Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Wiem  😡 mam jeszcze chore nawyki. Ale zorientowałam się dopiero, jak wciągnęłam ostatni kawałek razem ze śliną, która mi wisiała po kolana. Wyszła zajebiście!
(ostatni raz)
Serek wiejski - miał dokładnie 176 kalorii, jakoś dużo.
Już widzę, że za dużo trochę zjadłam na śniadanie i ten boczek. Sam boczek wyszedł 260 kalorii - półtorej plasterka. Fuuuuuuuj!!!!!!!!!
Będzie dobrze, ważne, że widzisz złe nawyki i wiesz już, jak je zmieniać :kwiatek:
Musi być 🙂 Tym bardziej, że w poniedziałek w końcu pierwsza wizyta u dietetyczki  😅  i wraca "ów-niezwykle-tajemniczy-osobisty-trener", więc zacznę łazić na siłownię. W niedzielę biegamy z małżem na basen też.
Na razie to co schudła, to stop, dalej nie idzie. Ale nie kombinuję i czekam na fachowców.
Ruszy w dół, spokojnie. Dobrze, że będziesz pod opieką dietetyczki i trenera. To fajna sprawa 🙂

Ronaldo strzelił gola! 💃
Ja własnie skończyłam męczyć brzuch. Nadal łydka dokucza i nie zanosi się na bieganie w tym tygodniu..

Jestem z siebie dumna  🙂 Poszłam dziś z ludźmi z roku do maka w okienku (który o zgrozo jest obok uczelni!) Przede mną góra chees'ów frytek i szejków, a grzecznie zjadłam sałatkę i wypiłam kawę  💃

Następnym razem zabiorę z domu do 3city ze sobą to białko, nie będę gorsza  😁 mam tylko nadzieję, że są jakieś sensowne smaki, robiąc remanent jakoś mnie to nie interesowało jeszcze..  Co ćwiczenia robią z ludźmi.  😁
Polecam czekoladowy 😎
Dzień dietowo był w miarę ok, dopóki nie rzuciłam się na kawałek  wędzonego łososia i placek z tortilli. Ugh. Jestem zła na siebie, bo czuję się teraz napchana po brzegi. Ratujcie 🙁
Wypij ze dwie herbaty ziołowe, trudno, napchałaś się, nic nie zmienisz. Ja męczę wodę, boli mnie gardło, średnio wchodzi, ale trudno. Jeszcze trochę mi zostało do wypicia.
zen, tak zrobię, muszę zacząć więcej pić. Pochłaniam sporo herbaty, ale chcę ją zastąpić wodą.
Dziś w sklepie kupowałam serek wiejski i źle był wyceniony, tzn cena nie dotyczyła serka zwykłego tylko light, a jako, że light był tańszy zażyczyłam sobie przyniesienie takowego. Ale tylko z tego względu - podkreśliłam ekspedientce. A druga pani do mnie z uśmiechem : no widać, że Pani light nie potrzebuje!!!

Połaskotało mnie to mile, ale Pani była w błędzie :P
Mnie ostatnio pani proponowała krem silnie ujędrniający 😁
O kupiłam sobie nowy balsam eveline.
Ja po treningu. Brzuch dziś był. Było ciężko, ale nie było hardcorowo. W porównaniu z tamtym tygodniem to lajcik taki.
No cóż. Widać tak se dziś trener obmyślił.
Zmęczona jestem, idę spać.
marysia550, ja wczoraj też, modelujący pośladki i brzuch 😀 ciekawe czy coś pomoże 😉
Scottie, wow, ale jesteś szczuplutka 🙂 zazdroszczę Ci, Ty już w ogóle nie musisz się skupiać na spalaniu tylko na rzeźbie. Chwila moment i będziesz miała kratkę na brzuchu 😉
zen, skręca się szybko w bok, żeby zahamować na rolkach, co jest poprzedzone już zwalnianem wcześniej 😉
Scottie,  zazdroszczę Ci, Ty już w ogóle nie musisz się skupiać na spalaniu tylko na rzeźbie.


A ja współczuję. I Scottie i innym dziewczynom rzeźbiącym. Bo dużo łatwiej spalić tłuszcz i oglądać piękności co wyłażą spod spodu, a duuużo trudniej rzeźbić te piękności od początku.
Dużo dłużej trwa rzeźbienie i dużo ciężkiej pracy wymaga.

