Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Zupy kremy? Mieso? Moj narzeczony robi super kurczaka w curry, rozgrzewa piekielnie i jakie jest pyszne!
Jadlam serek wiejski z kurkuma, dalo rade zjesc.
Kurcze, głodna się zrobiłam, a 2 śniadanie mam o 12😲0
natchniona przez tunride idę po inkę 🙂
Ja już po II śniadaniu. Opony wymienione, tylko godzinę czekałam w kolejce, ale zmarzłam niemiłosiernie i piję gorącą herbatę grzejąc szklanką stopy.  😁
Na razie mam flaki z Biedry na obiad z kaszą. No....kurczaka z patelni dawno nie jadłam. Ale ja to lubię pierś pokroić w kosteczkę i tylko sól i pieprz. Nie chce psuć sobie smaka carry. To już wolę kurkumę do serka dowalić. Pewno tak samo super w smaku jak jogurt z imbirem.  😤

A nasze spotkanie już za 2 tygodnie!  😅

cierpienie- to cierpimy razem, bo mi też się chce jeeeść. Chyba trochę za mało kalorii spożyłam na śniadanie. Ale, że dziś bez wysiłku i bez spalania, to muszę jeść mniej. To ja też idę po Inkę
Ja kocham cukinię marynowaną w kurkumie.  😍
Ae ten kurczak jest naprawde pyszny, ma mleko kokosowe, jest bardzo smaczne 🙂 Moze zajrzyj do watku o pieciu przemianach, tam padlo troche o jedzeniu rozgrzewajacym, niekoniecznie tylko przyprawami. Kasza super! 🙂
wczoraj dzień na 5 😅 zjadłam 1120kcal , poćwiczyłam 45min aż zlałam się potem na maxa. Posprzątałam dom, pogotowałam obiad na weekend dla siebie , dla chłopaka i dla zwierząt.
Dzisiaj nie wiem jak to się skończy , bo idę  w gości. Zamierzam wziąć flaki dla siebie ,żeby na kolacje zjeść. No i muszę kawałek sernika , bo specjalnie "szwagierka" upiekła  😵
I jak tylko mi się tatuaż wygoi to zaczynam chodzić na basen raz w tygodniu , w niedziele  😅

Baffinka , subaru, ja też powinnam coś wody zrzucić a tu kg w ciągu 3tyg , no ale grunt ,że obwody mniejsze  😉
zen- jak mam kupić kurkumę, mleko kokosowe i pichcić nad garami, to całe moje wnętrze się spina i jeży i woła "nie!". Zwykle proszę męża o przygotowanie czegoś. Ale robi mi coś, na co ma jakąś wizję. Nawet niskokalorycznie, ale wizję mieć musi. Jak podam składniki i będę kazała zrobić coś, czego on sam nie jada i czego wizji nie posiada, to wyjdzie to mało zjadliwe i tylko stracę czas, kasę i nadzieje.
Wiesz...jeśli mi powiesz- wrzuć kurkumę do serka wiejskiego- to jest to proste polecenie i ja to zrobię. Jeśli powiesz- jedz kaszę bo rozgrzewa, to ja to zrobię. Ale przygotowywanie jakiejś wymyślnej potrawy przekracza moje chęci i zdolności. Zwłaszcza potrawy, którą mogę podejrzewać o niejadalność.  😉

Z gotowania to ja robię tylko to swoje leczo. I czasami usmażę kurczaka, ugotuję i usmażę brokuła. Ja mam 2 lewe ręce do kuchni, Naprawdę!
Może jak postoisz nad garami, pogotujesz, nawąchasz się to i jeść tak Ci się nie będzie chciało 😉
Zanim się ugotuje, to już zjem z głodu czegoś innego. Nie...nie każcie mi gotować, bo to się nie uda. Matka próbowała, nie próbujcie wy.
Umiem zrobić kilka super dań popisowych- z przepisów. Np schab z morelach z 3 rodzajami smaków w sobie. Albo ciasta, mam ze 3 popisowe.
Zwykłe gotowanie, a już zwłaszcza kombinowania samemu nie jest dla mnie.
Nie mam genu gotowania i już.
tunrida Ale curry jest banalnie proste! Np. takie: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/krewetki/curry_z_krewetkami/przepis.html zamień krewetki na kurczaka, czytać potrafisz to masz czarno na białym co i jak. 😉 Ja nie namawiam. Ale curry jest pyyyycha!

