Forum towarzyskie »

Samoopalacz, balsam opalizujący

Petit.  (tutaj Voltowy kwiatek)
Burza- ja właśnie stosowałam Johnsona, ale mojej koleżanki jakoś to nie przekonało.
Ostatnio polecono mi balsam o nazwie SOPOT, koleżanka "sciemniała" po jednym użyciu.

Solarium niestety na mnie nie działa.

Umc Garniera mi odradzali.
Gillian właśnie głównie nad tym się zastanawiałam, ale jestem baaardzo blada.

Kurczę, różnie to bywa, każdy ma inną skórę i inaczej skóra reaguje...
Kaktus, jest jeszcze L'Oreal Nutri Summer. wprawdzie stosowałam go bardzo krótko, ale byłam zadowolona. kupilam wersję dla jasnej karnacji, po kilku dniach była lekka opalnizna. nie miałam plam i zacieków, schodził ładnie 😉
do twarzy polecam Radiance-Plus Self Tanning Cream-Gel Clarins. rewelacja  🙂 bardzo naturalna, delikatna opalenizna bez smug i plam. do tego bardzo ladnie pachnie  🙂
ha! baby! znalazłam coś co działa! 😀

ja jestem bardzo bardzo BARDZO bladym osobnikiem, mam tendencje do upodobniania się do barwy świeżo napadanego śniegu 🙂 a to ustrojstwo sprawilo, że zrobiłam się - no nie da się tego inacze jując - zdrowo opalona 😀  drogie, ale polecam z czystym sumieniem!!!

oto moje odkrycie: http://www.e-farm.pl/p/950/VICHY-CAPITAL-SOLEIL-SAMOOPALACZ-Twarz-i-cialo-Auto-bronzant.html


aha, Dove Summer Glow też jest fajne, TROSZKĘ mnie podkolorowało ale szału nie ma 🙂
a ja z johnsons nie jestem zadowolona. Smierdzialo.
Mi kiedys siostra przywiozla z Austrii taki balsam, ale nie ,moge sobie teraz za zadne skarby przypomniec jaki.
Dove Summer Glow tez niczego sobie, z Garniera tez byl dpbry.

Ale logiczne, ze takim balsamem szybko sie nie "opalisz". Kaktus ja przed studniowka  chodzilam do solarium. Pare wizyt nie zaszkodzi.
Ja niestety łaże raz w tygodniu na solarium,przerabiałam chyba wszystkie balsamy brązujące i absolutnie z zadnego nie byłam zadowolona,mimo wczesniejszych wygłacan,peelingów i innych cudów na kiju wychodziły mi placki,smugi...wyglądałam jak niedomyta a kolor skóry miałam przeciulowy.Najgorsze wspomnienia mam z Johnssonem,nie dosc ze smierdział  makabrycznie,to wałkował mi sie w takie malenkie ...niebieskie kluseczki i nawet na drugi dzien brudził mi ciuchy.Mimo ze nakładałam bardzo oszczędnie z obawy przed jakims dziwnym efektem kolorystycznym.
Kupiłam samoopalacz z Garniera, taki co się pryska- fenomenalny! żadnych smug. Na prawde zrobił na mnie mega wrażenie  😉
słuchajcie, odkryłam absolutnie cudowny balsam brązujący  😜 nazywa się Silk Satine Radiance i jest z Oriflame, zawiera witaminę c i proteiny jedwabiu
posmarowałam się nim na noc, a rano skóra jest już delikatnie brązowa, przy czym kolor jest bardzo naturalny, bez pomarańczowego odcienia  😍
w dodatku... nie uwierzycie, nie śmierdzi tak jak inne balsamy, np. Dove  🤔
spokojnie można się nim smarować na dzień
co prawda zawiera perłowe drobinki, i jak się nim wysmarowałam hojnie na noc, to efekt był trochę za mocny, jak psu jajca się świeciłam  😁 ale rano, po prysznicu został po nich tylko delikatny ślad, skóra jest po prostu nimi rozświetlona
nie ubrudził mi piżamy, a zawsze miałam z tym problem - ale na razie użyłam go tylko raz, potem może się to zmienić, bo to jest zbyt cudowne żeby wszystko było prawdziwe  🤔wirek:
acha, i o dziwo te drobinki przez noc się ze mnie nie obsypały - jak używam balsamu Dove Silk Glow to potem całe ciuchy mam w drobinkach, a tu jakieś czary mary, chyba sie po prostu wchłonęły w skórę...  😎
Brązujacy z Dove rzeczywiście, eh, pachnie średnio, a u mnie dodatkowo pozostawiał straszne smugi (a nakładać balsamy brązujące to chyba ptrafię :hihi🙂.
Ten z Garniera mnie uczulił- inne "kolory" z Garnier nie np. ten czerwony to jeden z moich ulubionych.
Jeśli chodzi o twarz to od prawie 3 lat używam taniutkiego (ok 8 zł) kremu brązującego do twarzy z serii SOPOT Ziaji. Jest sprawdzony (a wolę nie kombinować, bo jestem wyjątkowo podatna na uczulenia), niedrogi, ma lekką konsystencję, łatwo się wchłania, ładnie pachnie i nadaje skórze zdrowy odcień- jako,że używam go codziennie od dawna różnicę widzę jak na trochę zaprzestaję.

