Forum konie »

Co mnie wkurza w jeździectwie?


Dobra.. teraz ja dodam swoje 3 grosze do tego co mnie wkurza w polskim jeździectwie...

1) Jak ktoś ma kasę to jest zajebi**y, a jak nie ma to w ogóle nie powinien się do jeździectwa zabierać. Większość ludzi jakich poznałam patrzy na sprzęt, a nie na umiejętności. Przykład: mam super, ekstra siodło za 10tys. zł, ogłowie za 2 tys., milion czapraków i różnistych dupereli najdroższych firm, tatuś mi kupił konika za ponad 100tys. który sam chodzi nie trzeba nic robić, ja jeżdżę zawody i je wygrywam, więc jestem COOL...
To jest przykre porównywając do niektórych sytuacji (np.: mojej)
Denerwujące jest to, że w jeździectwie sławę i uznanie zdobywają ludzie bogaci, którzy są w stanie kupić sobie konia, który sam chodzi konkursy, oni się tylko trzymają, by nie spaść i wygrywają zawody najwyższej rangi.
Wkurzają mnie również dzieci, którym bogaci rodzice kupili kucyka, a one jeżdżą na nim na zawody. Ostatnio na jakiś tam regionalkach na jakich byłam jako widz przy myjce była sytuacja, że kucyk bał sie na nią wejść. Rodzice stali z batem, lali kucyka, dziewczynka szarpała go za wodze (miał pelham zapięty na dole) i darła się na niego, że nie chce wejść. Myślałam, że krew mnie zaleje, podeszłam do nich, wzięłam wodze od dziewczynki i uspokajając tego kuca bez problemu, powolutku wprowadziłam go na myjkę. Chciałam go pochwalić, że wlazł na tą myjkę, ale nie zdążyłam, bo dziewczynka wzięła bar i zdzieliła go po łebku na odlew, że wszedł ze mną, a nie z nią. Po prostu słów mi wtedy zabrakło.
Zapytałam się też rodziców tego dziecka dlaczego ten koń ma pelham (z czystej ciekawości) w odpowiedzi usłyszałam - cytuję: "bo ta cholera wywozi naszą Anię (tak się chyba to dziecko nazywało) i nie dało się nic z tym zrobić. Jak ma pelham to nie ma opcji by ją wywiozła.
Chciałam udowodnić tym ludziom, że się da, więc umówiłam się z nimi na "jazdę próbną" kucyka. Wsiadłam na najzwyklejszym, gumowym, podwójnie łamanym wędzidle (bo tylko takie mieli oprócz pelhamu) i dało się. Koń bez problemowy zupełnie chodził cudnie. Oni we trójkę stali (mama, tata, córka) i z oczami jak 5zł patrzyli jak ten koń chodzi. Potem jeszcze się dowiedziałam, że to dziecko jeździ na tym kucu w ostrogach, bo jest on ciężki o ruszenia. Ja bez niczego nie miałam problemu...

Jak tu się czymś takim nie załamać? 
Mnie wkurza to, że jeżdziectwo to drogi sport.
Ludzie, którym niekiedy nie zależy aż tak na koniach, a mają wszystko. Siodełka, ładnego kOni$ia  😤
Niektórym nie jest to pisane, niektórzy nie mają aż tak dużo kasy, żeby jeździć itp.
k_cian,  😁
Gosic,  masz całkowitą rację, ja też się o tym niedawno przekonałam 😉 na początku wkurzenie straszne, nawet chciałam stajnie zmieniać- ale w końcu stwierdziłam, że po co mam im dawać satysfakcję? Niech patrzą i się męczą, że mi coś wychodzi 😁
Calathea ja w ogóle nie mogę strawić kucykowych konkursów. Dla mnie to jedna wielka walka o wygraną, nieważne w jakim style, byle szybciej, byle wyżej. A potem takie dzieciaki przesiadają się na duże konie i nie potrafią ujechać. Oczywiście mówię tu o kucykach grupy A,B,C, w reszcie już trzeba coś umieć.
Lov tym postem to i mi trochę ujęłaś... Swego czasu (3 lata temu...) startowałam na kucu C grupy 😉 I nie powiem, bo mi się i wygrać udało...
Ale nie miałam problemów z jeżdżeniem tego kuca. Był to ogr (w tym momencie już wałach), słodziutki, siwy, grzeczny... Jedynym minusem było to, że przekładał jęzor nad wędzidło, ale to nam się udało zniwelować gumowym jęzorkiem...
To był chyba jedyny "patent", którego używaliśmy...
Nie generalizuje, ale po prostu jak widzę większość takich kucyków, to stwarza mi się taki obrazek 😉 Też znam osoby, które jeździły na kucach, i normalnie trenowały, robiły to z jakimś sensem. A dzieciaczki zapieprzajace na parkurach, walące wszędzie batem, dźgające ostrogami i szarpiące "bo kucuś nie skacze', albo właśnie takie przypadki jak opisałaś- to do mnie nie przemawia 😉 ale wybacz :kwiatek:

