Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

U mnie +1kg  👿 mam nadzieję że ma to związek z zakwasami po rowerku 🙁 pilnuje się więc to nie żarcie...

Dziś:
Śniadanie: 3 łyżki płatków opisanych z jogurtem plus kawa 300 kcal
2 śniadanie: jabłko 100 kcal
Obiad: makrela plus sałatka 400 kcal
Podwieczorek: 3 wafle ryzowe z wedlina i pomidorem 150 kcal
Kolacja: wwarzywka z sosem plus jajka 250 kcal

1200 bo x powodu bólu nóg dziś nie pedaluje 😉
ale patykowato się dziś ubrałam, aż sama jestem w szoku. Cyknę fotę komórką, ale pochwalę się dopiero po 22😲0 jak wrócę do domu, bo nie mam jak zgrać

I chciałam dodać, że jem kasze od 3 dni. I nie wiem, czy to sugestia i kwestia psychiki, ale mi jakoś cieplej. Niby dalej jak pomyśle o stajni, to pierwsze co mi się nasuwa, to to, że tam "bleee, bo zimno i mokro"- co wcale przecież nie musi być prawdą.
No.. ale jakoś mi cieplej.
Jem kaszę jaglaną, manną, kus-kus, kukurydzianą. I kurde..nawet dobre te kasze, jak się je zrobi z mlekiem i do tego na słodko ( słodzik) plus cynamon, albo trochę jogurtu 0% owocowego, albo dżemu.
Lubie rano zjeść jaglaną na mleku roślinnym + rodzynki, migdały i miód. Pycha.
Ja się chyba będę bała stanąć na wagę, jak wrócę z tej delegacji... Tzn nie jem ilościowo dużo, nie mam głodzili, ale tu rogalik, tam naleśnik, no... Staram się choć na śniadania i kolacje brać niskokaloryczne jogurty i chodzić na długie spacery (wczoraj dwugodzinny, dość szybkim marszem zaliczony), ale i tak boję się wagi po powrocie 😵
Pokemon gratki  :kwiatek: jeszcze troche i mam nadzieję, że ja będę mieć taką wagę 😍 jak pójdzie tak dalej jak teraz to myślę że 4-6 tygodni .

W ogóle to mnie dręczą strasznie w tym domu  😵 w garażu cały karton czekolad- tych wielkich Milki. Jedna w pracy leży....
Ale ja się nie dam. Przez 3 tygodnie się nie dałam to dlaczego teraz miałabym się dać  🏇
Witajcie ,
u mnie malutki dramacik , wczoraj kupiłam chłopakowi czekoladę (bo miał ochotę na coś słodkiego  😤 ) idkłamałam sobie 3 kostki z myślą ,że jak dnia następnego wyjdzie mi słaby bilans karolii to sobie zjem w końcu to tylko 100kcal.
I wstałam w nocy i pochłonęłam te 3 kostki, aż mi się ledwo do buzi mieściły trzy naraz  😡

Dzisiaj mam za to karę , zapomniałam kawy do mleka i pije gorzką , czarną , bo bez mleka słodzonej nie przełknę.
Z tego tuńczyka (2puszeczek) zrobiłam sobie wczoraj coś ala pastę z jajkami, cebulą i łyżką majonezu light , pyyycha.
Dzisiaj mam sporo pracy i będę ćwiczyć wieczorem przy Top chefie  😁

śniadanie; 4kromki ala wasa z pastą z tuńczyka , jajek i cebuli 300kcal
śniadanie 2 ; serek wiejski light 120kcal
obiad ;leczo z kiełbasą 350kcal
podwieczorek ;jabłko 70kcal
kolacja ; flaczki  😍 224 kcal

Czyli dzień na 1064 kcal plus 50min ćwiczeń  😀

Tak sobie myślę ,że dobrze ,że nie mam wagi , bo obsesyjnie ważyłabym się codziennie i frustrowała ,że nie chudnę bądź ,że jednego dnia schudnę a w drugim przybieram i pewnie bym się zaczęła albo głodzić albo rzuciłabym to w cholerę. Mam zamiar zważyć się za półtora tygodnia, will see  👀
Tatuaż wygląda ,że w nd będzie mógł się spokojnie pomoczyć , nawet w chlorze , więc idę na basen. Nie mogę się doczekać  😉

Cierpienie, ja mam możliwość karnetu na ten crossfit ale jakoś nie spodobało mi się to i moje kolano mogłoby tego nie wytrzymać. Wogóle jak poćwiczę jednego dnia, na drugi dzień jadę do stajni i już wracając ze stajni boli mnie bardzo kolano i tak do wieczora przechodzi, następnego dnia nie boli wogóle , ćwiczę ,nastepnego dnia jadę do stajni i wracając nie wiem jak je ułożyć ,tak boli. I tak w kółko macieja.
Ja też kupiłam kaszę jaglaną ale jakoś nie mam pomysły jak to zrobić hihi

Kaszkę manną za to uwielbiam. Nie pomyślałam o tym aby ją jeść, kurcze fajny wątek bo niby się zna, ale nie pomyśli o tym.


