Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Cierp1enie, o matko, że Ci się chciało to wszystko pisać + zdjęcia 😀 Hm.. smakowicie wyglądają 😀
julka177, też jestem z tych mało pijących, ale da radę się po prostu "nauczyć". Po pewnym czasie robi się nawyk i jakoś leci 🙂

Przysnęłam na moment (po nieprzespanej nocy, więc mnie zmogło) i się 1,5h z podwieczorkiem spóźniłam.. A miało być dzisiaj wszystko idealnie 😁
Mamy cyckową Al-kaidę to będziemy mieć i dietową 😁

Cierp no i o to chodzi 😀 Nie będę rezygnować, tylko ułożę tak, żeby było ok 😉 Tylko nie wiem, czy tu orkiszowy chleb dostanę 🤔 Etykiety będę czytać, już jestem bogatsza o pomyłkę z muesli  😁 I na pewno skorzystam z tych przepisów 😜

Mi się wszystko posypało kompletnie 😵 Miałam być na obiad w domu, ale przeciągnęło nam się w szpitalu, potem jeszcze pojechaliśmy do urzędu, pieniędzy nie wzięłam, jestem obiad w plecy. Do dupy. A zaraz jeszcze idziemy na miasto po zakupy 😵
Ale buty mi przyszły. Tylko szkoda, że 38,5 a ja noszę 37 😵 😁
Może włożę wkładki i będzie ok.
Anaa Ciepr dzięki 🙂
Ascaia tylko właśnie ja już kończę dietę. W wigilię będę mieć ost. konsultację i droga wolna. Teraz w diecie mam trochę ponad 2 tys. kcal, lekki trening i niby jest ok. Ale na maxa boję się, że przytyję.
madmaddie nie chodzi o ograniczenie owoców, tylko o jedzenie ich do określonej godziny. Ja teraz jem pół kg owoców dziennie i jest ok, aczkolwiek nie ukrywam, że z trudem to przejadam 🙂
Jolaa 🙂, a możesz podzielić się swoimi obawami z dietetykami? Może oni będą mieli dla Ciebie jakieś rady i wskazówki na okres już po diecie? 🙂
[quote author=Jolaa 🙂 link=topic=89332.msg2226610#msg2226610 date=1416424636]
madmaddie nie chodzi o ograniczenie owoców, tylko o jedzenie ich do określonej godziny. Ja teraz jem pół kg owoców dziennie i jest ok, aczkolwiek nie ukrywam, że z trudem to przejadam 🙂
[/quote]
ja wcinam wieczorami niestety :/ rano nie mam czasu, nie lubię zabierać na uczelnię
Mam otręby i rodzynki 😀 Więc jutro owsianka na śniadanie! 🙂
Jak robicie ten omlet z płatkami owsianymi? 👀
Yga - to dzięki za info, muszę koniecznie spróbować
a jak ze składem?

Ramires -aaa rozumiem 🙂 Ja teraz od 4 dni jem wołowinę, bo w biedrze tydzień wołowy i kupiłam sporo 😀

julka177 - no to walcz i pij, bo woda jest bardzo ważna.

magda - 3mam kciuki za jutrzejszy dzień, ja zaczynałam i zaczynałam, ale nie wychodziło ostatnio, wszystko mi się rozregulowało przez wyjazd nad morze, tam tydzień dał się we znaki. Potem tydzień później Katowice i jedzenie na mieście.
W sobotę jadę do Poznania, ale już wiem, że nie piję alkoholu na imprezie.

