odgrzewam starego kotleta. Ale smieje sie z siebie pol dnia.
Codziennie rano ja i moja suczka lykamy lekarstwa. Kazda z nas ma swoj zestaw porannych tabletek. Dzisiaj rano ulepilam kulke z pasztetu dla niej (z tabletka w srodku) oraz ulepilam druga kulke z pasztetu dla siebie. Z tabletka w srodku.
Kącik w sam raz dla mnie. Jadę z mama do szpitala za tata i bratem bo brat paskudnie nogę rozwalił. Podbiegam do rejestracji i nagle nie wiem po co, jak juz sobie przypomniałam to czekałam aż mama przyjdzie bo zapomniałam jak rodzony brat się nazywa. Ciągle przekręcam numer mojego chłopaka bo wpisuje z pamięci i ostatnio wymieniłam chyba z 10sms nie z nim a z jakimś obcym facetem. Do tego ostatnio stałam przed drzwiami u rodziców godzinę bo myślałam ze nie wzięłam od siebie klucza co z tego, że drzwi na kod i to coś do wpisywania wisiało na ścianie obok..