Co do motywacji u mnie jest dupa 🙁 Na siłownie nie chodzę 🙁 nie jem systematycznie. Wszystko się wali. Ale z pozytywów, ubrałam spodnie, które były trochę za ciasne dla mnie i uwaga... są za luźne. Muszę pasek nosić. To możliwe żeby aż tak się poluźniły hmm od prania czy noszenia?
Chuda , od prania by się lekko ściagnęły , więc raczej schudłaś. Najbardziej cieszą minusy w obwodzie niź na wadze, gratki  😀

hmmm, może ja też powinnam spróbować tej kaszy jaglanej...

Poczytałam o kaszy jaglanej i jest super! Mam pytanie , czy można ją dać do krupniku zamiast kaszy jęczmiennej?
581 kcal za mną

śniadanie
jajecznica z 2 jajek, kromka razowca z wędliną

2 śniadanie
jogurt owocowy ( 136 kcal :/) z błonnikiem 88kcal, 5 kulek winogrona 24 kcal i mandarynka
Słuchajcie któras z was pisała o flaczeniu tłuszczu ( że przestaje być ubity) jak zaczyna się chudnac, czy wiązało się to z chwilowym skokiem wagi w gore??
to chyba tunrida pisała o tym


Pokemon  - wielkie wielkie braawa dla Ciebie!!  😅
Ok, kupiłam kaszę jaglaną , jutro będzie na obiad z watróbką  😎

Jestem po 2 śniadaniu , serek wiejski light , mogłabym go jeść tonami tak go kocham.
rosek- serek wiejski light super jest 🙂
ale co do Twoich dziennych kcal przy Twoim ruchu przy koniach, na koniach+praca+ ćwiczenia to 1000kcal to za mało według mnie i grozi Ci wtedy efekt jojo...ja bym zwiększyła do przynajmniej 1200kcal i staraj się jeść codziennie tyle samo tych kcal
incognito , wiem , właśnie staram się dobić do tych 1200 dzisiaj , jutro będzie bankowo 1200 , bo sam obiad bedzie koło 500kcal . A dzisiaj  do kolacji wypije sobie inkę z mlekiem i cukrem , więc dobije do 1200  😉
Jedno jest pewne, skurczył mi się żołądek 🙂
A co u Ciebie , jak koń?
escada- trener potwierdza. Kiedy tłuszcz flaczeje i staje się ze zbitego, taka miękką galaretką, to się spala. Jesteś na dobrej drodze.
Nijak się to nie ma do wzrostu wagi.
Waga ci wzrośnie jeśli ćwiczysz. Mięśnie ruszane, a już na pewno te z zakwasami ZATRZYMUJĄ WODĘ z dnia na dzień. Nie rób nic przez 3 dni i wejdź na wagę i będziesz miała za 3 dni kilo w dół.
escada- trener potwierdza. Kiedy tłuszcz flaczeje i staje się ze zbitego, taka miękką galaretką, to się spala. Jesteś na dobrej drodze.
Nijak się to nie ma do wzrostu wagi.
Waga ci wzrośnie jeśli ćwiczysz. Mięśnie ruszane, a już na pewno te z zakwasami ZATRZYMUJĄ WODĘ z dnia na dzień. Nie rób nic przez 3 dni i wejdź na wagę i będziesz miała za 3 dni kilo w dół.


Obiecujesz?  😍  Bo napawa mnie to sporą nadzieją  😉
Że jak tłuszcz flaczeje, to spada?
Takie mam obserwacje u siebie od lat. I to potwierdził mój trener. Innych obserwacji nie mam. Trzeba by pytać innych osób.  😉
Pokemon wielkie gratulacje!!!! 😅

Mi praca "dobrze" na wagę robi 😁 Rano jem normalne śniadanie, potem w pracy coś przekąszam w przerwie(sałatka, kanapka) i potem jem dopiero w domu. Inaczej się niestety nie da, bo nie ma kiedy jeść co 3h. Waga spadła do 55,8kg. Dużo chodzę, jestem cały czas w ruchu i bardzo mi z tym dobrze 😉 I przeszła mi totalnie ochota na słodycze 😲 Mam w domu Toblerone, ze 2 czekolady, czekoladki After Eight, wielkie opakowanie KitKatów i... nawet do szafki nie zaglądam. Mdli mnie na sam widok 😲
tunrida hehe mój brzuch tak sflaczał  😀iabeł: i ramiona ( nietoperki)  😀iabeł:  i cycki  😵
No to patrz na siebie obserwuj się i powiesz, czy u ciebie też się sprawdziło.  🙂

