Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

U mnie super! Naprawdę.
Znowu jestem w trybie wyścigowym. Siłki mi trochę brakuje, ale chyba w przyszłym tygodniu już dam radę, albo nawet może jutro, jak komuś odsprzedam dziecko  😁
u mnie beznadziejne ostatnie dwa tygodnie  🙄 od dziś koniec. Pierwszy dzień będzie na 5!!!
Pokemon - ja jutro zabieram dziecko ze sobą na siłkę 😀

Kate - powodzenia

Ja dziś jednak zrobiłam górę, a potem jeszcze 35 min orbitreka, więc mam godzinę cardio i 30 min ćwiczenia na górę.

Ja mojego Diabła nie zabiorę. Zawsze wskakuje mi na plecy, albo na brzuch z okrzykiem "mamo jestem twoją hantlą"  😵 aktualnie 20 kilo...
U nas na salce cardio, są hula-hop, skakanki, trampolina, stolik z kredkami i blokiem, klocki i jeszcze jakieś tam rzeczy dla dzieci 🙂
Więc biorę ją, to sobie będzie na trampolinie skakać przez tą godzinę 😀
Się zaprezentuję 🙂

Różnica ok 15 kg
Mils rewelacja!!
mila, wow, gratulacje! 🙂
escada, jak tam, chociaż trochę lepiej? Trzymam za Ciebie kciuki!
Cierp1enie, o kurczę, fajnie że macie takie opcje przy siłowni, to musi być super sprawa dla takiego dzieciaka się porządnie wyszaleć 🙂.

Ja mam dobre i złe wieści 😉. Dobre są takie, że nie mam dysplazji 🙂. Stawy nie są co prawda do końca tak głębokie, jak u zdrowej osoby, ale ortopeda powiedział, że są na tyle ogarnięte, że nie wymagają żadnych chirurgicznych poprawek 😉. Złe za to takie, że mi przepisał fizjoterapię i jakieś zabiegi i właśnie rozkminiam, czy chodzić tyle, ile mi powiedział. Ceny warszawskie zwalają z nóg, ale z drugiej strony biodro nadal jest niespecjalne. Poza tym wg ortopedy problemem mogą być mięśnie, które nie dość trzymają biodro w kupie, a żeby to zmienić musiałabym jednak chodzić... Idę na pierwszą wizytę z fizjoterapeutą w poniedziałek, zobaczymy co powie, może uda mi się wynegocjować jakiś kompromis czy coś 😀

I ja naprawdę nie umiem wytrzymać bez treningu 😀. Dzisiaj rzeźbiłam trening na ręce i brzuch, niezłej ekwilibrystyki wymaga zlepienie takiego zestawu, gdzie nogi nie są obciążane, ale normalnie chyba byłabym chora, gdybym dzisiaj nie poćwiczyła :P
mila ekstrA

busch - no super opcja, bo mogę zabrać dziecko ze sobą 🙂

Mam nadzieję, że znajdziesz coś w dobrej cenie



u Ewy Chodakowskiej na fejsie jest konkurs, dodałam swoją metamorfozę (Marta Goch) proszę o lajki, jeśli wam się podoba moja przemiana 🙂
Cierp1enie, masz lajka 🙂
dziękuję  :kwiatek:
za późno się skapnęłam (20 min po wystawieniu) i laski mają już po 1800 lajków  🤔
Busch tak se, ale nie chce już narzekać. Napiszę jak będzie coś lepiej. Narazie zagryzam zęby i zasuwam, szkoda że tak niewiele mam z tego profitów, to jeszcze bardziej demotywuje...
Busch, słuchaj się lekarza i fizjoterapeuty! no i cieszę się, że to nic strasznego bardzo.

