Forum towarzyskie »

Koszmar zakupów .

Ale fajnie, że ten wątek założyłam. Czuję się znacznie lepiej. Nie jestem odmieńcem.

No. Tez sie ciesze. Bo podobno wzytkie kobiety uwielbiaja zakupy. Tylko nie ja 😉.
Laguna i tak źle, i tak niedobrze 😉
Vanilka ja te dżinsowe kurtki to i po 200 znajdowałam  😵 Choć w sumie jak się chce raz, a dobrze, to już lepiej za 200 wziąć, niż te szmatki po 130, które zaraz się niszczą.

Ale na pocieszenie zawsze mogę stwierdzić, że "moda na chudość" powinna za parę lat minąć, bo z ewolucyjnego punktu widzenia bycie chudym jest nieatrakcyjne 😁


no, to już niedługo będę "w modzie"  😁
Vanilka - Jak ja nosiłam w liceum i końcówce podstawówki rozm 32 to był tylko jeden sklep sprzedający spodnie i w ogóle odzież w tym rozmiarze: Orsay. Do tej pory mam chyba 4 lub 5 par w tym rozmiarze i sa idealnie skrojone na takie nastoletnie chude figury.
Niestety ostatnio zajrzałam tam ponownie i niestety już nie mają 32 🙁

CzarownicaSa - co innego tez się odchudzać i mieć fioła na punkcie wyglądu, a co innego miec tak w genach.
Ja chuda byłam zawsze odkąd weszłam w wiek dojrzewania. Nawet w wieku 30 lat ciągle chodze w rozmiarze 34.
A nigdy sie nie odchudzałam, jem bardzo niezdrowo (ryby raz na rok w wigilię, za to dbam, aby Mc Donald's nie zbankrutował 😉 ), dużo i słodko.
Ot taka moja uroda, która na bank mi minie jak wejdę w okres moenopauzalny

Laguna w pełni to rozumiem, bo mam przyjaciółkę, która również lubi sobie podjeść, a chuda jest jak szczapa 😉 Ale jak sama zauważyłaś- co innego być chudym z genów, a co innego głodzić się dla "mody" 😵
co do cen- nie wyobrazam sobie kogo stac na kupowanie ciuchow z aktualnej kolekcji. mnie nie i jeszcze bardzo dlugo nie bedzie. o ile w ogole. ok, za porzadne dzinsy moglabym zaplacic naaawet, z bolem, ale nawet do 300zl. ale za koszulke 100? masakra jakas. chodze kupowac tylko na wyprzedazy.
A jeszcze denerwuje mnie to, że gdzie się nie obejrzę, to same biodrówki. Nie cierpię biodrówek, bo przy krótrzej bluzce, schylam się i zaraz wszystko widać. A takich normalnych spodni do pępka, to nigdzie nie ma :/



O to to! Dokładnie! Nienawidzę biodrówek! A one są wszędzie 👿

Dodatkowo też do chudych/szczupłych nie należę i tez mi ciężko coś znaleźć. Mam szerokie ramiona, szerokie biodra czyli masakra jeśli chodzi o znalezienie czegoś na siebie 😵
Ja biodrówki już przebolałam, ale z kolei do szewskiej pasji doprowadzają mnie rurki... nosz kurna, żeby znaleźć teraz spodnie z normalnymi nogawkami czy choć trochę szerszymi trzeba być naprawdę wytrwałym. A i to najczęściej trafia się albo w ciuchlandach, albo gdzieś na szarym końcu sklepu.

