Ja już zjadłam , dziś miałam tak zawalony dzień że z ledwością się wyrobiłam . Wzięłam już nowe inhalatory i jest tak 😍 nawet papierocha mogę normalnie palić 😁 Mam nadzieje ,że teraz już będzie super i nie będę ziajać jak pies 😉 Syn oczywiście śmieje się z matki ,że teraz będę biegać z inhalatorami jak on .
Ostatnio się trochę podłamałam jak zobaczyłam kości na wierzchu , też tak macie ? Mam dupę jak stodoła , brzuch masakryczny a górna część ciała , wraz z cyckami znika , chyba muszę zacząć robić inne ćwiczenia . 😵
monia, ja chudnę identycznie :/ przed wakacjami było prawie -10 cm w tali, biust 2 rozmiary w dół a w biodrach jakieś -3 cm 😂
Ja powoli wracam na właściwe tory, nie wiem, co się dzieje - nie mam ochoty na słodycze 😲 nie polecam robienia przerw w diecie "bo wakacje/święta etc", jest listopad a ja dopiero się zaczynam ogarniać 😵
Monia ja mam gorzej nawet bez unoszenia ramion do góry jak na twoim zdjęciu i jeszcze zarysowane żebra poniżej 😉 więc się nie przejmuj bo tu najpierw wysusza potem idzie reszta, góra chuda a tyłek dalej mam 42 😉
Nie no, myślę, że w końcu coś z tyłka ruszy, mam nadzieję przynajmniej 😵 dobre chociaż to, że mam u góry z czego chudnąć to nie będę płaską deską 😁 ale masz rację, dysproporcja na pewno będzie :/
No już mi lepiej , myślałam ,że tylko ja mam ten problem , teraz czekam aż ruszy tyłek i brzuch 😁 Muszę się zmierzyć ale jeszcze się wstrzymam , muszę dobić w końcu do 6 z przodu bo z 7 walczę już tak długo że się trochę podłamuje .
Ale ja głupia, że łykałam do tej poru Ibuprom. Wkurzyłam się, łyknęłam n150 mg Ketonalu i czuję się prawie zdrowa. 😀 Nawet może dałabym radę coś delikatnie poćwiczyć, w jakiś izolowany sposób. Oczywiście nie będę się wygłupiać 😉 ale pierwsze co zrobię jutro to znów se łyknę Ketonal.
Chrupię tarkowaną marchewkę i selera i jem 2 suche chlebki.
monia - a ty trzymasz systematyczność posiłków, czy nadal nie? Bo wiesz, że jeśli nie trzymasz, to sama sobie utrudniasz?
tunrida staram się , żebym miała chociaż normalne i unormowane życie było by łatwiej . Zawsze mi coś wyskoczy , myślałam żeby do auta zapakować coś do jedzenia i w razie W mieć coś pod ręką . Zawsze pędzę , zawsze wszystko na wariata 🤔wirek:
Dobra pokaże wam moje cholernie brzydkie ciało , teraz jak schudłam moje łapy i barki wyglądają masakrycznie , jeszcze wystaje mi tłuszcz koło pach więc mam cichą nadzieje że spadną mi ręce ,plecy . Figury kobiecej już nigdy nie będę miała ale to jakoś zamaskuje pod ciuchami 😁
Mi się takie ciało podoba. Odtłuściłabym je na maksa ile bym dała radę, opaliła, a potem cieszyła się z atletycznej, sportowej budowy. Kobieca i delikatna raczej już nie będziesz. 🙂 Chyba, że tak jak mówisz....schudniesz sporo i zamaskujesz ciuchami. Ciuchy wiele potrafią ukryć! 🙂
Właśnie nie lubię żadnych sukienek , wyglądam masakrycznie , chyba zrobię tak jak mówisz , co mi innego zostało ? Na zdjęciu tylko stoję bez napinania mięśni , żeby wyglądało trochę normalnie 😉
Livia jak mam się cieszyć z wagi w dół , od kilku miesięcy stoi i ani drgnie (tylko w cm. jest różnica ) , ale cieszę się ,że chociaż tobie się udaje 😀
dzisiaj trening na koniu i trening na orbitreku połączony z brzuchami 🙂 razem ok 3 godziny konkretnego wysiłku ( nie liczę rozgrzewek ). Dieta 1400 🙂 Jestem cholernie z siebie dumna bo poradziłam sobie ! Bez zająknięcia. Teraz tylko trochę brzuch boli - jak zwykle - ale przyzwyczajam się. Żeby mieć fajne mięśnie to trzeba niestety cierpieć. Skrzydła mi rosną bo się nasłuchałam fajnych komplementów ;]
livia no to jutro trzeba bedzie spalić te czekoladki co? 😉 tunrida - wracaj do pełnej sprawności fizycznej szybko trzymam kciuki- zdrowia życze 😉
Zrobiłam sobie dzisiaj sosy na warzywa z patelni. Te Knorra - chyba nowość. Tylko zamiast śmietany dodaję jogurt. I powiem tak- mistrzostwo świata. Wypróbowałam ten do szpinaku- obłęd.
