Cierp1enie, poszedł lajk 🙂 Wątek nam umiera? Miałam dwa dni przerwy od ćwiczeń, ale dzisiaj już mogę dać sobie wycisk 🙂 Jak tam laski się trzymacie? Podjadacie, grzeszycie? Zgrzeszyłam dziś jednym ciastkiem, ale na pewno je spalę 😉
U mnie weekend wyjazdowy, więc żarcie niekoniecznie dietowe - ale też bez przesady. Powiedzmy, że nie mam wyrzutów sumienia - o ile będę trzymać dalej, to się nie przejmuje 😁 Czekam na rozpiskę od dietetyczki, a póki co.. siłka odpada i dietowo też trudniej (@ się zbliża + chora znowu.. miałam dzisiaj do lekarza jechać, ale nie dało rady 🤔 ).
Mam sporą zmianę wizualną i dopiero na zdjęciach widzę różnice. Coraz więcej osób mówi, że na +. Ale wagowo stoję (przynajmniej wg wagi w domu, cały czas 60-61 kg). Schudnąć nieco powinnam na diecie i treningach, a wychodzi na to, że zamiast tego przerabiam po prostu na mięśnie powoli bez spadania z wagi.. Dziwi mnie to trochę 👀
Ja wczoraj pojadłam węgli na kolację i miałam dość spory brzuch.... Moja Julka podchodzi do mnie i mówi "mamo, masz taki duży brzuch, urodzisz dla mnie dziewczynkę? 😵
A ja tak.... przepuklinę mogę zoperować dopiero na początku lutego, bo w styczniu grafik w pracy taki, że jak odpadnę na 2 tygodnie, to wszystko rypnie. A podobno mam sobie założyć do miesiąca, bo "mogę mieć powikłania"- jak to powiedział chirurg. Po zoperowaniu zakaz forsownych ćwiczeń przez 3 miesiące!! Bo musi się wytworzyć blizna na siatce. Bo to nie szwy mają trzymać jelita w środku, nie siatka, którą mi zamocują, ale blizny które się wytworzą. A one się tworzą 3 miesiące. Mogę jakiś delikatny rowerek robić, nie forsownie po ok 1,5 m-ca od operacji. teraz do czasu operacji też nie mogę za bardzo ćwiczyć, bo nawet na orbitreku mi ta przepuklina wypada i pobolewa.
czyli....jeśli chce cokolwiek, to zostaje mi tylko dieta. 🙁 na razie nic nie robię, utrzymuję stan w miarę jako taki i tyle. I czekam....
u mnie koszmarnie :/ nie ma siły, nie ma czasu, chyba zawieszam działalność do świąt. postaram się pilnować z dietą, poćwiczę w piątek, sobotę, a później to dopiero 19 grudnia...
u mnie dietowo średnio, mocno mnie ciśnie na węgle i metabolizm mi zwolnił odkąd nie ćwiczę i wywaliło mi mega maćka. Wagowo przytyłam 0.5kg, więc jak na 3 miesiąc nie najgorzej. Chciałabym do końca 3 miesiąca przytyć maks kilogram. Z dobroci ciążowych odrzuca mnie od słodyczy na kilometry, zjem kostkę, dwie ale na więcej nie mam ciśnienia. Jem dużo owoców(ale nie jestem w stanie tak jak poprzednio jeść ich tylko do południa, jem i wieczorem). No węgle mnie gubią i brak ruchu, ale mam takie zapierdol że nie mam kiedy ćwiczyć.
Ja dziś zrobiłam sobie profesjonalną analizę składu ciała. Nie jest źle, choć mogło być lepiej.
Waga: 64,1 kg Tłuszcz: 29 % i tu muszę zrzucić, ale myślę, że jak zacznę znowu regularnie jeść to zejdzie 🙂 Metabolizm (nie wiem co to znaczy) 1387 - podobno wysoki woda: 52,6 % Tłuszcz trzewny: 2,0 Masa kości: 2.3 tu mam się przyglądać Mięśnie: 43,2 - wiadomo wiecej można 😉
Można tak powiedzieć. Koleżanka i jej mąż prowadzą "szkołę zdrowego stylu" uczą jak prawidłowo sie żywić i prowadzą jakieś tam zajęcia 🙂 Wzieła do pracy ich wagę i mnie zważyła 🙂
Ja w poniedziałek wracam! 😅 prawdopodobnie wtedy skończę maraton roboczy i jak nie bede tyrac po 14-16 h na dobę to bbędzie czas gotować 🙂 najem się tylko na wigiliach i oogólnie chyba będę już na stabilizacji. Zwaze się w niedzielę u mamy bo niestety moja waga umarła ale wizualnie będzie ok 60 kg bo schudlam jeszcze ( choć teraz jestem spuchnieta przez @). Ale zamierzam jeść zdrowo i regularnie bo widzę jak źle jest kiedy to zaniedbam.
