Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

mybay ja też zazwyczaj kończę trening przed 22 i zawsze jem po !!! Na prawdę to obowiązek ! Ja jem zazwyczaj ser wiejski+pomidor+kromka chleba waza (chleba to wielkie slowo). Tobie proponuje tez serek wiejski czy chociaz jogurt pitny, kefir, cokolwiek..
Najlepiej po cwiczeniach zjesc podobno banana, no tylko,ze na noc owoce odpadaja
tunrida :kwiatek:

ja mam tychykardie i betabloker na obnizenie tetna dlatego u mnie moze byc inaczej, tak mysle  🤔

te badanie to stare metody, kiedys dawali maske i sie biegalo a oni mieli swoje wykresiki. teraz to poprostu  jest dalsze rozwiniecie, ze sie dmucha w cos 10 min jak sie leci i szukaja optymalnych warunkow, w zaleznosci czy chcesz spalanie tluszczu, czy trenujesz wyczynowo, etc. oni mierza zuzycie tlenu na min na kg czy jakos tak.
Jakieś 1400 kcal i 1,5 km przepłynięte. Waga źle, źle , źle. Do końca maja ma spaść 2 kg i już

A jeszcze mam impreze urodzinową 25 maja.
hanoverka nigdy nie opuszczę treningu  😁
tunrida trzymam kciuki, zebyś nie dała się czekoladkom i wytrwała! Powtarzaj sobie, że to tylko chwilka przyjemności, a jaki potem ból, no i żal, żeby się odkładało!
No... Karkówka, kurczaczek, bułka z grilla... Tyaaa... Spodni mi nie wypchało, nie czuję się przejedzona więc jest nieźle. Ale...  🤬 Miałam nie żreć tego! No cóż. Jutro poćwiczę ostrzej. Odpalę turbo, albo killera. Najważniejsze, że nie wlałam w siebie alko. Całe szczęście, że znalazłam sobie wymówkę, że jestem kierowcą dzisiaj...  😁 Więc do grilla była wooooda. Przynajmniej mnie nie suszy tak jak zwykle po grillowych szaleństwach! 🙂

Dobranoc!  :kwiatek:

hanoverka Motywator lepszy niż ten, że Ryan Gosling płacze! 😀
Hej wszystkim 😀
jakoś się towarzysko nie udzielałam ale myślę, że mogłabym się z wami podzielić moimi jakimiś* osiągnięciami i motywować się dalej do działania i walczenia o swój cel który sobie określiłam 😉
W sumie od dawna chciałam wziąć się za siebie, ale jakoś ciężko mi to przychodziło. Kiedyś ćwiczyłam a6w ale znudziło mi się to chociaż efekty jakieś były ;P Od roku jeżdżę moją kobyłkę bardziej intensywnie, ale na moją wagę większego wpływu to nie ma :P Próbowałam również jakieś tabletki cud typu Therm Line ale to też ściema. Zrozumiałam że mój cel osiągnę tylko swoim samozaparciem i silną wolą bo nie ma szans coś uzyskać bez ciężkiej pracy 😉
Od marca zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską, dodatkowo zdrowiej się odżywiam.
Zaczęłam od Skalpela, z którym większych problemów nie miałam, co mnie w sumie dziwiło bo z opinii czytałam, że wielu osobą na początku jest ciężko. Później stopniowo podwyższałam sobie poprzeczkę i dołączyłam Turbo i Killera + trening z gwiazdami. (Moje pierwsze turbo trwało aż 15 min 😀 ) Z Ewką ćwiczyłam półtorej miesiąca, zaskoczyłam się efektami które były już zauważalne po 2 tygodniach! Jeszcze bardziej mnie to zmotywowało.  Najgorsze jest to że dość szybko się nudzę, starałam się tak rozplanować plan treningowy żeby się nie znudzić. Dodałam sobie nawet ćwiczenia
z Mel B  ABS i pośladki.
Ostatecznie jest już maj, 3 miesiąc mojej walki.
Na razie odpuściłam sobie ćwiczenia z Ewą, biorę psa słuchawki do uszu i idę biegać, mimo że nie cierpię tego xD na dodatek codziennie wieczorem ćwiczę z mel B Abs i dodaje sobie do tego inne ćwiczenia na brzuch zapamiętane z ćwiczeń od Ewy. Podejrzewam, że jeszcze wrócę do jej ćwiczeń bo naprawdę dawały wycisk, ;D
Jeśli jesteście ciekawe moich efektów mogę udostępnić coś, bo maniakalnie co tydzień robiłam sobie zdjęcia więc mam co porównanie 😉
chwal sie chwal , motywuje osoby ,ktore nie maja silnej woli.. 🙄
asicaa239 pokazuj porównanie!

