ash, a nie lepiej byłoby przekazać paczkę Karli? Z tego co zrozumiałam, jej tata może dowieźć paczkę bez dodatkowych kosztów. Zawsze byłaby to oszczędność aż 20 zł, które możnaby było wydać na jedzenie.
ok, dzięki za info. Skontaktuję się z Nią :kwiatek:
Aaa sluchajcie mamy transport z Wawy do Radomia skad pake odbierze moj Tata, co tydzien a moze nawet co kilka dni,miejsca duzo, jak cos nawet chlodnia😉 moge robic za magazyn
Bera mam pytanie i broń boże nie odbierz jego złośliwie, ani nic w tym stylu. Sama na wypłatę zakupię odpowiednie "wyposażenie", ale dla psa 😉
Zastanawia mnie jak ma wyglądać dalej ta pomoc? Czy aż do emerytury czyli te 1,5roku? Czy pan nie jest w stanie sobie dorobić nawet na czarno tych paru groszy? Jak to się stało, że jest bez pracy? Jak wyjechał na wieś gdzie kupił dom mial pracę?
Jara na 1 z pytan moge dac czesciowa odp. pan poki byl zdrowy dorabial marne grosiwo, niestety to rejon gdzie troche mieszkalam (radomskie i okolice) i tam generalnie z praca lipa-kiedys dlugo,dlugo najwieksze bezrobocie w PL.
JARA, mieszkamy na wsi, gdzie najbliższa praca jest 50km od nas (Radom) lub 40km (Puławy). Nie ma fachu w ręku typu murarz, żeby w sezonie dorobić. Do ciężkiej pracy się nie nadaje, bo choruje na zakrzepice, teraz zawał. Od listopada do czerwca przychodził trochę do mnie. Stąd go znam. Sprzątał padoki z końskich kup itp. Jest chętny do pracy, tylko jej tu nie ma zwyczajnie. Mnie też nie było stać na to, żeby najmować człowieka do wszystkiego. Więc wołałam go tylko wtedy, gdy sama nie byłam w stanie czegoś wykonać choćby z braku czasu. Teraz miał jechać na maliny, ale nie pojedzie, bo ledwo na nogach stoi.
Jeśli chodzi o wcześniejsze jego życie wiem niewiele. Nie dopytywałam nigdy o szczegóły. Mogę się domyślać, że stracił pracę przez chorobę. Blisko 3,5 roku z szpitalach spędził, z tego co wczoraj mi opowiedział.
Czasem też ludzie z czasów komuny wynieśli przyzwyczajenie, że praca zawsze była. Lepsza czy gorsza, ale zawsze. I dziś nie odnajdują się w wyścigu szczurów, odpadają w przedbiegach na rynku pracy. Zresztą pracodawcy nie chcą zatrudniać ludzi tuż przed emeryturą. Bo taki człowiek im zaraz odejdzie, a jeszcze będzie chorował po drodze. Wolą inwestować w młodszych.
A co do zaopatrzenia dla psa - jestem ZA. Gdyby nie ta suka, której utrzymanie na taniej karmie kosztuje pewnie koło 80-90zł na miesiąc, to sam by lepiej jadł.
Bera7 - poprosze nr konta, cos sie uzbiera, chocby pare groszy. mam takie wspomnienie, bardzo bardzo gleboko schowane z tylu glowy, jak mama plakala ze musi nam dac do jedzenia zupki chinskie na obiad, ktore przyniosla jej za darmo kolezanka bo nic innego nie bylo w domu. a my probowalysmy ja rozsmieszyc z siostra ze to przeciez taka atrakcja, orientalne zupki 🙂 kup co sie da, jedzenie najwazniejsze zeby odzyskac sily.
_Gaga, jak tylko dostanie jakąś receptę od lekarza, to będzie ona wykupiona. Kilka osób zadeklarowało, że wyśle witaminy typu Centrum. Zobaczymy co przyjdzie w paczkach i resztę dokupię. Żeby nie przesadzić i nie nakupować jak dla oddziału szpitalnego. Jutro kupię maść z heparyną. Pomaga rozpuszczać skrzepy w żyłach. Nie chciałabym kupować więcej niż jest w stanie zjeść czy zużyć.