Co do cen to szkoda gadać. Przestałam kupować w "markowych" sklepach, bo mnie zwyczajnie na to nie stać 😎 Już wolę sobie kupić na bazarku czy targu 3 pary po 30-40zł, niż płacić 200 za jedną 😵
Chociaż ciekawe ilu tych ochotników musieliby zmierzyć aby opracować "średnie" 😉

Wcale nie tak dużo - ok. 2 500. Amerykanie świetne normy na wszystko opracowali na 30 000, ale oni muszą ująć 3 rasy ludzkie. Oni skorzystali z armii do pomiarów. U nas kłopot, bo mundurowych pań jakoś mało 🙂

edit: po każdych większych zakupach wracam tak zmęczona, że twoerdzę, że za robienie zakupów powinno się płacić klientowi, a nie, żeby on musiał.
A zakupy "damskie" to pikuś w porównaniu z nabyciem garnituru dla nastolatka. Oraz bucików 48 🙂
co do cen- nie wyobrazam sobie kogo stac na kupowanie ciuchow z aktualnej kolekcji. mnie nie i jeszcze bardzo dlugo nie bedzie. o ile w ogole.
O to to! Ostatnio przegapilam powakacyjne wyprzedaze i teraz musze czekac.  🙄

Ja nie znosze zakupow w sklepach odziezowych i drogeriach. W tych drugich strasznie sie stresuje jak mi na reca patrza.  🤔 Albo wczesniej juz omawiane "moge w czyms pomoc?" ekspedientek. Staram sie odmowic najgrzeczniej jak moge i schowac sie gdzies w kacie sklepu. Chyba to kwestia jakiejs niesmialosci.  🤔wirek:

No i rozmiarowki. NIE MA na mnie spodni. Jak czasem znajde wystarczajaco szerokie [a gruba jakas szczegolnie nie jestem, taka tam setka w biodrach  😁] to koniecznie nogawki musza mi zaslonic calutki stopy... Za to zadne bluzki [szczegolnie koszule] nie dopinaja sie w biuscie, a nawet jesli, to na brzuchu odstaja.  🤔wirek:

Boje sie takze sklepow z bielizna. Tak bardzo kiedys chcialam isc do braffiterki, ale boje sie, ze mi rzuci na lade same staniki za 200zl.  🙄
A ja właśnie lubię zwężane nogawki, ale ich jak na lekarstwo, w moim rozmiarze  🙄
Ja biodrówki już przebolałam, ale z kolei do szewskiej pasji doprowadzają mnie rurki... nosz kurna, żeby znaleźć teraz spodnie z normalnymi nogawkami czy choć trochę szerszymi trzeba być naprawdę wytrwałym. A i to najczęściej trafia się albo w ciuchlandach, albo gdzieś na szarym końcu sklepu.

ja mialam odwrotny problem- pare lat temu nie dalo sie kupic rurek. po prostu w ogole nie bylo spodni ze zwezanymi albo choc prostymi nogawkami. wszystkie, DOSLOWNIE WSZYSTKIE byly poszerzane. a ja takiego fasonu nie znosze (ciezko byc punkiem w dzwonach 😉 ). biodrowki to tez moja zmora- pisalam wczesniej. spodnie ledwo zakrywajace lono, ale pieknie eksponujace oponke. koszmar jakis. teraz jest wiekszy wybor fasonow jednak.
No ja już dawno doszłam do wniosku, że jestem dzieckiem lat 60-tych i powinnam urodzić się co najmniej 40 lat wcześniej. Kocham dzwony miłością dozgonną i płomienną 😍
Ogólnie mam modę totalnie gdzieś, lubię ubierać się tak, żeby było mi wygodnie i żeby mi się podobało. Ile razy ludzie oglądali się za mną na ulicy z miną 🤔 lub 😲 to już nie liczę 😁 Najlepszymi kolorystycznie połączeniami dla mnie jest zielony-żółty, niebieski-czerwony, zielony-różowy, pomarańczowy-fioletowy... im jaskrawsze tym lepsze 😎 Jestem sennym koszmarem większości projektantów 😁
Dlatego ja spodnie kupuję... w Lidlu 😵 Są proste (może lekko rozszerzane ale nie dzwony) i z wysokim stanem więc i brzuch trochę przykryją a do tego rozmiarówka w miarę ok, choć trzeba uważać bo raz sie zdarzyło, że spodenki 42 były mniejsze od 40, źle im sie metki poprzyszywały 😂
A czy wy też macie taki problem z tymi legginsowatymi spodniami? Ja nie wiem, kto stwierdził, że wszystkim w nich dobrze, ale trafić na spodnie z normalnego materiał€ to już jest sztuka. 🙄 A moje nogi wyglądają obleśnie w legginsach i po prostu nie mogę ich nosić, no nie pasują mi. A są takie wszędzie. 🤔
Niedawno narzekałam, że wkurza mnie w czym mogę pomóc" i dziś chyba za karę miałam odwrotną sytuację.
Jadąc z pracy, w pośpiechu, głodna i zła zajrzałam do apteki. Zero klientów, wchodzę i mówię "dzień dobry" a pani przy okienku - guma do żucia, głowa podparta ręką, prawie leży na blacie i patrzy w komórkę czy monitor, nie pamiętam. I  nic. Ani "dzień dobry", nie zareagowała, jakbym duchem była. Stałam grzecznie ponad minutę, aż raczyła zwrócić na mnie uwagę. No nie dogodzi mi się....  🤣
Nienawidzę kupować butów. Mam bardzo małą stopę i nie ma dla mnie żadnych normalnych babskich butów. Są w dziale... Dziecięcym. Trochę cienki wybór. I jeszcze panie patrzą z pogardą i stwierdzają że mam za małą stopę. Mea culpa :/
No ja już dawno doszłam do wniosku, że jestem dzieckiem lat 60-tych i powinnam urodzić się co najmniej 40 lat wcześniej. Kocham dzwony miłością dozgonną i płomienną 😍