Za pół godziny obiad, Jaglana na słodko i leczo z warzyw. I kawałek ryyyby- łosoś wędzony na zimno. Będzie sporo kalorii, ale spalę dziś.
To czekam niecierpliwie bo od wczoraj mam sflaczale uda  🏇
Rób nadal to co robisz, nie popsuj nic i obserwuj i też powiesz, czy si,e sprawdza czy nie.  🙂
rosek a w miarę, ale diety prócz rozsądnej ilości kcal i godzin posiłków specjalnie nie trzymam, a koń szaleństwo 😀
po sobocie ledwo chodziłam, w niedziele jak wsiadłam to myslałam, że zejdę, bo nie byłam w stanie usiąść na niej, ale się jakoś rozruszałam, wczoraj robiłam jej lonże i korytarz, a dziś znów wsiadam chociaż mam dalej zakwasy  😜
Codziennie ją maltretujesz?  😁 Sorki za off, idę zaraz pogrzać obiad  😉

fuck, obiad wyszedł mi o 16tej czyli podwieczorek o 19tej a co z kolacją, o 22 to za późno , bo o 23 to ja już śpie...
Zrobie kolacje o 19 ale co , dodać kcal czy zjeść coś w międzyczasie?? Czy zjeść po kolacji coś słodkiego za 200kcal i nie pić tej inki z mlekiem i cukrem 😁 ???
poradźcie  :kwiatek:

Ok, przemyślałam to, idę teraz po jakiś owoc , bo jedzenie więcej na noc mija się z celem...
Ja nie doradzę, bo u mnie NIGDY nie ma problemu z tym co zjeść i kiedy. Raczej co zrobić by nie zjeść i jak przestać jeść jak już zacznę.  😀iabeł:

Jeszcze godzinka i moje ukochane 2 godziny na siłowni. Kocham ten zapach kiedy tam wchodzę po schodach, ten tłumek na salach, tą lekką duchotę grzejących jak kaloryfery ciał, te uderzenia ciężarów z maszyn o metal, te męskie stękania i sapania, rzucanie hantlami o maty, szum przesuwającej się bieżni. I najbardziej lubię kiedy puszczą muzykę technopodobną. Takie jakieś rytmiczne plastikowe sztuczne dźwięki. W sztucznym świetle jetem brązowsza niż jestem, a moje sztuczne paznokcie świecą się i iskrzą. A mięśnie ramion, barków podczas biegania się napinają tak, że widzę ich odbicie w szybie. Wysiłek na bieżni, która jest rozgrzewką przed treningiem powoduje że się pocę i świecę, a endorfinki szaleją w moim mózgu. Czas mógłby się wtedy zatrzymać.  😍
Sztuczny, piękny świat, w którym jestem księżniczką i gdzie nie ma miejsca na problemy, bo jest to czas tylko i wyłącznie na wysiłek. Nic innego poza wysiłkiem się tam po prostu już nie mieści. Ja księżniczka, mój wysiłek i endorfiny.

No...to pojechałam z opisem.  😁
Obiecujesz?  😍  Bo napawa mnie to sporą nadzieją  😉


Potwierdzam, u mnie tez uda zrobily sie takie bardziej galaretowate a potem wysmuklaly. btw tez wpadlam tuz z tym samym zapytaniem i Tunrida tak samo mi to tlumaczyla  :kwiatek: sprawdzilo sie  😎

Czarownica mnie tez praca dobrze robi na wage. Albo i za dobrze. Praca plus kurs to chyba za duzo dla mnie, wczoraj bylam bliska spadniecia pod biurko, wrocilam z kursu wczesniej :-/ A jutro egzamin, we wtorek kolejny, nie moge sobie juz pozwolic na zaslabniecia :-/

Pokemon, gratki !!  😅

Zajrze do was pewnie dopiero w piatek a potem to juz chyba w kolejny piatek, po zakonczeniu kursu.. :-(
Sanna no ja staram się chociaż jeść te minimum 3 posiłki, a jak się uda jakimś cudem w wolnej chwili coś chapnąć to więcej. Ale myślę, że u mnie zdecydowanie więcej od "niejedzenia" daje ten codzienny ruch- wreszcie nie zalegam na kanapie/podłodze, tylko robię coś aktywnie 😉 A Ty nie masz możliwości podjeść czegokolwiek na tym kursie? Nawet pół batona musli czy banana?
U mnie 1500 kcal na dziś

Na siłowni 20 min orbitreka, potem 30 min crossfitu i 5 min bieżni szybkiego marszu.
Na orbitreku miałam 224 kcal spalone, crossfit nie wiem..  bieżnia ok 70kcal

po crossficie bosko, wychodziłam na miękkich nogach i ręce jak z waty 🙂
Jutro 2 trening na 20😲0 🙂


Tunrida - oj znam ten stan i uwielbiam!
Kocham siłownię  😍
tunrida Aż się zaśliniłam czytając Twój opis! 😀

A ja mam dzisiaj taki prawdziwy dzień na 5 pod względem diety! Mega! Nic już dzisiaj nie pospuję!  🏇
Tunrida - w sobotę będę miała rzęsy! Nie mogę się doczekać 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się