zła jestem, zepsułam kolejny dzień, właśnie skończyłam insanity.
w ogóle kiepsko, plan mam energię-wysysający, spać przy takim wysiłku muszę dużo, 8-9h, bo inaczej ciągle jestem lekko zmęczona (albo bardzo zmęczona :/ ) a nie bardzo mam na to czas, jestem człowiekiem, który spokojnie działał na 5-6h :/ marnowanie czasu, no, tyle snu.
madmaddie podziwiam za insanity, trener nam włączył raz, to podłoga auli pod koniec była jak ocean, a przy jakichś ostatnich pompkach ręcę się rozjeżdżały na pocie  😁 zakwasy w łydkach i dole pleców perfekcyjne były. A ze snem rozumiem, mam to samo, powinnam spać mega dużo, ale nie umiem, szkoda mi czasu i mi go nie wystarcza przez naukę i treningi
Cierp1enie jest lajk! Niesamowita przemiana, podziwiam.  🙇
U mnie podsumowanie ostatnich tygodni: Zdecydowanie lepiej.  💃
Waga: 62,1 (+ 2kg od ostatniego ważenia, poszło w mięśniorki znowu), 171 wzrostu, tkanka 17,9%, tyle samo jak ostatnio :/
Ale widzę, że lepiej wyglądam, nie tak anorektycznie. Samopoczucie też zdecydowanie lepiej, najcięższe treningi już za nami, pływa mi się super. W tym tygodniu nieźle katowaliśmy ląd, wczoraj na hali wycisk na nogi (uda i pośladki w ogniu), dzisiaj na siłowni siła maksymalna (ręce, barki, plecy w ogniu) i na czym tu pływać  😁 Ale jest super, chwilowo pływam ze "słabszą" grupą, większość mojej i część tamtej pojechała do Szwecji na zawody (medaliści MP i wyróżnieni za zaangażowanie w trening w zeszłym roku, zabrakło 20 setnych 🙁 ), stąd przetasowania. Pływa mi się z nimi genialnie! Ogólnie super jest, za tydzień pierwsze zawody Grand Prix Polski, zobaczymy jaka forma, zmęczeni wszyscy jesteśmy, więc raczej szału nie będzie, ale zawsze jakaś odmiana. 🙂
Zdjęcia aktualnej formy takie sobie, nie mamy "selfielustra" w internacie  😁 Jedzeniowo też lepiej, w końcu się ogarnęłam i zamiast dojadać słodyczami, robię sobie wartościowe jedzenie, a jak mam lenia szamię bakalie, zawsze lepiej, tylko portfel płacze :P


wilczyk - jest super!
dążysz do mocniejszego wyrzeźbienia??
przede wszystkim dążę do wyników w pływaniu, co za tym idzie ręce, plecy, barki i brzuch do wzmocnienia, no i ze 2 czy 3 % tkanki więcej by się przydało, ale to niewykonalne chyba z moim metabolizmem póki co. A tak poza pływaniem chciałabym podrzeźbić brzuch i plecy, bo w łapie już wystarczy i nad pośladkami i wewnętrzną stroną ud pracuję.
u mnie na 5. Wreszcie  😉 nie podjadałam, były tylko dwie kawy, zero słodyczy(a to moja największa bolączka- podjadanie słodyczy jak się spóźnię z posiłkiem). Było zadziwiająco łatwo mimo ciężkiego niewyspania. Zobaczymy jutro
chlebek wieloziarnisty z serkiem
garść winogron
rosół
kanapka z tuńczykiem (trochę błąd, jeden posiłek a dużo kalorii)
ryż z kurczakiem, szparagami, zieloną fasolką pycha!

i myślę, że było całkiem dobrze. Zamiast ryżu mogłam dać kaszę, gdybym pamiętała ją kupić  🙄
wilczyk - no to powodzenia w dalszej pracy 🙂


Ja zaraz ogarniam siebie i Julkę i uciekamy na siłkę 🙂
escada, Cierp1enie, busch - dzięki. Daleko mi do was. Przydałaby mi się siłownia, ale na razie nie mam weny 😉 Ciało niestety jest nieco sfatygowane wiekiem i ciążą. Będę zaglądać, może się zmotywuję 😀
wpadam do Was z jednym pytaniem 🙂 mam na udach resztki cellulitu (większość zwalczylam bo na prawdę byl byczy 😉) i nic tych resztek nie chce ruszyć. Pije dużo wody, biegam, ćwiczę, masuje, używam bańki chińskiej itp. itd no i nic, ani drgnie 🙁 czy któraś z Was stosowała koncentrat Bingospa? Bo slyszalam, że daje dobre efekty, może on by mi pomógł
:kwiatek:

milla - powoli, powoli do celu 🙂

hanexx - a próbowałaś sauny? Koleżanka chodzi 2-3 x w tygodniu i już prawie nie ma  :ke mówi, że to dzięki saunie właśnie.
Cierp1enie na saunie jestem sporadycznie bo niestety nie mam żadnej w pobliżu 🙁
aaa, to jak spróbujesz tego serum, to daj znać co i jak, bo ja też walczę.