monia- a ty ćwiczysz?? Bo zdawalo mi się, że nie. A tylko fizycznie tyrasz. Powinna ci waga spadac razem z obwodami. Jedsli obwody leca a waga nie spada., to może rozwijasz sobie non stop mięsnie tą praca?
tunrida ćwiczę z doskoku 😁 tyram dalej , tak właśnie myślałam że chyba mięśnie mi się robią bardziej widoczne . Trochę ostatnio odpuściłam od ćwiczeń ale staram się chociaż co drugi dzień , zależy co robie w ciągu dnia . Codziennie robię sobie masaże wodne na poprawę skóry brzucha i twarzy , chce tą skórę wciągnąć i już zaczyna być super . Nie jest to nic przyjemnego bo jak lecą szpileczki to stoję z zębami zaciśniętymi i się modle , ale warto bo skóra zaczyna być fajna i już mi się podoba . Ostatnio miała trochę przebojów zdrowotnych ale jak dziś dostałam inhalator już na stałe to będę żyć .
Jestem bardzo zadowolona ,że zaczęłam myśleć w końcu o sobie , ciśnienie mam już ok , chodzę do wc 2 x dziennie a nie raz na dwa dni . Nie piję już tylu kaw , pije dużo wody (kiedyś piłam tylko kawę ) . Tak naprawdę to ubyło mi 1 kg. tylko nie jestem pewna czy to nie przez jelitówkę co ostatnio miałam (po karkówce grilowanej ) , więc czekam jeszcze kilka dni żeby być pewnym że schudłam 😉
Edit. macie zdjęcie moich wspólników , żebym ja miała tyle energii co one , było by super .
monia- chodziło mi o to , że jeśli NIE podoba ci się ciało umięśnione, to nie ćwicz! Zwłaszcza, ze i tak tyrasz fizycznie. Co najwyżej tylko te mięśnie brzucha. A resztę zostaw. Trzymaj się porządnie diety ( ja na ostrej diecie karkówki z grilla nie jadałam 😉) a schudniesz. Na co ci te urządzenie na nogi/ręce? I kółko do suwanych "pompek" od którego wyrabia się nie tylko brzuch, ale i góra ciała? 😉
Ja dziś będę miała drugi dzień na 5, ale wyglądam okropnie. Brzuch mi wywaliło, jakby te jelita nadal nie pracowały, wzdyma mnie nie wiem po czym, baki puszczam, brzucha wciągnąć nie mogę. Twarz i palce nadal obrzęknięte. 🤔 Robię swoje i cierpliwie czekam.
Nie poćwiczyłam wczoraj... znowu... :/ Dupa jestem. Postałam na hali 2 godziny, wróciłam zmarznięta, wpakowałam się z herbatą pod koc i zrobiło mi się tak błogo, tak dobrze... 🤬 Jadłam wczoraj tylko trzy posiłki, bo o drugim śniadaniu zapomniałam w ferworze pracy, a będąc w stajni też nie umiem , nie lubię jeść. Wieczorem za to zjadłam grzeczną, proteinową kolację. No i dzisiaj waga nawet się wahała czy nie pójść o kolejną cyferkę w dół. Zostało na -0,9 kg. I spadły obwody o 1cm. Czyli jeszcze ok. 3 kg i po 3 cm (oprócz biustu!!! on nie ma prawa!!!). I ćwiczenia, żeby było jędrniejsze ciało.