Ja też mam okres. Stąd może te poprzednie dni, kiedy rzucało mnie na żarcie? Może to nie tylko moja pazerność i nie tylko zapotrzebowanie, ale i okres po prostu? No cóż....czekamy w takim razie na nabieranie wody.  🤔
tunrida, naprawdę? Byłam przekonana, że jest właśnie na odwrót. Ale to w takim razie mnie pocieszyłaś 😀
Zrzucić tłuszcz? Żaden problem. Wchodzisz na dietę i sam spada.
Wyrzeźbić mięśnie- miesiące wylewania potu na ćwiczeniach.

ps- pocieszyłam? A ty masz jakiś tłuszcz? GDZIE ?  🤔
Na zdjęciach nie widać, ale trochę mam 😉 niedużo, ale jest. Mierzyłam się wczoraj, wszędzie spada, tylko w udach przybyło 0,5 cm. Czyli jednak zaczynają się rozbudowywać....trudno. Lubię bardzo ćwiczenia na nogi.
Jeśli naddatkowego tłuszczu nie ma się ani trochę, a ma się jak najbardziej normalną ilość komórek tłuszczowych pod skórą, to taki tłuszcz CIĘŻKO jest zrzucić, bo jest to dla organizmu totalnie niefizjologiczny proces.
Łatwo jest zrzucić tłuszcz z nadwagi- i o takich odchudzaniu i o takim zrzucaniu tłuszczu mówię.
A nie o sytuacji, którą ty masz na myśli.
Tunrida, żarcie to napewno przez okres, też tak miałam tydzień temu. Ale teraz juz ok, 74,3 kg na wadze. Do czerwca przywitam 6 z przodu  😅
tunrida, postaram się dzisiaj zrobić zdjęcie jak wygląda mój brzuch jak siedzę. W ten sposób zobrazuję Ci to co mam na myśli.
Jak się siedzi, to się marszczy skóra na brzuchu i fizjologiczny tłuszcz, który jest pod tą skórą.

Ćwicz- rozbudujesz sobie aparat mięśniowy. Mięśnie brzucha zaczną trzymać pion i całą resztę. Co ma się z tłuszczu spalić, to się spali, ale na Boga...ja nie mogę już czytać o tym, jak to odchudzają się dziewczyny, które nie mają ani grama tłuszczu do zrzucenia.
Może przejdź się do kogoś na konsultacje na żywo. Jakaś dietetyczka z fajną wagą. Oceni twoje proporcje w ciele, popatrz na żywo i powie obiektywnie, czy ty masz jakiś tłuszcz do zrzucania.  🙂
Tak zrobię 🙂 a na razie i tak skupiam się głównie na rzeźbie.
I słusznie.  :kwiatek:  Rzeźbienie, ćwiczenia i ZDROWE odżywianie- nie dieta dla osób odchudzających się.
O rany, poszłam po kawę, a tu taka dyskusja 😁

Mój trener oceniając moją sylwetkę powiedział mi wprost, że mam atletyczną sylwetkę, mocne nogi, łatwo dość się będę rzeźbić. Uznał, że klasyczny ze mnie mezomorfik. Powinnam się cieszyć 😉 Pogodziłam się z tym i robię swoje. Powoli wysmuklam się tam, gdzie chciałam, wiem już, że niektórych rzeczy nie zmienię (np.uda będę mieć mocne), ale wiecie co? Już mnie to nie wkurza, zaakceptowałam fakty 😉
Z tymi udami to właśnie mam tak samo. I też już to zaakceptowałam, trudno się mówi 😉
tunrida, ja dietę też raczej ustalam sobie pod kątem zdrowego i regularnego jedzenia. Aczkolwiek pozwalam też sobie na małe grzeszki. Na szczęście nie są to już chipsy, które jadłam namiętnie, ale np kawałek czekolady czy ciasta własnej roboty. Ważę w tej chwili 52 kg przy wzroście 158 i nie zależy mi na spadku wagi.
tunrida, mnie najbardziej irytują osoby, które są mojego wzrostu, mojej wagi i moich wymiarów (albo szczuplejsze) i jęczą, że są grube i tłuste. Wręcz mnie to osobiście dotyka 😁 Bo przecież widzę, żę ja i one wyglądamy po prostu fajnie (nie idealnie- po prostu dobrze). Nigdy nie wiem wtedy, czy czekają na zapewnienia 'jesteś taka szczupła, nie musisz się odchudzać och, och', czy to pierwszy krok do anoreksji 😉 Do zrzucenia mam jeszcze trochę, ale nie przyszłoby mi do głowy, że jestem gruba.
Nigdy nie wiem wtedy, czy czekają na zapewnienia 'jesteś taka szczupła, nie musisz się odchudzać och, och', czy to pierwszy krok do anoreksji 😉