Waga od kilku dni stoi... Jem cały czas zdrowo, zamykam się w 1500 maks 1600 kcal dziennie, jeżdżę jednego do dwóch koni dziennie i dupa 🙁 Ale mam wrażenie, że trochę za mało wody piłam i to może dla tego. Dzisiaj wypiję sobie pokrzywę, pojem lekkostrawne rzeczy, opiję się wodą i zobaczymy czy coś ruszy.
staram się zdrowo, ale mi nie zawsze wychodzi. i zbliża się okres, więc czekoladki, czekoladek wpadło trochę 😡 jeszcze tydzień i wolne, więc ruszę z werwą.
madmaddie piąteczka z tym okresem, ja wczoraj całą czekoladę milkę zjadłam 🙄 I obawiam się, że późniejsze 3h na ścianie wspinaczkowej nie wystarczyły żeby ją spalić..
Ogólnie nie posiadam wagi ale ze względu na hormony nie jest dobrze (widzę po brzuchu i boczkach), natomiast uda rosną, ale to mięśnie a nie tłuszcz, więc jak kiedyś uda mi się spalić ten tłuszcz na zewnątrz to będzie miodzio 😜
Smarcik, nie utyje się od jednej czekolady! :P ja miałam dzisiaj ćwiczyć, ale siadam pisać abstrakt, jutro poćwiczę. i następny tydzień zbyt zawalony, żeby odpalać Shauna. no cóż, grudniowe roztrenowanie będzie, też czasami trzeba 😉
No no, od jednej nie.. Ale nie wiadomo jak często zdarza się ta "jedna" 😁
Ja dzisiaj poszłam na siłkę (dzień pleców i tricepsa) i zrobiłam 70kg w martwym ciągu - wróciłam do regularnej siłowni jakieś 3 tygodnie temu a nie ćwiczyłam od czerwca, więc jest dobrze 😅
Ja za to dzisiaj po naprawdę niesamowicie nerwowym dniu wreszcie zrobiłam pierwszy od kontuzji trening "pełną gębą", z hantlami i w ogóle... Tak się spompowałam, że walczę ze sobą teraz za każdym razem, jak muszę pokonać schody 😁. Jednak wysiłek fizyczny doskonale robi na stres, od razu mi się błogo zrobiło i jakoś dystansu nabrałam 🙂
madmaddie, jak trzeba, to trzeba 🙂. Wrócisz z nowymi siłami po przerwie i też będzie dobrze 🙂 smarcik, przed okresem idzie w cycki, wszyscy to wiedzą 😁
Busch, o to to to, najlepszy sposób na rozładowanie, od razu człowiek szczęśliwszy 🙂 mam nadzieję, że mi te 2 tygodnie przerwy nie wyrządzą krzywdy, bo nie mam czasu też jakoś szczególnie gotować 😵
yga, ja na abs-y jakiś czas temu polecałam karny jeżyk, tzn. dysk stabilizujący: ale to, co podlinkowałaś wygląda na dużo bardziej zaawansowane, więc nie wiem, czy Ci się przyda ta moja rada 😉
Generalnie odpowiednio dobrane ćwiczenia na dysku stabilizujących powodują, że mam zakwasy w całych mięśniach posturowych, nie tylko w abs-ach - dół pleców, dolna część brzucha i górna część brzucha 🙂
Najchętniej kupiłabym skosną ławkę, ale nie mogę znaleźć jej na ebayu (siedzę w UK) z mozliwością przesyłki 😲 Jakby ktoraś z Was miała więcej szczęścia i znalazła- prrrooooszę o podlinkowanie!
Dzięki busch, właśnie oglądam ćwiczenia na Twoim urządzeniu (znalazlam na youtubie pod nazwą"poduszka korekcyjna"🙂 )