edit: janek15 dlatego ja sobie dorabiam gdzie tylko mogę 😉 jakby nie patrzeć, jeździectwo jest drogie, ale większość sportów to wysokie ceny. I czy ktoś, kto ma dobry sprzęt, konia powiedzmy nawet za 100 tysięcy, to od razu znaczy, że mu na tym koniu nie zależy? 😉
Lov Niema za co... było minęło, kuca sprzedali, ja jestem starą dupą już...


Ehh... ale nadal nie mogę zrozumieć dlaczego to pieniądz rządzi jeździectwem, a nie umiejętności i praca...
Calathea wydaje mi się, że nie tylko jeździectwem...
prr,szalone. nawet konie za 100 tys. same konkursow 'najwyzszej rangi' nie wygrywaja 😉 jak kogos stac- super,kazdemu zycze konia-profesora,ktory mu 'pokaze' gdzie sie konczy zabawa,a zaczyna sport. sama bym chciala- nie powiem,ale nie 'wkurza' mnie jak ktos inny ma,jedynie troszke zazdroszcze 😉

do dzieci miec pretensji za bardzo nie mozna. maja rodzicow. do nich owszem- pretensje miec mozna,zazwyczaj mocno uzasadnione :/

a ze jezdziectwo drogie- oj chyba jeden z najdrozszych sportow, nie dla kazdego,owszem,ale nie mozna oczekiwac,ze nam sie cos nalezy,ze powinnismy to dostac,najlepiej za darmo, bo 'tacy wszysmy biedni i kochamy koniki,a ci inni nie kochaja' zreszta-na wszystko sa sposoby. ciezka praca do wszystkiego mozna dojsc. a ze inni nie musza na 'to' pracowac- ojej,samochod i mieszkanie tez niektorzy od rodzicow dostaja,a inni jezdza komunikacja miejska  i oszczedzaja co by cos wreszcie 'z kims na spolke' wynajac. taki lajf
szafirowa Nie raz i nie dwa usłyszałam od różnych jeźdźców, że to ja nie powinnam nawet się koni dotykać, bo mam siodło z GO SPORTU i stare, poskładane z części ogłowie. Że nie mam markowych czapraków i derek i owijek i wszystkiego. Przykro się wtedy robi - uwierz...
Także nie raz udało mi się słyszeć, że moje konie to powinny na kiełbasę pójść i takie było ich przeznaczenie, które ja wrednie zmieniłam i teraz na nich jeżdżę. Twierdzą, że się nie nadają do niczego, najwyżej by sobie poobijać tyłek...

Postaw się na mojej sytuacji... To może zrozumiesz o co mi chodzi...
szafirowa dobrze powiedziane.
A że ludzie lubią dokuczać innym, to wiadomo nie od dziś. trzeba się uodpornić 😉
Heh, nie jest tak źle z tymi kasiastymi i ich rozwydrzonymi dzieciakami- ja przynajmniej nie widzę specjalnie dużego problemu, może to po prostu zły region Polski albo moja ślepota  😉 .
Mnie się wydaje, że te wszystkie rozpieszczone i bogate bachory są skrzywdzone, bowiem nie zauważają wartości tego, co mają i wciąż potrzebują więcej. No i potem mają brutalne zderzenie ze światem jak nagle się okazuje, że rodzice z różnych przyczyn przestają płacić na drogie hobby.
Tutaj te bidoki mają dużo milej (a piszę to z pozycji właśnie pokrzywdzonej przez los sieroty). O ile są emocjonalnie dojrzałe, to i bardziej są szczęśliwe gdy wreszcie się dochrapią czegoś albo gdy mają świadomość, że rodzice specjalnie dla nich rezygnują z pełnego pakietu Cyfry+ w zamian żywiąc kopytnego darmozjada. Szybko można się nauczyć znaczenia ciężkiej pracy, poświęcenia i wyrzeczeń.

