Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Dziewczyny! Piłyście karmelową inkę?! O mamo, niebo w gębie! Dobra opcja jak łapie głód na cos słodkiego  😜 😜 😜 😜 😜
Który to mój dzień diety? Już szósty. Brzuch się spłaszczył, obrzęk z twarzy zszedł.  końcu znów mam oczy na twarzy. Huura.
Wlewamy w siebie 2 czarne kawy i śniadanie dopiero po 8😲0 ( na przedśniadanie poszło kilka łyków mleka..współczuję osobom, które nie mogą mleka.. ja bym nie umiała żyć bez mleka, jak nie popiję kilka dni, to mi go bardzo brakuje)
Też się muszę wziąć za siebie. Rok temu do wakacji schudłam do 60 kg, przez wakacje waga sie wahała - 58-60. Potem jeszcze jako tako się trzymałam, a teraz ważę 68 kg. Chciałabym 62. Jakoś ze dwa tygodnie temu ogarnęłam się z żarciem i zeszło do 66,6, a potem okres i znów pojadłam. Brak mi motywacji 🙁
marysia550, pooglądaj sobie jakieś filmy motywujące lub pozytywnie nakreć się na daną sylwetkę do jakiej dążysz 🙂 Też miałam ogromny problem z motywacją, ale w końcu ustaliłam co mi się podoba i czego chcę - mam kilka zdjęć takowych babek i jak mnie bierze leń/ochota na żarcie to sobie patrze i no.. dostaje kopa 🙂

Idę wciąć owsiankę. Jestem głodna od wczoraj od 23 (ale kładłam się już spać, więc no..). Kłopot w tym, że chyba mnie coś łapie i dzisiaj oka nie zmrużyłam 🤔 No ni, zjem i jadę. Na szczęście obiad mam ze wczoraj, podwieczorek na luzie.. pozostanie mi wymyślić sobie co na kolację - ale chyba stanie na plackach z sałaty 😁 Kocham sałatę ostatnio (jak ja mogłam jej wcześniej nie jeść?!).
A z takich ogólniejszych - trenerzy chwalą, że widać zmianę na plus od kiedy (3 tydzień dopiero) dbam o to co jem i kiedy jem. Nadal się uczę, ale jest ok - dzisiaj się będę chwilę widzieć z dietetyczką dodatkowo i no..

Dziewczyny, jak sobie radzicie z celulitem (wodnym). Strasznie zbieram wodę, od kiedy trzymam dietę to i tak sporo zeszło (nie puchną mi dłonie na aerobach, ogólnie nie "napucham" wieczorami) i jest dużo lepiej, ale pośladki i uda wołają o pomstę do nieba nadal. Nieco lepiej jest po masażu limfatycznym, ale chciałabym to jakoś wspomóc - da się jakoś? Czy tylko pić dużo wody i będzie najlepiej?
Dzień dobry!

Wczoraj dałam ciała, a miało być tak dobrze. Zabrałam jednak za mało jedzenia ze sobą na uczelnie i wyszło mi strasznie mało kcal i wróciłam do domu przeraźliwie głodna, więc obżarłam się na kolacje... 🙁 Na szczęście same zdrowe rzeczy, ale w nie zdrowej ilości. Pocieszam się, że przynajmniej nadrobiłam kcal, ale to chyba nie koniecznie tak działa 😉 Dziś już będzie dobrze, musi.
Na śniadanie owsianka z łyżeczką masła orzechowego - przepyszne!
3 dni przerwy od ćwiczeń za mną. Dzisiaj wracam, zamierzam zrobić skalpela, killer i rozgrzewkę z rozciąganiem z Insanity Pure Cardio. Waga wskazuje 51,5 - co mnie dziwi, bo wymiary nie wskazują żebym przybrała chociaż po 1 cm gdziekolwiek. A wcześniej na wadze było 50....rozmiar ciuchów dalej ten sam.
Myślicie że dobrym połączeniem będzie Chodakowska ćwiczenia z gwiazdami i Pilates?  Chce zejść z 65,6 do 60, mam 177,2 wzrostu. Na pewno ograniczę słodycze.  Co jeszcze warto zrobić żeby schudnąć szczególnie chodzi mi o brzuch? 😉
No i mam niedoczynność tarczycy.
Anaa dziękuję 🙂 muszę sobie coś takiego sprawić, bo mój blender nie daje już rady. Chyba sobie kupię pod choinkę 🙂

