Jak w tytule 🙂 zakładam nowy wątek bo nie znalazłam nic takiego, albo źle szukam? 👀 jesli tak proszę o uświadomienie..
myślę, że niejednej osobie przydadzą się sprawdzone i polecane miejsca/osoby 🙂 Oczywiście chodzi mi o podstawowy program pracy z koniem surowym. Klasycznie i nie tylko, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie 🙂
Co uważam za istotne:
- czas ogólny w jakim koń jest przygotowywany ( orientacyjny ) - ilość treningów tygodniowo - miejsce, czyli - hala czy "pod gołym niebem" - kto będzie sie tym zajmował i jakie ma doświadczenie - koszt za jeden miesiąc z pensjonatem włącznie
to tyle z podstawowych info, które mnie interesują oczywiście pojęcia powyższe rozumiem jako bardzo ogólne i wstępne, mając świadomość, że docelowo to sprawa indywidualna 🙂
Będę bardzo, bardzo wdzięczna za podpowiedzi :kwiatek:
czasu przygotowania nie da się określić bez wiedzy nt konia i wymagań właściciela Inaczej pracuje sięz koniem ogarniętym, chodzącym już na lonży, inaczej z "dzikim mustangiem" sprowadzonym właśnie z pastwisk... Ilość treningów jest pochodną pierwszeje rzeczy, jak również wymagań i zasobnosci właściciela Koszt - inaczej zapłaci się z pracę z koniem przygotowywanym do MPMK przez utytułowanego zawodnika inaczej za zajazdkę ad hoc... Reszta - jak dla mnie - stanowi wątek pseudo - reklamowy w sumie...
Gaga rozumiem do czego dążysz, ale też dlatego proszę o "polecane" a nie o wpisy osób, które sie tym zajmują, bo do tego są ogloszenia 😉 mówiąc o czasie mam też na mysli czas orentacyjny bo wiem doskonale, że to sprawa bardzo indywidualna, wiem też jednak, że część stajni oferuje "zajazdkę w miesiąc, a część odrazu zaznacza, że minimum trzy 🙂 co do wymagań, jak już pisalam, chodzi mi o podstawy i nic ponad to 🙂 koń ma chodzić równo w 3 podstawowych chodach i być ustawiony na pomocach, reszta to już sprawa indywidualna i to jest dla mnie oczywiste 🙂
ceffyl a dla mnie nadal "nauka podstaw" nie jest oczywista Inaczej owych podstaw nauczy Pani Kasia Milczarek , inaczej Pan Zenek pod sklepu (nie obrażajac ani Pana Zenka, ani sklepu, ani - szczególnie - Pani Kasi)... Sama nacięłam się kiedyś na "trenera" więc wiem kogo polecać nie będę ;-) wiem też kogo polecać będę , ale raczej na PW, czy też jako ogłoszenie - nie tutaj... Obawiam się, że z wątku może powstać kłótnia - bo jednemu się podobają metody Pana Zenka, innemu Pani Kasi (nie koniecznie Kasi M.) Jeden źle wspomina współprace z trenerem Kowalskim , inny uważa że to super trener i można z nim wiele osiągnąć... Zatem jeśli jesteś rzeczywiście zainteresowana tematem - proponuję popytać w okolicy w tzw lokalnym środowisku jeździeckim, zobaczyć trenerów/jeźdźców podczas pracy, zobaczyć konie przez nich zrobione. Dobrze zrobiony koń to jednak najlepsza reklama ;-)
Ktos - żeby nie było, ze ty spowinowacona, wiec to jednak reklama, to ja wrotka polece, a wrotek Gage, a ty mnie <ukladziki 😂 >
a tak poważnie to fakt - jak ktos mnei pyta to tez pytam co ci ludize wlasciciwie chcą? ma być naprawde na rozumnego konia przyjaciela zrobiony, bezpiecznego, chętnego? bo na to trzeba czasu- nawet dlatego ze iles tam musi sie w glowei poukładać, czy ma być "szportowiec" tylko zeby go pokazać , sprzedac naiwniakowi i zniknąć? - bo wtedy to i kilka dni wystarczy ;] czy ma tylko siodlo przyjac (tez tak na pokaz "natural" - to 30 min wystarczy zeby wsiaść i pojeździć (no chyba ze wyjątkowe bydle to np 2x po te 30 min=2 dni) czy do sportu? wtedy tez troche czasu trzeba... czlowiek sie latami uczy a kon ma w miesiąc?
