Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Chciałam właśnie napisać to samo co Scottie. Tunrida, wyglądasz na instruktorkę! 😀

A ja dzisiaj zakupiłam koszulę w romiarze M (w Diverse, gdzie w XL się kiedyś nie mieściłam) i NIE ROZSADZA MI GUZIKÓW na cycach!  😅 Dzisiaj wieczorem znajomi zdębieją.  😁 Pewnie nic nie powiedzą, ale ja tam będę widziała...  😁 I piękny i przytulny sweterek, za który byście mnie zlinczowały, bo jest luźny i nic nie podkreśla oprócz chudych ramion.  😁
Mam jeszcze taki.



1) najpierw brzuszki na piłce. Są fajniejsze, moim zdaniem, niż na macie, bo można fajnie popracować brzuchem. Ja np odchylam się mocno głową do tyłu i rozciągam przy okazji brzuch. Można się mniej odchylać i trzymać non stop brzuch w napięciu. Można wbijać dłonie w dół brzucha, angażując dolne partie mięśni do pracy. Można robić brzuszki z prostymi rękoma ( tylko nie wiem po co)

2) Brzuszki na macie robię z gumą. Żeby bardziej zaangażować brzuch ciągnę gumę. Można to też robić z nogami zgiętymi pod kątem prostym w powietrzu- wtedy nieco inne partie mięśni się angażuje.
3) na macie trzymając się za drabinki robię to samo co na ławeczce, te opuszczanie nóg w dół. Trener lubi mnie tym katować.
4) na zmianę brzuszki i zginanie nóg. Brzuszki robimy: szybko skłon, wytrzymać chwilę w napięciu, po czym pooowoli opadać na matę. I tak 30 razy, i zaraz nogi- zgiąć szybko tak, by kolanami próbować dotknąć do brody a potem pooowoli prostować w kolanach, cały czas myśląc o dolnych partiach brzucha. Trzeba się starać izolować i angażować te mięśnie, na których nam zależy. Więc nie robić tego udami, ani siłą rozpędu tylko, ale myśleć o brzuchu. I też 30 razy. Potem mam 15 minut przerwy i na nowo. I tak 6 serii.  😵
5) Próbowałam zrobić scyzoryki, ale coś mi wyjątkowo nie szło, a że były na poprzednim filmiku, to se odpuściłam.  😉

I to tyle co mogę odnośnie swoich ćwiczeń na brzuch. Ogólnie mam dużo serii i po dużo powtórzeń. Skupiamy się ostatnio mocno na tym, co mam najgorsze, czyli na tym tułowiu.
Kobito.... wymiatasz. Wyglądasz fantastycznie jak ćwiczysz  😡
tunrida, a po co się robi te brzuszki na piłce? Trudne toto? Mam piłkę w domu, tylko musiałabym napompować - nie wiem, czy w ogóle jest sens. Czy to przypadkiem nie ma zastosowania przy słabym odcinku lędźwiowym? Bo jest on cały czas podparty, wpychamy go w piłkę i nie robi się żadna dziura?

Rano pojeździłam porządnie konia, byłam mokra, więc trochę  chyba spaliłam 😉 Przed jazdą owsianka plus kawa (300kcal), po jeździe malutka porcja (wielkości dłoni bez palców) jajecznicy z boczkiem (facet robił i mi zostawił) z 1 kromką chrupkiego (200kcal). Na obiad ziemniaczki (2 małe) zasmażane z 2 plastrami sera camembert i michą sałaty lodowej z winogronami z oliwą - będzie z 400kcal.
kenna- osobiście odnoszę wrażenie, że na piłce więcej mięśni mi się może napiąć niż na macie. Aczkolwiek..jedna z instruktorek mówi, że ona na piłce nie czuje NIC. Nie wiem.... ja się nie znam, ja wykonuję.  😉 Spróbuj, zobaczysz czy czujesz różnicę na plus, czy żadnej. 
tunrida, super! Az dzisiaj wyjme pilke, dzieki kochana! :kwiatek: 😅

kenna, na pilce zaangazowanych jest wiecej miesni, bo pilka nie jest stabilna i trzeba pilnowac utrzymania rownowagi. Sprobuj 'kucnac' na pilce ( usiasc na nogach, stopy pod tylek, tak, jest to realne 😁 ) i sie wyprostowac, oderwac posladki od piet i ustac w takiej pozycji jak najdluzej. Angazujesz wtedy maksimum miesni brzucha, ktore musza utrzymac Twoje cialo w rownowadze. Posladki tez pracuja, uda tez.
zen- jak już jesteś....pamiętam jak kieedyś płakałaś, że masz za dużo wody, pamiętasz? ( z tym, że ty puchłaś) Potem pamiętam, że wchodziłaś na wagę kilka razy i trener był w szoku, że masz tak mały procent tłuszczu, nie? Czy to było właśnie wtedy jak miałaś dużo wody, czy już później, kiedy się z wodą naprawiłaś?
Pytanie drugie- pamiętasz co zrobiłaś, że ci woda zeszła? Co było u ciebie przyczyną takiego zastoju wody?- wiesz?
No byl, bo myslal, ze ja zwyczajnie otluszczona jestem, a to ta cholerna woda. W sumie niestety nic nie zrobilam, nadal sie z tym borykam, ale wyraznie mi pomagaly aeroby. Jak chodzilam do dietetyczki, to ona mi mowila, ze woda musi mi stac miedzy tkankami i ze takiej wody jest ciezko sie wyzbyc. Kazala mi pic wiecej wody (jak powiedzialam ile dziennie pije, to zwatpila), ale prosila, zebym to, co pije uznac za norme i do niej dodac dwie szklanki wody na kazda wypita kawe i pic napar z pokrzywy dwa, trzy razy dziennie. Natomiast odnosze wrazenie, ze mi aeroby pomogly najbardziej.