czekają na zapewnienie że są szczupłe, jakby to był pierwszy krok do anoreksji to by nie mówiły o tym publicznie
przynajmniej ja to tak widzę 😉
A mnie takie osoby PRYWATNIE wkurzają na maksa. Jak ktoś ma zaburzenia postrzegania własnej sylwetki, to niech se ma. Ale ja nie jestem od tego, żeby co chwila zapewniać "pięknie wyglądasz", "jesteś szczupła", tylko po to, by w odpowiedzi usłyszeć "nie.....tu mam za dużo, a tu mam krzywo i muszę schudnąć".
To idź i się utop- mam ochotę odpowiedzieć  😤

Drażni mnie kiedy osoby chude, po prostu chude i niekształtne biadolą, że "muszą się odchudzić" i nie widzą różnicy między rzeźbieniem, budowaniem swojego ciała a ODCHUDZANIEM.

Albo odwrotnie. Drażni mnie jak ludzie są na tyle głupi, że mając np mocno zbudowane, umięśnione fragmenty ciała np te uda, ale za to zero tłuszczu, brzuch z mięśniami na wierzchu pytają "jak się odchudzić?". Bo nie rozumieją różnicy między odchudzaniem z tłuszczu z problemem za dużych mięśni gdzieś na ciele.

W ogóle denerwuje mnie GŁUPOTA ludzka.
Uh, wróciłam z siłowni, było bardzo fajnie, aczkolwiek nigdy jeszcze nie wyszłam MOKRA. Ale dosłownie mokra. Ubranie się do mnie przykleiło, włosy miałam jakbym wyszła z godzinę wcześniej spod prysznica. Osłabiona jestem.. Dzisiaj miałam typowy crossfit- wskakiwanie na steper, zabawy piłką lekarską, skakanka, ciężarki, piłka, elementy boksu (no tu miałam ubaw sama z siebie 😁 ). Cztery serie, sześć ćwiczeń, pierwsza podzielona na dwie części, ostatnie trzy ciągiem (oczywiście z przerwą pomiędzy seriami). Potem bieżnia, założyłam, że przebiegnę 15 minut, skoro zazwyczaj biegnę 25-30 lub 40. Nic z tego, po 2 minutach myślałam, że orła wywinę. Przeszłam do marszu, po 7 minutach miałam serdecznie dość, przyszedł trener zaniepokojony dlaczego maszeruję, zastopował mi bieżnię, kazał iść do domu i odpocząć. Rozpisał mi kochany co mam jeść dzisiaj, jakie leki wziąć i co robić przez tydzień, kiedy mnie nie będzie na siłowni.

Dzisiaj skomplementowała mnie dziewczyna, która przychodzi w tym samym czasie na zajęcia, ale do innego trenera. W szatni zaczęła mnie podpytywać ile ćwiczę, że doszłam do takiej formy. Trochę mnie zszokowała, bo uważam, że jeszcze mam trochę do zrobienia na polu 'forma zen', ale podziękowałam za miłe słowa, powiedziałam szczerze co robię i w ogóle dość fajnie nam się rozmawiało 🙂

No i dzisiaj ćwiczyło z nami dwóch chłopaków, mieli przez minutę robić brzuch na macie z piłką lekarską- leżysz, nogi ugięte w kolanach, trener przytrzymuje twoje stopy swoimi butami, rzuca do ciebie piłkę, a ty tę piłkę łapiesz i mu odrzucasz podnosząc się z maty spięciem brzucha. Wymiękali 😲 Mój trener z przekąsem mówi, że lipa, że dziewczyny to robią lepiej i zrobiliśmy taką serię pokazową. Panowie chyba poczuli się zawstydzeni, bo przychodzą niemal codziennie na siłownię, ale nie robią nic poza snuciem się między maszynami i leniwym machnięciem ciężarkiem od czasu do czasu. W ogóle fascynują mnie ludzie, których mijam tam ilekroć jestem, a ich forma się nie zmienia i pozostaje na takim samym, niskim poziomie 🙄

tunrida, miałam wcześniej napisać- mam tak samo z oceną ludzi po ilości wody, którą niosą ze sobą 😁 👍 Dzisiaj miałam dwie butelki, łącznie dwa litry, bo wiedziałam, że jak jestem osłabiona, to będę się pocić jak mysz i będę zmuszona więcej uzupełnić. A laseczki przychodzą z malutką buteleczką, którą dzielnie przenoszą ze sobą, upijając może połowę podczas całego 'treningu' 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się