tylko kogo kurcze obchodzi, że urlop ( tia... ja zdj też robiłam na urlopie i jak Basznia prosiła, że coś na cito to się słało, bo pewnie Basznię redakcja ponaglała) ja jeszcze chwilę poczekam, ale nie za długo... eh kolejna nauczka i wyleczenie się ze współpracy z kolejnym wydawnictwem.
Na razie jest jeszcze caly czas skladana do kupy. Jeszcze ostatecznej wersji nawet nie widzialam. A zaplata jak najbardziej ma byc, tyle ze sa opoznienia...Tyle od nich. Mnie sie wydaje, ze to wlasnie tak bedzie, w koncu wymeczy redaktorka ksiazke-to tez idzie jak , hmm, powiedzmy krew z nosa, wymeczy zardzad platnosci i poooojdzie...
Ja prosilam na cito, bo mialam terminy, a ja sie kurde wywiazuje 🙁. W zyciu bym nie powiedziala, ze tak bedzie, ta redaktorka pracowala przedtem ze mna przy poprzedniej ksiazce, w innym wydawnictwie, i ani pol problemu nie bylo...
Nie wchodziłam kilka dni na pocztę. Przed chwilą zajrzałam, a tam rachunek od wydawnictwa. Napisali, żebym do wydrukowała, podpisała i im odesłała . Też coś takiego dostałyście? Jak wyślę im jeszcze kilka poleconych, to wyjdzie na to, że dopłacę do tego, żeby moje zdjęcie ukazało się w atlasie.
dziewczyny Wy tak poważnie o tej kasie za zdjęcia? to ile zdjęć Waszych będzie w tym albumie? ja to chciałam mieć na starość jakaś pamiątkę i pochwalić się znajomym, że to moja Solka jest w albumie 😁 mnie nie złości że tej kasy na koncie jeszcze nie mam, jedyne co to nie mogę się doczekać kiedy będę mogła kupić album i przejrzeć go 😉
co do odsyłania listów,to odesłałam umowę i potem z maila rachunek, oba poleconym priorytetowym, coś jeszcze miałam odesłać czy to wszystko?
Tak, wiem juz o jednej wplacie, wiec mam nadzieje, ze sie cos ruszy. POza tym ja tez dostalam mala czesc, za jedna z umow, akurat nie za zdjecia, ale costam przyszlo.
Ja rachunek do podpisania dostałam dopiero w styczniu odesłałam koło 10 priorytetem . Kiedyś dostaniemy te pieniądze za zdjecia ,nie ma co sie przejmować . Dla mnie najważniejsze to wiedzieć kiedy moge iść do sklepu po ksiażke z moim koniem :-) Nie ma co panikować i robić dymu wszystko się powoli ułoży :-)
Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie 🙂, sadzac z tego co sie dzieje, to po prostu poslizgi, a nie chec oszustwa 🙂. I tez mam nadzieje, ze ksiazka bedzie jak najszybciej, mojej kobylki tam sporo w zdjeciach dodatkowych 😀.
Do mnei przyszła w końcu i umowa i rachunek Odesłałam wszystko we wtorek poleconym priorytetem Kontakt z Wydawnictwem sympatyczny A na kasę sobie mogę poczekać bez problemu ;-) zdjęcie było nie dla kasy a dla pochwalenia się własnym kopytnym w najprawdziwszej książce hihihi
To wydawnictwo wydało we wrześniu 2012r. album ze zdjęciami koni mojej znajomej. Do dzisiaj, mimo różnych kontaktów z wydawnictewm pieniążka nie zobaczyła, a o tym, że książka jest już w sprzedaży dowiedziała się od znajomych, także sama nie wiem co o tej sprawie myśleć...
Oczywiście, że zależy, nie wygrałam aparatu na loterii, a poza tym jak się będzie takim wydawnictwom pobłażać, to nikt nie będzie szanował fotografów. Oni na tym zarabiają pieniądze, już nie wspomnę o tym, że cena za zdjęcia jaką zaproponowali jest żenująco niska.
Nie wiem, nie jestem zawodowym fotografem Ba, nawet amatorskim... I wydaje mi się że projekt tej konkretnej ksiażki opierał się właśnie na amatorach, możliwe że stąd tak niskie (?) kwoty za zdjęcia...