Otworzyłam dzisiaj mleko sojowe. OMG ale mnie cofnęło! No takiego obrzydlistwa to dawno nie próbowałam. Nigdy więcej. Poczekam na migdałowe w promocji, albo sama zrobię jak będzie mi się chciało. 🙂
sandrita- no dobra. Przy okazji dowiedziałam się jak wygląda passasta pomidorowa.  😉 Czyli kupuję sos pomidorowy w kartonie- to proste. Wiesz co? Ok...zrobię, najwyżej wywalę. Nie lubię ani pomidorów, ani papryki!  😀iabeł:
Ja sojowe bardzo lubię, ale tylko firmy Alpro, to z Biedronki to jakaś wielka pomyłka. Niestety Alpro jest drogie 🙁
I znów zaspałam. (...) W ogóle od ponad miesiąca często jestem śpiąca,chce mi się bardziej jeść, bywa mi zimno kiedy innym jest ciepło. Organizm ma za mało paliwa i wchodzi na stand-by?

Wspomnienie z dwu różnych doświadczeń (raz kilka dni na diecie dr Dąbrowskiej, raz sprawdzanie, czy dieta 5:2 jest sensowna, czy nie): głód to pikuś, gorzej, że organizm zaczyna działać zachowawczo - senność, bierność, marznięcie. Jak mus to mus, ale nie widzę, jak normalnie w tym stanie funkcjonować.
Teodora- chcę powalczyć o niższy procent tłuszczu.
Masakry jakiejś w tym moim samopoczuciu to nie ma, bez przesady. Funkcjonuję jak zawsze lub prawie jak zawsze. Tyle, że obserwuję jednak obecność tych objawów- senność, zimno i głód. Ale wiesz... bez przesady. Skutek taki, że potrafię zaspać jak nie nastawię budzika. Nie chce mi się jechać do konia, bo tam "na pewno zimno i mokro". Piję ze 2 kawy więcej w ciągu dnia czasami, bo najchętniej to bym po południu się położyła spać. A z głodem to walczę od dawna, więc się nie przejmuję.
Na razie postaram się przeczekać.
Tunrida , a jak uzyskasz upragnioną wagę i figurę to jak będzie wyglądała Twoja dieta?
No..... tak jak teraz pewno. Raczej chipsów, słodyczy, ciast, pizzy, kotletów, boczku, mleka w proszku i innych pyszności nie pojem zbyt dużo.  🙁 Raz na jakiś czas- tak jak i teraz.
Już od roku jem inaczej i jakoś żyję- z okresowymi wpadkami, które zaliczam.
Sandrita, Ascaia, Zen, dzieki!  :kwiatek:
Ascaia mam 9-cio miesieczny kontrakt i cichutka nadzieje, ze sprawdze sie i zostane tam juz na normalnym kontrakcie. A jesli nawet nie, to i tak powinno mi to otworzyc nowe mozliwosci bo cv mam mocne i jedyne czego mi  brakuje to doswiadczenia w ksiegowosci, takiego stricte z irlandzkiego accountingu.  💃
monia, no to super, że energia pomogła! Cieszę się bardzo 🙂

żabeczka, mega zdjęcia masz z tej siłowni! Ja dalej się trochę cykam iść, ale póki daję radę w domu i nie łapię lenia, to zostawiam to tak, jak jest 🙂

tunrida, piona, też nie mam w ogóle genów gotowania, co najwyżej umiem zrobić sobie frytki 😁

Ja miałam wczoraj świetny dzień, i żywieniowo, i pracowo - dowiedziałam się, że lecę w przyszłym tygodniu do Paryża 😜 Nigdy tam nie byłam dotąd, cieszę się jak nie wiem co normalnie 🙂
Dziś na razie też na 5, koń pojeżdżony, za niedługo orbitrek i będzie git 🙂
Teodora- chcę powalczyć o niższy procent tłuszczu.
Widać to jest Twój "mus".

