiaj 🤔 od jutra jestem zdrowa. Rany, czy lekarze maja jakies kary od wypisywanych zwolnien..?
monia O rany, przekręciłabym się jakbym na boleści żołądkowe jadła to co wymieniłaś. 😁 U mnie to najgorsza z opcji, bo czekolada, pepsi, jeszcze bardziej "oblepiają" żołądek i jest jeszcze gorzej wtedy. 🙂
zen , szczerze współczuje , daaaawno nie miała jelitówki ale pamiętam jaka to męczarnia 😕 Zdrowiej :kwiatek: Ja właśnie czekam aż febrisan mi trochę przestygnie, poćwiczyłam łącznie 15min ręcę , co chwilę mi ktoś wchodził. Czuję się słabo. Ale mam nadzieje,że rano będzie w miare ok i do stajni pojadę ,nie ma innej opcji . Znowu pójdę z koniem na ujeżdżalnie , mam taki środek syntetyczny odpowiednik matczynych feromonów 😁 Mam jedną próbkę , ciekawe czy Hegemonia uzna mnie za mamusię 😁 Ale poważnie to ciekawe , czy na nią zadziała ,bo na nią nic nie działa, żadne suplementy , nic.
Znowu ziiiimno - dzisiaj trzy jazdy poprowadzone. Ale zjadłam ciepłą botwinkę, zamotuję się w kocyk i mam nadzieję, że mnie w miarę szybko rozgrzeje. Chętnie bym poćwiczyła ok 21, ale nie wiem czy "miejscówka" będzie. Nie wiem jak dzisiaj z kaloriami, bo nie umiem oszacować gołąbków, które miałam na wynos na obiadek. Gołąbki nietypowe, bo nadziane mieszanką kasz i odrobiną ziemniaków, z dodatkiem szpinaku - jakieś wymyślanki mojej Mam. Mam dwa problemy - dalej dokucza mi zatoka przynosowa. Wkurza mnie ten ucisk. 😤 Oby Ibuprom Zatoki pomógł, bo nie mam zamiaru iść na razie do lekarza, ani łykać kolejnych antybiotyków. Nie, koniec, dość. Druga sprawa, że męczą mnie bardzo nocne skurcze. Dzisiaj w nocy jakaś masakra, non stop mnie budził ból łydki, albo powykręcane palce w stopie. Trzeba uzupełnić magnez. Czy to może mieć jakiś związek z ćwiczeniami? Bo ostatnio robiłam takie ogólnorozwojowe-strechingowe (typu unoszenia), pracujące na napięciu mięśniowym.
Ascaia ja bym poszła z tymi bólami nocnymi jednak do lekarza. Jeśli są bardzo uciążliwe i rzeczywiście występują tylko w nocy to nie ma co radzić przez internet. Lepiej z marszu temat załatwić. :kwiatek:
sandrita chudzinko jedna- ze swoimi obecnymi gabarytami mogłabys spokojnie pracowac jako modelka. 😉
Dobra ja nadrabiam wczorajszy dzień.- spałam zawrotne 4 godziny ;/ Brakuje mi witamin . Do mojego śmietnika dorzuciłam dzisiaj surówki i 4 jabłka. Jak dobrze sie zregeneruje to jutro zacznę już brykać.
Ascaia - jeśli bardzo nie chcesz iść do lekarza, może idź na badanie krwi? Bardzo łatwo jest zweryfikować, czy to rzeczywiście niedobory magnezu, a jeśli pójdziesz do jakiegoś prywatnego laboratorium, pobiorą Ci krew w kilka minut i prześlą wyniki mailem.
Averis - chętnie poczekam na jakieś wypaśne zdrowe przepisy 🙂
Wczoraj chapnęłam trochę chipsów, bo chłopaki nakupowali i porozkładali po chałupie. Słuchajcie...co oni do tych chipsów dodają, że są takie dobre i uzależniające? 😉 Tak czy inaczej, dużo wczoraj spaliłam i nic mi to nie zaszkodziło. Rano brzuch płaski i wstałam mega głodna. I jestem na redukcji- jakoś tak wychodzi od kilku dni. Wyszły mi straszne żyły na przedramionach i dłoniach. 😍 Jest moc i nadal będzie. Dziś u mnie kolejny dzień na 5. Wiem to.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek dojdę do takiego brzucha!!
Daleko mu do idealnego ideału, ale dla mnie jest olbrzymim sukcesem. DIETA - jeśli utrzymam dalej w sobie tę moc, którą mam teraz, to aż się boję co będzie dalej. 😁
tunrida, rewelacja! Gdzie podzialas te nadmiary, co byly, hmm? 😜 🏇
pokemon, trzymaj sie :kwiatek:
Ja po moim hardkorowym wirusie jestem w kondycji charta wyscigowego, skore mam kompletnie sucha, boki zapadniete, masakra. Ale dzisiaj czuje, ze jest lepiej, zoladek juz nie taki skurczony, noc w miare przespana, wiec idzie ku dobremu.
Jeszcze mam nadmiary, ale w dużej mierze to skóra. Do twojego pięknie wysuszonego nigdy chyba nie dojdę, ale wcale mnie to nie martwi. Bo naprawdę cieszę się szczerze swoim małym, płaskowatym brzusiem. 😍
tunrida, jest świetnie! Żadnych nadmiarów nie widać. Może one są jak się specjalnie ułożysz, ściśniesz w palcach. Ale nikt z boku sam z siebie tego nie zauważy. Gratulacje! Rewelacyjna robota!
Ja już ułożyłam grafik na styczeń, będę mieć czas na bieganie / ćwiczenia, nie ma zmiłuj. A za grudzień wpadnie premia, więc może na siłownię się uda wyskubać 🙂