kurczę, ja bym sobie poprawiła nos, nie cierpię go! 😉
Busch, ciężko mi było to zaakceptować, bo w semestrze letnim tak działałam. ale wtedy w ogóle zasuwałam jak na skrzydłach, z mega motorem w tyłku. teraz staram się mniej ćwiczyć, bo taki czas na to, żeby zwolnić, piję i jem różne rzeczy mające mi dać energię i staram się myśleć pozytywnie. lepszego rozwiązania nie znajdę. jak dzień będzie dłuższy, a sesja będzie odległą perspektywą, to wtedy zwiększę ilość 😉
w ogóle, jaki wczoraj był piękny dzień na Śląsku! i tak sobie tuptałam między wydziałami, biblioteką, bankomatem i było tak słonecznie. w końcu kupiłam kurteczkę w której nie jest mi za ciepło i jestem przeszczęśliwa. 😜
Yga - ten chirurg akurat nie bierze dużo w swojej klinice - ok 10 tys plus minus. Dowiem się po konsultacji. Cena jest z noclegiem (2 doby) i wyżywieniem.
busch - ja mam piersi okropne, kiedyś miałam naprawdę piękne. Po 2 dzieci i zrzuceniu 40kg, pozostały mi worki. Chcę podnieść i wypełnić implantem. Nie chcę dużych, tylko takie piękne jak miałam. Teraz strasznie się czuję z nimi.
Cierp1enie doskonale Cię rozumiem... choć ja piersi mam zmasakrowane nie tyle przez ciążę... co przez przytycie 🙁 Tylko ja chciałabym unieść i zbliżyć je do siebie, bo są moim zdaniem zbyt od siebie oddalone. Cóż... może kiedyś 😉 Normalnie poprosiłabym, żebyś się efektem pochwaliła jak już robisz, ale cóż 😁 Nie wypada 😁
U mnie może być. Waga bez zmian, ale biegam i się nie poddaję. Ech...
Cierp1enie, rozumiem, nie pomyślałam o tym. Pewnie faktycznie w takiej sytuacji rozważałabym operację. Przykre są obrazki ludzi, którzy naprawdę ciężko pracowali na nowy wygląd, ale niestety nie zawsze ciało pozwala im się cieszyć efektami pracy. Na przykład ludzie, którzy po schudnięciu mają mnóstwo luźnej skóry. Niby szczupli, wysportowani, ale bez operacji nie będą dobrze wyglądać w bieliźnie 🙁
Czarownica - zrobię sobie na pewno takie zdjęcie, bez głowy 😀 bo sama będę chciała porównać 🙂
Busch - no niestety, ja całe szczęście odchudzałam się z głową, więc skóra nie wisi, ale jeszcze sporo pracy nad skórą na brzuchu. Moja koleżanka po zrzuceniu 30kg, niestety musiała iść na plastykę brzucha.
Cieszę, się że są możliwe operacje, ceny z roku na rok też spadają. Choćbym miała odkładać rok-dwa to już jestem zdecydowana, a po nowym roku idę na konsultację, no chyba, że się uda jeszcze w tym 🙂
A ja jestem w szoku.. Stanęłam dziś na wadze z ciekawości sprawdzić "ile przytyłam w Anglii", bo czuję że przybrałam tu i ówdzie (szczególnie w nogach i tyłku co Wam pokazywałam), ale żeby 10kg?! WTF?! 😵 Tym sposobem wróciłam do swojej starej wagi sprzed diety. Nie wiem jak to się stało! W końcu nie jadłam, aż tak dużo i niezdrowo. Wstyd jak cholera! Matko bosko! Aż sama w to nie wierzę...
Tym oto sposobem melduję sie tutaj od jutra codziennie!
Możliwe, że woda.. W końcu okres mi zaginął i się spóźnia od 2 miesięcy 🤔 Muszę się w końcu wybrać do lekarza, bo coś nie halloo. Ale prócz tej herbatki i wody jeść? 🤣 Znacie jeszcze jakieś inne dobre diety oczyszczające?
Tycie i brak okresu? Ja znam tego inny powód niż jedzenie 😀iabeł:
Jedz dietowo, ale bez soli, pij na czczo wodę z cytryną, w ciągu dnia też dużo wody i herbaty z pokrzywy. Powinno zejść raczej 🙂 Z resztą mówiłaś, że trochę Ci się umięśniły nogi, to też pewnie ma wpływ na wagę.