Jeśli patrzycie na dietę tradycyjnej medycyny chińskiej, to do "zimnych" należą: zsiadłe mleko, jogurt, kefir, maślanka.

A kawę znowu popijam (była odstawka). Po pierwsze - lubię. Po drugie - działa na mnie. Ale wiem, że to często sposób jak jechać na oparach. Zamiast odpoczynku czy innego realnego napełnienia baku 🙁 Takie życie, nie mogę się pracy położyć na kwadrans po obiedzie. A małą czarną mogę chlapnąć.
Livia-Tylko tu wróć z tego Paryża. Przypominam, że widzimy się za 2 tygodnie.  😅

Teodora- próbuję zmniejszać nabiał, ale tak mi trudno!! Naprawdę! Strasznie mi się go chce. A serki też?
livia sanna dzięki  :kwiatek:
livia a daj spokoj  😉. idziesz robisz swoje i nic cie nie obchodzi 🙂 Baw sie dobrze w Paryżu 🙂

Dzisiaj pomimo tak dużego wysiłku wstałam bez zakwasów.
Czuję się trochę zmeczona, szczególnie jesli chodzi o nogi ale nie ma tragedii.
Jeny ile ja bym dala żeby jutro było sucho i słonecznie. Pobiegłabym sobie do lasu. A tak... pozostaje imprezowac w domu  🤔
Dzisiaj walne sobie jakieś rozciągające ćwiczenia.
Dzień będzie na 5+  😉
Serki i sery mniej, ale jak ktoś wychłodzony, to też powinien ograniczać.

O, miałam Cię kiedyś spytać... Podobają Ci się nadal bollywoodzkie tancerki? Kiedyś pisałaś o nich pozytywnie. I się zastanawiam, czy wraz z dochodzeniem do bycia fit-szprychą nie zmienił Ci się też ideał urody? Czy one są nadal OK?
Teodora to pytanie do mnie?  :kwiatek:  😡
tunrida, wrócę na pewno - nie odpuściłabym naszego spotkania 🙂

żabeczka, dziękuję 🙂
Teodora to pytanie do mnie?  :kwiatek:  😡

W zasadzie pytałam Tunridę (tak pędzicie z pisaniem, że nie zauważyłam, że pojawił się post) 🙂
Ale jak Tobie też się coś pozmieniało / nie pozmieniało w tym temacie, to też jestem ciekawa 🙂
niee nieee.. spoko ;] ja po prostu jak gdzies czytam ,,bollywood" to tracę zmysły 😀 heheh  😜
Teodora- nadal są ok. Ale ja mam kilka wizji pięknej kobiety.  😉 Nie mam jednego, jedynego ideału pięknej sylwetki.
Teodora , mi się podobają , ale sama chcę być fit  😁

Zmykam do stajni, potem do znajomych , mam nadzieję ,że dzień będzie chociaz na 4  😉
Miłego weekendu !
Dla mnie i te są piękne (choć mają % tłuszczyku..taki w sam raz, kobiecy) edit- Kurczę...mam podobny poziom tłuszczyku. Dzięki Teodora.  😉



I ta też jest PRZEPIĘKNA, choć chyba nie chciałabym tak wyglądać. Ale patrzeć na nią mogłabym godzinami. Mogłabym mieć taki plakat na ścianie, jak jest taka zgięta.




Sama chciałabym mieć sylwetkę coś jak Chodakowska. ( najwyżej mąż znajdzie tłustszą kochankę do poprzytulania  😉)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się