no i podstawowa kwestia - koń. czy już cos umie. jaki ma charakter - czy jest inteligentny, tępy, zywy, flegmatyczny, czy chce sie uczyć czy nie... czy się stawia czy blokuje, zamyka...
jak ktos podaje ze kazdego zrobi w 1 mieś. taka samo. to ja bym nie chciala swojego przyjaciela oddawać do takiej fabryki. pomijajac poczycie konia, to i ja bym nie miala przyjemnosci - bo albo bym dostala robota, albo oszoloma ....
_Gaga ale kłótnie, o których piszesz mogą pojawić się w każdym wątku "polecającym". Idąc tym tokiem rozumowania nie powinno być wątku o wetach czy kowalach, bo jednemu kowal konia wyprowadzi na prostą, a innemu zniszczy kopyta. Polecając p. Zenka opowiem co zrobił, jak zrobił itd., a osoba zainteresowana sama oceni czy jej to odpowiada czy nie.
co do wymagań, jak już pisalam, chodzi mi o podstawy i nic ponad to 🙂 koń ma chodzić równo w 3 podstawowych chodach i być ustawiony na pomocach, reszta to już sprawa indywidualna i to jest dla mnie oczywiste 🙂
Te podstawy, które tu napisałas, to tak naprawdę jest równoznaczne z przygotowaniem konie do MPMK, bo taki 4latek na czempionatch nie musi umieć więcej. A żeby to było zrobione prawidłowo, to nie zrobi tego Zenek spod sklepu, bo najzwyczajniej nie wie o co kaman. Osoby profesjonalne to zrobią, ale to będzie raz, że kosztowało więcej, dwa że zajmie więcej czasu niż miesiąc, szczególnie jeśli kon mniej ogarnięty. I tak naprawdę to sobie trzeba świadomie i szczerze odpowiedzieć na pytanie - czy stać mnie na to, żeby mi ktoś konia przygotował do tego miejsca, że ja tylko wsiądę i sobie pojadę. czy też musże poszukać jakiegoś Zenka, co to odwali najgorzzą robotę, czyli uda mu się nie spaść od razu i "nauczy" konia jakoś tam poruszać się w przód we wskazanym kierunku, a resztę zajeżdząnia się zrobi już samemu np. pod okiem trenera.
jeśli właściciel/docelowy jeździec jeździ nazwijmy to dobrze (chociaż to bardzo względne), ale się boi pierwszych siadań, a praca na lonży już trwa, to wystarczy tydzień żeby jakiś kaskader powsiadał (o ile koń nie ma większych problemów, lęków itp) i można dalej robić swoje.
Ale jeśli ktoś nie jest na siłach samemu robić podstawowej pracy to 1-3 mies u kogoś kto ma pojęcie wystarczy... Ja byłam bardzo zadowolona z pracy Pana Dariusza Sulowskiego i Ewy Mirosław - u każdego z tych zawodnikó miałam po 1 koniu na zajazdce. (wschodnia Polska)
Swojego aktualnego zajeżdżałam sama i też jestem zadowolona ze swoich usług - tanio i solidnie :P
Kurczak z tym, że weterynarze, podkuwacze, rymarze - to działalność z reguły legalna Natozmiast trening koni (i jeźdźców) to nadal u nas szara strefa (niestety podatki i ZUSY podniosłyby ceny treningów ponad poziom uważany za akceptowalny)... mało kto zatem chce aby go oficjalnie tu przedstawiać...
Edit: na pawdę uważacie, że z konia podczas pierwszych dosiadów trzeba spaść?? 😲 To ja się nie wpisuję w kanon ze swoimi końmi w takim razie 😉
_Gaga, nie tylko ty się nie wpisujesz w te kanony 😉 Ale skoro sporo ilośc ludzi uważa, że można konia ściągniętego z łąki w miesiąc zajeżdzić "na spokojnie" to chyba jakaś pomyłka. Koń musi być do tego psychicznie przygotowany i się tego procesu nie da przyspieszyć.