szepcik, a jaka cena tego cuda z oriflame?😀
szepcik no i przez Ciebie zamowilam ten balsam. chodze biala jak snieg, w Anglii pada jak nigdy dotad, wiec musze wspomoc sie balsamem. mam nadzieje ze jest tak dobry jak mowisz  🙂

wendetta cos kolo 20zl
Ja odradzam balsam garniera ten zółty oraz dove jakaś istna masakra pomarańczkowa  🙄 zdecydowanie wole pójść 2 razy w miesiącu na solarium 😉
no tak, coś koło 20 zł, jest droższy niż te wszystkie Garniery i Dove ale ja juz do nich na pewno nie wrócę  😎
tylko mam nadzieję, że wam też spasuje, bo jak nie to dostanę lanie  🤬
mnie się cos kojarzy ze ten garnier taki taniutki to nie był bo koło 20zł mówię o tym - >  http://wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produkt=13773
hmm, no fakt  😎 może dlatego mi się kojarzyło, że są tańsze, bo ja zawsze zakupy kosmetyczne robię w rossmanie a tam są często przeceny

a to ten z Oriflame http://wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produkt=23924
znalazłam cos co mozna nazwac Kosmetykiem Wszechczasow. w skali 1-10 dostaje ode mnie 15  😎

przedstawiam wam mezczyzne mojego zycia  😁
Piz Buin Self Tanning Lotion + Colour Dial


pieknie pachnie, ma idealna konsystencje, wchlania sie w ciagu kilku sekund (no dobra, 2 minut). zadnych smug, plam, brudnych kropek. cudownie nawilza, skora jest miekka i gladka. opakowanie ma system, ktory pozwala na wybranie 1 z 5 kolorow i co najwazniejsze- wszystkie wygladaja supernaturalnie, nawet ten najciemniejszy! zaden inny balsam brazujacy i samoopalacz nie wygladal tak naturalnie na mojej skorze, czuje sie jakbym wrocila znad morza srodziemnego  😍

piz buin'y sa dostepne w Polsce, mam nadzieje ze ten rowniez  😉
Edytka a jaki koszt?  🏇
nivei i dove bardzo nie lubie.

rok/dwa temu używalam ziaji brzązującej, byłam baaardzo zadowolona. nie smierdzi myszami jak samoopalacz, nigdy nie ubrudziły mi się ciuchy ani recznik! daje naturalny efekt. na poczatku nie widziałam różnicy, ale jak zorientowalam się że dojeżdzam do konca łydki reką to mam efekt opalania w skarpetkach. przy regularnym smarowaniu nie tworza się jednak smugi ani plamy.
uwaga- podobno na bladych osobach wychodzi lekko pomaranczowy odcien. ja mam taka brzoskwinkowa skore i mnie bardzo pasował.