Z ta dysproporcja to jest tak że pi schudnieciu nadal jest alemniejsza, przynajmniej u mnie. Przed dieta mam przykładowo rozmiar bluzki 38 a spodni 42, po diecie góra 36 a dol 38, góra jest wtedy w moim przypadku na maxa chuda, dol nie całkiem, ale nie ma rażącej dysproporcji. Czy dalej chudnie już tylko tyłek to nie wie bo mój organizm przy 63kg nie chciał oddać już nic 😉
hehe...masz to co ja. Jak chudniesz, to zaczynasz latać i kupować różne ciuchy. 😀 Niezła radocha, nie? 🙂
no, radocha mega, bo jeszcze niedawno kupowałam to co na mnie pasowało, niekoniecznie ładne, bo w roz 50-52 mało co było ładne, teraz kupuję tylko to co mi się podoba, no i cieszy fakt, że mogę teraz w lumpach polować na niespotykane ciuchy za grosze w roz 40 🙂
tunrida tego ściskacza używam do nóg , starałam się ćwiczyć takie zestawy przy których mogłam oddychać . Chłop się śmieje ,że przy pompkach to już może śmiało mi wskoczyć na plecy i dam radę 😂
Zen mam nadzieje że będę mogła w końcu coś z aerobowych poćwiczyć , zawsze uciekałam od tego ze względu na moje oddychanie .
JARA Ale pocieszyłaś 😁 na następne spotkanie też się piszę 😜
Cierp1enie fajny komplet ,choć nie w moim stylu ( ja dresy kocham ) gdzie masz tyłek ? dawaj jakieś fotki bo widzę, że już cię ubyło bardzo dużo .
Co do kupowania ciuchów , to ja nienawidzę kupować nowych ubrań . Idę do sklepu z przyzwyczajenia biorę 42-44 (kiedyś 46 ) patrze jakie to wielkie , biorę coś innego mniejszego , przymierzam i dalej za wielkie 🤔wirek: Moje ciuchy potrzebują wymiany a jakoś mi szkoda pożegnać się z nimi , chodzę non stop podciągając spodnie 😀iabeł: Stwierdziłam ,że jak zejdę do 6 to wtedy sobie zrobię wymianę odzieży 😀iabeł:
Cierpienie, Ty Kocico 😎 Pupe masz malutka i nogi dluuugie, nawet w tych papuciach wiec kombinezon lezy bardzo fajnie! btw ale ta panterkowa torba jest super 😜 Zakupy powiadacie.. ja nie mam juz miejsca w szafie, nie mam miejsca na nowa szafe, a ciagle jakies fajny ciuszek zagaduje do mnie w sklepie... :/
A więc nadszedł czas pochwalić się, że zaczynam dzsiaj pierwszy dziń diety od dietetyczki. Metabolic Balance. Przede mną ok 14-15 kg. Dzień pierwszy - oczyszczenie. Lekko pewnie nie będzie, ale ejstem dobrej myśli. Obawiam się tylko o dni wyjazdowe ( studia chociażby ). Jak sobie wtedy poradzić z żarciem. Generalnie nie mam konkretnych posiłków, tylko wypisane, co w jakim posiłku i w jakiej ilości ma się znaleść. Następna wizyta za 2 tyg - zobaczymy co waga i centymetr pokażą 🙂 Trzymajcie kciuki 🙂
A ja miałam ogromną ochotę na coś słodkiego, dorwało mnie i nie chciało puścić, choć słodyczy od jakiegoś czasu nie jadam. Kupiłam ciacho w cukierni... i miałam po nim takie rewolucje żołądkowe, wieczorem po zumbie, w nocy i rano, aż do pracy nie poszłam 😡 pokarało mnie.... a mogłam zjeść kawałek czekolady, bo akurat jest w domu...
byłam na Metabolicu ze dwa lata temu. O ile mówimy o tej samej diecie. Robiłaś badania krwi przed? Baaardzo szybko gubiłam wagę, ale i ... zdrowie. W moim przypadku ta dieta oferowała zbyt duże ilości białka, no i bardzo mikre porcje, niskokaloryczne. Ciągle byłam głodna. Nabawiłam sie problemów kibelkowych 🤣 i wyglądałam ogólnie jak z krzyża zdjęta. Przeszłam wszystkie fazy, ale potem dałam sobie spokój. Moim zdaniem to dieta na szybką redukcję, ale ciężko żyć według jej reguł na dłuższą metę. Np ograniczono mi pomidory, które uwielbiam i generalnie owoce.