Jakie kremy, jakie! Bo mnie to ominęło! Mi cycki spadły okrutnie. Wszystkie cyckonosze na mnie wiszą. Wszystkie, jak jeden mąż! Flaki miałam zawsze od nastolatki, właśni przez to jedno odchudzenie wtedy. A! I widać mi kolano 😁 TAk wystaje 💘 (czyli pewnie rośnie mój poziom endorfin)
Smaruję się czymś firmy Pupa - jedno na ujędrnienie biustu, a drugie na ujędrnienie brzucha. Nic nie jest na odchudzanie, na cellulitis. TYLKO na ujędrnienie. A to dlatego się smaruję, bo Ascaia mi kazała. Więc mimo iż nie wierzyłam w żadne kremy i twierdziłam, ze gucio mi to da, bo mam starą skórę i mocno wisi, to się jednak smaruję. A że postanowiłam sprawdzić czy takie kremu mogą działać, to kupiłam prawie najdroższy z mojej drogerii i poddałam się doświadczeniu. No i stwierdzam po ok 2, może nawet już 3 miesiącach, że coś tam działa. Nie wiem czy kremy czy czas, czy jedno i drugie na raz, ale coś tam działa.
Zjedz, zjedz-zostaniesz tu gruba sama. Wątek nam nie upadnie. 😀iabeł:
Ok. ok, opchnęłam owsianką z jabłkiem i cynamonem. Poczucie winy nie jest warte chwilowej zachcianki.
wg. BMI mam niedowagę ale mam wysoki współczynnik smukłości. BMI to nie jedyny wskaźnik pomiaru ciała 😎
Mam mocno otłuszczone uda, pośladki i brzuch. Chcę zamienić to w mięśnie, wtedy pewnie waga pójdzie w górę. Wieczorem szczelę fotkę, żeby nie było że cierpię na anoreksję 🙂
Nie patrzę ślepo w kilogramy i pomiary. Bardziej mnie interesuje rzeźba i ostateczny efekt wizualny. Wątek ma tytuł "Odchudzanie/rzeźbienie ciała - sprawozdania", więc chyba moja fanaberia się zalicza? 😉 Tak jak podejrzewałam - BMI zbyt niskie, więc z automatu ZA CHUDA. Szkoda, że chudy flaczek z celullitem widocznym bez łapania za skórę...
Dzieeewczyyynyyy... Zrobiłam sobie taaaaki pyszny obiad (omijając pomidory suszone) + sałata + 40g makaronu pełnoziarnistego. I zamiast polać sałatę łyżką oliwy to się zamyśliłam i sięgnęłam po olej... 😤 I nie ma smaku teraz ta sałata. Buuuu... Ale kotleciki pyyyyszne! Mniejszego sobie zostawiłam na potem. 🤣 Myślę, że to dobra opcja np. do pracy, bo na zimno pewnie też dobrze smakują!
Do teraz 2006kcal zjadłam 😵 To kolacja będzie symboliczna, a aeroby intensywne. Nie wiem co mnie dzisiaj napadło, ale chyba zmęczenie i monotonia towarzysząca nauce 🤔
Dzieki, wlasnie teraz musze sie wziasc i dokonczyc co zaczelam. Czy sa tu jakies dziewczyny, ktore byly duzo "grubsze"? Chetnie podziele sie doswiadczeniami
Myślę, że [s]dużo grubiej [/s] grubość (masło maślane było... 😉 ) to sprawia indywidualna. 🙂 Na pewno są takie co BMI mają lub miały znaczącą nadwagę, np. ja. 50 kg to rewelacja! Pochwal się zdjęciami przed i po.
Wiem, ze to sprawa indiwidualna, chodzi mi wlasnie o BMI wysokie. Ja wazylam rowno 120 kg, wiec pozadnie 😀 teraz waze 73. A jak tutaj sie wstawia zdjecia... troche nowicjusz ze mnie. Przez photobucket?
Garfield6369, z wielkim szacunkiem podchodzę do osób, które zauważyły, że mają problem i starają się z nim coś zrobić. Nie cierpię zachowań typu "ważę to 120kg przy 162cm, bo tak! nie schudnę, bo to nie ma sensu, nie dam rady". [oczywiście nie mówię o osobach, którym ze względów stricte zdrowotnych naprawdę ciężko stracić na wadze. takich osób nie krytykuję, ale gdy tylko mają szansę na powrót do "normalnej" wagi, to gorąco je dopinguję] Gratuluję takiego zaangażowania się w walkę o swoje zdrowie i ładny wygląd. Mimo, że mówisz, że jeszcze nie osiągnęłaś swojego celu, dla mnie już jesteś zwycięzcą!
Jakiś czas temu miałam dopisać się do wątku, ale zrozumiałam ostatnio, że byłby to zły pomysł, obecnie ważę bardzo mało - z różnych powodów - i uznałam, że najpierw powinnam doprowadzić się do porządku, a potem będę przedstawiać efekty swojej pracy nad rzeźbą.
kajpo, jak dla mnie, to ten wątek też jest dla Ciebie. Pracujesz nad rzeźbą, więc heja - działaj!
kajpo- co innego brzmi, "chcę się rzeźbić i pozbyć cellulitu i jestem sflaczała, mimo, że szczupła". A co innego "mam BMI poniżej normy i mocno otłuszczone uda, brzuch i pośladki". Dla mnie te dwa zdania to TOTALNIE inne zdania. 🙂 Może to coś co masz sflaczałe, to nie żaden tłuszcz !! tylko sflaczała nie napięta tkanka podskórna, która prosi się o wodę i jędrność i trochę mięśni pod spodem. A to różnica olbrzymia. Bo na mocno otłuszczone uda, brzuch i pośladki- to dieta niskokaloryczna- a wtedy wejdziesz w jeszcze większą niedowagę. A na brak mięśni i sflaczałą tkankę podskórną- ćwiczenia, woda, aerobów trochę. I zero diety niskokalorycznej !!!
Zrobiłam 60 minut aerobów na orbitreku i 30 min. aerobów na rowerku. Ostatnio taką mam swoją normę. I znów pranie ciuchów razem z butami. 😵
Gavi Dzieki za mile slowa. Ja cale zycie sie z tym meczylam i wiem ze to nie jest latwa rzecz. I zwyczajnie szkoda mi ludzi z takim podejsciem do sprawy. mam taka ochote zeby ludziom pomagac, bo wiem jak to jest ciezko wlasnie byc takim otylym.
Jestem całkowicie zdechła po dzisiejszym dniu na uczelni od 7 do 16 😵 W tym byłam u tego wykładowcy, u którego polałam egzamin i nic nie zdziałałam, bo przyczepił się takich pierdół, że masakra 🤬 No ale trudno.. Garfield6369 coś niesamowitego!!!! 🤔zok: brawo! Podziwiam i gratuluję bardzo 🙇 Ależ z Ciebie teraz jest laska!