Edit: po zapomniałam napisać: dopiero co wyjechała od nas Wiwiana, która przywiozła całą torbę żywności :kwiatek:
A Sławek po obiedzie wybrał się na spacer i przydreptał do naszej sąsiadki. Dopiero co z nim rozmawiałam. Odzyskuje siły i chociaż te 500m go zmęczyło jeszcze dość mocno, to zdecydowanie jest w lepszej formie psychicznej. Widzi, że nie został sam i z różnych stron płynie dla niego pomoc. Zadeklarował też, że jak stanie na nogi to chętnie sam włączy się finansowo w nasze, tj. re-voltowe akcje pomocowe, jeśli zwierzę czy człowiek będzie w potrzebie.
Aktualizuję wpływy: yegua Gaga Baffinka. Karolina z Poznania (nie byłam w stanie zidentyfikować nicku) Chuda duunia marta_sz mery
Mamy uzbierane już 313,92zł 🙂😉 Do tego paczka od Wiwiany.
bera7, tak sobie pomyślałam, że jeżeli byłaby potrzebna jakaś większa pomoc, to od września mogłabym coś zorganizować. Działam dosyć aktywnie w szkolnym wolontariacie i tradycją u mnie w technikum są organizowane właśnie przez wolontariat tzw. "kawiarenki". Wolontariusze pieką ciasta, ciasteczka, kupujemy herbatę, kawę itp. Potem sprzedajemy to na przerwach po 2-3 zł. Pieniądze z kawiarenek idą w 100% na określony wcześniej cel. Albo na domy dziecka, albo na fundacje, albo właśnie też do zwykłych, biednych rodzin. Potrafimy uzbierać naprawdę ładne sumy. Czasami jest to zaledwie 100 zł, ale zdarzało się uzbierać i 500 zł jednego dnia.
Zbiórkę żywności długoterminowej też udałoby mi się bez problemu zorganizować w szkole.
Więc gdyby tylko była taka potrzeba - daj znać, pomożemy 🙂
Jako, ze to dlugofalowa pomoc potrzebna, moze by zalozyc subkonto w tym celu? I tak sobie mysle, zeby rzecz "nie przyschla" - moze sa wsrod nas osoby, ktore moglyby sobie pozwolic na stale zlecenie wplaty jakichs niewielkich kwot? Bo podejrzewam, ze ow Pan Slawek pomocy bedzie potrzebowal takze za miesiac, dwa czy trzy, kiedy watek popadnie w zapomnienie
i gadajcie sobie co chcecie. ZA TO WLASNIE LUBIE TO FORUM.
a ja nie lubie za to, że nie moge teraz kliknąć jak na fejsiku "LT" 😀 za to moge dodać: je je je 😎 Re-volta ma siłe. Fajnie, że jest tu tyle osób które chcą pomóc drugiemu człowiekowi 😉
_Gaga, jak tylko dostanie jakąś receptę od lekarza, to będzie ona wykupiona. Kilka osób zadeklarowało, że wyśle witaminy typu Centrum. Zobaczymy co przyjdzie w paczkach i resztę dokupię. Żeby nie przesadzić i nie nakupować jak dla oddziału szpitalnego.[quote] Jutro kupię maść z heparyną. Pomaga rozpuszczać skrzepy w żyłach. Nie chciałabym kupować więcej niż jest w stanie zjeść czy zużyć. [/quote]
do tego służy fragmin, to zastrzyk na receptę, dostaje sie ja przy wypisie, mam jeszcze troche po małżonku, ale jest przeterminowany, uzywam do smarowania zamiast wstrzykiwania, działa rewelacyjnie ma ma 10000 jm a np lioton 1000 jm nie mozna sie łudzic ze masc cokolwiek w zyłach rozpusci, powinien dostac własnie fragmin który wstrzykuje sie raz dziennie w brzuch (w skórę) dowiedz sie czy ma na to receptę 🙂, bo moze ma a gdzies zapodział albo co?
Uczciwemu człowiekowi te kilka- kilkanaście złotych mogę przesyłać co miesiąc. Jeśli się znajdzie parę osób takich jak ja, to przykładowe 100zł będzie dużą kwotą.
P.S. Mam heparynę w domu- w Clexane 0,6mg w zastrzykach, ważność do 2014 Potrzebne?