Co do zastoju- nie wiem czemu tak u mnie jest, bo jest tak do dzisiaj. Jak nie 'aerobuje', to czuje, ze mi gorzej, ze cialo zaczyna sie rozwalac, nie jest zwarte i wiem, ze spadek miesni to jedno, ale czuje, ze to ta woda moze sie znowu odkladac. Co jest naprawde dziwne, bo ja duzo pije i niemal nie uzywam soli.
U mnie waga ani rusz , przestaje to być śmieszne  😤  ile można , mam jeszcze tyle tłuszczu , muszę coś zmienić i dać sobie mniej kalorii . Dziś zawaliłam przez kumpla , mówię, że ja nic nie jem , uparł się i musiałam zjeść karkówkę i warzywa z grilla . Teraz mój żołądek umiera , głowa mnie boli , słabo mi i jeszcze latam do wc  🤔wirek: 

Wpadłam na chwilę pożalić się i uciekam na stajnie . Mam nowy wynalazek do ćwiczeń więc dziś przetestuje .
Monia To za karę za obżarstwo. Trzeba było zjeść same warzywa. 🙂 Ale wiem... Łatwo mówić!

U mnie dzisiaj kolorowy talerz: makaron pełnoziarnisty, 15 pomidorków koktailowych podsmażonych z czosnkiem na oliwie, pierś z kuraka uduszona z cebulką, dwie łyżki sosu pomidorowego, 1/8 kulki mozzarelli postrzępiona na to i kilkanaście listków świeżej bazylii. Pyyyyszne!
sandrita ja dzisiaj mam kolacje w ten same deseń 🙂->włoskie klimaty
- pomidorki, poszmażane z czarnymi oliwkami,, motzarella + listki świezej  bazyli 🙂 Miodzik.
ale na poczatek trening., Czekam aż  witaminki się wchłoną i daję ostry wycisk 🙂
po 3 tyg przerwy byłam biegać - nowa trasa, ponad godzina ubiegnięta. nowa kurtka i rękawiczki są mega. mam nawet zdjęcie, ale z fleszem, także nic oprócz odblasków nie widać 😂
jedyny minus biegania jest taki, że źle się z czasem ogarnęłam i miałam 4,5h przerwy z posiłkami.

anyann - jutro rano wagę przyślę, dzisiejsza jest przekłamana po imprezie 🙁
Byłam w stajni. Koniowi tylne nogi puchną nawet jak wraca z padoku. I grzeje jedna przednia. Zabieram go z trawy, idzie na piach. Ale muszę mu zwiększyć wysiłek, czy chcę, czy nie chcę.
Koń kiedy choruje, jest ważniejszy niż siłka. Tak więc pewno zmniejszę ilość czasu spędzanego na siłowni.
Aby do opadu śniegu!
Odechciało mi się już wszystkiego , kto chce kota ?  Wiedziałam ,że jakaś obca kotka okociła się na sianie , dziś coś mi śmigło przez boks ,myślałam że mi się coś zdawało . Kręciłam się do domu i stajni , w końcu wracam do domu żeby się przebrać na trening konia i co zobaczyłam , moja suczka przytargała dwa koty do domu  🤔wirek:  Targa je w pysku , karmi , co ja mam teraz zrobić  😵
Te koty są dzikie ale jakoś szybko przestały się bać wszystkiego  🤔wirek:  na podwórko nie wywalę bo moje psy z kojca sprzątną je szybko . Idę trochę pojeździć może coś wymyślę  .
tunrida oby Passacik wrócił szybko do zdrowia. Trzymam kciuki.
Ależ śliczne.
"Mój" z pracy dużo brzydszy i ślepawy.  😍 