Dziewczyny moje BMR (o ile wierzyć internetowemu kalkulatorowi) wynosi ok. 1300 kcal. To ile mogę jeść, by nie przytyć? Obecnie mam lekki trening cardio 3 razy w tyg. (12 serii po 25 brzuszków, 20 minut bieżni/elipsy, godzina roweru). Na prawdziwe treningi siłowe nie mam za bardzo czasu. Obecnie jem ok. 2000-2200 kcal, waga stoi (53,1 kg dzisiaj rano). Bardzo się boję, że przy lekkim treningi i takiej ilości jedzenia przytyję. Z drugiej strony mam bardzo dużo pracy, więc nie chcę ciąć kcal, mój mózg potrzebuje paliwa  🙄 Staram się jeść zdrowo, aczkolwiek wpadki czasem się zdarzają.
yga, piłam i niestety totalnie mi nie podeszla, mimo, ze uwielbiam akrmel 🙁 (o mamo, karmel, czemu sobie przypomnialam o jego istnieniu..)

za mna już drugie śniadanie, 100g jogurtu naturalnego z bananem, pycha! I w sumie juz jakoś tydzień chyba minął, a jest naprawdę nieźle. nie wiem czy nie za duzo kcal sobie ustaliłam, bo idzie mi za łatwo... ale z drugiej strony nie chcę zmniejszać, bo zaraz zacznę chorować, a poza tym nie mogę sobie pozwolić na spadek formy. Za jakieś 2-3 będę miała możliwość się zważyć i zobaczę czy na wadze coś drgneło 🙂
Matko, wy już po 2 śniadaniu a ja jeszcze nawet nie wstałam 😁
CzarownicaSa, i żadnych gotowych sosów - to sam syf 😉 oliwa, cytryna, przyprawy i masz sos. Ew. jogurt i przyprawy 😉

Jola ja bym została na 2000 i obserwowała ciało 🙂 nie stresuj się tak bardzo - jeśli masz rozkręcony metabolizm i ćwiczysz, to dobre jedzenie nie zaszkodzi 😉 a dokarmienie mózgu jest bardzo ważne

tunrida
ja nie wyobrażałam sobie życia bez mleka kiedyś, a aktualnie po prostu przestało mi smakować...! No ale ja to wypiję szklankę mleka albo zjem biały ser i tak mnie wysypuje na twarzy że masakra... więc już wolę unikać😉 choć twaróg mnie czasem kusi 😉

ja tak gadam i gadam o tym zdrowym jedzeniu, a wczoraj okazuje się, że przez cały dzień zjadłam 1000 kcal :/
Już nawet tej przyjemności w jedzeniu mieć nie mogę? 🙁
CzarownicaSa, serio uważasz, że domowy sos będzie gorszy od takiego gotowego?... i że to nie będzie przyjemność?

skłąd pierwszego z brzegu gotowca - nadal masz ochotę? 😉
Sos Kielecki czosnkowy
SKŁAD: woda, olej roślinny, cukier, ocet spirytusowy,cukier, wino, skrobia modyfikowana kukurydziana, sól,  czosnek suszony (1%), syrop glukozowy w proszku, śmietanka w proszku (z mleka), białka mleka(łącznie z laktozą); cebula suszona, stabilizatory: guma guar, alginian  sodu, cytrynian sodu; szczypiorek suszony, suszony liść pietruszki (0,02%), aromat.
możesz, moim zdaniem możesz. Nie dajmy się zwariować 🙂 Zwłaszcza jeśli twój cel, to typowe schudnięcie
Mój sos ma taki skład, moim zdaniem nic udziwnionego:
Cukier, sól, regulatory kwasowości: kwas cytrynowy, dioctan sodu; maltodekstryna (otrzymano ze skrobi), skrobia modyfikowana, laktoza, koperek (4,2%), gorczyca, natka pietruszki, olej roślinny, szczypiorek, czosnek, cebula, pieprz biały, skrobia grochowa, kurkuma, ekstrakt przyprawowy.

Nie wpierdzielam tego kilogramami, żeby sobie zaszkodzić. Jak zjem 2-3 razy w tygodniu to chyba nie umrę? 😉 Nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
Kiedyś gdzieś był obrazem wymieniający, ile w zwykłym bananie jest "chemicznych" środków 😉 W jednej saszetce sosu raczej nie ma kosmicznej ilości chemii.
To tak jak z czekoladą, według mnie kilka kostek w tygodniu nie prowadzi do tragedii. Nie jestem fanką odstawiania dosłownie wszystkiego co złe w diecie, nie dajmy się zwariować. Ja np jakbym odstawiła dosłownie wszystko co nieodpowiednie byłabym nie do zniesienia 😉 Sama ze sobą bym chyba nie mogła wytzrymać nawet.
ale po co Ci sos z cukrem, kwasami, maltodekstryna to chyba też okolice cukrów?, skrobia (cukier), laktoza (cukier).
nie lepiej sobie sos samemu zrobić? 😉
CzarownicaSa, umrzeć raczej nie umrzesz, a przynajmniej nie tak od razu 😉
Cukier na 1 miejscu mówi sam za siebie 😉
Reszta składu - wg mnie słaba - bo przyprawy na samym końcu składu czyli jest ich najmniej 😉
ale ja mam ciarki na plecach jak widzę, że coś zawiera skrobię modyfikowaną albo syrop glukozowy (którego u Ciebie nie ma) - Ty nie musisz 🙂