Co do aparatu - akurat ja "wygrałam" - właściwie dostałam za punkty PayBack ;-) Poza tym nikt nikogo nie zmuszał do zaoferowania zdjęć, a wszystko można było wczesniej omówić z BASZNIĄ Nie rozumiem zatem skąd pretensje... 🙁
jest symboliczna... ciekawe czy atlas też będzie miał taką cene - adekwatną do kosztów ;] troche głupio byłoby zapłacić za niego więcej niż za materiał do niego... ;/ no ale - się na to zgodziliśmy wiec nie ma co narzekać 😉 szczególnie ci od "swojego" konia, a nie robiący to zawodowo
a w ogóle to was poczytałam i wygrzebałam ze spamu/kosza maila z tym rachunkiem dosłanym. troche kiepski sposób opisnia, takie - od obcych, "od nazwisko krzak" i bez tytułu sugerującego pochodzenie i treść - nie otwieram normalnie... za duzo spamu i ryzykownych po sieci krąży i trafia na skrzynki...
marysia550 Świetny pomysł ale już za póżno :-) Mam nadzieje że doczekamy sie szybko ksiażki w sklepach :-) Mogli by zrobić jeszcze kalendarz z naszymi końmi :-)
Pomysl na zdjecia " od ludu" a co za tym idzie w miare tanio, byl, poniewaz oni chcieli zrobic caly album zdjeciami ze stockow...Kto zna ten wie, ze albumem w takim wypadku moznaby co najwyzej pupe podetrzec. Wywalczylam, ze musza byc zdjecia, na ktorych przynajmniej wiadomo, ze ten kon to ten kon....
Mam nadzieje, ze wszystko zostanie uregulowane, gosiamakosa, nikt o poblazaniu nie mowi, ja po prostu mam nadzieje, ze sie wszystko wyjasni, bo sprawa oczywiscie wygrana, ale kto ma czas i ochote biegac po sadach. Co do zenujacej kwoty to zapewne masz racje, jestes profi, ale tu akurat mozna sie bylo po prostu nie zgodzic, co oczywiscie nie ulatwilo by mi sprawy, ale takie prawo rynku. Ja nie bronilam przeciez negocjacji z nimi, wrecz mowilam otwarcie, ze rozliczenie jest poza moja gestia, moglam podac wszystkie namiary itp.
Tu już nie chodzi o pieniążek ani o pretensje, tylko o to jakim kosztem wydawnictwa robią swoje. No ale może takie czasy- nikt książek nie kupuje, to i oni próbują jakoś przyoszczędzić. Takie robienie czegoś 'za darmochę' lub satysfakcję przynosi radochę tylko na początku, potem im bardziej jesteś 'profi' tym bardziej rosną koszty wypłodzenia twojego produktu. Jestem pewna, że gdyby Basznia napisała jeszcze 100 książek , to będąc bliżej setki (a może wcześniej) stwierdzałaby, że coś tu jest nie tak i że może się frajeruje 😉
Oczywiście wiem, że w tym przypadku nie o to tu chodziło (piszę poprzedzając lawinę wytłumaczeń jak to było), ale prawda jest taka- jak przyzwyczai się kogoś, że coś się robi dla niego za darmoszkę, to potem wyegzekwowanie ciężko zapracowanego pieniążka graniczy z cudem.
Basznia Ty i tak jestes wielka i nadstawiasz karku za amatorszczyzne jaks odwala wydawnictwo nie przejmuj sie rob swoje🙂chcialss dobrze wyd.ma to w d.ich strata zaden profi czy polprofi a pewnie z czasem i amator pracowac z nimi nie bedzie chcial proste...album ze stocksmi..ktos to kupi?a stawki nhm no jak w gazecie na szczescie tylko licka wiec za5 lat pchnie sie dalej 🙂
[quote author=horse_art link=topic=89191.msg1653644#msg1653644 date=1358423858] a w ogóle to was poczytałam i wygrzebałam ze spamu/kosza maila z tym rachunkiem dosłanym. troche kiepski sposób opisnia, takie - od obcych, "od nazwisko krzak" i bez tytułu sugerującego pochodzenie i treść - nie otwieram normalnie... za duzo spamu i ryzykownych po sieci krąży i trafia na skrzynki... [/quote] hhe ja tez jak przeczytałam na forum , to przeszukałam i znalazłam wiadomość w koszu myślałam , że to jakaś głupia reklama i nawet jej nie przeczytałam niom ale dzisiaj wydrukowałam i wysłałam 🙂
ja tez mam nadzieję , że książka będzie kosztować w rozsądnej cenie 🙂 ale już nie mogę się doczekac kiedy zobaczę swoje Qnie w książce 🙂
I jest dokladnie tak jak napisalyscie, wzielam na siebie kontakt z autorami fot, wiedzac, ze redaktorka jest niepozbierana jak nie wiem co, a chcialam, zeby ten kontakt byl sensowny, bo nie jestesmy "obcy". Ale niestety pewne rzeczy sa poza mna, i szczerze zaluje, ze tak jest.
Reasumujac mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie pozytywnie mimo kolosalnych opoznien i kiepskiego zachowania wydawcy 🙁.
A propo ksiazki...nie kupujcie od razu. Moze mnie sie uda cos wymyslec, post5aram sie w kazdym razie 😉.