Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Daj znać cierpienie jak się czujesz z nimi.

Po siłce. Rozgrzewka 45 minut biegu, trening jakiś taki ogólno- rozowojowy chyba. Bo ani to na spalanie, ani na masę. Nie wiem co to było, ale pociłam się jak szczur, ale i siły dużo to wymagało.
Trener chwali, że widać, że trzymam dietę, bo od razu lepiej wyglądam.
Ale doprawiłam sobie znów plecy. Siedzę wysmarowana ketonalem z termoforem na plecach.

A to fotki z dziś. I chyba muszę powiedzieć, że coraz częściej widzę, że moje uda są chude.  🙂 Nie muszę już dziwnie stawać, żeby były chude. Są chude same z siebie. Zależy jeszcze od spodni. I oczywiście od butów, jak duży mają obcas. Ale jest git.  😀

I chyba mogę to już napisać. Kurde.... DOBRE TE KASZE ! Jak się je ugotuje z dodatkiem mleka, soli, cukru i zjada albo z jogurtem owocowym, albo z masłem...mniam, mniam, pycha. Czemu ja do tej pory kasz nie jadałam z swoim życiu ?  🤔



Tunrida Ale szprycha z Ciebie!  😍
No..aż jakoś tak sama w to nie wierzę. Ale jak się człowiek dobrze ubierze, to tak wygląda. Po prostu chudo.  😲 dziwne... udało się i tyle...ale i tak dziwne
Dzień doberek. To dla odmiany tera będzie brzydka fotka.  😁
Mam chyba na tułowiu już nie tyle tłuszcz, co skórę i tkankę podskórną. Pewno tam jeszcze tłuszczu jest trochę do zwalenia, ale nie wiem, czy mi się wchłonie. Jak oglądałam program o operacjach plastycznych, to osoby z takim "czymś", to już szły pod nóż chirurga.
Jak stoję, to mogę sobie ta skórę mówiąc wprost pochować w gacie, ale jednak ona jest. W bikini bym straszyła.  😉 A jak leżę, to ona się przewala na dół siłą ciężkości. Za bardzo się jednak zapuściłam w przeszłości, zbyt długo trwało to zapuszczenie, za bardzo się odtłuściłam jak na swój wiek i jakość skóry.



Ja też takie coś mam niestety. I to coraz więcej.
U mnie niestety z małżem doszło do "tej" rozmowy i standard, on nie będzie, on mnie bardzo kocha, nie mogę go zostawić...  🙄
Tylko, że no... to już było!
Jakby nie małe dziecko, to trzasnęłabym dawno drzwiami. A tak... ciągle się zastanawiam.
Pokemon- to już nie pierdoły, to poważne sprawy. Współczuję podejmowania decyzji. I taj źle i tak niedobrze
Pokemon Trzymam kciuki za jakiekolwiek decyzje.  :kwiatek:

Tunrida Wiem o czym piszesz... Też mi się to zaczyna robić... Ale na cyckach. A w szczególności na lewym... 🙁 No wygląda jakby miał dużo lat więcej niż ma. Ale zwalam też trochę taki stan rzeczy na ciągłe leżenie na lewym boku podczas np. siedzenia przed kompem (bo nie mam biurka, a ława jest za niska, żeby siedzieć wyprostowanym, do klawiatury wtedy nie dosięgam...). Moooooże za 10 lat trochę stanieją te wszystkie liftingi. I fakt, w programach typu "zdrowie i uroda" osoby z taką skórą szły pod nóż.

Dzisiaj zobaczyłam w lustrze brzuch prawie tak płaski jak kiedyś, co tu zdjęcie wstawiałam.  😍 3 dzień na 5 dzisiaj pod względem jedzenia będzie!  😅
pokemon Ja również współczuję i trzymam kciuki za  to byś wybrała taką drogę w zyciu która cię uszczęśliwi.
To są cholernie cięzkie tematy i bardzo bolesne.


sanna no jak mam już taką rekomendację to wiem ze zadziała 🙂

Dziewczyny jak sobie radzicie na diecie ze strefą psychiczną? 🙂 Czy zastanwiałyście się nad tym ze jeśli chudnie ciało to mózg niekoniecznie?
Ja sama dalej widze się jako ogromnego wieloryba z rozmiaru 50  😉 a to w późniejszym okresie może być problematyczne. Ciekawe bo obwody jednak spadają.
No bo miłość pakowana w odczucia zaspokojenia głodu i umówmy się -> ,,czasami stresu" musi gdzieś zostać przerzucona.
Ja pochwalę się że czytam ,,durne" poradniki. Jakoś tak mi wtedy lepiej.
Tym bardziej że takie domowe ,,auto terapie" przynoszą ciekawe efekty.
Dzisiaj sie o tym przekonałam - zdobyłam pewien szczyt  ( nie , nie głupoty hehe )  trzeba przyznać że w życiu bym się po sobie tego nei spodziewała.
Umiejetna i dyskretna socjotechnika jest,,  królową nauk '' 😉
Polecam te dwie ksiązki- dla tych co tak jak ja są niecierpliwi i czasami mega sfrustrowani- świetny uspokajacz.
A ja daje rade. Nie kusi mnie ten karton czekolad w garażu!  😎