A ja Ci powiem yga, że widać po Twoich ostatnich zdjęciach, że przybrałaś na wadze (spuchłaś na buzi), ale żeby 10 kg? To eee, raczej nie. Dasz radę szybko wrócić do swojej wagi 🙂
Cierp1enie, daj znać jak przyjdą do Ciebie te legginsy w muffiny, bo są prześliczne a zaskakująco tanie na ich stronie. Ja szukam legginsów i mierzyłam wczoraj kilka par - takie cienkie są najgorsze - prześwitują, fuj. Znalazłam fajne w tk maxx, i w dodatku za ludzką cenę - 79pln - grube i nie chamsko świecące - i co? musiałabym mieć nogi o 15cm dłuższe żeby je nosić 😉
u mnie - tfu tfu - powolutku idzie w dół. Jeszcze 2 kilo i wpiszę się do tabelki 😉
U mnie wagowo bez zmian, a w sumie może nawet poszłam w górę, bo boję się wejść na wagę, ale strasznie trudno mi się walczy, bo studenty zaczęły się intensywniej bawić. Nie umiem iść na imprezę i nie wypić chociaż drinka czy 2, a to zawsze prowadzi to podjadania na potęgę. Ale w końcu kiedy mam się bawić jak nie teraz. Staram się w ciągu dnia trzymać dietę więc nie jest tak źle.
Ja nie mam teraz kompletnie glowy do tego... :/ staram sie pilnowac, nie podjadam i biegam, ale picie wody caly czas kuleje- i jak na razie zadnych efektow. Czuje sie coraz bardziej zniechecona. Wiec nie pisze. Bede jak zlapie pozytywna energie.
Cześć dziewczyny. Wstępuje w szeregi odchudzających się 😉 W tym tygodniu byłam pierwszy raz w życiu na siłowni - w środę i sobotę. Muszę przyznać, że.. zakochałam się w tym. Ćwiczenia w domu ciężko mi idą, za to tam - czas jakoś szybciej leci, a obecności innych motywuje do przekraczania własnych granic. Dawno tak się nie napracowałam! Waga z wczoraj - 56,3kg, a dążę do około 50kg. Niech moc będzie z wami 😁
PS. Też zamówiłam legginsy " work out ", boskie są!
Chciałabym przytyć 10kg i wyglądać jak [b]Yga[/b] 😁
Dzięki Czarownica, to miłe! :kwiatek: Jednak ja się dobrze w swoim ciele nie czuje teraz, przywykłam do bycia szczypiorkiem, a teraz jestem konkretną kobitą 😀
zonk- też tak myślałam! 😵 Ale sprawdzone trzykrotnie- mamą nie będę.
Scottie- buzia jak buzia, ale moje biiusta! 😁
2 dni diety oczyszczającej- same warzywa i owoce + dużo wody i herbata z pokrzywy. Jutro wejdę na wagę i zdam relacje, aczkolwiek jeszcze różnicy nie czuję. Jutro siłka i od nastepnego tygodnia mogę zacząć chodzić systematycznie! (specjalnie zmieniłam pracę na taką, która pozwala mi czasowo na takie przyjemności!) 😜
Ja juz odliczam do solnego i powoli kompletuje moja liste na swiateczny stol. Nie zamierzam jesc wszystkiego tradycyjnego, wiec juz powoli zaczynam robic zakupy i mrozic. Nie znosze karpia, wiec dla mne bedzie pieczony losos. Rodzina przystala na barszcz czerwony zamiast grzybowej, wiec jeden problem z glowy.
Poza tym u mnie bez zmian, dziwnie sie czuje bez wahan wagi 😁 Nawet przed okresem przestalam wode zatrzymywac. Super 😍
2 śniadanie jajecznica z 3 jajek (pozwoliłam sobie na trzecie żółtko, ze względu na brak tłuszczu w śniadaniu). 2 kromki chleba graham z sałatą.
na obiad będę miała pół paczki ryżu basmatii oraz pierś z kurczaka a'la papirus (przyprawiam sama i wkładam w papier do wypieków, smażę bez tłuszczu), warzywa.