przybij piątkę 🙂
dzwon na nogawce  która koniecznie musi mi lekko przykrywać but, a udo powinno być fajnie obcisłe, do tego kolor czarny - jezuu kocham  😍 wogóle tylko taki rodzaj spodni uznaję - pomijam bryczki i leginsy 🙂
Obecnie cieżej jest dostać taki fason ala dzwon bo panuje moda na rureczki ale katalogi wysyłkowe mają zawsze coś dla koneserów 😀
Oj, ja już dawno nie spotkałam dzwonów w sklepie... 🙁 Jedynie allegro jako tako ratuje, ale akurat ciuchów przez nie nie lubię kupować. Niestety jak czegoś nie przymierzę to nie wiem, czy będzie na mnie pasować- nawet, jak się niby wymiary zgadzają.
co do cen- nie wyobrazam sobie kogo stac na kupowanie ciuchow z aktualnej kolekcji. mnie nie i jeszcze bardzo dlugo nie bedzie. o ile w ogole. ok, za porzadne dzinsy moglabym zaplacic naaawet, z bolem, ale nawet do 300zl.


Dlatego ja 1,5 roku temu (a może nawet jeszcze wczesniej) kupiłam dwie pary dżinsów w H&M za 69 zł para 😁
Specjalnie dwie, bo sobie pomyslałam, że jak taka cena to pewnie za pół roku mi się rozlecą na dupsku.

A tu już 1,5 roku chodze ciagle w pierwszej parze i ich zajechać nie mogę 😉
Mimo, że chodze w nich minimum 6 dni w tygodni latem i zimą.

A druga para sobie leży nadal z metkami na półce i czeka 😉

Jedynie co to musze je prać z mega ciemnymi rzeczami bo farbują jak nawiedzone.


CzarownicaSa A jaki rozmiar nosisz? Bo ja mam jekieś dzwony w szafie i wiem że w życiu ich nie założę 😉
CzarownicaSa właśnie dzisiaj przyszły mi dzwony zakupione na allegro 🙂
Obmierz się konkretnie, obmierz swoje ukochane spodnie - będziesz mieć porównanie. i heja na allegro 🙂
Mnie tam nic nie powstrzyma żadna moda i schematy butikowe 🙂

btw mam ogromny sentyment do tego typu spodni 🙂 Dorastałam w środowisku metali gdzie wszystkie laski brykały w czarnych dzwonach - bo było coś 🙂  zawsze czułam sie w nich świetnie ;]
Dziewczyny dzwony chyba wracają 😉 We wrześniowym Avanti, są, więc pewnie znowu moda idzie 🙂
Żabeczka to nie jest takie proste niestety- największym problemem jest u mnie duży, wystający tył... i często jest tak, że mam dwie pary spodni, któe wymiarami są identyczne- w jedne wejdę, a w drugie już nie, bo tył przeszkadza.