A jeśliby jazda konna była zarezerwowana tylko dla ludzi z dużą kasą, to już bym od 3 lat oglądała koniki na obrazkach i ciężko wzdychała nad okrucieństwem tego bezdusznego świata.

I, podobnie jak szafirowa, nie wierzę w konie profesory przewożące przez konkursy GP jakiegoś zielonego bogacza. No bez przesady, chyba w jeździe konnej nie tylko o konia chodzi. Prezentujecie wręcz w tym momencie stanowiska laika, który oglądając ujeżdżenie twierdzi, że jeździec tylko na tym koniu siedzi i robi dobrą minę do złej gry.
a mnie wkurza, że wszystko co piszecie to święta prawda 🙄

[quote author=k_cian link=topic=885.msg143078#msg143078 date=1231544186]
(...)a wkurzające - przede wszystkim to, że ludzie bezmyślnie traktują konie  - jak maszyny - bez uczyć, bez zmęczenia, bez bólu, bez rozumu, bez lęków(...)
[/quote]
przesadzać w drugą stronę też niedobrze...wkurza mnie nachalne uczłowieczanie koni. moim zadniem zwierzęta należy traktować jak zwierzęta. tak jest dla nich najlepiej i najzdrowiej.
oczywiście, z dwojga złego lepiej tak, niż tak jak napisała k_cian, ale jak czytam, że (o losie  :icon_rolleyes🙂 konia cechuje "ironiczne podejście do życia" to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
janek15, jesli odnosisz sie w tej chwili do swojej sytuacji, to juz wiele osob na forum Ci powiedzialo - jakbys tak naprawde-naprawde chcial - to bys jezdzil. i juz. wiele osob tutaj mialo gorsza sytuacje niz Ty a jezdzili/jezdza. takze nie o samo "mienie"/"niemienie" kasy tutaj sie rozchodzi.

busch, nie wiem jak innym, mnie osobiscie w gadce o pseudozawodnikach chodzilo o takich jezdzacych maks P, po wyzej to jednak kon chyba sam nie da rady. a pseudozawodnikow w wyzszych konkursach raczej sie nie spotyka bo juz za wysokie to dla nich progi. 😉
A mnie strasznie wkurza Rollkr stosowany przez osoby, którym wydaje się, że potrafią. Banda Durniów (sorki musiałam)
Janek. zgadzam się z kujką. Ja przez 2 lata jeździłam ok. 3 razy w tygodniu i złotówki na to nie wydałam. I wcale nie miałam znajomości- do stajni zawiózł mnie mąż fryzjerki mojej mamy ( :hihi🙂, zostawił mnie tam i nigdy więcej go nie widziałam, ale konie i ludzi w tej stajni pokochałam i robiłam wszystko, żeby móc tam jeździć- czyli jak zawsze wszystko sprowadza się do jazdy za pracę  🙂

Mnie w jeździectwie mało rzeczy wkurza. Jestem zwolenniczką podejścia, żeby każdy sobie rzepkę skrobał i niech robi co chce, póki nie stwarza to niebezpieczeństwa/niewygody/cierpienia dla konia. A sprawy wokół sprzętu... Nie patrzę krzywo ani na "lansiarzy" ani na posiadaczy jednego czapraka (byleby był prany).
Można "jeździć" i "jeździć".. Można jeździć za pracę, można nawet nieźle się przy tym nauczyć, ale zazwyczaj jeśli ktoś chce zaznać sportu, to już kasa niestety za tym musi pójść, no i nikt mi nie wmówi, że na koniu za 2,5tys. można osiągnąć to samo, co na koniu za 25tys., choćby nie wiem ile pracy w niego włożyć 🙁
a mnie wkurza ze mam przerost ambicji nad predyspozycjami  😤
powiedziałabym, że mnie wkurza niewiele rzeczy w jeździectwie, ale nie będę kłamała. Tyle, że uważam że to nie jest kwestia jeździectwa tylko ogólnie ludzi. Nie powiecie mi, że to samo nie występuje w każdym zamkniętym kręgu ludzi. Na przykład wśród uczniów w szkole czy wśród pracowników w firmie.