Edytka jak wyglada wybieranie obcienia?
Kaktus ok 90zl za opakowanie.

cieciorka kreci sie 'gora', tzn ta czescia z dozownikiem. wystarczy ustawic strzalkę nad wybranym kolorem i juz 😉
to w opakowaniu jest 5 kolorow, jesli wybiore jeden, to reszta sie marnuje?
opakowanie ma 2 zbiorniki. polowa to balsam nawilzajacy, a polowa to zbiornik z samoopalaczem.
jezeli wiec uzywa sie tylko najjasniejszego koloru, to zostanie w opakowaniu sam samoopalacz, ale nie 4 inne kolory 😉

edit: mozna zamowic ten samoopalacz na ebayu angielskim http://kosmetyki-perfumy.shop.ebay.pl/items/_W0QQ_dmdZ1?_nkw=piz+buin+dial&_sacat=31772&_trksid=m270&_odkw=&_osacat=31772 sa dostepne juz od 60zl razem z kosztami wysylki 😉
Ja się pierwszy sezon bawię balsami brązującymi. Stwierdziłam, że mam dość bycia bladą. I na pierwszy ogień kupiłam Kolastynę z której byłam zawsze zadowolona jeśli chodzi o te przeciwsłoneczne ochrony itp. Stwierdziłam, że i filtry i balsam brązujący mają coś wspólnego ze słońcem i powinno być ok, ale nie było. Nie opaliłam się wcale mimo regularnego użytkowania połowy butelki. Teraz tej reszty nie chce mi się nawet dokończyć bo i tak nic nie widać... A jeszcze jak mi się chciało to pod koniec tego chcenia mi się smarowałam się na prawdę bardzo dużo. Za to ma on jeszcze takie drobinki złote, one akurat się trzymały nieźle... Tylko jakoś mi na nich nie zależało.
Jedyna część ciała na jaką zadziałał to moje paznokcie u stóp. Mam teraz je okropnie pomarańczowe 🙁 Zanim skojarzyłam, że to samoopalacz myślałam, że to może jakiś grzyb.
Ja tez w tym roku eksperymentuje z samoopalaczami 😉
i bardzoo polecam samoopalacz z ORIFLAME, kurcze rewelacja za 22 zł bodajze, po 1 wysmarowaniu byłam niesamowicie opalona  😅 tylko że za szybko włozyłam pizame i nie wyschło wszystko do końca więc gdzie niegdzie zrobiły sie plamki. Ale następnym razem czekałam bardzo długo żeby wsiakł i rewelacja 1-2 smarowania i wyglądałam jakbym wróciła prosto z gorących krajów  😁 takze poolecam ! 🙂
o właśnie taki 😉
Olcia z którego katalogu go zamawiałaś? Bo ja go w tym teraz nie widzę. I w ogóle jaką masz skórę? Jasną czy ciemniejszą?
Ja również gorąco polecam samoopalacz oriflame ten co wstawiła Olcia_93 jest boski po prostu, skóra jest nawilżona i naturalny kolor opalenizny. Bomba jak dla mnie  💃
Mnie nie zachwycił, nic szczególnego, ale ja w ogóle nie lubię samoopalaczy i raczej nie używam.
Z balsamów brązujących polecam Nivea Summer Beauty, końcowy efekt można uzyskać po 3-5 dniach, co dla mnie jest plusem, bo nie widać przebarweń, jak przy samoopalaczu
Hija jestem bardzo blada  😉 wogóle nie opalona 😉 a zamawiałam go z poprzedniego katalogu bodajze majowego 😉
No balsam rewelacja 😉
O jaaaa, a jak ja bym chciała być blada jak śnieg, chronię się przed opaleniem jak tylko mogę 😉 Jest jakiś balsam wybielający skórę? 😀
Możesz stosować blokery 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się