Viridila - miałam zapisane na kompie, więc tylko kopiuj wklej. Często sobie zapisuję pomysły jedzeniowe 🙂

Czarownica - Trzymam kciuki, no i co nie wiesz to pytaj 🙂 będziemy odpowiadać na tyle ile będziemy wiedzieć. Tyle nas, że raczej pytania nie pozostaną bez odpowiedzi 🙂
Co do orkiszowego to popytaj w piekarniach. Ja unikam już razowego, bo dałam się nabrać, okazało się że w jednej piekarni barwią karmelem.
DO chleba graham i orkiszowego nie ma wątpliwości, nawet kupując w markecie 🙂

Jolaa 🙂, a możesz podzielić się swoimi obawami z dietetykami? Może oni będą mieli dla Ciebie jakieś rady i wskazówki na okres już po diecie? 🙂


mogę i się dzielę od dłuższego czasu 😉 ale co to zmienia. Dostanę na ost. konsultacji jakieś reguły i zasady dalszego postępowania i tyle. Będę musiala sama komponować posiłki. To jest znacznie trudniejsze niż jedzenie z kartki. Ja nie mam czasu o czymś takim myśleć. Boję się, że popłynę. To wszystko niestety siedzi w głowie. Najgorsze jest to, że od stycznia do połowy marca nie będę mogła chodzić do nich na siłkę. Jednak to miejsce bardzo motywuje do pracy nad sobą. Zapiszę się na siłownię bliżej domu, ale trochę boję się, że zacznę sobie odpuszczać. Ale nie ma co pisać czarnych scenariuszy, móże wszystko skończy się dobrze 🙂 póki co kupiłam dzisiaj książkę Konrada Gacy: Kuchnia Fit. Bardzo podobajią mi się niektóre przepisy. Jestem kiepską kucharką, brak mi własnych pomysłow, nigdy wcześniej nie gotowałam, nawet za bardzo nie wiem co, jak i z czym się robi. Znacie może jakieś inne tego typu książki?

edit: CzarownicaSa a nie myślałaś o tym, by samemu upiec chleb? Mogę Ci podesłać kilka fajnych przepisów, jeśli chcesz.
No właśnie, można samemu upiec 🙂

Ja np już nie kupuję wędlin. Robię swoje 🙂
A dziś dostałam swojską kiełbasę i szynki  💘 znowu kilka dni nie muszę robić.
Jolaaa tyle przeszłaś, i tak się napracowałaś, że na pewno masz to już we krwi - dbanie o siebie, ruch, zdrowy styl życia. Dasz radę 🙂
odnośnie wody: dziewczyny, tego można się nauczyć, a nawet pokochać to! pewnie nie uwierzycie, ale nigdy wcześniej nie piłam wody... nie lubiłam. Piłam colę, soki (z cukrem 😀 ), wodę smakową. A tu nagle 7 maja dowiedziałam się, że mam pić co pół godziny szklankę wody... Masakra! Ale dzisiaj się z tego śmieję, wręcz mam problem z wypijaniem zbyt dużej ilości wody. Mogłabym non stop. Piję średnio ok 4 litrów dziennie. Kocham wodę 🙂

szepcik dziękuję  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: Najgorsze jest to, że wszyscy jesteś y tylko ludzmi. Tak łatwo jest popłynąć, a tak trudno jest wrócić na właściwą drogę.
Jolaa 🙂, ale taki w piekarniku? To ja chcę przepisy! Uwielbiam piec, a że ciast w najbliższej przyszłości jadać nie będę to zacznę się spełniać w produkcji chleba! Przynajmniej weekendowo 😁 A w c=Ciebie wierzę bardzo, bardzo mocno!  :kwiatek:

Dzisiaj na 5 🙂 Ruchu mało, mimo że czasu miałam całkiem sporo. Zazwyczaj w środy jeżdżę, ale koń od poniedziałku stał to musiał dziś pobiegać na lonży. Ale dietowo fantastycznie. 1500kcal i czuję się absolutnie najedzona, biorąc pod uwagę, że dziś się wcale nie ruszałam to wychodzi dobrze.
CzarownicaSa, ja robię tak, że rano wbijam dwa jajka do głębokiego talerza i wsypuję 3-4 łyżki płatków owsianych do tego, żeby odmokły w jajku. Po kilku minutach tego odmakania sypię przyprawy: paprykę słodką, sól, pieprz, czasami zioła prowansalskie. Rozbełtuję wszystko razem. Wylewam na rozgrzaną patelnię, rozprowadzam równomiernie. Z jednej strony smaży się troszkę, tak akurat żeby umyć ten brudny głęboki talerz, w którym się działa cała magia. Potem przekładam na drugą stronę i właściwie niemal od razu wyłączam palnik - żeby w środku było trochę miękawe, a nie takie suche na wiór. I już 🙂. Ja na wierzch wrzucam różne warzywa, najczęściej jakiś miks sałat albo rukolę, ale też cukinię, pomidor, czy buraka, co akurat się nawinie 🙂

To stało się moim ulubionym śniadaniem - ciepłe, sycące, smaczne i robi się też szybko.
arvile poszło pw 🙂
Dzięki!!! :kwiatek: Może w piątek spróbuję sobie zrobić 😀

Jolaa jasne, że chcę przepis! 😀 Nie wiem, czy tu znajdę taki chleb, więc zdecydowanie będzie lepiej upiec 😉

Cierp1enie dzięki :kwiatek: Oczywiście będę pytać, wolę 5 razy zadać to samo pytanie i się upewnić niż robić coś na czuja i głupio 😉

Tunrida dobrze pamiętam, że Twój małżonek robił Ci twaróg?  👀 Zdradzisz szczegóły? 😀

edit: A w ogóle co sądzicie o filetach śledziowych w oleju? Czy wędzonej makreli? Dopuszczalne czy raczej nie bardzo? Na pewno kaloryczne mocno(zwłaszcza śledź, bo i ryba i olej) ale chyba względnie zdrowe w rozsądnej ilości?
Jolaa 🙂, ja też chcę przepisy na chleb - dawaj! 🙂
a ja byłam dziś o krok od pójścia do Gacy na spotkanie jakieś - ale jednak odpuściłam...
Jolaa, mogłabym też na pw przepis na chleb? :kwiatek:

Dzisiaj solidne lanie mi się należy - najpierw zaspałam z podwieczorkiem, a teraz pożarłam całą wędzoną makrele 😡 Ale tak mnie wzięło.. 🤔wirek: No nic.. Dzisiaj taki dzień chyba.
Jolaa ja też mogłabym prosić?  :kwiatek:
Dziewczyny znacie jakieś dobre śniadanie przed treningiem, tylko żeby dało się je zrobić na ciepło tylko za pomocą czajnika? Rano przed treningiem nie jestem w stanie przełknąć niczego zimnego, a to co nam dają na internatowe śniadanie to szkoda gadać :/ +rano już nie mam dostępu do kuchni rano, tylko czajnik w pokoju
ja też chcę chlebowy przepis!  :kwiatek:
już po kolacji - kolejna micha zupy za mną. zostawiona na 2h zrobiła mi psikusa - zabarwiła się od soczewicy na szaro 😁

i też chcę przepis!
w wakacje byłam u koleżanki, która ma maszynę do chleba. całe pieczenie jest mega proste, ale pieczywo średnie 🙁
bo te chleby z maszyny są na drożdżach 😉 ja przymierzam się do zakwasu, ale 5 dni, odtańczyć rytuał w blasku księżyca, to wszystko. raczej kupię ten zakwas, tylko nie wiem gdzie

edit: A w ogóle co sądzicie o filetach śledziowych w oleju? Czy wędzonej makreli? Dopuszczalne czy raczej nie bardzo? Na pewno kaloryczne mocno(zwłaszcza śledź, bo i ryba i olej) ale chyba względnie zdrowe w rozsądnej ilości?