Jeszcze tak co do Stachursky'ego i innych motywatorów  🏇
Jutro postaram się wrzucić zdjęcie teraźniejsze, ostatnio zalatana trochę jestem i nie miałam na to czasu 🙁
dodam jeszcze że zdjęcia są z początku marca i końca kwietnia 😉
Ile razy w tygodniu ćwiczyłaś? Efekt super! Gratulacje!
Julita Dziekuję 🙂
6 razy w tygodniu, a jak pracowałam na drugą zmianę to hardkorowo dwa razy dziennie, rano turbo/ killer a po pracy skalpel lub mel B.
Dodatkowo przed pracą jeździłam moją kobyłę trochę 😀
asicaa239, gratulacje!
asicaa- jest różnica fajna! elegancko

Nie zjadłam czekoladek. Na wadze 69.000. Mam 4 dni, żeby zeszło jeszcze z 500 gram i żeby u dietetyczki nie było gorzej niż na poprzedniej wizycie. Jednak w pracy łatwiej o dietę niż na urlopie. Przynajmniej ja tak mam.
ja walczę, @ się znów zbliża,więc będzie kiepsko,ale co tam

nie ma dziś mocy niestety 😕

już w paracy,po lekkim śniadaniu
tunrida - urlop to zmora mojego odchudzania, zwłaszcza urlop nad morzem  😤 gofry, lody, ryba z frytkami. Nie mogę się oprzeć i pochłaniam wszystko.  🤬
a ja sobie bezproblemowo idę swoim trybem
step by step  🏇
zakładam, że każdy z tu obecnych idzie sobie swoim trybem, bo inaczej się przecież nie da
Czeeeeść Dziewczyny...  😎

asicaa239 Zmiana jest widoczna! Pochwal się jeszcze aktualnymi zdjęciami! 🙂 Brzuch masz śliczny!

Ja miałam wstać trzy godziny temu... :/ Ale miałam jakieś takie zmęczenie materiału, że się podnieść nie mogłam. Teraz sączę kawę, za chwilę śniadanko, robota i dzisiaj trening pewnie też koło 16 wypadnie.

Do dzieła!  🏇
asicaa239 łał, brzuch super! i boczki zniknęły 👍

Ja dzisiaj grzecznie owsianka na śniadanie, zaraz zabieram się za Jillian, potem jogurt naturalny z musli na drugie śniadanie, a pudełko z obiadem i podwieczorek zabieram ze sobą do pracy, a po pracy mam w planach killera.
A ja mam jakieś nerwy od paru dni. Mam dosyć juz diety i ćwiczeń, ale nie mam zamiaru przestać, o nie. Po prostu mam kolejny spadek formy który muszę przetrwać,  nie wiem czemu jestem jakaś rozdrażniona, przez to mi się wcale jeść nie chce. Wmuszam w siebie na siłę, trzymam te 5 posiłków dziennie, ale wczoraj na sporym minusie kalorycznym, prawie - 550 kcal 😀iabeł: Dziś też od rana zrobiłam sobie sporą porcję owsianki z bakaliami, miałam zjeśc całą, zjadłam pół czyli jakieś 150 kcal. Za mało! Jakaś taka umęczona jestem psychicznie i fizycznie.

No dobra to się wam wyżaliłam, jadę do stajni mam 4 konie do wyczyszczenia i przerwania, wystawię łeb do słońca to mi przejdzie ten marazm.

Miłego dnia dziewczynki i nie dawajcie się pokusom!  :kwiatek:
hanoverka, może ci czegoś brakuje. Suplementujesz się? Pijesz elektrolity, kiedy ćwiczysz?
Melduję, że u mnie do przodu. Ćwiczę prawie codziennie, jak nie na siłowni to w domu. Waga jest ok, ale najważniejsze, że zaczynam się trochę odflaczać, i to na tych nieszczęsnych udach nawet. Muszę coś z rękami zrobić, poradzę się faceta na siłowni dzisiaj.
Waga spada, waga spada, waga spada. Kocham chodzić do pracy! tralalala   😜
Tak jak obiecałam zdjęcie z dzisiaj 😉 tak jak wspominałam nie ćwiczę póki co z Ewką i większych efektów nie ma, poza jędrniejszym ciałem, Ogólnie bardziej skupiłam się teraz na ujędraniu a nie spalaniu, mój brzuch pokochałam, uwielbiam oglądać w lustrze pracujące mięśnie podczas ćwiczeń 😀
Stan na dziś rano bieganko, później pojeździłam młodą a zaraz do pracy lecę 😉
byłam dziś u babci i się zważyłam przy okazji-spadaaa 💃
asicaa239, świetne buty - co to?
asicaa239 Twój brzuch to mój ideał do którego dążę!  😍
Dziewczyny, a było gdzieś mówione ile spala się kcal przy takim skalpelu, a ile przy killerze?
Zjadłam dziś drożdżówkę i mimo że miałam dziś intensywny teren po którym padam na twarz, muszę zrobić coś od Ewki plus ABS
Cierp1enie przy skalpelu 200-300, przy killerze i turbo do 600 kcal, aczkolwiek nie wiem ile w tym prawdy. Na okładce płyty od killera mam napisane, że spala 600kcal w 45 minut
600kcal! wow nieźle, myślałam właśnie, że Skalpel 200kcal, a killer ok 400.

To za karę (i jaka miła ta kara) zrobię Killera 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się