Poszukuję pilnie do pożyczenia (wypożyczenia) LASER PUNKTOWY lub ULTRADŹWIĘKI czyli sprzęt do rehabilitacji. Może ktoś z Was ma, mógłby wypożyczyć, może macie namiary na kogoś kto ma, zajmuje się tym. Koński rehabilitant 🙂 ale może być tez psi, ludzki...jakikolwiek, który dysponuje takim sprzętem i chciałby go udostępnić. Za wszelkie info będę bardzo wdzięczna. Zależy mi by było to w warszawie bądź okolicach.
Przy okazji zapytam, czy ma ktoś doświadczenie z terapią ultradźwiękami w ramach wspomagania leczenia (akurat mam do czynienia z zapalaniem ścięgna)? Rzeczywiście są efekty? A może jest jakiś wątek, gdzie ten temat został już poruszony? 😉
Zdecydowanie są. Głównie w postaci bardziej elastycznej blizny w miejscu urazu i mniejszego ryzyka odnowienia kontuzji, ale obrzęki i stany zapalne też zmniejaszają bardzo dobrze. Jak masz możliwość, to rób.
Ja mam ostatnio na tapecie "fajki" czy też mniejsze krwiaki na ścięgnie, u jednego zmniejszyło się o jakiej 80% w przeciągu 3-4 zabiegów, u drugiego duży obrzęk który malał bardzo powoli bez wspomagania, spadł o jakies 30-40% tez w przeciągu paru zabiegów, u kobyłki z innym problemem obwód odcinka objętego stanem zapalnym spadł o jakieś 2,5-4 cm (okresowo nabiera i spada w granicy tego cm). U mojego konia fonoforeza na maści przeciwzapalnej działa porównywalnie do nlpz dopaszczowo/dozylnie, wiadomo, to tylko działanie objawowe ale u niego wyczerpały się możliwości. Ogólnie ja nie jestem jakims fanem fizykoterapii ale może dlatego ze troche posiedziałam w przychodniach gdzie jest ona stosowana najczęsciej zbyt późno i bez sensu. Na koniach przyznaje ze czasem coś tam daje. Oczywiscie to tylko element terapii, jeden z wielu.
My stosowaliśmy na uszkodzone więzadło pierścieniowe. Mega efekt. Straszyli mnie operacją. Po ultradźwiękach bardzo duża poprawa. Finalnie grubość więzadła wróciła do normy.
Ostatecznie udało się wypożyczyć maszynę u Anety Worontkiewicz. Po dziesięciu dniach zabiegów obrzęk faktycznie trochę zmalał, po kulawiźnie nie ma już śladu. Obecnie dostaliśmy zielone światło na trochę kłusa, więc wierzę, że już będzie dobrze. 😀
wziełabym sonde 3,5MHz (działa płytko, do 3cm no ale jeśli działamy na ścięgna na wysokości śródręcza to wystarczy) moc z przedziału średniej dawki - 0,5-1w/cm2 i tutaj w zależności od wyboru dawki wypełnienie dałabym 75% przy dawce mniejszej a 50% przy większej, czas ok 10-12 minut. Ale to tak "ogólnie" bo nie wiem na jakim etapie gojenia jesteście a to ma znaczenie, no ale jeśli ktoś będzie udostępniał Ci sprzęt to raczej powinien sam ustawić odpowiednie parametry i "przeszkolić"