Dzisiaj na śniadanie były płatki owsiane. Później zjem banana, mandarynkę, 2 wafle zbożowo-ryżowe, popije kawą, a na następne dwa posiłki mam leczo  😀

I zakupiłam dzisiaj SHAPE z płytą. Muszę jakieś dvd skołować do pokoju swojego to może uda mi się poćwiczyć  😁
tunrida, nie wiem, czy uznasz to za dobrą wiadomość 🤔 - 7 lat. Po tylu ciało jest "jak nowe" 🙂 Niektórzy mają farta -  wystarczą 3 (i ciało wymieni sobie komórki wg nowego wzorca). W każdym razie - jest nadzieja 🙂
halo W sensie, że ta skóra się samoczynnie zmieni na skórę nastolatki?

zabeczka Nawet o tym pisałam ze 2 miesiące temu. Co z tego, że na zdjęciach widzę siebie szczupłą, kupuję coraz mniejsze rozmiary ciuchów, jak w głowie dalej mam obraz siebie XXL i nie mogę się przekonać, że na żywo w innych oczach wyglądam ok. Dalej niestety tak mam i nie wiem kiedy mi to przejdzie.
dobra, nażarłam się wczoraj krakersów i orzeszków  😵  na wadze nadal plus 0,5 w stosunku do najniższej wagi, wiec poł kg zeszło. i mam wrażenie ze te sflaczałe nogi są chudsze ale może to siła sugestii... nie! zmierzyłam się: udo -1cm, łydka -1cm, talia -3cm, biodra -3cm, łapa -2cm!!! jeeee  😅 😅
sandrita- na cyckach się zaczęło i one pierwsze zaczęły flaczeć i mieć nadmiar skóry. Potem flaczał bnrzuch, ale się ogarnął. A terazx zaczął flaczeć jeszcze bardziej i szkoda mi go, bo się boję, że już się nie ogarnie.
No chyba, że tak jak halo mówi... jak będę koło 50-tki będę mogła z podniesionym czołem spacerowac w bikini i stringach po plaży.  😁
sandrita, nie na nastolatki, tylko na zdrową i "dopasowaną" skórę osoby w danym wieku. Chyba tylko z rozstępami przekichane - ale tez potrafią się zrobić niemal niewidoczne.
Zdolność ciała do regeneracji ciągle mnie zadziwia.
tunrida, ani się obejrzysz 😀
a weź to wypluj ! Tfu, tfu...niech czas się zatrzyma. Jestem młoda, śliczna i w formie wyścigowej. Niech to trwa!
Idę na drugie śniadanie. na pierwsze znów była kasza. Kurde...czy ja już mówiłam, że coraz bardziej kocham kasze?  😉
Tundira Ciesze sie, ze zostalas fanka kasz. Rzuce ci magiczne haslo- quinoa. Raczej kupisz przez internet tylko, ale sie oplaca. Ma mnosto bialka! 🙂
Mam.  😀 Mąż kiedyś zażyczył sobie, żeby mu kupić i leży tego w domu kilka paczek. Kiedyś mi nie smakowała, spróbuje teraz jak będzie wchodzić.
halo W sensie, że ta skóra się samoczynnie zmieni na skórę nastolatki?

zabeczka Nawet o tym pisałam ze 2 miesiące temu. Co z tego, że na zdjęciach widzę siebie szczupłą, kupuję coraz mniejsze rozmiary ciuchów, jak w głowie dalej mam obraz siebie XXL i nie mogę się przekonać, że na żywo w innych oczach wyglądam ok. Dalej niestety tak mam i nie wiem kiedy mi to przejdzie.


Pocieszę Cie: To samo nie przejdzie  😉 to trzeba sobie wypracować  😎



No chyba, że tak jak halo mówi... jak będę koło 50-tki będę mogła z podniesionym czołem spacerowac w bikini i stringach po plaży.  😁


I bedziesz nas dumnie reprezentować w tym oko konkursie [[a]]http://facet.wp.pl/gid,15820645,img,15820722,kat,1030821,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=4 [[a]] 😉
No..ja mam tak, że widzę, że jestem już chuda. Czuję, że jestem, chuda. Sięgam już po rozmiar M, nie podchodzę do XL. Nie potrzebuję potwierdzeń ludzi, że jestem już chuda.
Ale
Ale ciągle mam poczucie, że można więcej, że jeszcze to nie koniec, że można popracować nad tym i siamtym i wyszukuje coraz to drobniejsze szczegóły do pracowania nad nimi. Uzależniłam się chyba od pracy nad sobą i tylko kiedy nad sobą pracuje, tylko kiedy systematycznie ćwiczę, tylko kiedy jestem w stanie walki, czuję się idealnie dobrze.
Kiedy odpuszczam-czuję się mniej szczęśliwa.
Na razie mi z tym dobrze, ale chyba pora zacząć to zwalczać, nie? Bo to jednak bezsensowne i głupie. Nie mogę powiedzieć, że to strata czasu, bo sprawia mi to przyjemność, radość i jest jakby hobby. Więc nie czuję, że tracę czas.
Ale chyba jednak nie jest to za zdrowe....

