Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Tak jest- szefowo!  😁
Dzień dobry, będzie piatka !
Dzień dobry 🙂
Ja właśnie kończę śniadanie.
3 łyżki płatków owsianych górskich na wodzie + łyżeczka siemienia +'banan + pół łyżeczki miodu + zielona herbata = 270 kcal. Najadlam sie jak dzik !

Na drugie jakiś jogurcik 🙂

Będzie dzień na 5 🙂
wrrrr a ja jestem wkurzona
nie zrobiłam wczoraj pazurków, miałam robić dziś, ale idę upiększać inne części ciała, a mianowicie zęby :P więc dziś dentysta na 16😲0. No nie wiem, może uda się, że przyjdzie do mnie koleżanka o 18😲0, obyyyy 3mamjcie kciuki, bo ja już chcę mieć te pazury!


tunrida, rosek - dziękuję za info o rzęsach, chyba w piątek będę zakładać, bo laska ma tylko w ten dzień wolny termin, a chyba, bo w piątek jedziemy z mężem do Wrocka odwiedzić teścia w szpitalu (ma chemię). I potem mąż zabiera mnie gdzieś, niespodzianka - oby nie kolacjaaa!!

Na 12😲0 dziś siłka, a ja czuję się wypluta, gardło boli, mięśnie bolą, z nosa cieknie. Najwyżej zrobię 40 min orbitreka, pójdę na solarium i wracam do domu.

Dziś 9 dzień na 5 🙂 
Dziewczyny, tak z ciekawości, próbowała któraś suplementu z zieloną kawą? Ciekawa jestem rzeczywistego działania.
kiedyś chyba miałam L karnitynę z zieloną herbatą, nie pamiętam czy coś działało, więc pewnie znikomo
Laski! Przepraszam, że tak wparowywuję i nie czytam, ale to akurat Wam się należy i w biegu wpadam, żeby Wam napisać. Bo to jest DZIĘKI WAM!!!!!!!!!!


59,8


😅  😅  😅
pokemon - gratulacje! 😅 sama sobie to wywalczyłaś! muszę Cię dogonić!
pokemon - BRAWO!
rosek jak wyszło tylko 850 to powinnas dojesc 😉

Ja mam konika, umieram na zakwasy wszystkich mięśni w dalszym ciągu.
Jem regularnie, ale niekoniecznie niskokalorycznie, zawsze polegam na kolacje...
no Pokemon ! szacun !  :kwiatek:
POKEMON- Dałaś radę!  👍  Cieszę się, że będę mogła ci przybić pionę osobiście!  👍 Teraz do 55 i stop.  😉
Pokemon gratulacje!
Dzień Dobry  😉

Incognito, no nie wyszło , nie zjadłam nic  🙁

Dzisiaj wsiadłam na moja kobyłkę i była mega grzeczna  💃
Przestałam pic energetyki , bo zawsze przed stajnia musiałam sobie jednego strzelić, teraz na stacji kupuje sobie czarną kawę , nie dość ,że prawie bez kalorii to jeszcze ciepła 🙂

Sniadani; tuńczyk w sosie własnym , 3 kromki Wasy 110kcal
2 sniadanie ;mandarynka , 4 kromki wasy, kawa  200kcal
obiad ; makaron z sosoem curry 400kcal
podwieczorek kalarepa 50kcal , owoc 50kcal
kolacja kalafior z pesto 150kcal

Pokemon , gratulację, już się nie mogę doczekać aż jak sie pochwalę jakąś sensowną wagą 🙂

Znowu 910kcal , nie wiem czemu mi tak mało wychodzi...
rosek- jedz więcej na śniadanie 😉
pokemon, mega gratulacje!

Ja dziś w większości będę siedzieć w pracy, ale wieczorem wybieram się na mały spacer po okolicy🙂 Na razie dietowo na 3, bo miałam 5 godzin przerwy między śniadaniem a lunchem... inna sprawa, że tu nie bardzo mam jak jeść w trakcie zebrań, a nie ma przerw 🤔
Ja dziś mam taki dzień, że zjem 2 obiady. No i na pierwszy obiad zjadłam 3 pączusie malutkie i 3 ciastka. 120 kcal+ 150= ok 300 kcal.
Więc na drugi obiad zostaną mi chyba tylko warzywka, czyli leczo. I że brakuje białka, to zjem jogurt 0% ze słodzikiem który stoi otwarty i zaraz się popsuje.
Strasznie słaby jakościowo ten obiad dziś wyszedł.  😀iabeł:
No wlasnie , dzisiaj tak wyszło,że nie miałąm nic oprócz tego tuńczyka i Wasy , ale jutro sobie dołoże jajko albo dwa  😉
Ja jem obiad , pycha  😍