Każdy zdrowy koń przy odpowiednim treningu dojdzie do P, może nie będzie wymiatał, ale jest w stanie się tego nauczyć. A tak naprawdę jest tak niewiele osób, które jeździ wyżej.
Nie do końca rozumiem idee kupowania konia za 25tys, żeby jeździć na nim L. Nie neguję tego, bo to nie jest mój problem ani moja kasa.  😉

Ushia
dołączam do klubu.
Wkurza mnie to, że jestem konusem, że tyle lat jeździłam sama, że mam durne nawyki, że jestem już w tym wieku, że trudno mi będzie kiedykolwiek się tego oduczyć.
Czasami też mnie wkurza, że mam konia z turbodoładowaniem, który nie ufa i ciągle walczy o życie.
Co mnie wkurza mnie nie tyle w jeździectwie co w zaopatrzeniu przez producentów  sprzętu.

Brak sprzetu w wymairach dla koni niestandardowych :/
Co do "majętności" jeżdzących...
oczywiście, że macie rację, ale naprawde jest wiele osób bardzo bogatych, mających konie, które przez innych sa postrzegane jako "chabety", i jeżdzą na średnym sprzęcie...
Bo dla nich koń to rekreacja, pasja a nie "pokazywanie kasy" na siłe.

Prawda jest taka, że "pokazywanie" kasy na siłe dotyczy na ogół ludzi typu "dorobkiewicz", które przez to, że mają drogi sprzęt i konia chcą zaspokoić własne "malutkie" ego...
Na nieszczęście ludzie tacy czesto trafiają na "srenerów"-doradców , który ich umacnają we własnym mniemaniu o sobie...



A mnie wkurza to, co nadmiar pieniędzy robi z ludźmi... Nie o sam fakt, że je mają - niech mają, na zdrowie. Ale  o to, że jeżeli ma się wszystko na samo pstryknięcie palcami, to po prostu tego się nie szanuje - w niektórych przypadkach dotyczy to także koni. A jeżeli dochodzi się do czegoś własną pracą - po prostu się o to dba. I myślę, że właśnie stąd uogólnianie, że ci bogacze to tacy źli - bo wielu z nas spotyka się właśnie z brakiem szacunku do rzeczy nabytych, które można przeliczyć na pieniądze - i po prostu kupić następne  😕
Mnie drażni nie miłosiernie wytykanie, że nie ubrałam się pod kolor konia, albo, że wszystko mam w innym kolorze, proszę bardzo jeżeli razi to w czyjś smak może fundnąć mi ciuszki pod kolor czapraka, wkurzają mnie rozwydrzone dzieci bogatych rodziców, które mają wszystko i dodatkowo się z tym obnoszą zamiast poprostu się cieszyć bo niektórzy do wszystkiego musieli dochodzić ciężką pracą. Drażni mnie wyładowywanie swoich emocji czy niepowodzeń na koniu, złości uczłowieczanie konia i nadmierna nadopiekuńczość. Nie nawidze osób wszechwiedzących pouczających co krok innych nie zależnie czy o dobre rady prosili, nie cierpie obgadywania pod nosem. Krew się we mnie gotuje jak widze instruktorów/instruktorki piszące smsy, flirtujące z rodzicami uczniów czy ogólnie zajmujące się czymś innym. No i na koniec wkurzam się sama na siebie, że za dużo i za szybko bym coś chciała, niestety jak już ktoś napisał za długo jeżdże, mam złe nawyki i brak środków na koncie na dobrego trenera🙂
Pegasuska!
Może coś jeszcze? Nie krępuj się.  🤣
Jur spoko wystarczy 😀 zebrałam kilkunastoletnie doświadczenia i połączyłam w całość. Zresztą część tych rzeczy wkurza chyba większość. Całe szczęście o większość już się martwić nie musze ale kiedyś...w zamierzchłej przeszłości to były moje zmory🙂
A mnie denerwuje widopk osoby jeżdzącej rekreacyjnie w ostrogach!! i łydką latajacą hen daleko. A na uwage na temat łydek , jak woda traktuja
Będę dublować no ale - wkurza/ją mnie przede wszystkim