żabeczka- ta 20 na fotce ma 50-kę?  🤔 To będziecie musiały mi dać na chirurga.  😉
hehe oj tam oj tam- na rzęsy i paznokcie  dostaniesz-> zrobimy zbiórkę  😉

Kiedy odpuszczam-czuję się mniej szczęśliwa.




Święte słowa! Ja byłam zbyt pewna siebie i przyluzowałam. Nie był to dobry pomysł, wrociłam już do normalności.

zabeczka Ale właśnie na to chyba potrzeba czasu... Nie wiem kiedy się do siebie przyzwyczaję...

Wiecie co właśnie leci na TVN Style? Top DOG model! Hahaha! Nawet fajny ten program. Na początku ćwiczyli psią jogę...  😁
Ale to są słowa swego rodzaju już chyba jednak uzależnienia. Bo osiągnęłam już dawno, to co chciałam pierwotnie. I teraz nie wiem, czy walczę dla jakiegoś efektu czy dla samej chęci walki.
Jeśli dla chęci walki, to... kiedy przestanę?  😲
11 dzień na 5

jakoś marnie z kaloriami zaczęłam ten dzień, ale jakoś nie chce mi się jeść, ciężko mi otworzyć buzię

śniadanie
2 kromki razowego z chudą wędliną - 180 kcal

2 śniadanie
na spróbowanie wzięłam takie coś z Wasa.
Sandwich 148 kcal w 2 paluszkach, powiem wam, że dobre, ale mało sycące. Dopiłam kawę i jest ok 🙂
o takie jak na obrazku.

Na obiad mam
2 ziemniaki i 2 kotlety mielone na parze (skręcone z łopatki) i buraczki ze słoika 🙂



dziś znowu CrossFit jejjjj  😍
mięśnie obolałe po wczoraj, na wadze kg więcej, tak popuchły.
moja milosc do zielonej wasy trwa od marca. 😍
od pon.-pt , w godz. 6:15 wpierdzielam ze smakiem taką kanapeczkę.
pozniej dobijam sie serkiem wiejskim light
No właśnie jadłam zieloną dziś, ona chyba była z serkiem i ziołami??

Mam jeszcze tą z pomidorami.
Dostałam w prezencie 2 szt jak byliśmy na wyjeździe. Wszyscy sobie coś kupowali w sklepie do jedzenia, a ja nie zostałam w aucie, to mi przynieśli 2 takie opakowania 🙂



Wiem co chcę na Mikołaja!! Sandbaga. Boski do przysiadów i brzuszków. Dziś widać, że moje mięśnie naprawdę się napracowały 🙂
tunrida- fajne nogi masz 😀 nie wiem czy kwestia zdjęcia, czy sodni, ale uda też wyglądają super :kwiatek:
rosek- sb,ndz,wt-lonża+korytarz i wczoraj jazda, zakwasy już mniejsze, ale czuje jakbym miała od nadgarstka po łokcie zakwasy po wczoraj 🤔
Ja lubię te wasowe kanapki.
Tunrida , super wyglądasz , jak dla mnie chudo  😉

Cierpienie , co robiłaś na tym crossficie? Jeszcze mam szanse na karnet za darmo tylko się waham .

Wczoraj zamiast owoca, kupiłam sobie budyń macepanowy  😍 , taki do zalania wodą w kubku i moja radość się skończyła jak dolałam za dużo wody  🙁 I już nie był taki pyszny jak zapewne jest.

Dzisiaj ;
śniadanie ; 3 kromki ala wasa z pastą z tuńczyka z dnia poprzedniego ok.180kcal
2śniadanie ; 3 kromki chleba ala wasa z plastrem sera 130kcal , kawa 100kcal
obiad ;wątróbka z kaszą jaglaną 450kcal (chociaż może byc mnie , dowiem się jak zważe przy grzaniu)
podwieczorek;serek wiejski 120kcal
kolacja flaki 224kcal
Czyli wychodzi idealnie 1200kcal

Koń pojeżdzony , dzisiaj posprzątam w domu porządnie , może coś poćwicze , chociaż dzisiaj nie jest dzień ćwiczeń , ale jutro zaraz po pracy idę  na urodziny. I zastanawiam się czy pojechać autem i wymigać się od picia (i jedzienia po piciu) czy nie robić tego koleżance ale żłopać jakieś drinki z colą light... Sama nie wiem...
Dobra podwajam, dzisiaj zdobyłam nie jeden a dwa szczyty  😵 bez kitu zaczynam wierzyc w cuda !  🤔
Do tego na wadze -1,5 kg  😲 dzien dziecka  😎
Szczytowałaś dwa razy ? 😁 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się