A żeby było na temat. Zjedzone 1700, spalone ok 450. Nie jest źle, jak na weekend.
monia - słodziaki 😍 nawet M. zapytałam, ale jest bardzo na nie 🙁
Ja dalej siedzę i myślę , mąż się śmieje , żona już przestała ściągać do domu to teraz pies zaczął  🤔wirek:  Bardzo bym chciała zostawić czarnuchy ale mam już swoje 4 koty + teraz te 3 małe (jeden jeszcze biega po stajni ) Te koty są po kotce takiej rasowej , niebieskawej , często ją widziałam jak latała z myszami do mnie na strych , dziś musiały spaść przez syp na stajnie .
Sąsiadka oczywiście ma gdzieś że to jej koty .
Dobra uciekam spalać tłuszcz , muszę spalić karkówkę  😉 

tunrida szkoda że mieszkasz na drugim końcu Polski  😁

PonPon   kociaki są świetne , muszę im poszukać dobrych domów .
Jutro o 19:35 na TVN "Wiem co jem" odcinek o parówkach.  🤣 Parówkowym skrytożercom się poleca!  😁

monia Kuuuurczę! Szkoda, że mój tato taki niechętny, bo mama już od kilku lat (od momentu ostatniego naszego kota) marzy o kocie. Jeszcze jutro zapytam ich. 🙂 
Jestem , żyję, trochę popijam, bo siedzę i podziwiam teściową, a wiecie, z nią na trzeźwo nie da rady  😁
Wiadomo co jest w parówkach.  😉 Podobne rzeczy co w konserwach turystycznych 1,80 za puszkę.
Mi smakują odpadki zwierzęce wsadzane do parówek. Niestety mają za dużo kalorii.  🙂
O parówkach były zapowiedzi jutrzejszego programu w TVN Style, chyba około 20 ale tu pewna nie jestem. Ja na szczęście je lubie ale nie mam parcia na jedzenie ich i pewnie jem je maks 1-2 razy w miesiącu.  🙂
No właśnie jak to jest, że niby syf i odpadki, a takie kaloryczne... Przecież to "tylko" np. rogowe wytwory skóry czy tam naskórka...  😁

barnabik Dopiero co napisałam o tym.  😀
hihi nie doczytałam 🙂
Tłuszcz,  wypełniacze i polepszacze smakowe. Wartościowego pożywienia tam nie ma.

A ja jak mam ograniczać białko, to właśnie chce mi się dziś jak na złość, bardziej niż zwykle nabiału i ryb.  😉
Czeeeeeść...
Przeżyłam koncert! Było ciężko, bo próbę zaczęliśmy z pół godzinnym opóźnieniem, dwoje śpiewających w ogóle nie wiedziało, że ma występować. Mam chyba rok życia mniej przez stres tych pierwszych momentów. Ale poszło - widownia zachwycona, występujący zachwyceni, osoby z organizacji też z pozytywnymi opiniami. Uffff, może kierowniczka doceni, że nie położyłam imprezy mimo jej nieobecności.
I zebrałam sporo komplementów a'propos wyglądu, ale jak spojrzałam na zdjęcia... bleeee, nie jest fajnie. 🙁
O tym, jak jadłam (a raczej nie jadłam) w czwartek to nie będę wspominać - można się domyśleć. Jako główny ogarniacz i inspicjent, nie usiadłam nawet na moment od 14 do 22. Miałam za to i trochę cardio, i trochę ćwiczeń na masę. 😉

Wczoraj i dzisiaj już dużo lepiej. Jadłam grzecznie, bez wyskoków.
Zrobiłam wczoraj znowu 100 wysokich pełnych brzuszków. Tylko inaczej rozłożyłam serie, zamiast 4x25, zrobiłam 40-30-20-10. Nie wiem czy to dobrze? I dołożyłam 30min rowerka.
Dzisiaj jestem już po 55 min. na rowerku i serii brzuszków, pompek, skośnych i unoszeń na dolną partię.
Niestety czuję kark. Nie wiem czy to efekt złego wykonywania wysokich brzuszków czy jednak wychodzi mi dźwiganie bambetli w czwartek, albo dzisiejsze noszenie glazury i fugi.
 
a jak płuca?
Jest chyba ok. Tzn. te kłucia są już bardzo sporadyczne, przy ćwiczeniach się zdarzają. Nadal odkrztuszam, więc coś tam jeszcze siedzi, ale pewnie raczej w oskrzelach jak w płucach.
Dziękuję, że pytasz.  :kwiatek:
A jak to co Cię pobolewało w biuście?
znalazłam czadowy kanał na YT, znacie? 🙂
http://www.youtube.com/channel/UCuY1W4AwhhgkB6rsJBtltUA

laska ma jak dla mnie figurę idealną (ta, która się głównie pojawia w filmikach, z tatuażem na obojczykach i na cycku) 😉
Miałam zrobić USG po miesiączce, ale jeszcze jej nie było. Jak następnego dnia zmieniłam biustonosz, tak minęło i nie wróciło.

Anaa- przepiękna!  😍 Ale wiem, że gdybym tak wyglądała, to mój mąż by baaardzo marudził. Z jednej strony, by szanował, bo wie ile to pracy, a z drugiej by tęsknił za normalnym kobiecym ciałem.  🤔
A cycki też ma sztuczne!  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się