Livia , ja zawsze jak jeżdże do stajni to mam przerwę 4 albo 5 h , bo jem w domu i jem albo w aucie albo jak wracam do domu, no inaczej nie mam jak  🙁
Kurcze 3 wasy to już 75 kcal więc tego tunczyka to musiała być łyżka 😉

Ja dziś:
Śniadanie: kawa i skrzydelko z kury pieczone 150kcal
2 śniadanie: jabłko duże, żurek knorra 170 kcal
Obiad: 50g makaronu z kura i sosem serowym 400kcal


A dalej jeszcze nie wiem, na rowerku zrobione 30 min,  12 km/h
Ja mam takie chlebki ala Wasa , jedna kromka ma 20kcal czyli razem 60kcal (3szt) i tuńczyka mam z żabki takie 3 puszeczki niebieskie , 100gr ma ok. 100kcal , a jedna puszka waży 56gr  😉 plus dałam kawałeczek kotu , bo miałczał jak poparzony. Fakt ,puszeczka mała ale to parę łyżek , na oko całe 3    😁

Ja właśni pije na potęgę zieloną ale cos sikać mi się nie chce jak wczoraj  👀 Może zaraz sie rozkręcę  😁  Za pół godzinki podwieczorek ;kalarepa i jabłko .
2 dzien za mną, od jutra  ćwicze.
Nie jest łatwo ale  przezyję.
Czuje się taka lekko zbesztana.. i co chwila latam do kibla sikać.
Najbardziej boję sie o skórę  ( moze poszarzeć) i o odporność ( infekcje)
Dlatego smaruję ryjek wszelkiego rodzaju kremami ( na dzien na noc, pod oczy itp) i łykam witaminy magnezy itp bajerki.
byle do piątku.

A już jutro: zumba 😅
zabeczka Matkooo... Przeczytałam, że łykasz witaminki i majonezy...  😁
9 dzień mija super 🙂
900 kcal za mną, w planach mam zjeść coś małego koło 21😲0

Mało kalorii dziś, ale nie jadłam obiadu, bo o 15😲0 wyjechałam już do dentysty i wróciłam po 18😲0 do domu dopiero.

Na siłowni - 65 min orbitreka, spalone 700 kcal, plus 30 min marszu.
Aż trener podbija i mówi, że ostro jadę od kilku dni i że mi gratuluje  😡
Solarium zaliczone, tylko paznokci nie mam.

Dostałam 2 porcje koktajlu białkowego z dużą ilością białka, będę miała na jutro, booooo jutro mam CrossFit!! aaaaa
zabeczka Matkooo... Przeczytałam, że łykasz witaminki i majonezy...  😁

hehe głodnemu ,,chleb" na myśli  😉
dostałam smsa przed chwilą "przygotuj się psychicznie na jutro, dam Ci ostry wycisk"

już się boję, a jednocześnie nie mogę się doczekać 🙂
Cierpienie- jak ja to rozumiem.  😍 Z jednej strony padasz, a z drugiej po treningu mogłabyś iść na drugi. I  nie możesz się doczekać kolejnego dnia.

Ja dziś gorzej. Zjadłam jeszcze więcej pączusiów i ciastek. I na łososia się wędzonego na zimno rzuciłam. Nie miał na szczęście oczu i nie paczał na mnie i mogłam go spokojnie zeżreć.
Ale nie wyrzucam sobie, że zjadłam. Czułam, że mi się należy i że tego chcę. Na pewno kalorycznie przekroczyłam co powinnam dziś zjeść, ale walę to. Czasami trzeba. I dziś był ten czas.
( fakt, że matka mnie zdenerwowała konkretnie, mojego męża też, jak się dowiedział o co chodzi, więc to nie moje wybujałe nerwy, tylko jej zachowanie jest nie takie) Chyba te nerwy spowodowały, że zjadłam więcej. Trudno.
Od 3 godzin nie jem, więc może strawię przed nocą.
Strawiłam. W nocy byłam głodna. Rano brzuch płaskawy. Mycie w zlewie wykonane, kawa wypita. Lecę się zaraz przepakować i do drugiej roboty.
A po 20;00..... no.... co będzie po 20😲0?  😍 Idę do moich kochanych karków.  😍
Tunrida - ja dziś mam siłkę o 18😲0 🙂😉

Wcześniej z dzieckiem młodszym na bilans i od razu do badania, bo kaszle  😤
Potem mam sprzątanie domu, więc dodatkowo coś spalę 🙂

Zaraz śniadanie - jajecznica z 2 jajek i kromka razowca z masłem.
10 dzień na 5 będzie 🙂
U mnie dzisiaj 59,6  😜 czyli trzeci kryzys zaliczony i przebrnięty.
Ja wiem, że teraz gorzej będzie. Ale damy radę!
pokemon, gratulacje 🙂
Zauważyłam, że najbardziej chce mi się jeść do godziny 12, cały czas coś bym pochłaniała. Około 13 już nie. Wtedy już mogę nawet nie jeść do końca dnia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się