[quote author=_Gaga link=topic=88128.msg1401307#msg1401307 date=1336996706] Natozmiast trening koni (i jeźdźców) to nadal u nas szara strefa (niestety podatki i ZUSY podniosłyby ceny treningów ponad poziom uważany za akceptowalny)... mało kto zatem chce aby go oficjalnie tu przedstawiać... [/quote]
[quote author=_Gaga link=topic=88128.msg1401307#msg1401307 date=1336996706] Natozmiast trening koni (i jeźdźców) to nadal u nas szara strefa (niestety podatki i ZUSY podniosłyby ceny treningów ponad poziom uważany za akceptowalny) [/quote]wypraszam sobie takie insynuacje! dasz mi konia do roboty, to dostajesz fakturę VAT i przelew do realizacji. ps. nie zajeżdzam...już nie muszę 😉
horse_art słusznie, że o to pytasz 🙂 fakt faktem nie każdemu zależy na dobrze ulożonym wierzchowcu, a często gęsto tylko na "podjeżdżeniu na handel" .. temat rzeka i nie na ten watek 😉
zakladając ten wątek celowo pytalam o miejsca/osoby godne polecenia, czyli takie, które ktoś z was już sprawdził i jest zadowolony, przy czym cena w tym wypadku jest u mnie na samym końcu, mimo, że w forsie raczej nie pływam 😉
kłótnie? nazwijmy je wymiana zdań 😉 w tym przypadku uważam, bardzo porządaną bo wlaśnie na opiniach, nawet tych rozbieżnych mi/innym zależy
gaga rozumiem, że kotś może nie chceć być publicznie tu przedstawiany i jesli wiesz, że dana osoba sobie tego nie życzy można zawsze wyslać priv 🙂
Jeżeli chodzi o wschodnią Polskę, to my oddaliśmy już 3 ogiery do zajazdki do Olgi Michalik, byliśmy bardzo zadowoleni. Wróciły grzeczne, karne ogierki, nie sprawiające problemów w obsłudze, poruszające się spokojnie w 3 podstawowych chodach 😉. Znajomi z sąsiedniej stajni również powierzali kilka swoich młodziaków pani Oldze i również nie mieli zastrzeżeń 😉.
[quote author=Arimona link=topic=88128.msg1401575#msg1401575 date=1337012369] Ja tez sulbiny polecam, bardzo przyjazne miejsce dla konskiej mlodziezy! Dodo, a jaka roznica pomiedzy klasycznie i nie?
ja nie mówię, że trzeba od razu spadać - chodzi mi o to, że część osób się tego obawia i nie czuje się na siłach (pod względem umiejętności lub psychicznie) siadać te pierwsze kilka razy.
Ze swojego nie spadłam ani razu odkąd zajeździłam, ale są i konie, które po pierwotnym "szoku", że "ktoś na mnie siedzi..." zaczynają czuć się pewniej, łapać rownowagę i robić "brzydkie rzeczy" 🙂
[quote author=_Gaga link=topic=88128.msg1401307#msg1401307 date=1336996706] Natozmiast trening koni (i jeźdźców) to nadal u nas szara strefa (niestety podatki i ZUSY podniosłyby ceny treningów ponad poziom uważany za akceptowalny) wypraszam sobie takie insynuacje! dasz mi konia do roboty, to dostajesz fakturę VAT i przelew do realizacji. ps. nie zajeżdzam...już nie muszę 😉 [/quote] wrotki akurat Ty dobrze znasz światek jeździecki. Wiesz, że duża część stajni, instruktorów, trenerów, jeźdźców działa w szarej strefie Nigdzie nie napisałam, że wszyscy... 😵 Nigdzie też nie napisałam, że Ty konkretnie...
Polecam Tomka Prusinowskiego, profesjonalny, odpowiedzialny, pracowity, jedyne co ,to mógł by mieć lepsze boxy. Nie ma konia, którego by nie namówił do współpracy 😀
Ja się nie bałam. Wsiadałam sama, najpierw na oklep, potem stęp, kłus. I oddałam konia do zajazdki, ponieważ nie chciałam go "popsuć". I żałuję. Nigdy więcej tego nie zrobię. Kasa wyrzucona, koń zestresowany. No ale mądry polak... Ja mogę powiedzieć komu nie oddawać w wlkp. 😉