zjadłam teraz paczkę gum mamba  😤
wilczyk, superowe masz ciało! 🙂
do insanity idzie się przyzwyczaić, kondycja rośnie bardzo szybko, efekty też szybko przychodzą, więc motywacja jest.

tylko dzisiaj mi się przysnęło i właśnie się zabieram 😵
pewnie jakby robić regularnie to tak, ale tak raz na jakiś czas to nieźle daje w kość  😀 tak czy tak podziwiam za samozaparcie!
Dzisiaj lajcik, rano ogólnorozwojówka, TRX-y, jakieś brzuchy i kilka typowo pływackich ćwiczeń. Woda też przyjemna 5 km, ale luźno, trener zmienił nam mocne zadanie głowne na 2 km swojego (każdy sam wybierał co płynie), jak zobaczył jak bardzo wszyscy jesteśmy "skapceni" i się topimy, miłe z jego strony  😁
Jedzeniowo też znośnie. Jutro wolne od treningu i w końcu do stajni  😍
Hanexx a próbowałaś może jakiejś fachowej masażystki?
Ponoć niektóre są w stanie działać cuda.
Szczerze współczuję.
Mi wystarczy smarować się czymkolwiek.
Ale ciągle wypisuję, że idę na masaże brzucha  😁 i ciągle nie doszłam  😵
Ale pójdę. I dam znać  😁
U mnie wszystko fajnie, życie mi się w końcu jakoś układa, nawet całkiem sympatycznie. O jednej przełomowej rzeczy napisać nie mogę, bo kutafon i jego utrzymanka czyta. POzdrawiam!  🤣
Ale to już wkrótce.
Nie mam czasu na siłkę, ale ćwiczę w domu. Na konie jeżdżę, bo jakoś to mi się udało zgrać 🙂
A ja swoje zrobię ale później. Jeszcze mnie tu zobaczycie w takiej wersji, że Wam szczeny poopadają. Ale później.... Nie wiem...może za kilka miechów...
Ale zrobię to. Bo chcę i wiem, że potrafię!  🙂
Dziewczyny na cellulit polecam endermologie. Ja po 2 dzieci nie mam grama, chodze regularnie od roku. Po 2 ciazy, gdzie przez ostatnie 3 miesiace przytylam 15 kg byla masakra. Teraz nie ma nic. Tylko nie wiem jak z cenami. , bo u mnie na wsi, to jest pewnie taniej niz np w takiej Wawce.
madmaddie, nie masz co umniejszać swoich zasług 🙂. Kondycja nie zawsze rośnie szybko 😉. Ja na przykład robiłam ripped in 30 z Jillian i ten sam zestaw potrafiłam robić 2-4 tygodnie, mimo że zgodnie z planem był przewidziany tylko na jeden tydzień 😉. Po prostu nie byłam w stanie zrobić poprawnie ćwiczeń z trudniejszego zestawu i musiałam wracać to prostszego 😉. Biorąc pod uwagę, w jakim tempie trzeba się przy insanity dostosowywać do coraz trudniejszych zadań, to chyba bym umarła, a nie zrobiła ten program :P

W ogóle wczoraj robiłam jakiś superset na brzuch (bo tylko na brzuch i ręce cokolwiek mogę robić...) i było trochę machania nogami na macie, dzisiaj mam w nich zakwasy  😵. To jest aż absurdalne, jak szybko tracę jakiekolwiek efekty moich ćwiczeń. Pewnie jak dostanę znowu zielone światło na ćwiczenia na nogi, to wystarczą mi dwa przysiady i będę ugotowana  😁

wilczyk, wow, wyglądasz świetnie  🙂. Dajesz radę jeszcze to wszystko jakoś godzić z końmi? Szacunek!  👍

tunrida, ja tam wierzę w Ciebie, będzie super  🙂

Też tak macie, że jak jesień przychodzi, to macie SuperGłodzillę? Ja momentami aż obsesyjnie myślę o jedzeniu teraz. Ponieważ się nie odchudzam, to pozwalam sobie na słodycze od czasu do czasu, licząc na to że nie przytyję za bardzo od tego. Dzisiaj specjalnie poszłam do marketu, do którego mam 15 minut szybkiego marszu w jedną stronę, tylko po to, by sobie kupić batona i jakieś ciastka, bo takie miałam ciśnienie na coś słodkiego  😡
Wiadomo jesien to pnż - parcie na żarcie 😉 mi jest ciągle zimno za to :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się