śledzie w oleju nie bardzo, często w nich jest cukier, no i nie zdrowy olej

wędzona makrela jak najbardziej (tylko nie taka w puszce, tylko taki kawałek ryby).
Na ryby nie ma co patrzeć na kalorie, bo powinno się jeść jak najbardziej tłuste. Nr 1 to halibut.
Ja np codziennie jem łososia na zimno, albo właśnie wędzonego.

Viridila - ale co złego w wędzonej makreli? Nie karaj się tak, zwłaszcza, że to zdrowe. Do tego nie jadłaś podwieczorku, więc kalorie (dobre!) Ci się należą.

Wilczyk, płatki owsiane, orzechy, suszona żurawina, banan zalane wodą?

madmaddie - pytaj o zakwas w piekarni


U mnie dziś
śniadanie owsianka z orzechami u suszoną żurawiną z odżywką białkową
2 śniadanie  2 kromki z łososiem i pomidorem
obiad - 2 udka z kurczaka z rękawa, pół paczki brązowego ryżu, ogórki kiszone i kapusta kiszona
podwieczorek - 3 kromki chleba graham z chudym twarogiem i 2 plasterki swojskiej szynki
kolacja (22😲0) odżywka białkowa na wodzie

o, dzięki! pójdę zapytam 🙂

makrela to nie tak dużo kalorii
http://www.ilewazy.pl/makrela-wedzona
Mój żołądek autentycznie nie może znieść tych wszystkich śledzi w olejach i sosach. Są smaczne, ale zawsze tak okropnie cierpię po zjedzeniu, że skutecznie jestem z nich wyleczona 😀. Też polecam makrelę i łososia, są w rozsądnych cenach i są smaczne 🙂.

wilczyk, jeśli znudzi Ci się ciepła owsianka, to może chciałabyś zainwestować w garnek do ryżu? 🙂
http://www.nokaut.pl/produkt-garnek-do-gotowania-ryzu.html?pid=1&cid=999&kid=b5795902ada07d2897ac2b56edc643b8&gclid=CjwKEAiAnLGjBRCk_I-y_4iAmB0SJADGjWWz6d_NjnjHALsQplwl1-Np5LptIibwz6KaMyybB822VxoCvvXw_wcB
Kosztuje rozsądną cenę, a podłączasz sobie go do prądu i możesz sobie w nim ugotować zupy, mieszanki z ryżem, warzywa, wszystko na gorąco 🙂. Pewnie by to wymagało jakichś wcześniejszych przygotowań typu zostawienie sobie warzyw w pokoju na następny dzień, ale może warto rozważyć? 🙂
śledź lepiej kupić sobie w rybnym i zrobić samemu 🙂

Ooo fajny ten garnek. Jak coś to jeszcze odżywka białkowa i carbo.
Cierp1enie, fajny, zwłaszcza że podłącza się go do prądu, więc można sobie porządne żarło ugotować bez dostępu bez kuchni 🙂
ja chciałam dziś kupić śledzia - takiego w zalewie zwykłego - wszędzie cukier, regulatory kwasowości, glukoza, kupa konserwantów - WTF?
niby zwykły śledź w wodzie, solony, a skład na dwadzieścia linijek tekstu... :/
Właśnie o takich samemu robionych śledziach myślałam. Makrelę wędzoną uwielbiam, na pewno będzie w moim jadłospisie 😍 Zwłaszcza, że tu jest bardzo tania 😜
Łososia nie lubię, nie podchodzi mi. Ale tuńczyk w sosie własnym jak najbardziej 😀
Z ciekawości zerknęłam na śledzie, które mamyw  lodówce:
Skład: płaty śledziowe, cebula, papryka, cukier, sól, ocet spirytusowy, gorczyca, kwas octowy, aromat(?).
Nie ma tragedii, choć super też nie jest.

A w przypadku ochoty na słodkie(która na szczęście zdarza mi się rzadko) wafle ryżowe z miodem dadzą radę? Czy coś innego?
które płatki owsiane są są lepsze/zdrowsze górskie czy zwykłe?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się