- to, że bardzo wiele osób szufladkuje nastolatki niemające własnych koni i jeżdzące za pracę, jako te koffające koni$ie, nie mające o niczym pojęcia itp  🤔
- ludzie którzy włażą na halę/ujeżdzalnie i kompletnie nie zwracają uwagi na to co się tam dzieje, mają głęboko gdzieś to że zajeżdzają ludziom drogę itp a oczywiście "przepraszam" czy coś nie powiedzą.
- to, że ludzie kupują po 10 najdroższych czapraków/ ochraniaczy/ owijek i potem wszystko sprzedają bo "kolorek nie pasuje do czegoś tam"  🙄
- to, że ludzie którzy się dopiero uczą i/lub jeżdzą rekreacyjnie są traktowani z góry przez elYty
- to, że jeździectwo to taki drogi sport i np za czaprak "z metką" trzeba płacić tak kosmiczne kwoty 🤔
- ludzie z nadmiarem forsy, nieszanujący nikogo i niczego  🙄
- rozwydrzone dzieciaki tak jak to ujęła Pegasuska
- stosowanie wszelkich patentów niemajac pojęcia jak one działają i do czego służą

I jeszcze parę innych
Wczoraj na zawodach, lista startowa się trochę zmieniła i jechałam przed X.
X podjechał do sędziów i zaczął robić afere że jedzie 1 koń później  🙄
Sędzina powiedzziała X że teraz jade ja.  😎
X spojrzał, zmierzył mnie wzrokiem i wielce obrażonym tonem rzekł...
Hmm...Nowicjuszka 🙄

Potem cały czas wpadał na mnie koniem i raz prawie nas staranował  🤔

Wkurzają mnie osoby zachowujące sie jakby ""urodziły się w siodle"

- to, że ludzie kupują po 10 najdroższych czapraków/ ochraniaczy/ owijek i potem wszystko sprzedają bo "kolorek nie pasuje do czegoś tam"  🙄


a mnie to bardzo cieszy. Mogę kupić praktycznie nowe rzeczy, za połowę ceny  🙂 kupujta kupujta. Tylko pamiętajcie, że Barkaskowi do pysia jasne kolorki pasują  😅
[quote author=_kate link=topic=885.msg144852#msg144852 date=1231766312]

- to, że ludzie kupują po 10 najdroższych czapraków/ ochraniaczy/ owijek i potem wszystko sprzedają bo "kolorek nie pasuje do czegoś tam"  🙄


a mnie to bardzo cieszy. Mogę kupić praktycznie nowe rzeczy, za połowę ceny  🙂 kupujta kupujta. Tylko pamiętajcie, że Barkaskowi do pysia jasne kolorki pasują  😅
[/quote]

_kate, w sumie racja, potem można na allegro dorwać tanio coś fajnego. Ale jednak cała sytuacja jest nieco irytująca jak się przegląda ogłoszenia czy aukcje i czyta opisy
Wczoraj na zawodach, lista startowa się trochę zmieniła i jechałam przed X.
X podjechał do sędziów i zaczął robić afere że jedzie 1 koń później  🙄
Sędzina powiedzziała X że teraz jade ja.  😎
X spojrzał, zmierzył mnie wzrokiem i wielce obrażonym tonem rzekł...
Hmm...Nowicjuszka 🙄

Potem cały czas wpadał na mnie koniem i raz prawie nas staranował  🤔

Wkurzają mnie osoby zachowujące sie jakby ""urodziły się w siodle"


Zuziasta, z tego co zauważyłam, to jechałaś bodajże LL albo L? To on taki zawodowiec i "PROFI" i jechał taką klasę? Trzeba było mu powiedzieć, że się chyba zagubił i że zawody Grand Pirx to za rogiem 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się