Laguna oj jak patrzyłam na Twoje zdjęcia w dzieciowym to sądzę, że te dzwony to weszłyby mi na jedną nogę 😁
A ja właśnie często widzę w sklepach spodnie z poszerzaną nogawką, których niecierpię. Czuje się w takich jakbym tymi nogawkami zamiatała ulice 😁 Jak dla mnie to tylko rurki, ewentualnie prosta nogawka.
Czarownica- ale to są dzwony sprzed iluś tam lat, bo nigdy nie darzyłam tego kroju sympatią. Dawaj na PW wymiary- może akurat będe mogła Ci się odwdzięczyć za paczkę dla pszczólki 😉
CzarownicaSa duży tył tzn? pupa? haha ja bije Kim kardashian na głowę i to nie są żarty  😎 
w każdym razie polecam katalogi ;]

Heval lejesz miód na moje serce 😀
No tak- tyłek jak szafa trzydrzwiowa 😉 nie dość, że szeroki, to jeszcze wystający... 😵 Ogólnie jak stoję bokiem to mam kręgosłup w kształcie litery s 😎
Ja biodrówki już przebolałam, ale z kolei do szewskiej pasji doprowadzają mnie rurki... nosz kurna, żeby znaleźć teraz spodnie z normalnymi nogawkami czy choć trochę szerszymi trzeba być naprawdę wytrwałym. A i to najczęściej trafia się albo w ciuchlandach, albo gdzieś na szarym końcu sklepu.

Co do cen to szkoda gadać. Przestałam kupować w "markowych" sklepach, bo mnie zwyczajnie na to nie stać 😎 Już wolę sobie kupić na bazarku czy targu 3 pary po 30-40zł, niż płacić 200 za jedną 😵

Podzielam Twoje zdanie, lepiej kilka niż jedne za większa sume( chodź zdarzyło mi sie kupic z wyższej półki, ale średnio jestem z nich zadowolona)
Od lat kupuję na przecenach, w ciuchlandach i supermarketach i jak na razie jestem zadowolona 😉
Jak byłam u siostry w Irlandii to było fajnie... wyszłyśmy na zakupy ze 100 funtami. Zrobiłyśmy zakupy żywieniowe do domu, obkupiłyśmy się obydwie w bluzki i spodnie, jeszcze na prezenty dla dzieciaków zostało... można takie przeceny w sklepach trafić, że szok. Promocje typu "kup jedną bluzkę za 5 funtów druga gratis" czy "3 w cenie jednego" są w praktycznie każdym sklepie.
Yhh, mam ten sam problem co Laguna - chudzizna jestem, zwłaszcza zakupienie dopasowanych fajnych spodni graniczy z cudem, wszystkie wiszą na mnie.
Ostatnio nabyłam całkiem fajne portki, uwaga: 38  😎 Ale to była dość mocno zawyżona rozmiarówka w jakimś noname sklepie. Chociaż i tak twierdzę, że najgorzej kupuje mi się bryczesy - Jakimś cudem dorwałam rok temu Pikeury od Dramki, które są na mnie dobre, i Horze, które okazały sie jednak przykrótkie, pewnie będę je ciurać póki mi z tyłka nie spadną :P

Laguna, koleżanka ze srudiów ma stopę 35, z lubością kupowała buty na dziecięcych stoiskach, właśnie gorzej jak chciała jakiś szpilki... Była po prostu skazana na baleriny i różowe tramposzki ;-)

Też kupuję na wyprzedażach, zwłaszcza od kiedy w Sopocie otworzyli wielki salon Reserved. Przeważnie, na szczęście zostają im małe rozmiary  😀iabeł: - W życiu bym reservedowych czasem 'szmatek' nie nabyła po normalnej cenie, kosmos jakiś!  🤔
Moon- w rozmiarze 35 jest sporo szpilek. Szczególnie w CCC. Ale ja mam 34  😵
Więc kupuję rozmiar 35, w piety wklejam wkładki żelowe, pod podeszwę też żele i wata w czubki  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się