poza tym mnie np. nigdy nie smakowały sosy z proszku czy inne gotowce więc też mam inne podejście 🙂 Właśnie te sałatkowe były za słodkie, a ja wolę sosy kwaśne/słone i ostre 🙂

Mi bardzo smakują, uwielbiam je 😉 Sosy na bazie jogurtu w ogóle mi nie podchodzą, dla mnie są mdłe. Ale sałatkę skropioną octem winnym z dodatkiem ziół prowansalskich bardzo lubię- tylko nie codziennie.
Fakt, chyba kwestia podejścia. Mi się nie robi słabo na widok chemii czy cukrów w składzie, bo jeśli ogólnie staram się odżywiać zdrowo to taki sos niewiele zmieni. Gdybym jadła go codziennie- to tak, dobre to nie jest. Ale co kilka dni? 😉
Jak czarownica odstawi chipsy a w to miejsce da 3 razy w tygodniu sos to i tak jej zdrowotność wzrośnie o 100%  😁 i będzie miała duużo mniej chemii w sobie.
tunrida, hahaha to prawda 😀
Tunrida uwielbiam Twoje wyluzowane podejście 😁

edit: Ciągle się przewija, że przed okresem zatrzymuje się woda w organizmie- a ile dni po okresie schodzi? Po rozpoczęciu? Czy już po zakończeniu?
Ale co fakt, to fakt...chemię w jedzeniu mamy potworną.
Mój organizm jest taki, że wszystko strawi. Pewno gdybym gwoździe połknęła to by przemielił. Jednakże.....
Kiedy jem chipsy lekką ręką, diety nie trzymam i inne badziewia w siebie wrzucam- jest ok.
Ale kiedy odstawię badziewia i zaczynam się dużo zdrowiej odżywiać, ( zwykle tak się dzieje kiedy wchodzę na dietę) i kiedy po np 2- tygodniach niejedzenia chipsów zjem ich kilka garści, to zaczynam puszczać tak bardzo jadowite bąki, że mnie chłopaki wyganiają z pokoju. jakimś siarkowodorem, cholera wie czym... Sprawdzał to już kilkanaście razy- to to. To chipsy!
Pragnę się wam pochwalić, że Men's health chce przeprowadzić ze mną wywiad 🙂 Przed chwilą dzwoniła do mnie dziennikarka z Iwomen.pl 🙂
braaaawo    👍  zasłużyłaś!  😀 
Cierp1enie, super, gratki!!!
Cierp no, wreszcie! 😀iabeł: To czekamy na wywiad 😀
Cierp1enie, gratki!
kolejny wywiad, szok normalnie 🙂
ale dało mi to kopa do działania!
Mimo, że znowu całą noc nie spałam i wyciągnęłam ciastka, to po telefonie od razu je schowałam na dno szafy, a wyciągnęłam łososia  😅
Dostałam mega powera.
Cierp1enie ja na Twoim miejscu bym się zaczęła przyzwyczajać 😉 I pomyślała, jak to zrobić papiery instruktorki fitnes. Serio.

Zazdroszczę Wam tego, że sukcesy innych Was motywują 😉 Na mnie to nie działa. Ja muszę sobie sama w głowie poukładać, żeby dało to efekt :/
Najgorzej, że tak naprawdę ja nie jeste gruba- jestem zwyczajnie zaniedbana. Może gdybym była gruba to miałabym większą motywację- a jak nie jest źle to motywacja mniejsza.

Ale dosyć pitolenia, do roboty! 🏇 Nie będziemy może Vipami jak Cierp, ale możemy być bohaterkami w swoim domu! 😁
Ja już po śniadaniu. Nieśmiertelna kawa z mlekiem, do tego musiałam dokończyć wczorajszą sałatkę bo by się zmarnowała do południa, ale dodałam sobie do niej dwa grube plastry sera żółtego, 2 plasterki wędliny i jajko. Coś jeszcze zjeść czy na śniadanie wystarczy? 🤔 Generalnie czuję się zapchana, choć zjadłam tylko miseczkę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się